TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Maj 2014 07:45 #265135

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Moniko, z szerszeniami i osami na razie spokój, na wiosnę zawsze robię przegląd podbitki (potrafi ,,chodzić''-odkształca się zimno-ciepło) i sprawdzam czy nie ma dość dużej szczeliny by mogły założyć gniazdo-zauważyłem że preferują północną stronę-chyba chodzi o temperaturę w gnieździe :think: .

Jestem pełen podziwu, odwagi i wytrwałości w stoczonym boju z pająkiem........ :devil1: :tongue2:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Maj 2014 09:06 #265162

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Cześć Moniko-pogromco pająków. A może to był Spider-man, jeszcze taki malutki? :rotfl1: Ten wyraz twarzy :devil1: Też w domu łapię różnych nieproszonych gości i w bezpiecznym (dla obu stron) opakowaniu wynoszę do ogrodu. Najweselsza była potyczka z żabą, musiałam poruszać się bezszelestnie i cichutko podnosić fotele, żeby pies śpiący w drugim pokoju się nie zainteresował. Dopiero by było :jeez:
A jakie Ty rośliny chciałabyś mieć w ogrodzie? Napisz tak w miarę konkretnie, bo może coś będę dzielić, czy zmieniać i się podzielimy.
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Maj 2014 12:12 #265268

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
mi tam osy, szerszenia i inne bzyczące stwory nie przeszkadzają dopóki mi nie robią na złość - w zeszłym roku osy sobie założyły gniazdo w moim kompoście, przerobionym na rabatkę :mad2: i nic nie mogłam tam robić bo zaraz atak.....a ja jestem uczulone na wszelkie jady, najgorzej mam kiedy mnie dziabnie komar i meszka :sick:
to kupiłam gaśnicę i je zamordowałam :evil:
a szerszeń to u mnie ma dobrze....mam jedną sztukę, jest to Pan Szerszeń i uwielbia jabłka.....szczególnie te już spadłe i fermentujące....potem latać nie może a ja mam ubaw :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Maj 2014 13:06 #265289

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Marto- wbijasz mnie w poczucie winy :dry: Ja wiem, że pająki fajne i w ogóle. Na ogródku nie niszę żądnych pajęczyn a nawet się cieszę, że mordercy czatują na rabatach. Ale w domu.. :angry:
Morderczy wyraz twarzy- no musiał mieć taki, skoro puścił się pędem w moją stronę.. Uciekałam, a on za mną :rotfl1: Oczyma wyobraźni jeszcze widziałam uniesione kły :crazy:

Pawle- pamiętam, jak u nas była robiona podbitka. Ja się upewniałam przy kupnie, że szczeliny wentylacyjne są niedostepne dla owadów. Później, jak ekipa zaczęła swoje dzieło, to Mąż chodził i ich opieprzał- że żona się upewnia, żeby owady nie zamieszkały, a oni robią dziury po bokach.. :jeez: Mam nadzieję, że u nas nic nie zamieszka!
Podejrzewam, że mamy trzmiele ziemne- jeszcze w ubiegłym roku widziałam gniazda- śledziłam, gdzie wlatują.. Ale one mogą sobie żyć spokojnie.. Tyko te szerszenie i osy mnie straszą- będzie trzeba obserwować podbitkę!

Haniu- smiej się, śmiej.. A ja się spociłam jak głupia, próbując go złapać.. :happy3: Jeszcze gdyby był mały, to pół biedy- odpuściłabym.. zwłaszcza taki mały z długimi nogami- to niech sobie idzie.. Ale to wielkie stworzenie, podobne do miniaturowej tarantuli- po co sie pcha do domu, skoro ma tyle robali do łapania na ogródku..

Kochana- nic nie napiszę, bo już jest mi strasznie głupio, że tyle roślin dostaję, a nie mam się czym zrewanżować. Nawet jak proponuję swoje nieliczne krzaczki, które mam do oddania, to brak chętnych ;)
Jest mi bardzo nieswojo, że dostaje tyle prezentów- nawet dziś przyjdzie przesyłka od Asi z hortensjami młodziutkimi.. Onieśmiela mnie to, bo ja nie mam czym się podzielić :oops:

Shirall- Marto- nie zazdroszczę roju na rabacie, a jeszcze z Twoim uczuleniem na jad! :hug: Ja czasem jak cos robię na rabatkach, a dookoła mnie kręcą się pszczoły i trzmiele- zyjemy obok siebie spokojnie.. Pan Szerszeń długo by sobie u mnie nie pożył- bałabym sie, że nie jest kawalerem :rotfl1:

***
Chłodno dziś i nieco pochmurno, jednak po tak upalnych dniach przyda się nieco wytchnienia.. Uwielbiam słońce i wysokie temperatury, ale krótka przerwa też jest OK. Może na weekend wróci letnia aura.. :whistle: Tymczasem pogoda mie wyręcza i ogródek sam się podlewa, rośliny nieco odżyją..
Krzewuszki kwitną:)

DSC05622.JPG



DSC05626.JPG


Widok na krzewuszkę, berberysa Ottawskiego, berberysa Aurea

DSC05625.JPG



I z drugiej strony- w tle młoda jarzębina i thuja Globosa

DSC05629.JPG


Żurawka od Pawła- nie znam odmiany, ale ma śliczny czekoladowy kolor:)

DSC05630.JPG



Zmykam do pracy, bo się zasiedziałam.. Miłego dnia!
Ostatnio zmieniany: 28 Maj 2014 13:07 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Maj 2014 13:23 #265295

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, ja mam dzisiaj w pracy takiego lenia...że ciągle zerkam za okno i na Forum i tak na zmianę.... ;-)
Nie mogę się napatrzeć na Twoj murek, zjawiskowo to wyglada! :hearts:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Maj 2014 16:38 #265354

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Pamiętam jak dwa lata temu ja dostawałam prezenty roślinne i tak samo nieswojo się wtedy czułam jak Ty ;) . Bo nikt nie chciał kasy, a zamienić się nie miałam na co :silly:
Ale już w następnym roku pakowałam paczki aż furczało :rotfl1: i chociaż niekoniecznie tym, co mnie obdarowywali ;) , ale czułam, że się w końcu rewanżuję :lol: . I na ciebie przyjdzie pora rewanżu, nic się nie martw :devil1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Maj 2014 19:00 #265394

  • Roma
  • Roma's Avatar
W zasadzie nie boję się żadnego robactwa ale niech to tylko zobaczę myszkę a nie daj boże, ona na mnie spojrzy to mimo mojej tuszy w ułamku sekundy znajdę się na stole o darciu się już nie będę wspominać :jeez: U mnie jest tak zimno,że aż strach wyjść na dwór.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Maj 2014 21:35 #265518

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, dobry wieczór! :kiss3:
Twój opis p. przyprawił mnie o omdlenie, więc przeczekam aż dyskusja przeniesie się na następną stronę (i może temat wyciszy ;-)) - wtedy pozachwycam się krzewuszkami... Chwilowo jednak muszę zniknąć, sama rozumiesz :oops:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Maj 2014 21:42 #265525

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
A ja tam się nie boję, ani owadów, ani myszy :dance: W zeszłym roku przy podlewaniu postanowiłam spłukać brukowaną opaskę wokół domu, zanieczyszczoną suchą trawą po koszeniu. Gdy to robiłam, ze szpary między elewacją a brukiem wybiegł duży pająk i z setka, o ile nie więcej, maluchów. Zawołałam dziecko - niech zobaczy mały biol-chemista :D A ona tylko krzyknęła by TO zabić, a jak odmówiłam - pobiegła zamykać drzwi i okna, y ja To nie zżarło w domu. Ze śmiechu mało w bylinową rabatę nie wpadałam :rotfl1:
A jedyne porządne lanie, jakie dostałam jak byłam mała, to za brata, któremu za koszulę wrzuciłam martwą mysz. Nigdy więcej nie widziałam, by tak szybko biegł. I mimo lania, nie żałowałam tego nigdy. Paskuda ze mnie :devil1:
Jedynie brzydzę się węży. Ale one aż tak często nie bywają u mnie w ogródku.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Maj 2014 22:01 #265538

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
markita wrote:
Najbardziej mnie zaintrygował ten "morderczy wyraz twarzy" :rotfl1: . Jak Ty go dostrzegłaś :rotfl1: . Masz absolutnie filmową wyobraźnię :lol:

Monika ogląda za duzo horrorów :happy:

Powiem Ci, że Twój ogród to nie wygląda na taki pusty jak na zdjęciach jesiennych.
Masz coraz więcej roślin, a drzewa niedługo się rozrosną
Bardzo dobrze robiłaś sadząc je przed skończeniem domu. Teraz przynajmniej nie patrzysz na pustynię
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Maj 2014 22:12 #265543

  • Anna55
  • Anna55's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 18
  • Otrzymane dziękuję: 5
Witaj Moniczko!
Miałam sporo do nadrobienia u Ciebie ale bardzo miło się czytało. Powinnaś pisać felietony.
Twój ogród zmienia się z dnia na dzień. Bardzo się cieszę,że w Twoim ogrodzie zagościły liliowce. Moja miłość do tych kwiatów zaczęła się od botanicznych a ze rdzawym przeżyłam takie malutkie rozczarowanie, ponieważ sadzonki, które kupiłam na kiermaszu jako odmiany okazały się liliowcem rdzawym. Cieszyłam się,że tanio kupiłam liliowce odmianowe (były po 8 zł.) i teraz mam kilkanaście sztuk rdzawego. Mam do niego jednak sentyment.Mam nadzieję,że w Twoim ogrodzie pojawi się więcej liliowców. Żółtych odmian jest dużo. :)
Moje liliowce w pączkach. Już nie mogę się doczekać.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 29 Maj 2014 00:05 #265607

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kasiu- mi dziś się zbytnio nie dłużyło. Pogoda paskudna, to i wyrywać się nie było do czego.. Za to droga powrotna paskudna- lało jak z cebra, a jak parę razy sąsiedni samochód zalał mi szybę wodą z kałuży to nie widziałam, gdzie jadę.. Ja z pogody toleruję tylko słońce :whistle:
Murek..- weź Kasia mnie nie zawstydzaj..! A tu jeszcze wkleiłam foto od strony skandalicznego skalniaka.. tzn pierwszych nieudolnych prób.. :oops: Mam nadzieję, że z czasem zbuduję coś ładnego. Sprezentowane rojniki od Pawła zmotywowały mnie do wymyślenia takiego właśnie przejścia rabaty w murek- poprzez skalniak. Nieskromnie powiem, że jestem zadowolona z pomysłu- teraz tylko jeszcze "wykon" trzeba dopracować :rotfl1:

Marto- mam nadzieję, że będę miała okazję się odwdzięczyć, bo tyle serdeczności w oferowaniu roślin mnie spotkało, że nie mogę wyjśc z podziwu!
Dziś dostałam przesyłkę od Asi- sadzonki hortensji bukietowej. Na razie siedzą w wiadrze i czekają na przerwę w deszczu.
Ode mnie też nikt nic nie chce- ani roślin, które oferuję- przyznaję, nie mam za wiele do zaoferowania ;) ani zwrotu za przesyłkę.. No zwyczajnie, po ludzku- trochę mi głupio takim dziadem być :P

Romciu- ja kilka dni temu spotkałam myszkę..albo coś myszowatego innego.. Szłyśmy sobie naprzeciw, obie zdębiałyśmy, po czym ona czmychnęła na rabatę.
Myszy mogą być, szczury nie- na szczęście żadnego nie widziałam- brrrr..

Pamiętam, jak kiedyś jesienią byliśmy w domu na mazurach, cały dzień sprzątania, trzepania dywanów itp- słowem, dom szeroko otwarty. Wieczorem siedzimy przed tv, a przy kredensie przemyka sie myszka polna.. Pisku narobiłam, wskoczyłam na pufę i z tej bezpiecznej wysokości dowodziłam łapaniem myszy. Tata musiał złapać, ale delikatnie, żeby krzywdy nie zrobić- i na szufelce, dociskając miotłą, wyniósł na ogródek..
Myszy się nie boję, bo w podstawówce koledzy przynosili małe myszki do szkoły, żeby dziewczyny straszyć- a my z koleżanką podbiegałyśmy "ojej, jakie słodkie, daj pogłaskać".. Obie miałyśmy chomiki- a to przecież taka mysz bez ogona ;)

Agnieszko- już druga strona. Teraz na tapecie myszy- mogą być ;) ?
Nie dziwie się Twojemu obrzydzeniu- mam tak samo!
Cieszę się za to, że mieszkają jaszczurki- chociaż w tym roku widziałam tylko jednego samczyka. Skoro jednak są chłopaki- a tamten był w barwach godowych, to muszą być i dziewczyny Jeszcze wymarzonym lokatorem byłby jeż :whistle:

Aniu- bo ty dzielna Kobietka jesteś :hug: Na widok rodziny tych paskud i ja bym uciekła- solidaryzuję się z Córką! Węża w plenerze nigdy nie widziałam- raz w szkole podstawowej była jakaś prezentacja i można było dotknąć węża- pamiętam moje zdziwienie, że jest miły i ciepły w dotyku. Spodziewałam się raczej obślizgłej skóry.. O tym dalej za chwilę..

Gosiu- łyso było, prawda.. Wiosną od razu wszystko fajniej wygląda. Jak jesienią czy zima patrzyłam na łyse badyle, to wracałam do letnich fotek z niedowierzaniem, że miejscami bywa tak bujnie. Szczególnie brzozy robią wrażenie i pęcherznice.
Nawet ostatnio z Mężem rozmawialiśmy, że fajnie zrobiliśmy sadząc wcześniej, ale wtedy Mąż się w głowe pukał i dośc mocno protestował- że na głowę upadłam krzaki sadząć.. Ale że ja sobie z tego niewiele robiłam, to teraz mam :P
Rabaty robią sie powoli coraz bogatsze i na niewielkich skrawkach zaczyna to przypominac ogród. Niestety większośc terenu, to nadal pobojowisko :unsure:

Aniu- jak się cieszę, że się odezwałaś :dance: Przypomniało mi się, że maila od Ciebie przeczytałam, ale odpowiedz odłożyłam "na za chwilę"- i wstyd.. Zapomniałam- wybacz!! :thanks:
Bardzo dziękuję za niezwykle przychylne słowa na mój temat :kiss3: Wiesz, że ja lubię gadać ;) Ot, taka paplanina, cieszę się, że lubisz poczytać
:)
Bardzo się cieszę z darowanych liliowców- szczególnie że mają to być te zwykłe rdzawe- pamiętam takie z ogrodu Babci! U Mamy rosną 2 kępy Stella d'or i mizernie kwitną- muszę zmienić im stanowisko, bo mają chyba za ciemno..
Jedną kępę rudych dałam Mamie i posadzona jest w słońcu- chyba przeniosę do towarzystwa Stellę, a i u siebie może posadzę kilka innych odmian z czasem. :whistle:
Chciałabym jeszcze irysy- na forum podziwiam niskie i te tradycyjne-wysokie. Muszę przygotować dla nich miejsce i wiosną mieć gotowy plan do zakupów. Znajoma Mamy podobno wspominała, że jakieś ma do oddania- to może się skuszę, bo to te prawdziwe, kłączowe :whistle:

Jesienią kupiłam w LM cebulowe irysy- już sądziłam, że nic z tego nie będzie.. A tu nagle wczoraj patrzę.. :woohoo:

DSC05618.JPG


****
Pęcherznica kwitnie- przynajmniej zanim lunęło, to miałą ochotę ;)
DSC05619.JPG


Żurawki też zakwitają- tegoroczne nabytki
DSC05620.JPG


DSC05623.JPG


Powojnik Anabella pączkuje- oj nie mogę się doczekać! Maria Skłodowska też w pączkach, ale to na zwiewną Anabelkę czekam..
DSC05621.JPG


Tawułka Goldflame
DSC05627.JPG



Zrabowane u Pawła tawułki Arendsa.. Jeszcze mało kolorowo jest, bo rosnące obok nich żurawki malutkie, jednak z czasem kącik się zapełni:)
DSC05624.JPG


W kąciku z liliami planowane były 3 hosty Christmas Candy. Początkowo środkowa nie rosła- miałą uszkodzony kieł.. Na szczęście się pozbierała i z niecierpliwością czekam, aż się zrobi bujnie
DSC05631.JPG



***
Zaraz będzie o wężach..
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 29 Maj 2014 00:19 #265608

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
hahahaha, ale budujesz napięcie! :wink4:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 29 Maj 2014 00:22 #265609

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Urodziłam się w szpitalu vis-a-vis ZOO i ogromnym sentymentem darzę to miejsce.. Mama zawsze mówiła, że jak się rodziłam, to lwy ryczały (mój znak zodiaku..), a Siostra- że darły się małpy (nie wiem, skąd ten pomysł :P )..

Mój sentyment do Zoo uratował też, jeśli nie życie, to zdrowie mojej Mamy i moje..
Kiedyś byłyśmy z Mamą w centrum i miałyśmy już wracać, żeby zdążyć na pociąg do domu- ja namówiłam Mamę, żebyśmy jeszcze poszły popatrzeć na lwy, a że Mama pozwalała mi kaprysić, to poszłyśmy, jednocześnie spóźniając się na "nasz" pociąg. Pojechałyśmy kolejnym.. i między przedostatnią stacją, a naszą docelową, pociąg zatrzymał się na środku nasypu i do stacji docelowej szliśmy wszyscy piechotą, szczytem nasypu wzdłuż torów..
Okazało się, że wcześniejszy- "nasz"- pociąg się wykoleił! Jak przez mgłę pamiętam, jak widziałam leżacy na boku wagon i przygniecionych ludzi.. Mama tylko ręką zasłaniała mi oczy i kazała odwracać głowę- a ja i tak pamiętam migawki.. Nie mam wspomnień żadnego dzwięku- tylko obrazy- jak przewijające się slajdy..

To tyle w kwestii przydługiego wstępu o moich odczuciach związanych z ZOO.. a miało być o wężach.. :jeez: do rzeczy :hammer:
Na jedną z randek z Mężem wybraliśmy się do ZOO. Jako dziecko miałam robione fotki na kucyku, teraz postanowiłam być bardziej ekstrawagancka ;)

100_2000.jpg


Za kilka pln można było dostać węża do fotografi- były dwa rozmiary okazów. Ja mam mniejszego- dla dziewczynek ;)
Wesoło było, jak leżał spokojnie- w momencie, jak poczułam lekki ruch na karku, taki w stylu zaciskających się..- szybciutko poszłam go oddać treserowi.. Ale fotka jest :cool3:


Kasiu- prawie jak u króla horrorów, najpierw trzęsienie ziemi a później napięcie już tylko rośnie ;)
Ostatnio zmieniany: 29 Maj 2014 00:54 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 29 Maj 2014 06:24 #265624

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
No to kochana zaskoczyłaś mnie odwagą!
Węże z pewnością są fascynujące - lubię oglądać tajniki ich życia w tv.
Będąc na Madarze, w któryś wieczór podczas hotelowego show, dwóch chłopaków prezentowało dwa czy trzy węże (jeden cytrynowo żółty!), potem chodzili po restauracji i można było sobie robić z nimi zdjęcie.
Nie odważyłam się, a wręcz ogarniała mnie panika, gdy się gdzieś w pobliżu z nimi kręcili.
Jesteś mistrzem kurażu! :)

Ślicznie w ogródku, Moniko!
Ja wiem, że chciałabyś żeby rabaty były już całkiem zarośnięte, ale uwierz, że już teraz Twoje kompozycje wyglądają świetnie.
Z tawułek Arendsa będziesz zadowolona! Ciekawa jestem jakim kolorem zakwitną :)

Miłego dnia!

Tu leje :mad2:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 29 Maj 2014 08:41 #265651

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Aguniada wrote:
Z tawułek Arendsa będziesz zadowolona! Ciekawa jestem jakim kolorem zakwitną :)

Na 100% będą różowe :tongue2:

Monika,pajączków się boisz a takiego szczurożercę oplatasz sobie na szyję.... :eek3: :unsure:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 29 Maj 2014 11:18 #265715

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
MÓwisz, że myszy mogą być? ;) Też mi się tak wydawało dopóki pewien gatunek myszowatych nie zaczął mi wprowadzać swoich porządków na rabatach :hammer: . Moja tolerancja już dawno wyparowała, a od zastosowania ordynarnej trutkę powstrzymuje mnie jedynie obawa o zaszkodzenie moim zwierzakom, które mogłyby nieopatrznie taką strutą nornicę zakosztować :jeez: . Ale walczę w każdy inny sposób, o jakim tylko usłyszę :devil1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 29 Maj 2014 13:57 #265803

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Paweł, odcieni różu trochę jest :P
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.649 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum