Forum Ogrodnicze Oaza

Dalu zawsze z ogromną przyjemnością spaceruję po Twoim ogrodzie. Jak zawsze zachwycam się kącikiem wypoczynkowym
Lilijki już ślicznie kwitną. Ja martagonów nie mam wcale, chociaż podobają mi się bardzo,, ale nie zmieszczę.... Już nawet mam problem z tymi, kóre u mnie rosną. Porozrastały się jak szalone, muszę je przesadzać , bo się cisną i nie mam gdzie

Agnieszko, kąciki wypoczynkowe są dwa - słoneczny i cienisty Dzisiaj dla Ciebie fragment cienistego, ponieważ otoczony jest on różniastymi hortensjami, które zaczynają kwitnąć:



Lilie na szczęście mają to do siebie, że jakoś można je wciskać między inne rośliny Ja nie mogę sobie odmówić tej przyjemności, mimo że z miejscem też u mnie krucho. Ty masz tyle pięknych, że co roku zachwycam się Twoimi lilijkowymi widokami.




Nowinko, też już kilka razy podchodziłam do penstemonów, ale bez sukcesów Fakt, że ich nie okrywałam, ani w żaden sposób nie zabezpieczałam...Ten mi się bardzo podoba, więc spróbuję go zabezpieczyć przed zimą...
Moje wróżki powolutku zaczynają kwitnąć




Jadziu, z przyjemnością będę Ci towarzyszyć w Twoim spacerze po ogrodzie




Iwonko, te róże mają już dobre 10 lat ;)Rosną, jak na okrywowe, bardzo wysoko - grubo ponad 1 metr, a niektóre dorastają nawet do 1,5 metra...Ale przycinanie ich wiosną i w ogóle wszelkie prace to horror - są strasznie kolczaste




Ewo, wróżki rosną duże, oj, duże I to zarówno wszerz jak i wzwyż...Musisz to wziąć pod uwagę sadząc rośliny po sąsiedzku
Te za to są mniejsze i bardziej delikatne (Mozart?)







...a na koniec - takiego 'dzikiego' lokatora znalazłam w moim kompostowniku

10 lat róze to nie dziwota,że takie piękne
To może jeszcze kilka lat i moje będą wygladały bardziej okazale
Lilia piękna,ja też je bardzo lubię,i to chyba wszystkie

Oj Dalu przed takim kompostownikowym lokatorem uciekałaby aż by sie za mną tylko kurzyło .Boje się nawet zaskrońców a przecież są nieszkodliwe ,Może tam jakieś pożywienie dorwał w postaci myszek .One uwielbiają grasować w kompoście .Spacer był cudowny .Będą ostatnio u mamy tam również już kwitły dębolistne hortensje i to dosyć obficie

O matko, ale odkrycie w kompoście!
Dalu, co to za wąż? Zidentyfiowałaś?

Różany szpaler piękny, tegoroczny pewnie będzie jeszcze ładniejszy! Te róże jednak nie wyglądają na Fairy, bardziej na Bonicę'82.. Trochę za duże kwiaty jak na Fairy, ale może to tylko złudzenie na fotografii..? Pozdrawiam!

Kasiu, zdaje się, że to poczciwy, nieszkodliwy ...padalec Nie lubię tej nazwy, wolę - beznoga jaszczurka. Kiedyś już spotkałam takiego pana w moim ogrodzie...Ja lubię wszelkie żyjątka, specjalnie strachliwa nie jestem, ale takie wijące się stworzenie w pierwszej chwili mnie ...zaskoczyło. Wyczytałam, że ludzie mylą padalce z wężami i żmijami i masowo je zabijają, więc jest ich na tym bożym świecie coraz mniej Ja 'mojego' zostawiłam w spokoju, ale wszelkie prace w kompoście - tylko w rękawicach!
Bonica mówisz? Nie jest to całkiem wykluczone, ponieważ w tym szpalerze okalającym kamienny placyk przed domem jest ze 20 krzaczków róż - są posadzone półkoliście, od takich o białych kwiatach, poprzez lekko różowe, po ciemniejszy róż Ja ich nie sadziłam, ponieważ na początku mojej przygody z ogrodem musiałam się posiłkować projektantem, który oznaczył te róże jako The Fairy...
A to też jakaś NN



Jadziu, padalców, zaskrońców, a nawet żmij nie ma się co bać - one się nas boją dużo bardziej! Ale rozumiem Cię, że długie, wijące się, oślizgłe stworzenie może przestraszyć...
Moja hortensja dębolistna to już olbrzymi krzaczor; muszę ją podwiązywać, bo włazi na głowę siedzącym na ławeczce Dość ładnie kwitnie, ale jej główną ozdobą są jednak liście
Za to ozdobą hortensji ogrodowych z całą pewnością są kwiaty. W tym roku, po lekkiej zimie, jest ich sporo i powolutku zaczynają swój spektakl. Szkoda tylko, że jest tak sucho - to dzieci wilgotnego i umiarkowanego klimatu




Aniu, święta prawda - nie ma brzydkich lilii! A jak rosną w większej grupie...
Royal Sunset

Dalu, sucho potwornie, hortensje nie będą miały łatwo.......u Ciebie cien je ratuje przynajmniej.......a padalca zazdroszczę....choć też byłby szok w pierwszej chwili .......parę razy miałam zaskrońca....znaczy ogród żyje.....

Już chciałam napisać, że to padalec, ale sama go zidentyfikowałaś. Spotkaliśmy takiego jegomościa niedawno na spacerze w lesie. A co do the Fairy to masz rację ciężko przy nim coś robić więc ja nie robię nic

Iwonko, ja też wiele przy tych różach nie robię, ale wczesną wiosną muszę przyciąć i to jest horror Przeklinam wtedy na czym świat stoi Ale potem jak kwitnie - wszystko jej wybaczam

Ewo, ja też się cieszę z każdej żabki, jeża, pszczółki i sowy w ogrodzie
A susza jest przeokropna - biegam z konewką i zraszaczem, bo hortensje, języczki, hosty i inne wrażliwe na brak wilgoci rośliny więdną i mdleją na potęgę...A deszczu ani widu, ani słychu

Aspera wyrosła na dwa metry i ma nawet sporo pączków






Kanny i rączniki coś wolno rosną, ale moja 'egzotyczna' rabata zaczyna jakoś wyglądać

Dalu zazdroszczę Ci spotkania w Sulejowie ja niestety nie mogłam być ale może na przyszły rok jak Bozia da...Lubię zaglądać do twojego ogrodu ale nie zawsze daję znać widzę że już hortensje bukietowe rozkwitają ta czerwona jest urocza..lilie prześliczne..

No faktycznie opowiadałaś że Aspera taka wielka...moja przymarzła w kwietniu?
Chyba to było w kwietniu...ma aż dwa pąki...ale lubię ją...dębolistnej jeszcze nie miałem

Chodzę tak od ogródka do ogródka i wygląda na to, że tylko my dwie zostałyśmy z nie podlanymi ogrodami , wszędzie deszczyk dotarł
U mnie też wieje, a ponieważ przestrzeń dużo bardziej odsłonięta niz u Ciebie, to i wysusza bardziej , dopiero wyłączyłam zraszacz

Witaj Dalu,
podziwiam urodę róż i piękne hortensje. Szczególny sentyment mam do dębolistnej bo i liście ładne i kwiaty-prezentuje się okazale.

Beatko, róże powoli zaczynają przekwitać, ale - na szczęście- hortensje już w blokach startowych, a niektóre, jak dębolistna, są już w pełni rozkwitu Moja dębolistna to już olbrzymi krzaczor - ma ze dwa metry wysokości i tyleż szerokości...
Zaczyna też pokazywać pełnię swojej urody krzaczasta Annabelle Na fotce poniżej widać h. dębolistną w głębi, za ławeczką. Po prawej stronie, wzdłuż ścieżki rosną hortensje bukietowe, jeszcze w pąkach, po lewej stronie widać białe kule Annabelle:



Marto, minęły dwa dni, a u mnie nadal ani kropli deszczu Codziennie zraszacz chodzi kilka godzin, ja biegam z konewkami i z pewnym niepokojem zaczynam myśleć o rachunkach za wodę Są rośliny, którym to specjalnie nie odpowiada, ale większość bardzo cierpi...
Liliowce rdzawe są odporne na suszę



Grzesiu, Aspera w tym roku wybujała jak drzewo, ale troszkę zaczynają schnąć jej listki i nawet intensywne podlewanie nie pomaga...



Alinko, następne spotkanie już za rok, więc może, może....
Hortensje ogrodowe nabierają rumieńców



No i lilie, oczywiście!









...i na koniec - domek ogrodnika otulony zielenią i pelargoniami

Z podziwem patrzę na Twoje hortensje... mikroklimat Twojego ogrodu im sprzyja!
Rzeczywiście, mimo znacznego ochłodzenia, początek lata upływa pod znakiem deficytu opadów... u mnie coś tam wprawdzie dziś pokapało z nieba, ale symbolicznie raczej i nie ukrywam, że czekam z niecierpliwością na zapowiadane deszcze i burze...

Dalu, to Ty masz chyba Kordesa "Sommerwind" - bardzo czesto okreslana jako großblumige 'The Fairy' czyli wielkokwiatowa The Fairy (corka The Fairy). Sommerwind, ma kwiat troche wiekszy, bardziej luzny i czesto ma tez strzepiaste platki.
A co do wielkosci, to zalezy tylko od ciecia ... jezeli Fairy tnie sie na wysokosc 20 cm, niektorzy trzymaja normy w cieciu Fairy na wysokosc dloni, to roza nie bedzie miala wiecej niz 50 cm - ja tak tne Fairy cieta tak jak kazde krzaczaste, moze dorosnac do poltora Metra wysokosci.

Zawsze myślałam, że the Fairy jest okrywówką, a tej się nie tnie

dala wrote:
Dalu uwielbiam i jeden i drugi. Zachwycają mnie niesamowicie, tak wspaniale są urządzone i otoczone bujną roślinnością
To aż niesamowite, że Twoje Fairki są takie ogromne. Widać, że dobrze im w Twoim ogrodzie. Są zadbane, dopieszczone i wspaniale odwdzięczają sie
Lilie cudne