Marto- jutro rano robie przegląd ogródka.. Dziś doszłam do wniosku, że jakbym zwyczajowo spała do południa, to o ile spokojniejsza bym była.. rano na trawniku roiło sie od nich, a w południe puściutko..
Mam nadzieje, że polecą sobie do sąsiednich ogrodów na drzewa owocowe, a od moich sie odczepia- ale na cud nie ma co liczyć.. Jakoś może z nimi zawalczę..
Pawle- no wiesz.. jaki papierzak.
Maślak prawdziwy, jak się patrzy i to nie jeden! Nie zrywałam, ale pomacałam pod kapeluszem, czy to nie jakieś blaszkowe oszustwo i nie- rurki były
Macierzanką się nie przejmuj- no coś ty! Kupiłam sobie sadzonkę macierzanki- tak wpadły mi w oko Wasze na skalniaku, że postanowiłam mieć też u siebie. Absolutnie nie chcę ogałącać Waszego ogrodu- i tak zrobiłam pogrom
.
Z przyjemnością kiedyś przyjedziemy, jeśli nas zaprosicie- ale towarzysko, a nie na szaber
Robalem nawet mnie nie załamuj- przejrzałam już link od Ciebie- fotki obżartych liści załamują..
Co robisz u siebie z nimi- jak czytałam o strząsaniu do wiaderka z roztworem mydła.. albo jakies opryski..
Oszaleć można
Gosiu- byłabyś
niszczykrzaczek ogrodowy.. To chyba gorszy gatunek, niż niszczylistka... a na pewno bardziej spektakularny w działaniu
Dawniej widywałam takie chrząszcze, ale pojedyńczo i rzadko- takiego zgromadzenia jak dziś jeszcze nigdy nie widziałam- widocznie dziś się dziadostwo wylęgło.. Do szczęścia brakuje mi jeszcze gradobicia- a burza dziś była tak intensywna, że i o grad nie będzie trudno.. Ech- piękny czas..
****
Dziś z wizyta u Mamy- oczywiście kontrola rabat też była
Zdjęcia robione telefonem, ale taki wirtuoz obiektywu ze mnie
, że zapewne nie zauważycie różnicy..
Ognik pięknie kwitnie
Krzew cały bzyczy- stołówka otwarta..
Trzmiele- jak ja lubię te miśki.. Jak byłam małą i widziałam je latające z pyłkiem przy nodze, to wyobrażałam sobie, że noszą w tej banieczce miodek, jak Kubuś Puchatek w swoim pojemniczku
Chyba kwiaty objedzone z pyłku, bo zamiast usiąć spokojnie i zbierać, to w amoku latały z kwiatka na kwiatek.. A może to chodziło o ubiegnięcie konkurencji..?
Siedziało też takie coś.. ale spokojnie, prawie się nie ruszając- tylko pupą kręcił góra-dół.. Pierwszy raz widzę takie coś..
Oczy ma duże jak mucha, a odwłok w paski, ale gładkie- bez futrzanej kurteczki i majtek, charakterystycznych dla trzmieli ..
Skrzydła błonkowate, z poprzecznym czarnym paskiem.
Kwitną peonie przy świerku serbskim, podparłam na szybko wycieraczką
bo biedne leżą na trawniku. W środę popracuję nad jakimś płotkiem..
Zobaczcie, jak bidulki leżą..
Kwitnie też kępa białych- to stara duża kępa, a w zasadzie kilka obok siebie. Jak w tym kąciku pachnie pięknie..
Na zdjęciu kawałek całości.. Chyba Mama podzieli się ze mną peoniami
, a że ma kilka kępek obok siebie, to z wykopaniem nie będzie problemu, że coś uszkodzę..
Mrówki też się cieszą
Rabatka z mizernymi mahoniami. Kupione maleństwa w tym roku. Tak samo żurawki Berry Smoothie- tegoroczne nabytki, maleństwa.. Przy murku rośnie starsza niska mahonia- prawie jej nie widać spod naporu konwalii..
Zmieścił się też Żabcio Muzykant
Lekki półcień służy bratkom- po moich zostało tylko wspomnienie..
Bardzo lubię paprocie
Hortensja bukietowa Wim's Red pączkuje..
Ogrodowe NN też całe w pąkach
Próbuje przekonać Mamę do bukietowych, może w tym roku Wim's bardziej sie postara..nadal jednak hortensjową miłością Mamy są ogrodowe..
Pawle- jedną kępę liliowca posadziłam u Mamy- też ma pączki
Pozostałe dwie zostawiłam u siebie, z czego większą podzieliłam- tym sposobem mam 3 kępki i na każdej po kilka pączków- jak się cieszę
Krzewuszka Bristol Ruby
Moje dwa krzewy jeszcze tak nie kwitną.. jednak czuje, że na dniach dogonią Maminy okaz..
Ogrodowo nic dziś nie robiłam. Poza śledzeniem chrząszczy, posadziłam tylko pozostałe kłącza kanny od Ani sweety, a że ilością zostałam obsypana bardzo bogato, to nie dość, że mam dla Mamy, kilka sztuk dla siebie..to jeszcze Sąsiadce dałam doniczkę z 6 kiełkami.
Pozdrawiam- miłego wieczoru