Beatko, za hostą rosną dwie roślinki - suchodrzew pekiński, zimozielony i ozdobny z liści, oraz kokorycz, kwitnąca obficie i nieprzerwanie od kwietnia
Agusiu, u mnie, na szczęście słońca nie brakuje, a nawet -powiem więcej- susza się zrobiła okrutna i rośliny tęsknie wypatrują deszczu...
Martagona mam, póki co jednego, bo raz, że faktycznie nie należy do tanich lilii, ale istotniejsze jest to, że są dość kapryśne w uprawie. Mój, Sunny Morning, w zeszłym roku nie kwitł wcale, a w tym ma dwa małe, choć śliczne kwiatki
Za to pozostałe lilie za chwilę dadzą popis, chociaż wiele straszy samymi łodyżkami - pączki wyraźnie stały się przysmakiem ślimaków
Dorotko, akurat co jak co, ale hosty w moim cienistym ogrodzie rosną świetnie. Muszą się starać, bo ja nie jestem ich specjalną wielbicielką i - jak już pisałam - spełniają w moim ogrodzie funkcje 'wypełniacza' i zadarniacza. Sadzę je również w tzw. trudnych miejscach, gdzie nic nie chce rosnąć.
N.p. na tej fotce widać stary, trochę wyłysiały od dołu żywopłot z ligustru, dalej jest wielka brzoza, a pod nimi trochę miejsca do zagospodarowania. Większość roślin tam mi wypadało, bo i słońca mało i sucho diabelnie, a hosty...
Magdo, róże kochałam i podziwiałam zawsze, ale jakoś nie wszystkie chciały u mnie rosnąć
W tym roku dopieściłam je wszelakimi obornikami i gnojówkami, zima była lekka, no i po latach...pokazały na co je stać
Doszłam do wniosku, że świetnie wypełniają dziurę w kwitnieniu między Rh a liliami, więc - będzie ich więcej
A że niczego w życiu tak do końca nie można wykluczyć, może i w Twoim ogrodzie zawitają drzewka owocowe, tym bardziej, że nic nie dorównuje smakowi czereśni, czy jabłka zerwanego prosto z drzewa, zwłaszcza własnego...
Ago, witaj w moim ogrodzie
Zapraszam na czerwcowe spacerki wśród kwitnących róż, jaśminowców i ostróżek...
Ewo, kleome to moje tegoroczne odkrycie - rosną wielkie, kwitną obficie i dłuuugo...I to zarówno w donicach jak i w gruncie
A róże ...podziękowały za pyszne wiosenne dokarmianie
Siberko, Iwonko, przypomnijcie się jesienią
Wtedy z pewnością będę dzieliła niektóre hosty, więc z przyjemnością Wam je wyślę. Gorzej z nazwami, bo nie przywiązuję się do nich za bardzo
Weekend spędziłam w Sulejowie na naszym ogrodniczym Zjeździe. Zdjęć nie mam, dokładne relacje są w stosownym wątku, więc ja napiszę krótko - super są takie spotkania z ludźmi o takiej samej pasji
W ogrodzie czerwiec w pełni swojego kwitnienia i wczesnoletniej bujności
C.D.N.