TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 23 Lis 2014 15:03 #315631

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witam Panią Inwestorkę, wyprawy po niezbędne, potrzebne i zapasowe różności, to jak widzę stały element budowy domu. Dobrze, że można kupić. :dance: Piękny dzień, słoneczko, bez wiatru i wcale nie zimno. Też trochę porobiłam, posprzątałam. Ale u Ciebie ładnie! Te snopeczki wyglądają świetnie. Cisowa rabata bardzo przystojnie się prezentuje. Może wiosną, jak dojdzie już światło, posadzisz sobie jakiegoś jednorocznego 'kwiata'? Czy Ty lubisz jednoroczne roślinki? Jakoś nie wiem, hm. Byle do wiosny :happy: . Miłego wieczoru, ukochaj psisko i nie zabieraj mu kanapy :rotfl1: Na kolejny atak fachowców jesteś przygotowana?
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 23 Lis 2014 15:05 przez hanya.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 23 Lis 2014 21:45 #315787

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, dobry wieczór w ostatnich godzinach weekendu!
Słońce - wydawało by się, że to już stan niemozliwy, a jednak, wyszło i przyświecało dziś cały dzień!
Świat od razu jest piękniejszy.
Ciężki dzień wczoraj za Tobą, za to dzijsiejszy zrekompensował chyba nieco jego trudy...
Zrobiłaś urocze zdjęcia, pięknie posnopkowałaś trawy... Ogród przygotowany do zimy!
Dobrego nowego tygodnia i oby słońce codziennie nam oświecało drogę do pracy! :kiss3:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 23 Lis 2014 21:49 #315795

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, witaj!
Jeszcze całkiem sporo kolorów i słońca uchwyciłaś w kadrze, brawo!
Choć nie jestem fanką żurawek, jesienią każda doza koloru jest na wagę złota, a one wydają się trzymać bardzo dzielnie!
Zrobiłaś już porządki z trawami, rabatki wyglądają na ułożone do zimowego odpoczynku...a tu niespodzianka, brateczek! :woohoo:
Azalie cudnie się przebarwiają..oby trzymały liście jak najdłużej.
Miłego :bye:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 23 Lis 2014 21:50 przez Robaczek.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 23 Lis 2014 23:46 #315844

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- dobrze, że można kupić, szkoda tylko, że tyle razy trzeba jeździć jak jest się gapą :funnyface:
dziękuję za pozytywną ocenę rabatek, ale wiesz- to wybrane fragmenty ;)
Odnośnie tego, czy jestem gotowa, odpowiem tak- przy ilości wszelkich problemów, jakie ostatnio z różnych stron spadają myślę sobie czasem- niech mnie ktoś dobije.. :club2:

Agnieszko- proszę Cię, nie chwal moich zdjęć bo w Twoich oczach to pewno zamazane plamy są, a nie zdjęcia roślin :P Staram się jednak na miarę moich możliwości i umiejętności pokazać to, co wydaje mi się "ładne".. :oops:
Słońce od razu poprawiło humor- dzisiejsza pobudka była radosna.
Dzień, pomijając zmartwienia różne, dość miły. Zgodnie z życzeniem leniwy, była też chwilka na kawę i lody "na mieście", jeśli mogę tak określić nasze okolice :silly:
Wczorajszy dzień dał w kość, kolejny tydzień będzie bardzo wyczerpujący- począwszy od jutra (cały dzień w pracy). Od wtorku rano montaż drzwi a wieczory w pracy, więc dziś odpoczywałam na zapas :funnyface:

Kasiu- witaj! :hug:
Żurawki w sezonie giną na tle pozostałych gwiazd na rabatach, ale masz rację- w obecnym czasie są niezastąpione.. Przy łagodnej zimie, jaka była ostatnio prawie nie straciły na urodzie liści- sposród starych wyrastały młode i było łagodne przejście, bez golizny ;)
Bratki mam 3 i małe uparciuchy kwitną cały czas! To samosiejki z bratka kupionego wiosną i bardzo lubię te maluszki. Takie urocze ;)
Słońce dziś bardzo mnie ucieszyło! Już nie dawało się tego wytrzymać- ciągle szaro i ponuro, a tu taka niespodzianka :dance:

Rabatki mizernie przygotowane- chwasty rosną w najlepsze.. Jedynie trawy powiązane.
Nie kopczykowałąm nic jeszcze, lawend nie okryłam stroiszem ani wrzosowiska- chyba nie ma takiej potrzeby na razie :think:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 24 Lis 2014 16:43 #315944

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Moniśka, no co Ty, wynurzysz się z tych problemów, jak feniks z popiołów, otrzepiesz i dopiero zaczniesz szaleć :dance: Będzie wiosna niedługo, a Ty o dobijaniu opowiadasz. Mówiłam Ci już, że będzie dobrze i będzie :)
Wiem, że masz dzisiaj ciężki dzień i tydzień zapowiada się trudny i męczący. Trzymam kciuki za powodzenie 'z fachowcami' i silne nerwy. Uważaj na zdrowie, bo zimno i człowiekowi nawet dusza marznie. Podobno weekend ma być ładny. Miejmy nadzieję.
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 24 Lis 2014 22:48 #316123

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- ja wpatruję się usilnie w kalendarz, wyczekując nieco wolnych dni w czasie świąteczno- noworocznym. Trochę odetchnę, chociaż mamy zaplanowane malowanie. Na szczęście niedużo- rok temu w tym okresie pomalowaliśmy w 2 dni cały dom :jeez:

Przytargałam dziś drzwi p/poż z castoramy. Jak już dumna z siebie ruszyłam z parkingu, z drzwiami leżącymi za moimi plecami w bagażniku i na rozłożonej tylnej kanapie oparte o przednie fotele, maxymalnie przesunięte do przodu tak, że prowadziłam z nosem na szybie prawie.., z Zakusiem w transporterku upchniętym w bagażniku.. zdałam sobie sprawę, że na wysokości moich łopatek leży 80kg metalu i niechby ktoś rąbnął we mnie z dużą siłą, a drzwi bezwładnie polecą do przodu, to po mnie..
To nie był mądry pomysł..

Odnośnie rozrywek, jakie mam w ostatnich dniach- m.in Zakuś, który miał biegunkę. Zgadnij, na kogo padło, gdy trzeba było "prać mu majtki" :funnyface: Dziś u Mamy siedział, bo my z P od bladego świtu w rozjazdach. Psina najadła się ryżu z marchewką, czuje się lepiej a ja się zastanawiam, kiedy przyjdzie czas, że ja będę mogła wrzucić na luz, bo na razie każdy dookoła oczekuje pomocy, uwagi, a ja sie uwijam jak w ukropie.
Na razie ciągle coś się dzieje a ja zagryzam zęby i brnę do przodu- czasem jednak mam zwyczajnie dość.. Całe szczęście, że chociaż pogoda dopisuje, bo gdyby jeszcze padało białe g.. to już by była masakra. Oby nie było tego dziadostwa jeszcze przez jakiś czas..

W ogóle mam jakąś nerwicę- zamartwiam się wszystkim.. że na pewno ogrzewanie jest źle zrobione, że piec źle ustawiony, że coś nie tak działa- ciągle tak mi się wydaje.. Poza tym jak pomyslę, że niedługo przyjdzie rachunek za gaz, to skóra mi cierpnie na grzbiecie.. i tego typu rozmyślania.. Byłaby wiosna, to zajęłabym się grzebaniem na rabatach- wtedy ogarnia mnie jakiś letarg myślowy, żadne problemy mi się nie kłębią w głowie.
Może kolejny weekend będzie całkowicie wolny i odetchnę trochę- o Mężu nie wspominam, bo na weekend zaplanował sobie pracę :jeez:

Wczoraj był bardzo przyjemny dzień, a dziś znowu różne sprawy smucą, dręczą..
Znajomy wrócił z wycieczki z Peru i przywiózł.. hmm.. herbatę liściastą :happy3: chyba sobie zaparzę, to może mi się humor poprawi :silly: :P

Pozdrawiam i życzę uśmiechu i dobrego humoru- na przekór moim tu marudzeniom.. :oops: Przejdzie mi- zawsze przechodzi ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 24 Lis 2014 22:59 #316128

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monisia, głowa do góry , może będzie nie po kolei... :devil1: :blink: masz super męża(partnera),super dom,super ogród,super psa(stróża obejścia :wink4: ),jesteś zdrowa i ty jeszcze narzekasz..... :tongue2:


:hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 24 Lis 2014 23:31 #316138

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
W ramach nie-narzekania.. Właśnie się dowiedziałam, że w sprawie jutrzejszego montażu drzwi, na które czekaliśmy 6 tygodni, a na wyznaczenie terminu montażu kolejne 2, dzwonił dziś do Męża człowiek ze sklepu.. przez pomyłkę zamówili ościeżnice o innej szerokości niż zamawialiśmy pierwszą partię, tak więc połowa drzwi inna niż reszta.. Jutro rano jadę na otwarcie sklepu porozmawiać z właścicielem.
Nie..wcale nie narzekam.. :mad2: Jestem wściekła.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 24 Lis 2014 23:35 #316139

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika jak zaczynaliśmy budowę miałem ciemne włosy :whistle: - po zakończeniu osiwiałem.......nie od tynku..... :devil1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 25 Lis 2014 00:25 #316145

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Pawełku, ja pierwszy siwy włos wypatrzyłam u siebie w maturalnej klasie..albo na początku studiów- przeczucie jakieś..? :think:
Na szczęście jak na razie nie sypnęło się bielą na skroniach ;) bo ja nigdy w życiu włosów nie farbowałam i jakoś mnie do tego nie ciągnie..
A w kwestii budowlanej- duszno mi ze złości..

Wskoczę na youtube i może kabaretów trochę pooglądam- ostatnio tym się zajmuję nocą, jak nie mogę spać :crazy:

Trochę ogrodowo, dla ostudzenia złych emocji.. Rabatki u Mamy..
Golteria i azalka Canzonetta
WP_20141116_004.jpg


Berberysy nn i jałowiec Blue Star. Bardzo lubię tę odmianę.
WP_20141116_001.jpg


WP_20141116_003.jpg


Bardzo podoba mi się zestawienie srebrnych niebieskości z czerwienią. U mnie podobny zestaw- czerwone berberysy z wydmuchrzycami od Pawła. Przez głowę mi przeszła myśl żeby na rabatce z cisem w miejsce jałowca Limeglow dać czerwonego berberysa.. ale wtedy rosnąca z boku Red Baron traci sens.. Muszę taki zestaw kolorystyczny gdzieś posadzić u siebie.. Tak- stanowczo tym zajmę myśli. Od razu mi się lepiej zrobiło ;)


EDIT.. to teraz fotka, od której mało komu nastrój się poprawi.. Poszłam wypuścić łaciatą zarazę i co widzę :mad2: :mad2: :mad2:
WP_20141125_002.jpg


A ten głupek z radością pobiegł tarzać się pyszczkiem w tym paskudztwie- co zawsze lubił robić.. a teraz spaceruje sobie po rabacie trawiastej. Koneser aury się znalazł :hammer:
Ostatnio zmieniany: 25 Lis 2014 00:34 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 25 Lis 2014 10:02 #316215

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Moniś, :hug: nic nie powiem o białej zarazie, bo mi humor zupełnie zmarniał. Oczywiście przejdzie, ale zawsze pierwszy śnieg mnie dołuje. Zapowiedż nieuniknionego :placze: A w dzieciństwie człowiek piszczał z radości i prawie, jak Zakuś ją okazywał. Może nie 'pyszczkiem po śniegu', ale wariactwo było okropne. Czasem wszystko idzie, jak po grudzie. A może tak to odbieramy ze zmęczenia? W innych okolicznościach nie byłoby problemu, a jak się pada na nos, to każdy bzdet i niedogodność wykończy nerwowo. Jeszcze te drzwi diabelskie, długo trzeba czekać? Masz nerwicę 'budowlaną'. Taki wysiłek daje w kuper zdrowo, nawet jak nie ma problemu, to czeka się z której strony coś znowu przywali.
Mam nadzieję, że kabarety pomogły i herbatka też. Psisko już ok? Zjadł coś kudłacz niedobrego? Może sroka coś podrzuciła i w ogródku znalazł. Kuba ma dużo niespodzianek do schrupania od latających koleżanek, nawet kości :hammer: Nie można upilnować gada, a chory jest i dużo złego może się stać.
Coraz bardziej podoba mi się golteria, muszę się nią zainteresować, bardzo tu pasuje.
O pomyśle przewożenia drzwi :mad2: tyle. Nawet nie chcę myśleć. Sama mam na sumieniu kilka takich występków, czasem podejrzewam, że budowlane szaleństwo odbierało mi rozum. Musiało być coś zrobione za wszelką cenę. Reszta się nie liczyła. Listopad jest niewątpliwie dwa razy dłuższy od pozostałych miesięcy. Wlecze się bez końca obrzydliwiec.
Spokojnego dnia i samych miłych niespodzianek :hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 25 Lis 2014 10:49 #316226

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Czy pocieszy Cię informacja, że u mnie też pada śnieg, a ja mam do połowy skopany warzywnik i dziś zamierzałam dokończyć :funnyface: . Albo, że muszę opróżnić beczki z deszczówki w ilości około 300 litrów :funnyface: , czeka mnie podlewanie w padającym śniegu :rotfl1: . A muszę to zrobić i to szybko, bo od następnej nocy przewidywane są duże spadki temperatury, nawet do -10*. Raz mi już mróz ściął deszczówkę w beczce :jeez: , beczka popękała oczywiście i wydatek na wiosnę gotowy :hammer:
O innych pilnych sprawach nie wspomnę, bo nie są takie śmieszne :happy3:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 25 Lis 2014 11:40 #316237

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko!

Headline news dotarły do mnie tuz po 6ej rano - pobiegłam w panice do okna, ale u nas wszystko było czarne, natomiast od Janek już wyraźne ślady szalejącego nocą białego g*.
Zdołowało mnie to jak nie powiem co :/

Wiesz, z tymi wszystkimi fachowcami, to przyjdzie nam się wykończyć.
Mnie już ręce opadają...

Trzymaj się tam jakoś!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 25 Lis 2014 12:28 #316248

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- śnieg na szczęście już znika. Zrobiłam kilka fotek leżących resztek na roślinach- tak wspomnieniowo, może już nic nie dopada tej zimy :whistle:
Budowlana nerwica- o tak.. My na etapie budowy mieliśmy straszne kichy, więc teraz mam jakąś obsesję, że na pewno źle zrobione wszystko jest.. Szczególnie mnie stresuje ogrzewanie :jeez:

Zakuś już lepiej- dziękuję :hug: Wczoraj u Mamy dieta dla bolących brzuszków- odzyskał apetyt i czuje się lepiej.

Ja jako dziecko śnieg lubiłąm przez okno, ale zima sama w sobie mnie nie cieszyła. Zawsze było mi tak strasznie zimno, że bardzo się męczyłam. Z wiekiem niechęć do zimy pogłębia się :dry:

W sprawie drzwi znaleźliśmy chyba kompromis, który dla nas jest do przyjęcia a dzięki niemu można chociaż będzie zamknąć nieogrzewane pokoje na górze. Dosyć jednak mam jeżdżenia i dogadywania się ciągle z kimś i chodzenia na kompromisy- chciałoby się zamówić, zapłacić i mieć z głowy, a nie ciągle użerać.. Bliżej końca niż początku, ale jedziemy z Mężem na rezerwie..
Gdybym się uparła to czas oczekiwania 5-6tyg, ale w to wchodzą przecież święta..do zrobiłyby się kolejne 2 miesiące- a to już przesada. Trzeba sie było jakoś dogadać.. :hammer:

Marta- w deszczu już podlewałam, w śniegu jeszcze nie. Będziesz prekursorką :woohoo: A warzywnik.. hmm.. czyżbyś szła w uprawę oziminy :P

****
Śnieg- oby zbytnio mnie w tym roku nie chciał cieszyć swoim widokiem.. Zaledwie tyle, żeby lekko oprószyć rabaty i tak przeczekać pod cienką kołderką do wiosny.. Wczesnej.. :happy-old:
DSC07027.jpg


DSC07028.jpg


DSC07029.jpg


DSC07035.jpg


I na pocieszenie- odwilż.. :silly:
DSC07030.jpg


DSC07031.jpg


Edit,.. ale zamazańce z tych zdjęc powychodziły. Nie ma już dla mnie w tej kwestii nadziei :jeez:

Agnieszko- u nas na szczęście minimalny plusik za oknem, więc prawie wszystko się roztopiło- dużo do topienia nie było, ale humor i tak popsuty.. Oby to był taki jednorazowy wybryk :P

O fachowcach szkoda gadać. Rozmowa w firmie średnio miła. Musiałam dziś jechać sama, a zamówienie 2 miesiące temu robił P. On powiedział "zamawiamy resztę drzwi"- oni się nie dopytali ościeżnice a nam do głowy nie przyszło, że nie sprawdzili poprzednich zamówień, skoro pojechaliśmy "kontynuować" a to już była 3 partia. Ja wykazu zamówionych drzwi nawet do ręki nie brałam- przecież :wszystko ustalaliśmy na początku"!
Wiesz, jak wygląda taka rozmowa- "my w firmie nie dopilnowaliśmy, ale Mąż też nie powiedział".. Więc mówię, że Mąż przyjechał dokończyć rozpoczęte zamówienie i powinni sprawdzić wcześniejsze, skoro przyjechał i powiedział, że zamawia pozostałe drzwi, mają być "takie jak wcześniejsze" a to ich zadanie odpowiednio wypełnić zamówienie do fabryki i sprawdzić z poprzednimi.. Tak samo, jak nie sprawdzał symbolu klamki czy koloru okleiny, bo to oczywiste, że ma być tak samo w każdych drzwiach, tym bardziej, że zamawialiśmy w 3 rzutach i za drugim razem nie było problemu a teraz tak nas wrobili. I taka przepychanka.. W końcu stanęło na chyba w miarę akceptowalnym rozwiązaniu, ale czy to potrzebne- takie nieprzyjemności?
Oczywiście jak zwykle trzeba na coś przymknąć oko, szkoda tylko, że cena się nie zmienia w związku z takimi problemami, a jedynie przełykać trzeba wszelkie sprawy.
Dziś przyjechał towar, jeszcze raz sprawdzenie, omówienie sposobu montażu i cała robota rusza jutro od rana.
Ostatnio zmieniany: 25 Lis 2014 13:01 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, hanya

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 25 Lis 2014 13:00 #316258

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Moniś, fatalnie, jak tak idzie pod górę. Dużo jeszcze z takich poważnych rzeczy zostało do zrobienia? Wiem, że wszystko ważne, ale już chyba tylko drobiazgi przed Tobą, prawda? Dobrze, że przynajmniej można wszystko kupić. Pamiętasz opowiadania Rodziców, jak to drzewiej bywało. Przetrwasz i skończysz ten cały pieprznik. Byle do wiosny. Białe świństwo się topi, jest zimno i wilgotno. Kuba przyszedł cały mokry i wlazł na kanapę, zanim go dopadłam z ręcznikiem :hammer:
Czyli ten tydzień bez fachowców? Czy coś podgonicie?
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 25 Lis 2014 13:14 #316260

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- Zakusiek też mokry wraca. Mglisto dziś i taka zgnilizna :unsure: Patrz, jak to z tymi psiakami jest- Zakuś też na wyścigi do kanapy leci.. No chyba, że pić mu sie chce, to jeszcze śladów brudnych łap narobi w kuchni i dopiero idzie wysychać na kanapę ;)
Tak więc, zależnie od jego potrzeb- mamy dwa ślady łapek prowadzące od drzwi :happy3:

Stanęło na tym, że zamontują teraz to, co się da, żeby skrzydła były i pokoje wreszcie zamknięte oraz garaż.. a odpowiedni wymiar ościeżnicy zamówią i jak zamówienie dojedzie, to już same boki zamontują do kompletu z resztą.

Z dużych prac to chyba już ostatnia.. Przynajmniej na razie.
Może wiosną taras- ach, jak bym chciała. Ekipa od kostki jednak bardzo solidna i ten etap miło wspominamy! Jeszcze drobiazgi, jak montaż szaf- kiedyś.... Tak samo kiedyś będziemy chcieli podłogi w pokojach na górze zrobić drewniane, ale jak odpoczniemy kilka lat, to może łatwiej to zniesiemy ;)

My ciągle żyjemy nadzieją, że mimo wszystko każdy etap się uda, szkoda tylko, że okoliczności jakoś temu przeczą :silly:
Damy radę- musimy! Trochę odpoczniemy to i emocje opadną a z czasem zapomnimy. Na razie się za duży młyn zrobił i tak, jak mówisz- każdy drobiazg zaczyna męczyć.

Opowieści Rodziców oczywiście znam. Rodzice dom budowali w latach 70tych chyba.. a dom na działce pod koniec 80tych. Pamiętam, jak znajoma z GSU dzwoniła, że "rzucili okna i żeby szybko przyjeżdżać"- pamiętam też te okna.. :jeez: Kitem uszczelniane a szyby z takimi skazami, że widok za oknem rozmyty, jak na obrazach Salvadora Dali, szczególnie rozlewające się zegary stają mi przed oczyma :lol:
teraz wszystko można kupić to fakt- drogo jest niestety.. a nawet jak się płąci to widzisz, jak to jest. Tzw czynnik ludzki zawodzi.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 25 Lis 2014 13:47 #316270

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Melduję, że działka podlana :happy3: , po dwóch godzinach w śniegu/deszczu ze śniegiem wróciłam tak przemoczona, że warzywnik raczej dziś odpuszczę :P
Pies też zmókł jak kura :happy3: , ale póki jestem w domu żadnego suszenia na kanapie :hammer:


Pamiętam jak moi rodzice budowali dom w połowie lat 80-tych, pojechali do Opoczna po glazurę, stali w kolejce 4 dni :dazed: (spali w samochodzie), a potem wzięli co było :whistle:
Cud, że dało się jakoś te płytki podzielić na trzy łazienki :jeez:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 25 Lis 2014 14:17 #316276

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Martuśka- twarda sztuka z Ciebie.. Sąsiedzi są Tobą chyba zachwyceni ;) Ja moim rozrywki dostarczam co jakiś czas- najbardziej ich rozbawiłam, jak przywiozłam 5cio metrowe drzewo w samochodzie osobowym.
Wczorajszego tańca w garażu z drzwiami metalowymi 80kg chyba nie widzieli.. :think: ?

Januszu- cierpliwość też ma swoje granice.. Jeśli 2 skrzydła stoją w odległości 50cm od siebie a jedna z ościeżnic ma być inna, niż druga, to już chyba przesada.. Co z tego, że można wybierać, przebierać.. Widzisz, jak jest..
Skoro płacę regularną cenę a nie biorę odrzuty z linii produkcyjnej, to chcę mieć komplet a nie zbieraninę- każda rzecz z innej parafii.. To nie jest już kwestia niecierpliwości- nie po to wybieram i płacę ciężkie pieniądze, żeby brać "co rzucą"..
Czekanie 2 miesięcy też nie byłoby rozwiązaniem- wiesz przecież, jak to jest z ogrzewaniem domu.. Przecież nie będę grzała na full w niezamieszkałych pokojach ani w garażu- a bez drzwi w tych pomieszczeniach ciężko ogrzać pozostałe.. Firma do rachunków za gaz mi się nie dołoży :jeez: a rachunek za swoje wątpliwe usługi wystawiła niezmiennie korzystny dla siebie.
To co- ja mam płacić i pokornie brać co dają, a że na korytarzu mam 2 pary drzwi i każde będą inne to muszę przyjąć z pokorą?
Nie można dać sobie wejść na głowę- i tak w domu jest sporo kompromisów i ustępstw dla wykonawców, ale co za dużo to niezdrowo..

Stanowczo humor poprawia nam świadomość finału. Tak, jak wspomniałeś- coraz bliżej do końca, więc skoro już tyle daliśmy radę, to jeszcze trochę wytrzymamy :silly:

Nas aura w sumie też oszczędza- te kilka płatków śniegu poleżało ledwie do południa, temperatura na niewielkim plusie. Mogłoby byc gorzej! Na razie cieszę się z pogody- nie ma pluchy ani mrozów. Wpływu na to nie mamy żadnego a i nie takie zimy się już wytrzymywało- pamiętam mrozy dochodzące do -30* co nie znaczy, że wolałabym takich temperatur nie doświadczać.. nie tylko tej zimy :whistle:

Zimno mi jest bardzo! Nie wiem, jak musiałabym w domu nagrzać, żeby było w sam raz.. No nic, jakoś trzeba przetrwać do upalnego lata..
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.590 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum