Forum Ogrodnicze Oaza

Nie doczytałam co tam młodemu jest ale i tak życzę zdrowia. Oczywiści i dla ciebie duża jego dawka

Piękne to "zdjęcie dla Moni" - te płaskie kamienie, te korzenie wszystko pięknie współgra z sobą

Dorotko! Właśnie oglądam Twój piękny ogród w Moim Pięknym Ogrodzie .
Gratuluję !

Oj jakoś mnie wena forumowa opuściła
Asieńko, dziękuję

Iwonka, młody na razie ok. Wyniki dobre ale mamy obserwować. Dzięki za zyczenia.
Naładowałam wczoraj akumulatory, zaraz pokażę gdzie

Gosia, wiele roślin tej jesieni wyleciało z ogrodu. Ale daje sobie zimę na przemyślenia. Z pewnością wiosna ruszę z łopatą. Jeśli nie minie mi pomysł to zapowiada się poważna wiosenna rewolucja.

Monia, kotłują mi się pomysły pod czaszką, ale tak jak pisałam, daje sobie zimę na przemyślenia. Nie chcę działać na łapu-capu bo wiosną musiałabym poprawiać. Pewne miejsca z pewnością zmienia oblicze.
Hortensje z trawami to duet prawie doskonały, zwłaszcza z takimi trawami, które wyglądają dobrze cały sezon.
Żle się wyraziłam. Mój klon na 100% jest zywy tylko dziwnie zrzucił liście. Właściwie liście zupełnie sie nie przebarwiły tylko od razu zaschły i opadły, tak jakby zważone przez mróz.

Niektórzy ładują akumulatory zwiedzając jesienną stolice a ja wczoraj zaliczyłam Kasprowy. Było cudnie, wspaniale, zjawiskowo.... z resztą zobaczcie sami









Niestety pochodzić sie nie dało, bo pierwsze zupełnie nie spodziewałam się, ze wylądujemy na Kasprowym i obuwie miałam bynajmniej nie górskie a po drugie śnieg była tak zmrożony, ze bez raków można sobie było zęby wybić.
Potem termy w Bukowinie i czuje się dwa lata młodsza

Czyli sweet sixteen?
Widoczki piękne, zimno pewnie podobnie jak w stolycy, ale do tego białego to mnie nie przekonasz

Czy sweet to miałabym wątpliwości jeszcze większe do tego sixteen
Co do zimna zapewniam Cię, że sie mylisz. Było pewnie z osiem stopni a do słońca na leżaku na tarasie chyba z piętnaście
No białe rzeczywiście białe, oślepiająco

Pierwsze zimowe zdjęcia w tym roku , ja rozumiem, że Kasprowy , ale co niektórzy mogą Cię zbojkotować za te widoki
Nie bardzo rozumiem jak można w takim miejscu wylądować ...niespodziewanie

Desant jakiś, czy co?

Marta, trudno, przeżyje ten bojkot I tak uważam, że góry są piękne zawsze, nawet w śniegu.

Żaden desant koleżanko miła. Po prostu wizyta u lekarza skończyła się na tyle wcześnie, że można było jeszcze zaliczyć górskie widoki za dnia. A nie zapowiadało się

Moje wizyty u lekarza tak się nie kończą

Dorotka ale widoki od razu mi się narty zamarzyły
ogród też podziwiam w MPO - jeszcze raz gratulacje i tak pięknie napisałaś
ja też z głową dymiącą od pomysłów zamierzam zapaść w zimowy sen - w końcu wiosną też trzeba cos w ogrodzie działać
Już nie mogę się doczekać co tam wymyśliłaś

Kurcze chyba zmienię lekarza domowego

Chyba ostatnio tak wyglądają wizyty u lekarzy , bo moja zakończyła się na Szczelińcu
A to prawda, że góry są piękne bez względu na kolor okrycia

Góry piękne!

Dorotko, właśnie przeglądam MPO i wczytuję się w Twój osobisty ogrodowy tekst, poparty urokliwymi zdjęciami.
Te zakątki są naprawdę urocze - jednak przez 18 sezonów w ogrodzie tworzy się coś wprost niesamowitego.
Istna symbioza przyrody z człowiekiem i jego domem.
Rabata okalająca oczko wodne - CUDNA!

pozdrawiam Cię gorąco,
A

Bardzo współczuję tych dylematów, co wyrzucić z ogrodu, bo dużo lepsze są dylematy, co tam jeszcze posadzić...
Dorotka, a co z tym drugim ogrodem, z tą działką na wzgórzach, którą już urządzałaś w myślach... Dalej nic?
A jest jakaś elektroniczna wersja tego artykułu w MPO? Bo ja z zasady tegoż nie kupuję...
Hm, a dlaczego moje rzadkie wizyty u lekarza kończą się tylko w pobliskiej aptece i Stokrotce?
A tak w ogóle, to Młody niech się zdrowo chowa i nawet takich atrakcji "przy okazji" rodzicom nie funduje! Ach, te dzieci!

Jestem, jestem Gazetkę zakupiłam, poczytałam, poogladałam, mogę pożyczyć Marcie, jak odda
Rehabilitacja trwa, ogród opuszczony, buziaki, tyle w telegraficznym skrócie
Wolę telefoniczne pogawędki

A i jeszcze zdrówka dla młodego taka piękna jesień to nie można teraz chorować

Czy to listopadowy numer? Muszę się za nim rozglądnąć.

Dorotko, piszesz o nowym miejscu dla wiśni japońskiej. Przypominam przy okazji, że wiosną musimy znaleźć miejsce na 'Fukubanę'.

Ja również kupiłam MPO tylko ze względu na Twój ogród . Piękne zdjęcia , wiedzieli w redakcji co robią .

A ja jeszcze nie kupiłam, ale kupię, bo ogród masz piękny w każdym calu. Widoki zaśnieżonego Kasprowego , mimo że powiało chłodem cudne i kojące, spokój i harmonia.
Miłego dnia!