Pawle- a kiedy Ty się wybierasz na urlop..? Chociaż miałeś już chyba trochę wolnego- m.in. wizyta u Romy wtedy miała miejsce.. jednak czy to był ten prawdziwy urlop tegoroczny, czy zaledwie kilka wolnych dni..?
Agnieszko- nie spaliśmy wtedy do 3 w nocy, za dużo złych emocji nami targało. Wiem, że życie nie jest usłane różami, ale tyle nas rozczarowań spotyka, że czasem to już przytłacza, bo mam wrażenie, że walimy głową w mur. Oczywiście są bardzo radosne chwile- przeprowadzka, zdany egzamin zawodowy P.. i to dla nas jakby kamienie milowe- jednak sama po sobie wiesz, co tak naprawdę ułatwia życie i daje poczucie luzu na co dzień..
Odnośnie obrzeży- myślałam o ułożonej kostce brukowej- żeby kółkiem kosiarki po niej jechać. Obecne rabaty wzdłuż 2 boków działki tak mam zabezpieczone i rozważałam takie samo odgraniczenie pozostałych.. Przy ekobordach zdaje się, że brzeg trzeba obrabiać podkaszarką?
Aniu- witam Cię serdecznie. Upalna pogoda to coś wspaniałego dla mnie na czas urlopu. Ukrop lejący się z nieba nie jest zbyt fajny, jak siedzi się w pracy.. ale w wolne dni- oby jak najwięcej takiej aury było!
Romciu- gdyby to był drobiazg kalibru "koleżanka mnie zawiodła, obgadała itp" to bym w ogóle się tym nie przejęła- prywatnie już dawno doszłam do wniosku, że spędzam czas z osobami, które lubię- na nieszczerych i nieżyczliwych szkoda czasu i emocji. To jednak jest zbyt poważne, żeby tak łatwo się z tym pogodzić.. Boli i jeszcze długo będzie zadrą siedziało..
Wyobraź sobie, że masz dwie osoby. Z jednej jesteś średnio zadowolona i szczerze o tym mówisz i wszystko co masz najtrudniejszego zlecasz tej drugiej.. łącznie z rzeczami do poprawki po pierwszej osobie.. Bardzo chwalisz tą drugą osobę i jesteś dla niej bardzo życzliwa, za to zawsze w każdej chwili możesz na nią liczyć.. Po czym okazuje się, że zawodowo bardzo pomogłaś pierwszej osobie, a drugą zupełnie pominęłaś..
Życie nie jest sprawiedliwe- ale żeby aż tak?!?
Shiralciu- dzięki za słowa pocieszenia. Niestety to nie jest prywatna sprawa, tylko zawodowa. Prywatnie to wiadomo- przyjaciół można sobie dobierać tak, żeby się super czas w ich towarzystwie spędzało. To niestety jednak nie jest problem nielojalnej koleżanki- który to problem przebolelibyśmy znacznie łatwiej..
Agnieszko- nastrój raczej constans.. jednak z tendencją do poprawy- mam nadzieję, że wolne dni pomogą zregenerować ciało i duszę
****
Zakwitła u nas ostatnia lilia. Mgliście pamiętam, że to miała być odmiana Martagon- ale nie jestem pewna..
Poukładałam sobie kostkę brukową w kształt planowanych rabat i zabrzmi to śmiesznie- ale już samo tak wstępne wydzielenie spowodowało, że front wygląda ładnie- jak była wydeptana trawa i zwyczajnie brzydko i bałaganiarsko, tak teraz widać jakiś zamysł na przyszłość i mimo, że nadal wydeptana trawa przed wejściem- to jakby ładniej
Siostra moja stwierdziła, że źle robię nie zostawiając przed domem trawnika, tylko same rabaty.. jednak mi się wydaje, że kawałek trawnika o wielkości 1-2mkw to bez sensu.. a tak to sobie powydzielałam rabaty i przed domem będą rabaty i kostka, a trawa zaczynać się będzie od brzegu kostki na boki ogródka.
Patrząc od strony schodów- od furtki do schodów będzie kostka, tak samo od bramy do garażu. Między chodnikiem a podjazdem będzie wąskie przejście z kostki, z obu stron otoczone rabatami- jedną przy domu a drugą między bramą a furtką. Wyobrażacie sobie takie ścinki trawnika..? W moim odczuciu to aż samo układa się w kształt rabaty!
Na rabatę przy schodach mam wstępny plan. Nie wiem co posadzę na małej rabacie przy bramie- cos iglastego i kolumnowego by sie przydało. Szkoda, że świerki srebrne szeroko rosną
Spojrzenie od strony ogródka na furtkę. Przy furtce brzuch rabaty- na nim posadzę drzewo (na razie na tapecie grusza drobnokwiatowa Chanticler- max do 6m szerokości, więc dla nas w sam raz), dalej rabata robi się węższa i jeszcze nic nie wymyśliłam. Przed tujami zostawiłam nieco szerokości, aby posadzić coś niskiego. Widać tuje na zdjęciu
?
będzie jeszcze rabata przy ścianie domu- jednak jej jeszcze nie ułożyłam, ale obrazowo mogę powiedzieć, że Zak na niej stoi
Dziś odpoczywamy, ale od jutra dalej zajmujemy się równaniem ogródka- front z brzuchatą rabatą przy furtce teraz jest w planach, więc zamiast gór i dołów będzie równa powierzchnia- chociaż schludnie dla oka się zrobi..
Pozdrawiam i zmykam się smażyć na słońcu