Forum Ogrodnicze Oaza

Martusiu, pardon, gdzieś mi umknął Twój post
Host to ja też mam mnóstwo, wielkich jak potwory, dzielę je, rozdaję, sadzę w każdej ciemnej dziurze i ...już nie wiem, co mam z nimi robić
O, a ta to już kwitnie w najlepsze!



A i dla lilii znajdzie się miejsce - one takie wąskie są, że wszędzie można je posadzić I półcień im nie przeszkadza
Pierwsze już kwitną! Azjatycka Loretto





...i martagon Sunny Morning



Moniko, kleome posadziłam w gruncie i w donicach; nie wiedziałam, że rosną takie wielkie



A cień? Teraz, kiedy wszyscy pokazują przepiękne róże, to ja z kolei myślę, że przydałoby mi się więcej słonecznych rabat...



Śliczny masz awatarek

Beatko, właściwie wszystkie Rh przekwitły i też muszę zabawiać się wykręcaniem pozostałości po kwiatach; ale ostatni był Goldflimmer, który właściwie jest ozdobny z liści, a kwiaty - bardzo późno kwitnie - ma takie sobie



Kleome mam w tym roku pierwszy raz i jeszcze nie wiem, jak u nich z samosiewem...

Moniko, kiedy panują takie ekstremalne upały jak ostatnie parę dni, wtedy nie narzekamy, ze mamy cienisty ogród Taka ilość zieleni, wielkie drzewa, lekki wiaterek, to wszystko jakoś 'filtruje' upał i sprawia, że w ogrodzie jest w miarę przyjemnie
A róże jakoś dają radę w półcieniu; wydawało mi się, że mając takie warunki więcej już nie będę sadzić róż...A jednak się myliłam
Niedługo przyjdzie przesyłka z Rozarium








I na dobranoc cudowny błękit ostróżek

Dalu, kleome masz z siewu czy kupiłaś gotowe sadzonki?
Pytam, bo to moje niespełnione marzenie: raz siałam w domu (100 lat temu) i nie wzeszły, a 2 lata temu do gruntu: wzeszły, ale nie urosły powyżej 5 cm i w końcu zanikły

Kleome cudowne Po pierwszym zdjęciu sądziłam, że to niewielka i niepozorna roślinka, ale to co zobaczyłam na drugim... Toż to olbrzym Nawet jeśli jest jednoroczna to naprawdę warto ją kupić.

Aaaaa znalazłam koleżankę od potworowych hostek
No ale Daluś u Ciebie to one mają doskonałe warunki u mnie tak bardziej na pustyni rosną
Cudny cień w Twoim ogrodzie, można przysiąść chwilę i odpocząć od upału
A jak tam dzisiaj, nadawali 'szaloną gorączkę'

Ja też poniosłam porażkę w uprawie kleome Widziałam piękne okazy i u nas w Sandomierzu, ale moje rośliny były nieudane Ciekawi mnie jakie róże nabyłaś, mam nadzieję, że się pochwalisz

Marysiu, ja kupiłam już spore i kwitnące sadzonki, ale i tak w donicy przyrastają z prędkością światła i już mają z metr wysokości Mój aparat przekłamuje ich kolor - w rzeczywistości są ładniejsze, takie różowo-liliowe
Jeśli chodzi o róże, to nie jest to tajemnica - na pierwszy rzut kupiłam pnącą Russelianę i nostalgiczną Nostalgie
A tymczasem moja młodziutka, sadzona w kwietniu Rosarium Uetrsen



Joluś, dzisiaj u nas znowu 32 stopnie, ale w hamaczku, pod drzewami, wieje lekki wiaterek - daję radę Trochę niewygodnie pisze się, bo laptop na kolanach
W tym roku przeżywam neoficką fascynację różami, a hosty? to u mnie tylko wypełniacze i cieniowe 'zapchaj dziury' Mam nadzieję, że nie dostanę patelnią od hostomaniaków
Dla Ciebie elegancki i dostojny Chopin



Moniko, kleome jest świetna do obsadzania dużych powierzchni w ogrodzie - jak ktoś ma jakieś słoneczne stanowisko i dużo miejsca
Jednorocznych w skrzynkach, donicach i różnych innych garach mam sporo. teraz dochodzą do siebie po tych ostatnich deszczach, ale z kolei ciągle trzeba je podlewać, bo w te upały się gotują



Siberko, ja kupiłam sadzonki, ale moja ogrodnicza 'psiapsiółka', która mieszka dwa domy dalej siała i jej siewki są już całkiem spore - mają z 10, 15 cm. Będzie się ze mną dzielić, bo naprodukowała tego sporo, więc niebawem posadzę je do gruntu. Jeśli będzie samosiew, chętnie się w przyszłym roku podzielę
Tobie dedykuję dzwonek Poszarskiego, który malowniczo obrasta wielki kamień




Dzisiaj kolejny dzień upału...O tej porze, to można (jeśli się nie pracuje zawodowo w 'normalnych' godzinach) albo leżeć pod gruszą na dowolnie wybranym boku, albo skryć się w domku w klimatyzowanym pomieszczeniu...Do prac ogrodowych wychodzę po 19.00. Fajnie, że teraz jest taki długi dzień i do 22.00 praktycznie można urzędować. Gdyby nie komary, które nagle się obudziły
Oprócz róż, ostróżek, przywrotników, firletek, kocimiętek kwitną jeszcze
Naparstnice



Tojeść




Jaśminowiec




...i pierwsze liliowce rdzawe

Nie wiem wprawdzie jaki kolor ma Russeliana, ale Nostalgia to zupełnie nie w fioletach , a ponoć takie Cię zauroczyły . To co, kolejne zakupy ?

No proszę jaki przeskok z różaneczników na róże . Z nazwy bliskie z wymagań odległe , jak sobie z tym radzisz Dalu?
A liliowo Sunny Morning, cudny, chyba muszę pomyśleć o martagonach

Tak podgladam milczaco ale teraz nie wytrzymalam, bo wlasnie wczoraj zauwazylam ze komary zaczynaja u mnie gryzdz jak wsciekle. Myslalam, ze to tylko ja sie na nie skarze w blizszej czy ciut dalszej okolicy ale widze, ze to nie moje zwidy i faktycznie komary nadciagnely... a tak dobrze bez nich bylo ostatnio.
Cienistych zakatkow, to znowu ja zazdroszcze, bo u mnie totalna palma i oprocz parasola, to nie ma gdzie uciec. Zreszta przy 36 stopniach w cieniu, to u mnie na poludniowo-zachodnim tarasie i tak nie da rady posiedziec, bo temperatura w sloncu oscyluje kolo 60-sieciu stopni, to nawet pod parasolka z nogami w misce z zimna woda nie jest najprzyjemniej. To znaczy ja lubie ale wszyscy inni uciekaja

A bardzo dziękuje.
A propos Chopina, jak sobie u Ciebie radzi?
Widziałam wielkie krzaki obsypane kwiatami, a u mnie huherko takie
Może jutro otworzy pierwszy pąk.

A co to za róża w tle doniczki Augusta?

U nas chłodniej nieco, choć niewiele Koleżanki z pracy pytają, czy mi nie przeszkadza szum wentylatora a gdzie tam

Juleczko, witaj! Widzę, że jesteśmy krajankami, w sensie Dolnego Śląska W której części tej pięknej ziemi dolnośląskiej mieszkasz?
Tu, czy tam, widać, że komary zaczynają rządzić - najpierw deszcze, teraz upały, to dla nich raj
Powiem Ci, że chwilkę pourzędowałam na hamaku, ale uciekłam do domu, bo nawet tam, między drzewami zrobiło się za gorąco...
Ale ogólnie to taki dojrzały, głęboki cień można docenić dopiero przy temperaturze powyżej 30 stopni.
Dla ochłody - zimna biel białych goździków



Jolu, Chopina mam trzeci rok. W pierwszym - zero kwiatów, w zeszłym - całe dwa, w tym - nie zliczę! Krzew jest mojego wzrostu, wprost obsypany tymi wielkimi, pięknymi kwiatami. Trochę ucierpiały w czasie ostatnich deszczy (plamki na płatkach), ale już doszły do siebie.
Dobrze dojrzałaś, ta róża w tle to Augusta, też w tym roku całkiem, całkiem...



Wiesiu, mój ogród spory jest i jak się pogłówkuje, to jeszcze to i tamto można upchać warunki naturalne mam lepsze dla różaneczników, ale wypraktykowałam też, że wiele róż wcale nie lubi patelni i lepiej się czuje w miejscach, gdzie słońce operuje tylko parę godzin dziennie...A róże świetnie wypełniają mi lukę między różanecznikami a liliami
A co ja biedna zrobię, że lubię duże kwiaty i dużo kwiatów?
Inne ujęcie martagona



Martusiu, Russeliana jest właśnie fioletowa, a o Nostalgii marzyłam od dawna...A nowe zakupy z pewnością będą, ale jesienią

Dalu ja prawie Legniczanka ale my sie znamy dawniej forumowo i osobiscie spod Iglicy. Pare razy z Lodzia i Ewa bylysmy razem - ostatnio dluzszy okres mialam przestoj forumowy i nie za bardzo jeszcze moge sie "odnalezdz" - ze tak sie wyraze.
Biale, to cos dla mnie - uwielbiam biale i gdyby bylo wiecej ladnych bialych roz, to chyba caly ogrodek miala bym bialy. No ale niestety, biale roze maja to do siebie ze przewaznie brzydko przekwitaja i w duzej ilosci poprostu strasza przekwitlymi kwiatami - w innych kolorach nie rzuca sie to az tak w oczy.

Dalu, Augusta to nie tylko całkiem, całkiem - ona króluje
Ostróżki przecudne i hostki ech ..
U Ciebie już lilie kwitną a u mnie ledwie pąki zawiązały i liliowiec piękny ...

zazdraszczam cienia

Powiem Ci, Dalu, że ze wszystkich lilii jeśli już to pociągają mnie martagony (nomen omen? ) i wszelkie "botaniczne" odmiany. Mam takie jedno cudeńko w moim mniemaniu, ale kiedy ono raczy zakwitnąć, pojęcia nie mam... Będę czekać cierpliwie...
Leycesterię przez kilka lat uprawiała moja koleżanka, chyba nawet raz zakwitła, ale to nie krzew dla naszego regionu. U Ciebie powodzenie jest bardziej możliwe, czego życzę! I będę śledzić jej losy!
Teraz Augusta to dopiero przyszalała!

O WA!!Lilie już Ci kwitną i to jakia piękna.
U mnie tuz,tuz,,ale jeszcze nie
Róze piękne,Augusta cudna Mam i ja ją od jesieni,ale jeszcez nie kwitnie

dala wrote:
Chętnie przygarnęłabym te niechciane sierotki

W moim ogrodniczym są 2 kolory kleome Jutro zakupię oba

Jakbyś kiedyś wyrzucała, ja też chętnie przyjmę hosty, bo u mnie panuje zaraza i pewnie większość pójdzie w diabły

Kleome zawojowały mi kiedyś rabaty, siały sie niczym szalone i rosły we wszystkie strony......widocznie lubią lżejszą ziemię......bo nie dogadzałam im niczym.......Dalu naprawdę róże podbiły Cię..... ,zakupy jesienne..to brzmi poważnie.... martagony masz......podobno trudne w uprawie...........