TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 18 Lip 2014 22:57 #284424

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aniu- ja nie patrzę na drzewa jak na potencjalne zagrożenie dla domu. Musiałabym mieć chyba tylko trawę i byliny ;) Cała dzielnica moja rodzinna, to ogromne drzewa, otulające domy i niejednokrotnie od domów wyższe- do mojego panieńskiego pokoju na 3cie piętro domu od wielu lat zaglądał świerk, siłą rzeczy po prostu potrzebuję drzew.. Jedynie czytam o rozmiarach- pod kątem szerokości. Niestety drzewa o szerokości kilkunastu metrów odpadają- z oczywistych względów.. Celuję w okazy do 6-8m szerokości i kilkanaście m wysokości- a i to osiągną po latach.. Jedyny wybryk to brzozy :silly: . Jeśli jednak nie przewróci się na dom moja- to 4m dalej rośnie brzoza u sąsiadki, więc nic straconego :P
Klon Crimson King miałam na oku- od niego zaczęłam przeglądanie klonów.. musiałam jednak odpuścić- na rzecz Crimson Sentry.. znowu kwestia rozmiaru.

Agnieszko- witam gorąco na starcie weekendu :dance:
U nas z aury burzowej był tylko upał i duchota :lol: Ani kropelki deszczu- więc wieczorem tradycyjne podlewanie.
Zauważyłam, że ziemia na oko wygląda jak piach i suchy pył, a wilgoć zaskakująco dobrze trzyma. Pod niektórymi krzewami podlewanymi wczoraj- dziś widać wilgotną plamę. Nie mam więc za dużo pracy- tylko nowe byliny i kwiaty podlewam.

Powojniki- no właśnie.. Myślę, że może bym je lubiła jako uzupełnienie rabaty- jako samotna ozdoba ogrodzenia zupełnie do mnie nie przemawiają. To ich pierwszy sezon, więc bujnością też nie uwodzą.. Kwiaty może i ładne- ale jakoś nie mam do nich serca. Zupełnie nie wiem- tak się z nich cieszyłam, a teraz nie czuję radości na ich widok. Podobają mi się na zdjęciach- a w rzeczywistości nie.
Co innego lilie- ooo, ich kupię więcej! Już poluję, kiedy Lilipol uruchomi sprzedaż. Lilie bardzo mi się podobają- konkretne kwiaty, jedna nawet pachnie na cały ogródek! Wolę rośliny o ustalonym fasonie, a nie taką plątaninę gałązek zbałaganioną, z kępkami kwiatów :unsure:
Z powojników najbardziej akceptuję Betty Corning. Pozostałe chyba głupio posadziłam i bardzo mi nie pasują. Próbuję je polubić, ale jakoś nie mogę.
W ogóle zauważyłam, że denerwuje mnie chaos na rabatach- wolę konkretne kształty roślin, a powojniki to dla mnie bałagan. Jedyny rosnący porządnie to Betty- dlatego go lubię ;) Nie mam w sobie chyba polotu i artystycznej duszy, skoro wolę jak wszystko jest "poukładane" :unsure:

Weekend zapowiada się uroczo leniwy. Może popiele trochę i w końcu znajdę chwilę na wizytę w pobliskim ogrodniczym z trawami i bylinami?
Wieczorem w sobotę teatr, a w niedzielę plaża. Podobają mi się tegoroczne wakacje i w ogóle ten rok całkiem udany pod względem pogody. :dance:

*******
Liatry cieszą nie tylko mnie, ale i bzykacze pasiaste..
DSC06089.JPG


DSC06091.JPG


Najbardziej oblegany jest jednak ten chwast- już drugi rok nie mogę się zmobilizować do jego usunięcia. To najbardziej oblegana stołówka. Cały szczyt pagórka mam tym obrośnięty i nie mam serca owadom tego zrobić.. Może późną jesienią..?
DSC06087.JPG


Sweet Summer Love- faktycznie pachnie ładnie i kwiatów będzie mieć sporo. Jednak to nie to.. nie tu.. Może wśród iglastych zielonych byłby fajniejszym akcentem.. :hammer:
DSC06088.JPG



Będą poziomki- na razie 3 :happy3:
DSC06090.JPG


Hakuro- przycięłam raz..pomyślałam dwa dni..i jeszcze raz przycięłam :happy: . Nie przesadziłam zbytnio..? MYslę, że chyba nie- jest odpowiedni jeż wygolony i teraz tylko czekam na nowe przyrosty..
DSC06092.JPG


Żurawki Cooper Cascade nie przewidziały, w którą stronę mają się zwieszać i dłuższą gałązkę wypuściły w stronę thui, zamiast na murek :rotfl1:
DSC06095.JPG


Hibiskus, który od roku działał mi na nerwy nie zauważył, że został przesadzony kilka dni temu. Mąż doradził miejsce- i już mnie nie wkurza (hibiskus.. bo Mąż to zawsze :laugh1: ).. Z radością zauważyłam sporo pączków- u schyłku lata będzie na czym zawiesić oko..
DSC06094.JPG


Krzewuszka jeszcze cieszy pojedyńczymi kwiatkami
DSC06099.JPG


Ktoś mi podpowie, co to za kwiat? Z koszyczka w kształcie łezkowatym wychylają się kwiaty.
DSC06100.JPG


Jeden z moich ulubionych fragmentów.. Każda roślina wie, jaki ma mieć kształt ;) Jak się rozrosną tegoroczne hosty i sprezentowane przez Pawła tawułki- będzie bujnie i fajnie. Teraz kolor dają lilie i tawułki, a później przejmą zadanie rozchodniki. Są tu też kłosy Red Barona od Hani. Nie wiedziałam, czy się wybarwią- jak widać udało się :dance: Przeniose je chyba nieco dalej, żeby bardziej wyeksponować- teraz giną w czerwoności żurawek. W tej okolicy planuję jeszcze kilka traw- muszę wreszcie zmobilizować się na wyprawę do sklepu..
DSC06096.JPG



Zza thui Kórnik wychylają się lilie- moje gapiostwo.. Muszę je jesienią przesadzić nieco do przodu- się nasiedziały.. :flower: trzeba też będzie przeorganizować hosty, żeby ocieniały nogi lilii. Na razie maluśkie, bo kupione w tym roku, jednokłowe.
DSC06097.JPG



Lilie z tego fragmentu pięknie pachną- wręcz dusząco. Jedną ucięłam dla Mamy- trochę przykro było, ale jak Mama się ucieszyła.. Koniecznie muszę dokupić cebulek lilii jesienią- bardzo mi się podobają. Długo kwitną i tak widowiskowo!

Miłego weekendu wszystkim życzę!!
Ostatnio zmieniany: 18 Lip 2014 23:22 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 20 Lip 2014 00:38 #284622

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Januszu- dzięki za słowa otuchy nt cięcia. Bardzo się starałam, żeby choć przypominało zaokrąglony parasol, bo na kulę na razie nie mam co liczyć.
Naprawdę sądzisz, że z dolnych grubych gałęzi też wypusci pędy? Byłoby super!
Tniesz swoją Hakuro jeszcze we wrześniu? U Ciebie chyba łagodniejszy klimat- na necie czytałam, że lipiec to ostatni dzwonek na cięcie Hakuro. Może u Ciebie można dłużej..?
ZObacz- już puszcza odrosty :dance:
DSC06105.JPG


****

Ponownie kwitnie kwiatek od Hani
DSC06106.JPG



Hortensja od Asi też w uroczym kwitnącym parasolu
DSC06107.JPG



Widok ogólny na jeden z fragmentów.. Chyba nikt się nie domyśla, że widać na tym zdjęciu 3metrową jarzębinę :jeez: Gapa jestem, bo kupiłam rok temu w sklepie ogrodniczym, a w tym roku znalazłam szkółkę z porządnymi drzewami.. Za niewiele większą kwotę mogłam mieć drzewo widoczne na zdjęciach :happy: ale i to urośnie- kiedyś...
DSC06108.JPG


i nieco bliżej..
DSC06109.JPG


Miałam się dziś wybrać do sklepu z trawami i bylinami.. nastąpiła jednak zmiana planów.. W nocy wyszukałam na necie ofertę sadzonek Szmaragdów w szkółce nieopodal i rano się wybrałam na zakupy. Zapomniałam, że to weekend i chyba pół miasta jedzie w stronę Zalewu- stałam w ogromniastym korku i z krókiego wypadu zrobiła się cała wyprawa..
Tuje nie są imponujące.. Tzn- wysokie, bo po posadzeniu sięgają do linii ogrodzenia, za to chudziutkie.. Z czasem się na pewno zagęszczą, a zależało mi na wysokości. Jednak coś za coś- sadzonki były po 12pln :funnyface: , w dodatku z doniczki, więc nie miały miejsca na szaleństwo. Widziałam też oferty na bardziej zagęszczone..ale po 35pln Tak więc kupiłam dość wysokie szczupaczki i muszę się uzbroić w cierpliwość ;) Wiosną podsypię nawozu na rozpęd i może nie będzie tak mizernie..
Zdjęć po posadzeniu brak- nadrobię to jutro. Musieliśmy się szybko zbierać, bo wieczorem mieliśmy zaplanowany teatr, a jak się mieszka na wsi, to robi się cała wyprawa "do miasta" :P . Zresztą moich szmaragdowych okazów może nie być widać na zdjęciach :happy3:
Sztuka "Berek, czyli upiór w moherze". Mam mieszane uczucia. Sztuka w sumie fajna- chociaż widownia chwilami wybuchała gromkim śmiechem w nie do końca aż tak śmiesznych (jak dla mnie) momentach.. Ogólnie sztuka bardzo pozytywna- śmieszna, lekka w odbiorze- jak Ewa Kasprzyk pięknie czesała swój moherowy berecik ;) , ale też skłaniająca do pewnych przemyśleń.. Czasem pomocną dłoń wyciąga do nas osoba, po której nigdy byśmy się tego nie spodziewali- ludzi łatwo ocenić, nie znając ich..
A Małaszyński.. :whistle:

Jutro plany leniwe- rano plaża, wieczorem rolki. W ciągu dnia będę się nudzić- nic nie ma do posadzenia.. Może wezmę się za pielenie :sick:
Ostatnio zmieniany: 20 Lip 2014 00:47 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): eda_s

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 20 Lip 2014 09:24 #284650

  • eda_s
  • eda_s's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 479
  • Otrzymane dziękuję: 241
Moją jarzębinę sadziłam jako półmetrowy, jednoroczny patyk niecałe pięć lat temu. Do tej wiosny nie kwitła tylko po porządnym ukorzenieniu rosła jak szalona. Ma teraz ok. 7-8m wysokości. Nie martw się, ani się obejrzysz, a i Twoja nabierze ciała ;) Rabata pięknie się prezentuje.
Czy dobrze pamiętam, że wiosną miałaś problem z jałowcami kolumnowymi na tej rabacie? Wyglądają na zdrowe.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 20 Lip 2014 18:41 #284765

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Edytko- trzymam kciuki, żeby moja jarzębina rosłą równie szybko! Mam ją od ubiegłego roku, owocującą- tylko taki drapak z niej :funnyface: Urośnie- to wiadomo, tylko trzeba czekać.. :happy-old: Pamiętam, jak Tata na działce posadził szpaler jarzębin- malutkich i rzadkich- po kilku latach zrobiła się piękna ściana zieleni.. Ja tą moją jarzębinkę bardzo lubię- wybrałam ze względu na fikuśny, pokręcony pień. Niech tylko korona rośnie :garden1:
Swoją posadziłąś 5 lat temu- widziałam ją u Ciebie niedawno- piękna i gęsta. Faktycznie szybko urosła! Dajesz mi nadzieję :hug:

Dobrze pamiętasz :woohoo: - jałowce Blue Arrow były bardzo mizerne wiosną. Obcięłam większośc ususzonych gałązek, a resztę zasłoniły młode przyrosty. Mimo wszystko obawiam się, że to jakaś choroba grzybowa, której objaw widać na przedwiośniu- o czymś takim czytałam. Kupiłam anwet Topsin- ale albo deszcz, albo upały, albo nie mam kiedy prysnąć. W każdym razie wstyd- ale jeszcze tego nie zrobiłam. Ma to jeszcze teraz sens??

Zobacz- oto moja jarzębinka :oops: W planach ma koroną górować ponad krzewami- z lewej dereń elegantissima, z prawej berberys ottawski. Szkoda, że jeszcze jest taka łysa- ładne parę lat potrzebuje, a w tym miejscu tak mi zależy na zielonej ścianie..
DSC06116.JPG



*****

Wcozraj wspomniałam o świeżo zakupionych tujach Szmaragd. Nie są imponujące- przypominam, że kosztowały 12pln za sztukę. :oops: Połasiłam się na wysokośc kosztem grubości. Z biegiem czasu powinny się zabudować. Zupełnie od dołu nie muszą- niech robią jak chcą.. Najbardziej cieszy mnie, że sięgają do linii ogrodzenia. Tutaj ściana zieleni nie musi być aż tak gęsta i "na już"- w tym miejscu mogę spokojnie poczekać.
DSC06111.JPG


DSC06112.JPG


Aniu sweety- wyobraź sobie, że było przesadzanie :happy3: Powojniki zostawiłam- niech teraz kombinują, skoro nie chciały po dobroci.. Jeden z nich miał w nogach posadzone bergenie. Bergenie przesadziłam tymczasowo w środek pustej rabaty- a jak przy furtce pojawi się drzewo- to pewno wylądują pod drzewem. Tak więc nie oddaję berła :funnyface:

Przypominam, że nadal nie mamy wyrównanej działki, więc tuje rosną niby w dołku- jednak to wzniesienie przed nimi będzie usunięte- jesienią przy okazji robienia kostki, albo wiosną. :think: Dziś po obfoceniu popieliłam w tym miejscu i jest podłużna rabata.. Tzn zalążek rabaty.. Zerkajcie życzliwie na ten fragment- może z czasem będzie ładnie.. :oops:
Tak dalej wygląda ogrodzenie..
DSC06115.JPG


W lewo od tujek chcę posadzić jakiś krzew- nie wiem czy liściasty czy iglasty- ale muszę coś nie-kolumnowego dla przełamania.. Przed furtką będzie rosło urodzinowe drzewo- jakieś.. pewno grusza drobnokwiatowa..? Na razie jest brzydko, ale powolutku zaczynam kombinować.

W ogóle to dziś jest paskudny dzień- albo pada, albo wygląda, jakby za chwilę miało padać.. co chwila słychać grzmot w oddali. Na spacer poszłam- z parasolką. przydała się :jeez: Z planów plażowania i wieczornych rolek oczywiście nic nie wyszło. Korzystając z przerwy między jednym a drugim deszczem popieliłam trochę.
Zauważyłam, że jałowce Spartan chorują- tzn 2 sztuki coś nie są zadowolone z miejsca.. Pozostałe 3 sztuki głęboko zielone z dużymi przyrostami, a te prawie bez przyrostu i raczej blado zielone. Planuję wymienić dookołą nich ziemię na mieszankę torfu kwaśnego i zwykłej ogrodowej, bo coś źle się czują i ewidentnie miejscówka im nie służy..

Ale depresyjny dziś dzień :cry3: Szaro, ponuro, deszczowo i cały dzień burza straszy w oddali- jakby nie mogło uczciwie lunąc na godzinę, a później słońce :screem:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): eda_s

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 20 Lip 2014 21:02 #284833

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Januszu- ależ ja jestem nimi zachwycona :) Wiesz jak to jest.. mierzę siły na zamiary. Takie, jakie naprawdę bym chciała, nie pojawiłyby się jeszcze dłuuuugo.. A tak, to może mikrusy, ale już sobie rosną u mnie :lol:
Zresztą są miejsca w ogródku, które muszą zarosnąć szybko- tzn tak bym chciała, żeby było.. a są miejsca, które zbytnio mi nie przeszkadzają, że są łyse- i to właśnie to miejsce.. Myślę, że za 2-3 lata tuje będą nieco bardziej krzepkie, a do tego czasu w tej okolicy cisza-spokój. To bok na drogę prywatną, którą nikt nie jeździ. Sąsiedzi, którzy będą ją użytkować, zamieszkają dopiero za 2 lata a na razie mamy widok na już mieszkających sąsiadów, z którymi mamy najsympatyczniejszy kontakt. Dlatego to miejsce zupełnie mnie nie denerwuje swoją ażurowością. Zresztą jaka to odmiana- nie było nic, a jest 5 zielonych patyków :laugh1:
Nie wiem tylko, co posadzić dalej. Zupełnie nie mam pomysłu.. Przy furtce zasadzę wąskie drzewo. Między drzewem a lewą tują zostaje 5m długości ogrodzenia- nie mam pomysłu :ouch:
To spojrzenie od drugiej strony.
f3.jpg
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 20 Lip 2014 21:22 #284852

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Co mówi projekt..który? Ten, który robiła kilka lat temu projektantka? Od rzeczy mówi- tzn "cały bok ogrodzenia w powojnikach".. :crazy: Zupełnie się to nie sprawdziło, więc męczę się sama..
Tuje to moja własna inwencja- jak w przyszłości sąsiedzi będą dojeżdzać do domu, to na tym odcinku ogrodzenia zaglądaliby do części ogródka, w której powstanie taras. Co prawda przy tarasie też będzie rabata jakoś osłaniająca sam taras- a tuje to tak dodatkowo.
Zupełnie nie wiem, czym wypełnić lukę- problem polega na tym, że to nie może być szeroka rabata. Więc raczej kolumnowe rośliny zostają. Jakiś wąski krzew może.. :whistle:
Przeglądam katalogi na necie, jak na razie w oko wpadają same szerokie giganty. W końcu coś wymyślę, ale na razie każdy swój pomysł odrzucam, jako beznadziejny.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 21 Lip 2014 07:02 #284906

  • eda_s
  • eda_s's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 479
  • Otrzymane dziękuję: 241
Jałowców Blue Arrow nie zaszkodzi opryskać. Myślę, że do września można śmiało wykonywać takie zabiegi.
Jeśli Twoja jarzębina kwitnie to przyrastać będzie nieco wolniej, ale nie będą to duże różnice. Moja cóż miała robić-nie kwitła tyle lat to szalała z przyrostami.
Czy Szmaragdy nie są posadzone za blisko ogrodzenia? Choć może się mylę...Jestem ciekawa co wybierzesz do obsadzenia miejsca za tujami :)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 21 Lip 2014 16:21 #285021

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, faktycznie trochę blisko ogrodzenia te tujki...ta rabata ile ma metrów? Moze lepiej nie wprowadzać dodatkowych gatunków, tylko pociągnąć te tuje do końca, a drzewo będzie akcentem przy wejściu? Zawsze możesz przed tujami dosadzić jakieś krzewy dla ożywienia całości..jak myślisz? :think:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Lip 2014 00:12 #285136

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Edytko- jak widzisz na zdjęciu, moja jarzębinka nie robi zbyt dużego wrażenia ;) Trochę sobie poczekam, aż się zagęści.. :jeez: Niestety- dopiero w tym roku odkryłam fajne źródło drzew- producent szczepi wysoko i sprzedaje drzewa z okazałymi koronami, w dość rozsądnej cenie. W poprzednich latach kupowałam w zwykłym ogrodniczym i cena narzucała wybór..

Januszu- tuje muszą zagospodarować teren, który dostały i nie podlega on niestety negocjacjom :P Rosną w odległości 50cm od ogrodzenia, a pomiędzy sadzonkami jest odstęp 60cm.
Dziękuję za rady i wszelkie informacje :hug: Na necie jest taka rozbieżność odnośnie ich średnicy, że można dostać oczopląsu.. Wyczytałam jedynie, że jak tnie się od góry, to rosną wszerz, tak więc nie będzie cięcia od góry. No- może wiosną przytnę wszystkie na jedną wysokośc, bo na razie jest pomiędzy nimi 5-10cm różnicy :think:
Jeśli będą zbyt rozrastać się na szerokość, to będę ciąć boki, zarówno od strony ulicy, jak i ewentualnie ogródka- niestety, tak musi być. Może to głupio zabrzmi- na cmentarzu przy grobie Taty rośnie tuja, nie znam odmiany- jednak to coś większego niż szmaragd, którą tnę po bokach dla utrzymania w ryzach. Jak na razie daje to dobre efekty, więc jestem pełna nadziei.

Z wymiarami jest pomieszanie z poplątaniem. Rozstaw między szmaragdami- zależnie od źródła, podawany jest 60-80.. Trochę duży rozrzut :silly: Moje posadziłam co 60- a że są młode i chudziutkie, to też ładne pare lat minie, zanim zaczną się w ogóle zbliżać do siebie, tak więc mam czasu sporo, zanim trzeba będzie się zacząć martwić..
U mojej Mamy rośnie kilka szmaragdów, niektóre od ponad 10 lat- muszę z ciekawości zmierzyć ich średnicę.

Kasiu- 50cm od ogrodzenia wystarczy dla szmaragda..?? Mam nadzieję, że tak, bo bardzo nie chciałabym ich przesadzać :happy3:
Sądzisz, żeby tujami dojechać prawie do furtki a zakończyć drzewem. :think: Może masz rację- tak na siłę się napinam, a zbyt dużego pola do popisu tutaj nie mam, bo wąsko tu musi być. Od furtki ma być rabata z brzuchem, przechodząca w wąską z tujami.
Między furtką a pierwszą tują jest 6m ogrodzenia. Może zrobię tak- przy furtce drzewo, obok niego jakiś krzew (ostatnio najbardziej lubię berberysy, ale też i hortensja chodzi mi po głowie..), a dalej nudny szpaler z tuj..
Może jeszcze gdzieś bym tu wcisnęła miniaturową budleję Blue Chip. Dużej nie chcę, a ten maluszek byłby w sam raz.


*********
Pogoda oczywiście, zgodnie z tradycją próbowała pokrzyżować mi plany.. W sobotę byłam zabiegana, więć świeciło słońce.. W niedzielę miałam w planach plażę nad zalewem, a wieczorem rolki- padało cały dzień! :mad2:
Tradycyjnie od poniedziałku cudowna odmiana +30 i słoneczny dzień- ale tym razem przechytrzyłam pogodę :laugh1: , bo miałam wolny dzień, tak więc i plaża była.. i wieczorne rolki też :dance:
Nie mam odwagi sprawdzać prognozy na czas mojego urlopu- ale statystycznie.. przecież nie może padać przez 2 tygodnie.. prawda..?

Zaleta bezsennych nocy- urokliwe wschody słońca nad mglistą łąką.. Telefon co prawda nie ma zbyt wyszukanego aparatu, a i ręka nie ta.. jednak uwierzcie- było bardzo nastrojowo :) Błoga cisza, nawet komary smacznie spały, a z każdą chwilą robiło się coraz jaśniej, mgła się podnosiła i aż szkoda było kłaść się spać. Przez głowę przemknęła mi myśl, że gdybym wcześnie chodziła spać, to mogłabym wstawać o poranku i z filiżanką kawy podziwiać takie widoki- szybko jednak przegoniłam ten niedorzeczny pomysł :P

WP_20140721_001.jpg


WP_20140721_006.jpg


WP_20140721_002.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): eda_s

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Lip 2014 09:18 #285196

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Cześć Moniko!

Czytam, że nie odpuszczasz i wciąż sadzisz, przesadzasz, zmieniasz :) Jesteś w tym niezawodna, kochana! :)
Tujki jeszcze chudziutkie, ale z pewnością szybko nabiorą ciała. Moim zdaniem te trzy wystarczą, dalej pojedź krzewami, zakończ drzewem i będzie przepięknie. Czy znasz judaszowca kanadyjskiego albo grujecznik? To bardzo efektowne krzewy - warto o nich pomyśleć.

Wstający dzień, lekko zamglony, tajemniczy - ech, jak ja kocham takie widoki... wstaję o 5:50, więc nieco za późno, żeby móc zobaczyć taką odsłonę poranka, ale uważam, że od czasu do czasu można się poświęcić :)

Pozdrawiam upalnie!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Lip 2014 10:35 #285223

  • magenta
  • magenta's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 52
  • Otrzymane dziękuję: 15
Cześć Moniko,
zakładanie ogrodu jest fascynujące! Masz ogromne pole do popisu! Osobiście nie przepadam, za szpalerem tuj, ale niewątpliwie są dobrym "zasłaniaczem". Nie wiem tylko czemu 5 sztuk? i dlaczego ma być wąsko? Skoro przy płocie biegnie droga, dociągnęłabym do końca i nudę przełamała niższymi nasadzeniami od strony ogrodu, kończąc wybrzuszeniem przy drzewie. Szmaragdy są piękne jak są strzeliste, więc nie cięłabym ich na wysokości płotu, bo cały ich urok znika :happy-old: ;) Inne żywotniki są lepsze do cięcia. Popieram wypowiedź Janusza, co do cierpliwości :happy: Obecnie zastanawiam się milion razy zanim coś przekopię, dosadzę itp. Lepiej przemyśl jeszcze raz tę część przy płocie i poszperaj w necie. Jest sporo propozycji, jeśli nie jesteś pewna, po prostu powiel jakąś wersję. Nic w tym złego. Nie będziesz się męczyć, że coś ci nie wyszło.
Poniżej znalezione na gardenpuzzle:
Nasadzenia nie muszą być szerokie, byleby przełamały optycznie całość.

Zrzutekranu2014-07-22o10.19.20.png
Ostatnio zmieniany: 23 Lip 2014 01:45 przez . Powód: powiększono fotkę
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Lip 2014 10:50 #285226

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika, Janusz wie co mówi, ta odległość będzie w sam raz :bravo: .Znasz moje upodobania ,,ogrodowe'' więc ja bym zakrył widok na drogę-chcesz szybko posadź Brabanty tylko trzeba je ciąć min.2 razy w sezonie ,lub tuje kolumnowe albo ,,stalowe'' Szmaragdy.Tuje stworzą ścianę i tło dla rabaty którą ,,napewno'' :whistle: zrobisz przed nimi od strony ogrodu :tongue2: .Iglaki są praktyczne bo zatrzymają choć trochę hałasu z ulicy i kurz z przejeżdżających pojazdów. Wiem co mówię :oops: u nas cztery lata temu widziałem jeden samochód dziennie, a teraz ,,obwodnica Warszawy'' :devil1: gdy gmina podsypała drogę kruszywem i troszkę się wyprostowała w poziomie są tacy ,,mistrzowie'' kierownicy którym wiejska gruntowa droga pomyliła się z torem wyścigowym - :crazy: :dazed: .
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Lip 2014 10:57 #285230

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Monika, nie wiem skąd mi się wzięły te trzy tuje, skoro jest ich pięć ;-)
Urlop, urlopu mi trza! :crazy:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Lip 2014 14:02 #285272

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko- upalne dzieńdoberek!
Dziś wschodu nie miałam okazji podziwiać. 5.50 pobudka- rety, to dla mnie abstrakcja.. Chociaż w czasie studiów tak wstawałam- zajęcia w szpitalu zaczynały się o 7.30 i co dowcipniejsi profesorzy o 7.35 zamykali drzwi od sali na klucz- więc nieobecność się robiła.. Młodsi stażem lekarze i mniej utytuowani nie mieli aż takiej fantazji ;)

3 tuje :P Każdy może się pomylić- ja dziś najpierw zapomniałam pinu do karty na stacji benzynowej..po czym wyszłam, zostawiając kartę :hammer:

Wydaje mi się, że dosadzę jeszcze 2 tuje- żeby było 7 sztuk. Wystarczy na zrobienie barykady od ulicy w przyszłości. Dalej krzewy i na końcu drzewo. Krzewy przez Ciebie wspomniane bardzo ładne- tylko troszkę duże.. Coś w końcu wymyślę.

Kasiu- tuj będzie chyba 7..tak sobie wymyśliłam- bo w przyszłości osłonią od uliczki główny fragment ogródka. Nie mogę sobie pozwolić tutaj na szeroką rabatę- mało miejsca.. Chciałabym jednak coś dołem posadzić, żeby nie było zbyt nudno.
Wizualizacja z puzzli bardzo fajna- nieco za szeroka dla mnie, ale zawsze to jakaś inspiracja :hug:

Ciąć tuj nie zamierzam, tak jak napisałam wczoraj- zastanawiałam się jedynie, czy jednorazowo nie wyrównać im wierzchołków, chociaż i tego pewno nie zrobię, bo będzie mi szkoda ;) .

Cierpliwość, to moja główna cecha :happy4: jednak tutaj niestety muszę się nią wykazać. Gdybym chciała kupić dorodne i wysokie szmaragdy, jakie mi się marzą- to na pewno nie w tym roku.. Tak więc kupiłam chude ale wysokie- to już coś dla oka jest, a z czasem i one brzuszków nabiorą. Były bardzo tanie- tak więc wiedziałam, że coś za coś..

Pawle- nie mogę pojechać tujami do końca, bo na tę stronę otwiera się brama. Dlatego dosadzę jeszcze 2 sztuki, a resztę ogrodzenia muszę zostawić na przeciwwagę. Na odcinku, na który zachodzi brama posadzę jakieś nieduże krzewy- z nimi mniejszy problem będę miała. :think: Myślę, kombinuję- w końcu cos sobie wymyślę, co mi samej w oko wpadnie. Na razie nie wpada nic.. Widziałabym tutaj krzew pękaty- dla przełamania szpaleru szmaragdowego- ale na pękaty nie mam miejsca, więc łatwiej zaplanować kolumnowy- którego nie chcę bo zrobi się zbyt sztywno..
Nie wiem, co zrobię, bo nic mądrego nie wymyśliłam jeszcze. W końcu coś do głowy wpadnie, a i tak na razie nic tu robić nie będę- na rozmyślania mam czas.

Droga, od której tu się zasłaniam nigdy nie będzie polem do popisu dla rajdowców- to ślepa prywatna droga, która prowadzi do 2 działek za nami. Tak więc jedynie chcę się osłonić od dojeżdzających do domu sąsiadów. Sąsiadów jeszcze nie ma- jedni wprowadzą się najwcześniej za 2 lata, a druga działka szuka dopiero właściciela.
Dlatego też nie mam aż takiego ciśnienia w tym miejscu na od razu duże okazy- mam czasu trochę..

Brabantów nie posadzę- wiesz, że nie lubię ciąć iglaków :silly: Liściaste tnę bez oporów, jednak iglaste wolę w ich własnych, naturalnych formach.
Przed tujami na pewno coś wcisnę niedużego, jak się trafnie domyślasz :happy: - na pewno nie wytrzymam tylko ze szpalerem szmaragdów. Zbytnio jednak mejsca na szaleństwa nie ma- na razie w wyobraźni widzę małe budleje Blue Chip (miniaturki, dorastają do 80cm), przeplatane liliami. Powinnam jeszcze gdzieś dosadzić kępkę wiosennych cebulowych, żeby nie było wiosną smutno..
Na razie to są moje zupełnie niezobowiązujące plany- może w trakcie urlopu wyjdę na ogródek i powyznaczam miejsce na chodnik i oznaczę planowane rabaty to będę wiedzieć, ile tak naprawdę mam miejsca do dyspozycji.
Wszystko idzie jak po grudzie- musi powstawać powoli i trochę przykro, że nie mogę jechać i od razu kipić wszystkiego, co sobie wymyślę- ale może to i dobrze.. pomyślę, popatrzę i na spokojnie powoli coś zbuduję z czasem.

Agnieszko- no wiesz.. takie giganty z tych tujek, że można się nie doliczyć ilości w masie :happy4:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Lip 2014 22:23 #285405

  • AGNESS
  • AGNESS's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2186
  • Otrzymane dziękuję: 431
Monisiu jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej ogrodowej działalności.... wciąż pracujesz, tworzysz swój ogródek każdego dnia, bez względu na pogodę..... nawet upały nie odwodzą Cię od tego :kiss3:
Naprawdę super, bardzo szybko stworzysz swój ukochany raj :kiss3:
Flashpoint przepięknie Ci zakwitła, wspaniale wygląda na tle zieleni iglaków :P
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 22 Lip 2014 22:45 #285421

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Monia, rabaty to Ty masz juz całkiem zarośnięte jak widzę. Co Ty chcesz jeszcze sadzić? :happy:
Fajnie wyszła ta z jałowcami.
Ja też zamierzam jesienią dokupić lilii. Najlepiej kupować OT, bo sa wytrzymalsze i pięknie pachną
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 23 Lip 2014 00:16 #285456

  • Anna55
  • Anna55's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 18
  • Otrzymane dziękuję: 5
Witaj Moniczko!

Twoje poczyniania śledzę w miarę na bieżąco. Twraz wykorzystuję każą wolną chwilkę,żeby pobyć z moimi roślinkami zwiezryńcem więc na buszowanie na Forum zostaje kawałek nocy gdyż wracam jak jest ciemno.
Twój ogród wcale już nie wygląda jak ogród w budowie. Stworzyłaś w nim bardzo eleganckie i przemyślane kompozycje.
Faktycznie lilie musisz przesadzić bardziej z przodu rabatki ale to tylko szczegół. U mnie wychodzą na jaw błędy początkującego ogrodnika. Zbyt gęsto sadzę roślinki, żeby szybko mieć efekt a w tym efekcie lilie ocierają się o siatkę liub wchodzą na siebie.
Zdjęcia wschodu słońca SUPER. Zazdroszczę Ci takiego widoku z okna. Jeśli masz problem z komarami to napisz. Wybróbowałmam jeden środek i mam święty spokój. Działa na komary , kleszcze, muszyska i inne tałatajstwo uprzykrzjące radośc odpoczynku na świeżym powietrzu.
Mój zwirzeniec troszkę zdekompletowany chwilowo. Zwiała mi moja koteczka ( ta przygarnięta z ogródka) i nie ma jej już 3 dzień. Mam nadzieję,że wróci sama ale szukam jej codziennie w nocy.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 23 Lip 2014 01:52 #285465

  • 's Avatar
Jestem zaskoczona tempem w jakim powstaje Twój ogród,dopiero co było puste pole a u już mamy zielono i kwitnąco.Monisia jak tak dalej będziesz miała takie tempo to będziesz kolejną osobą po Pawle, której piękny ogród wyrósł w ciągu 4 lat. Jak Wy to ludzie robicie? :jeez:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.548 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum