Forum Ogrodnicze Oaza

O matulu ! Jakie hortensje... Żadnych upałów nie widać po Twoich roślinach ,Marta.
A wiesz ,że wyrosły mi dopiero teraz werbeny patagońskie z Twoich nasion
Wysiałam je wprost na rabatę ,a teraz wlaśnie je odkryłam ,ciekawe czy zdążą zakwitnąć ,ale chyba tak.

U mnie też kwiaty róż w drugim kwitnieniu dużo mniejsze. No to niedźwiadek odpada - mam dość mało miejsca.

A u mnie zakwitł powojnik wielkokwiatowy kwiatkiem wielkości 5 zł !
Tak śmiesznie wygląda.

Marta -miałam jeszcze zapytać o lilie - dlaczego ciągle ci kwitną? To są cebule sadzone później czy jak ?
U mnie już dawno po liliach.

Marto-nie przemęczaj się i zostaw coś dla nas do roboty bo w innym razie po co mamy do Ciebie jechać jak ciasta nie dostaniemy?
Kosmosy mnie oczarowały,chyba czas zainteresować się onymi

artam wrote:
I właśnie dlatego nie ma u mnie ani chryzantem, ani dzielżanów, ogólnie żołtego o tej porze nie lubię, póżniej tak, ale w sierpniu straszyć jesienią? Niestety, nie oznacza to wcale, że jesień do mnie zawita później
Marta, cieszę się ze chociaż u Ciebie popadało, u mnie w Lublinie padało całą noc, a na działce nie padało prawie wcale Tyle masz hortensji?

markita wrote: Nie mam, ale mam mieć M. planuje zlikwidować oba rzędy winorośli przy warzywniku. Co ja tam mam posadzić i jak skomponować
A wiesz, że ja dopiero wczoraj zajrzałam do Twojego pierwszego wątku i nie mogę wyjść z podziwu ile dokonałaś przez te cztery lata
Susza, przez kolejne lata nękająca mój ogród, zmusiła mnie do przemyślenia i zrewidowania planów nasadzeń Ale w tym sezonie jakoś łaskawiej, częściej padało u nas więc znowu odważniej planuję

Martuś paczkę dostałam po południu. Jeszcze nie posadzone. Wczoraj większość dnia oddawałam się jodze i łajzingowi . Trawę mam normalnie kosmicznie dopieszczoną . Dziś podczas obchodu ogrodu zweryfikowałam swój pomysł na posadzenie werbeny na różance. Za bardzo będzie naćkane , bo moja lawenda wprowadza tam niezły zamęt .


Dziś mam w planach zagospodarowanie werbeny. Chciałabym się też zabrać za zerwanie do końca trawy przy rabacie pomarańczowej (tej za domem), ale nie wiem co mi z tych planów wyjdzie. Wczoraj wbił mi się kolec od róży w kciuka i nie mogę go wyciągnąć (to znaczy wyciągnęłam, ale ukruszył mi się i w palcu został mały fragment). Boli jak cholera .


Miłego dnia .

olibabka wrote:
Ja też mam mieć, a jak będziesz miała kilogramy, to proszę o parę gram

Marta, jeśli można, to ustawiam się w kolejce po dwa gramy nasion dziwaków

Martuś i jak? Udało się pojechać na zakupy? Kupiłaś coś ciekawego? Ja dziś po miesiącu przerwy odwiedziłam sklep ogrodniczy , nie jeden zresztą

Moniko pochwały od właścicielki TAKIEGO ogrodu to naprawdę coś
Nie daj się zwieść pozorom, że moje róże nie chorują , może i wierzchołki pokazane na zdjęciach czyste, ale poniżej linii zdjęć często masakra . Staram się na bieżąco obrywać chore listki, ale niestety ciągle ich przybywa, w dodatku w tym roku chorują róże, które do tej pory miałam za pewniaki zdrowotne
Kosmosy to nie żadna kolekcja , to swobodne mutacje wśród siewek

Aniu ja też nie chcę jesieni , ale jest połowa sierpnia i musimy zacząć się godzić z tą myślą




Hortensje też już zaczynają brązowieć, więc zostaje zchwycać się kosmosami

Marto źle mnie zrozumiałaś , nie pisałam w znaczeniu, że już więcej nie kupię, tylko, że nie będzie już takiej ilości zdjęć z hortensjami, bo nie wyglądają za dobrze . Little Lime chętnie nabędę , choć podobno ona wcale nie taka "little"
Polar Bear mam zaledwie od jesieni, więc nawet 30 cm kwiatostany nie osiągnęły , ale jak już wspomniałam - wszystko przed nami

Magdo zdjęcia hortensji trochę przeterminowane , teraz wyglądają dużo gorzej , a jśli chodzi o inne roślinki, pokazuję te, które jakoś się trzymają
Werbeny jak już łapią wiatr w żagle idą jak burza , tak więc pewnie doczekasz kwiatów
Zdjęcia lilii tak samo przeterminowane jak hortensji , po prostu pokazywałam zaległości . Obecnie kończy kwitnienie Corvara i jakiś spóźniony White Triumphator

Iwonko zrobiłam dziś dla Ciebie zdjęcie Bombshell, myślę, że ona mogłaby spełniać Twoje warunki




Roma ciasto i tak dostaniecie, bo ja gościnna jestem , a chwasty zdążą nowe urosnąć, nie ma obawy
Ja ciągle nie wierzę, że do mnie zawitasz , do Gdańska jednak miałaś trochę bliżej

Ula żółtego nie lubię o żadnej porze roku z wyjątkiem bardzo wczesnej wiosny , moja chryzantema jest BIAŁA
W ogrodzie ciągle sucho , cały dzień wiszą ciemne chmury, z których nic nie wynika poza bólem głowy
Hortensji mam obecnie około 20 odmian

Marysiu jak to co, liliowce . To może być w roli głównej, a do nich łatwo coś dobierzesz, na przykład floksy, irysy, może kilka piwonii, wiosną tulipany, a pomiędzy wszystkim kosmosy . I werbena . Niestety nie kojarzę za bardzo jaka będzie wielkość tej rabaty , bo może można by się pokusić o coś całorocznego z iglakami . Mnie susza też nęka co roku, a ja co? dosadzam

Dorcia skąd wytrzasnęłaś ikonkę z łajzą ?
Moja trawa dla odmiany kosmicznie niedopieszczona i chyba jeszcze poczeka do przyszłego tygodnia, bo brat nie chce dać się namówić na powtórkę z rozrywki
Ciekawe co wymyśliłaś z werbeną dzisiaj ?
Mnie kiedyś zaatakowała kolcem Alissar . Wyjmowałam zraszacz z rabaty, a ona mnie zaczepiła takim potężnym kolcem z podstawy krzewu w stopę . Wbił się tak mocno, że jak go usunęłam dostałam normalnie ktrwotoku . Trzy dni mnie noga bolała przy chodzeniu

Wiesiu nie ma sprawy , wciągnęłam na listę

Kasiu zapisałam w kolejkę





Dziś moja poczekalnia zmniejszyła się o kolejne doniczki, więc przy okazji zakupów postanowiłam odwiedzić dawno nie widziany sklep ogrodniczy
Z pustymi rękami nie wyszłam , kolejny NN floksik i kulka na górkę pinus mugo 'Benjamin'





Poptem zajrzałam do kolejnego, bo był niedaleko i zrobiłam dość niespodziewane pierwsze zakupy cebul . Ale jak zobaczyłam te wszystkie krokusy, które zawsze chciałam mieć, to się nie zastanawiałam




Ciekawe ile cebul zgromadzę w tym roku zanim przyjdzie czas sadzenia

Poza tym różano , upały nie męczą kwiatów, troszkę królewny odetchnęły

Chopin




Old Port




Avalon




domniemana blue River od Dorci




Gentle Hermione




Gospel




Ingrid Bergman




Tradescant

Marta, Marta...jakoś dziwnie jesiennie się zrobiło Ja też muszę dosadzić krokusy i tulipany...u mnie to jakoś jednoroczne rośliny...
albo z roku na rok coraz słabsze, a nie będę się bawił w wykopywanie

No jak to co wymyśliłam z werbeną... posadziłam wszędzie . Mówię Ci w przyszłym roku będzie bosko . Napiszę Ci u siebie co i jak .

Paluch boli nadal . Odpuściłam sobie zrywanie trawy i pół dnia spędziłam na wyrywaniu zielska z kostki (jedną ręką nieźle mi szło ) .

Przypomnij mi jesienią, że jak chcę prawdziwego Chopina - bo ten mój jest piękny, ale żółty .


Jest szansa, że jutro będę w ogrodniczym. Zresztą jutro to ja chyba wszędzie będę, bo już o 7:30 melduję się w przychodni .


A tak w ogóle, to przygotowałam dziś dwa miejsca na ... hortensje .

Róże piękne! Zakupy super!

Czy bardzo się wkurzysz, jak Ci napiszę, że dziś wylałam całą deszczówkę, ale właśnie się napełnia?

Urocza kosodrzewina na nóżce.. droga ?
Krokusy już gromadzisz- ech.. jesień się zbliża

No to się koleżanko zdziwisz Tym razem nie odpuszczę.Do Warszawy dojadę choćby autobusem.

Romciu to ten sezon nie tylko masz gości ,ale także jedziesz w gości .Fajnie tak mieć ale coś się w końcu od życia należy Martuś już kwitną rozchodniki moje jeszcze nie takie zaangażowane w kwitnienie .Mój Old port pauzuje to samo Tradescant .Wczoraj go przesadziłam w inne miejsce i mam nadzieję ,ze teraz będzie tylko lepiej

Igor druga połowa sierpnia, to co się dziwisz . Dlaczego cebule są jednoroczne u Ciebie? nornice? Bo nie wierzę, że chodzi o wykopywanie, ja niczego nie wykopuję i tylko narcyzy mi słabną

Dorcia Hortensjami mnie lekko zbiłaś z pantałyku , ale jak jeszcze zaczniesz floksy kupować, to już całkiem zwątpię
U mnie też ostatnio sporo przeprowadzek i wyobraź sobie, że podlewa mi te nowe nasadzenia . Tak więc już nie zazdroszczę, bo mam swój deszczyk i pełne beczki
Zielsko w kostce też wkurza mnie od dawna, ale chyba poczeka na przyszły sezon

Moniko kosówka nawet nie droga , 32 zł kosztowała, to w miarę przyzwoita cena za taką kulkę. Jeszcze mam upatrzone dwie inne, tylko czekam na przypływ gotówki
Najprzyjemniejszym zajęciem jesienią jest kupowanie cebul , bo wtedy myślami jesteś już w następnym sezonie . W ostatnich latach miewałam po 500-600 cebul do wsadzenia . Ciekawe ile uzbieram w tym roku

Romciu liczyłam na to, że Cię sprowokuję , niemniej i tak uwierzę jak zobaczę . A tak poważnie, to jesteś tu niecierpliwie oczekiwana

Jadziu rozchodniki dopiero się rozkręcają, z wysokich kwitnie tylko ten pokazany, ale zaczynają też maluchy




U mnie już chyba wszystkie róże powtarzają, ale to upały przyspieszyły kwitnienie w wielu przypadkach i przez to, że zostało wymuszone, kwiaty były mniejsze



Dziś nic nie zrobiłam w ogrodzie, miałam wreszcie skosić trawę, bo 5 tygodni kosiarki nie dotykałam (raz mi brat skosił, ale to też było trzy tygodnie temu ), ale pada co chwilę . Trochę nie jestem przyzwyczajona do takiej częstotliwości opadów , ale oczywiście bardzo się cieszę . Zwłaszcza, że od poniedziałku znów ma być gorąco . Poza tym w kuchni siedzę cały dzień, bo jutro goście, a tak bym poprzesadzała . Dwa fragmenty ogrodu do całkowitej przeróbki, nie mogę się doczekać . Do tej pory przesadzałam tylko pojedyncze rośliny i zawsze z bólem serca, że im krzywdę zrobię , a teraz planuję prawdziwe rewolucje, jak na mnie oczywiście

A tymczasem widoczki po burzy

No więc dobrze dmuchałam Martuś wreszcie i do Ciebie doleciał deszczyk Zbiorniki napełnione więc jest OK .U mnie prawie dziennie leje a wczoraj burza z gradem wielkości grochu.Żadnych cebulek już nie kupuję potem nie mam miejsca ,żeby ustawić wyciągnięte koszyczki, gdyż potrzebne jest miejsce na inne rośliny U mnie małe rozchodniki też już kwitną a wysokie za chwilkę

Jestem bardzo ciekawa gdzie mówią/piszą, że od poniedziałku upały . 21-24st u mnie zapowiadają ... toż to zimnica straszna . Dziś u mnie pogoda w kratkę. Trochę popadywało niestety ... bo ja deszczu nie zamawiałam .

Marta co też Ty wymyśliłaś za zmiany - spowiadaj się szybciutko .

Kochana do floksów jeszcze nie dojrzałam , do hortensji zresztą też nie , ale co mi tam .


W miarę dobrym sposobem na zielsko w kostce jest polewanie chwastów wrzątkiem .