Gosiulu, jak się okazało, jest i druga kępa George'a, bardziej wyględna, no ale niech już ten zostanie...
Sałata zadowolona!
Dorotka, Siberko, w Lidlu, a jakże... Siberko, a ta nasza niezwykła?
Ja nawet nie wiem, jaka powinna być...
Marta, ja tylko dzięki różnej ilości cebul doszłam do tego, który jest który, bo one niemal nieodróżnialne...
To nie jedyny problem podobieństw jak dwie krople wody, ale o tym za chwilę...
Ja szkółkinguję dla przyjemności i może trochę z przyzwyczajenia
Jak się człowiek uprze, to coś tam kupi... No i przyjemnie też w miłym towarzystwie coś zdrowego
przekąsić w Złotej Rybce!
Ciocia wciąż snuje plany, co to u nas nie będzie rosło! No właśnie, ciekawe co?
Mój szpaler rugos i historycznych ma coraz mniejsze szanse na zaistnienie, bo tam będą ogórki na sznurkach!
Koniec świata!
Paweł I rzodkiewkę, zapomniałam dodać!
Magda, kurki sąsiada i oby o tym pamiętały! Bo zapewniam Cię, że nie jest łatwo złapać taką zbłąkaną kurkę, zwłaszcza jak człowiek trochę się boi...
Husaria wypuściła kolejne liście i już nie jest husarią...
Kokorycz zdecydowanie woli wapienne gleby, doskonale widać to po naturalnych stanowiskach, u mnie trochę się męczy, choć dolomit dostała...
Jola, ano nie ma... Ale może to i dobrze, bo to takie chwile, którym chce się powiedzieć "Trwajcie!"
To i potrwały
Żadnych kleszczy? No widzisz, mówiłam, że ze mną nic złego Ci nie grozi!
Więcej zakupów- więcej roboty! Choć ja też mam co robić, balkon się zapełnia
Z sadzeniem teraz problem, bo nie wszystko powychodziło, strach łopatę wbijać, no ale jeszcze chwila i wszystko będzie jasne... No ja też coś jednak sadziłam, wyższa konieczność!
Ja też już się doczekać nie mogę, tylko czy przyrosty zdążą być...
Dorcia, to trzeba dać to kieszonkowe, żeby potem zabrać!
Tylko żeby zdążyć!
Blokada na wifi? Banalne i oklepane!
Może coś bardziej wyrafinowanego? Praca w ogródku?
Marysiu, jesienią wszędzie, w każdym szanującym się ogrodniczym sklepie... No przynajmniej tak mi się wydaje...
Wiesiu, a bezprawie!
Ja mam nadzieję, że iryski mnie polubią, bo ja je bardzo!
Ula, to widzę, że Twoje odczucia były podobne do naszych!
Ja chciałam pomóc, nawet pomagałam, ale wobec kategorycznego odrzucenia przez ciocię mojej koncepcji przewlekania tych patyków przez dziurki w folii
porzuciłam tunelik i ciocię i udałam się do ważniejszych zadań! Ale ciocia się uparła i postawiła na swoim
tunelik!
Trzymam kciuki za Twój upór!
Dalu, no my nie możemy raczej narzekać, ale narzekamy!
Mniej więcej już wiemy, gdzie czego się można spodziewać, ale i tak ten dreszczyk emocji przy wchodzeniu do sklepu czy szkółki jest... I jesteśmy nieustająco otwarte na nowe propozycje!
A z tym bywa różnie... Cieszę się Twoim szczęściem!
Danusiu, święte słowa! I Ty to sobie powtarzaj jak mantrę!
Ale ja oczywiście życzę Ci duuużo miejsca, wiem, że przeszłaś do działania, słuszną drogę obrałaś, tnij, wyrywaj, karczuj to, co niepotrzebne!
Ewa, a to tu, a to tam...
I nie zawsze w kubraczku!
Paula, ano właśnie, pewności mieć nie możesz, bo George też ma swego klona... Zaraz zobaczysz...
A husaria to najpiękniejsza roślinka, tak teraz uważam! No poza obuwikami oczywiście! Nawet ładniejsza od irysków żyłkowanych... Nazywa się
Pteridophyllum racemosum, nawet nazywa się ładnie!
Witaj, Adrianie! Miło mi, że coś Ci się u mnie podoba
, mi też kilka rzeczy się nawet podoba
Prymulki to niby takie mieszańce ogrodowe, które mają mieć takie wysokie kwiatostany, zobaczymy, jak to będzie poza szklarnią
Byłam dwa dni temu na działce, wróciłam zmarznięta, zła i sfrustrowana... Powody frustracji są dwa... Podziemne i naziemne...
Tak ryje mi podziemie, widać, że cebulki się zapadły, niektóre dopiero wychodzą, podczas gdy inne już kwitną...
A tak działają siły niszczycielskie nad powierzchnią ziemi...
Dzielne zawilce, ale psia łapa już tam musiała być i połamać...
Moja najdorodniejsza piwonia drzewiasta..
I trójlisty mi nie wychodzą, choć powinny i chwasty rosną na potęgę...Ach, nie jest łatwo!
Coś na pocieszenie jednak znalazłam...
Iris reticulata 'J.S.Dijt', bliźniaczo podobny do 'George'a'
Całkiem ładny pierwiosnek, ale te liście...
Mało? Ale od czego mam balkon?
Na szczęście kurierzy dalej pukają do drzwi, a jeszcze na pocieszenie kupiłam sobie takiego pierwiosnka, kolor przekłamany, w rzeczywistości jest taki purpurowy...