Forum Ogrodnicze Oaza

Ja tylko chodnik chciałam potraktować tym czymś.. Ale posłucham Ciebie, ruszę d.. i będę co jakiś czas wyrywać ręcznie trawki i inne zielska, które wyklują się między a pomiędzy płytami chodnikowymi. Nigdy tego nie stosowałam, to może i tak niech zostanie

Siberia wrote:
Iwonko, naturalny parawan zimozielony w moim ogrodzie jest niezbędny by ograniczyć zimą przeciągi... , bez iglaków gdy spadnie śnieg i złapie mróz w ogrodzie zrobi się łyso

No patrz Siberio... A ja mam ogródek. Wyrósł na potwora nie do ogarnięcia

Sceny dla jednego aktora... U jak tu nie być Szampionem

Ale u Ciebie porządeczek!! Wszystko wyściółkowane! To trawa suszona czy jakieś zrębki?

W daliach, pomidorach i ogórkach trawa.
Niestety, nie wszystko wyściółkowane... Tam, gdzie stara ściółka rozłożyła się chwasty rosną. Na hostowisku pod leszczynami skrzyp - wyrywam cholerę od 2009 roku, kiedy miała,

Alebciu, a ile arów ma Twój "ogródek", bo mój "ogród" 9

Chesterku, boisko do gier wszelakich wymusiło u mnie rozlokowanie różnych rabat i grządek na obrzeżach, stąd u mnie żywopłoty - parawany odpadają. A ogród jest letni i zimowe przeciągi jakoś da się przeżyć Ale zimową urodę iglaków doceniam, dlatego mam ich całe mnóstwo, tylko jeszcze za małe są, żeby się wybić w moim buszu bylinowym
Za 10 lat będzie tu tyle cienia, że chyba zamarznę z zimna

Aga, chwasty z chodnika wytnij nożykiem i popraw za jakiś czas Potem długo będzie spokój. I zorganizuj sobie kogoś do pomocy

Szałwie - zwykła i niezwykła



I inne ziółka





i hosty

Oż na 45 m ogrodu... ja mogę powiedzieć na 10 metrze ogrodu i na tym koniec...
Jak ja zazdroszczę takim szczęściarzom jak Ty... Toż na tej swojej ziemi możesz sobie zrobić i plażę i kąpielisko,
ba nawet tor wyścigowy jak zechcesz, nie mówiąc o posadzeniu czego tylko dusza zapragnie...
Widoczek prześliczny.

Iwonko pędzisz w tym roku z wątkiem tak, że ja nie wyrabiam . Chciałoby się wszystko na bieżąco nie tylko oglądać, ale i komentować . No nic, jakoś będziesz musiała przeżyć to moje ględzenie .

Ja walczę już drugi sezon z chwastami na kostce - walczę ekologicznie i przyznam, że walka jest nie równa . Już nie raz patrzyłam na to "badziewie" w sklepie i miałam chęć zakupić całą cysternę . Ale twardym trzeba być , nie "miętkim" . Spróbuję jeszcze wypalarki .

Co cholera miała w 2009 roku?

Zaprawdę powiadam Ci, Hanyu, nie wiem co ten chochlik chciał wyprodukować, ale ja pisałam, że wyrywam cholerę (skrzyp) od 2009 r., kiedy miałam tam pierwszy zagonek pomidorów marki 'Koralik' i odrasta cholera jak hydra Nie ma nadziei na pozbycie się tego dziadostwa, bo kopać głęboko już nie mogę ze względu na korzenie host...
Zatem pytam, jak żyć, panie Premierze, jak żyć


Gdzie ja tam, Dorciu, pędzę... Leżę w łóżku tyle ile pieczeń się piecze i liczę na cud ozdrowienia przez 1,5 godziny
I tak myślę, że muszę jutro zakupić 10 m agrowłókniny zimowej, bo o... jakie atrakcje idą



Mrówko, pisałam o 45 metrach, nie kilometrach To Ty się już lepiej nie wczytuj dokładnie na jakich połaciach ogródkują tu co poniektórzy
Mnie mój areał zasadniczo wystarcza, ale gdybym miała jeszcze z 10 metrów więcej ogrodu, posadziłabym śliwki, wiśnie i czereśnie A tak wykombinowałam miejscówkę tylko na 1 śliwę więc musi to być odmiana samopylna z odchodzącą pestką

Całkiem nie a propos

Jaka to niemoc Cię dopadła, Siberko? Ta prognoza to chyba kiepski żart
Moje zimowe włókniny cały czas w użyciu, najpierw do okrywania przed przymrożkami, ostatnio robiłam osłony nowych rh przed palącym słońcem. Ciężkie jest życie ogrodnika, ale jakie cudowne
Pieczeń już pewnie gotowa, pysznego obiadku życzę.

Chwasty chodnikowe pokonane, dobiłaś ta prognozą.. Ale dla zucha to mucha! Jutro biorę się za trawę i zielska w ogródku. Jak pieczeń? Abstrahując: "-Jak się miewacie rodacy? zażartował premier. - Dobrze panie premierze- zażartowali rodacy"

Siberia wrote:
i jaką sobie wymyśliłaś?
Ja miałam podobny dylemat dwa lata temu. Wybrałam Cacańska Lepotica. U Ciebie jednak może przemarzać.

Iwonka, no dobra nie Ty pędzisz tylko wątek . Ale dziś jak widzisz, albo nie (bo leżysz) jestem na bieżąco .

Żadnych przymrozków nie będzie - ja Ci to mówię . Ja zamawiałam upały - więc w końcu chyba będą .

To dzięki Bogu, Dorcia
A dyć tam leże, ile można leżeć

Aga, widzę, że jesteś skarbnicą fajnych powiedzonek Żadnego nie znałam
Byłam kiedyś dzielnym zuchem wiec hasło to jest od dziś moim hasłem

Dla zucha to mucha

Haniu, drobne przeziębienie mnie dopadło po wcześniejszym przegrzaniu ale wiesz... dla zucha...
Pieczeń wyszła smakowita, jak prawie zawsze Ewidentnie nie wyszła mi raz, kiedy sfajczył mi się na niej nowy rękaw do pieczenia Od tej pory nie używam wcale tych wynalazków

Terliczko, tym razem chyba wybór padnie na śliwę Herman. Przemawia za nią fakt, że została wyhodowana w Szwecji
Już jedną Cacanską pogrzebałam, a raczej złożyłam na stosie całopalnym. Węgierkę i Ulenę też...

Ot, los parchaty na takim gliniastym polu sad zakładać
No, ale dobrze, że w ogóle jest taka szansa



'Night Before Christmas' czyli po naszemu Wigilia

Franciszka Williams robiąca za talerz

Uwielbiam krople deszczu na hostach, pod warunkiem, że nie są podziurawione u mnie ślimaki dobrały się do host mimo, że walczę z nimi

I krople zwiewają przez dziury? Dramat

Sorry, mam dobry humor po lekturze wątku zjazdowego

A co tam przeczytałaś w tym wątku śmiesznego?ja też chcę poczytać

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...oku?start=702#272421