TEMAT: Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 01 Kwi 2016 17:25 #451201

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Bozi, u mnie istny pogrom! Zaledwie 6 róż, poza rugosami, wyszło bez szwanku. Pozostałe ucierpiały bardzo bardzo. Chippendale (mam ich 5) wszystkie do ścięcia do zera i nie wiem czy coś z nich w ogóle będzie. Wszystkie Fairy, a mam ich prawie 30 szt. czarniuteńkie..... może kilka ma jakieś fragmenty zielonych pędów. Graham Thomas, Schackenborg, Claire Rose, Pastella - do wykopania. Cornelie czarne! Moja ukochana Ballerina CZARNA! Pozostałe do cięcia na ok 10 cm. Najgorsze jest to, że nie widzę w tym stanie rzeczy żadnej prawidłowości, która pozwoliłaby mi zrozumieć dlaczego właśnie te, a nie inne.
Bez szwanku wyszły np Alchymisty, o których wieść gminna głosi, że lubią przemarzać. Constance Spry bez skazy, chorujący na zabój w ubiegłym sezonie Mrs. John Laing jak złoto. Sadzona razem z G. Thomasem i tuż obok niego L. of Schalott cała zielona. Nie pojmuję, nie rozumiem. Jestem załamana i odechciewa mi się grzebania w tym piasku. Cały kosmiczny, nadludzki wysiłek jaki musiałam włożyć w te kilka zaledwie rabat szlag trafił. Ne wiem czy jeszcze będę miała serce do tego. :jeez:
Koci przychówek nie jest moją zasługą...... sie przyplątał i sie ostał. :silly:

Ino, gdybym wiedziała, że tyle czasu pod wozem będę musiała spędzać to bym pewnie mechanikiem samochodowym została. :happy3:

Twoje ulubione łowczarki chrapią właśnie pod moimi nogami. Nie wyględne są, jak to pies na wiosnę, i nowych zdjęć nie ma, bo bym się pewnie ze wstydu spaliła.... wyglądają jak wiejskie kundle co to szczotki na oczy nie widziały.

Iwcia, tutoriali znajdziesz sporo na Youtube. Szukaj pod hasłem "Foamiran" Ja sama dopiero się uczę. Lepiej brać lekcje od mistrzów, a nie początkującego ucznia. :idea1: Ogólnie, fajna zabawa i co ważniejsze, taniej wychodzi niż kupowanie kwiatów do kompozycji czy wianków.
JanMaria na 99% jest jednak Janem. Ciężko to stwierdzić na 100% bo trzyma dystans ale Jajeczka jakby coraz bardziej widoczne. Wiesz..... ta gromadka to dla mnie dodatkowe obciążenie ale nikt ich nie chciał, a ja nie mogłam patrzeć jak marzną zimą i szukają czegoś do jedzenia. Zrobiłam im budkę z kartonu i styropianu, gdzie mogły się ogrzać i schronić przed deszczem. Dokarmiam jak mogę i nie wyglądają na zabiedzone. Do domu nie wezmę, bo moje psy dostają szału jak tylko je zobaczą. Mogą zostać u mnie jako wolno żyjące ale nic więcej im zaoferować nie jestem w stanie.

Aniu - Łatko, nie wyobrażam sobie domu bez futra. Ich obecność pomaga w życiu jak nic innego. :hearts: Tylko, że dla mnie, taka spora czeladka to znaczne obciążenie i wieczne poczucie winy, że nie mogę w pełni zadbać o ich dobrostan. Mam tylko nadzieję, że choć nie mają wszystkiego to są szczęśliwe.

Marta - Markita :screem: Mam dla Ciebie obiecane magnolie. :lol: Kcesz??? :laugh1:









Trenuję też produkcję róż. :garden1:
Za tę wiadomość podziękował(a): Robaczek, edulkot, inag1, zanetatacz


Zielone okna z estimeble.pl

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 01 Kwi 2016 17:55 #451212

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
O matko :woohoo: , magnolie jak żywe :hearts: , moje wybrakowane drzewka nigdy takich nie wyprodukują :jeez:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 01 Kwi 2016 17:57 #451214

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Constancjo, koty śliczne, dobrze o nie zadbałaś. Podobne do siebie, chyba bracia? Kocurki nie przyniosą przychówku, ale znaczą teren... ja bym ciachnęła. U mnie też Ballerina czarna :jeez:
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 01 Kwi 2016 18:04 #451219

  • Roma
  • Roma's Avatar
Ewciu,moje róże też dostały popalić tej zimy,na 50 sztuk 5 jest w dobrej kondycji a reszta? szkoda gadać :( Nie wiem czy cokolwiek da się uratować :jeez:
Mocno się zastanawiam czy będę odbudowywać różankę,coś mi się Zdaje,że zabranie mi cierpliwości :jeez: Twoje kwiatki są prześliczne i z pewnością gdyby Marta doczepiła je do drzewka to nikt nie zorientowałby się,że to dzieło czyichś rąk.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 01 Kwi 2016 18:15 #451225

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Ewcia sorry, ale troszkę mnie Romcia zaskoczyła :huh: . Roma jak to czy będziesz???? Przecież chyba róże przesadzałaś jesienią, a zostały tylko byliny do posadzenia :think: . Czy nie :unsure: ???

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 01 Kwi 2016 18:18 #451227

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83413
Ewo droga, jestem różanym bezpojęciem, ale myślę, że "wypadniecie" Twoich róż nie ma nic współnego z niskimi temperaturami. Może choroba? grzyb?
U mnie mimo symbolicznego obsypania nie sczerniało nic, a mam na myśli również róże w Karkonoszach. Było tam jednak kilka - trzy - cztery - noce z mrozem poniżej -20. Cudna angielka, którą rozpoznałaś jako Constance Spry, ma już spore listeczki. Nawet maluszek ogniście pomarańczowy, prezent od forumowej Dali, ma się świetnie (dany od serca), a przykryty stroiszem właściwie przebył zimę ustrojony w stare liście.
Dlatego myślę, że nie mrozy tu chodzi.
Dawaj swoje ONki, nawet wyleniałe - albo choć mordki!

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 01 Kwi 2016 20:42 #451314

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Ewo :hug: współczuję takich strat w różance :hug:
Takie wypadnięcia to można powiedzieć norma po takim ciepłym grudniu w obliczu kilkunastostopniowego mrozu. Dostał się tym, które nierozważnie ciągle rosły i pędy miały zbyt świeże na przezimowanie.
Mnie dobiło kilka Souvenirów które w grudniu koniecznie chciały kwitnąć ;)
Za to żadna terminatorka nie ucierpiała, weszły w zimę już właściwie śpiąc i dlatego przewaga róż raz kwitnących jest ogromna. :)

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 01 Kwi 2016 21:33 #451366

  • Roma
  • Roma's Avatar
Marto,przesadziłam ale jakie są marne :( aż żal na nie patrzyć i nie wiem ile w ogóle odbije.Przed przesadzeniem musiałam je obciąć a teraz prawie do ziemi są czarne :cry2:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 01 Kwi 2016 21:40 #451370

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Romcia nie martw się za wcześnie :hug: , pewnie wiesz, że wszędzie róże słabo przezimowały, moje nie przesadzane, a też wiele ciętych do ziemi. Najwyżej będą kompaktowe ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 02 Kwi 2016 11:37 #451510

  • terlica
  • terlica's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1093
  • Otrzymane dziękuję: 293
Ewcia piękne Twoje kwiatki piankowe! Te różowo-morelowe widziałam wcześniej, ale magnolie przecudowne.
Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę na własne oczy.

U mnie, jeśli chodzi o róże, do wywalenia 4 sztuki. Ze 2-3 wyglądają jak ... przez okno i nie wiem, wyskoczą czy nie.
Nadchodzący tydzień ma być ciepły, okaże się co się obudzi a co nie.

Psy i koty, wiadomo, lubię :)

Dawaj dużo zdjęciów! ;)
pozdrawiam - Ewa
Pępek świata

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 02 Kwi 2016 15:40 #451529

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Cześć Ewciu :hug: Straszliwie mi smutno ,że Twoje róże w marnym stanie .Nie wiem czy Cię to pocieszy ale u mnie też nieciekawie .Trzy zostały już wykopane .Niby stare i sprawdzone :think: Kilkanaście czarnych z zielony przebłyskiem ucięłam bardzo krótko .Reszta jakoś zipie .Jeśli chodzi o mnie to na razie mam dosyć róż i nie będę uzupełniać .Przerzucam się na hortensje bukietowe i floksy .Nie mam już do nich siły :sick: Za to Twoje kwiaty sztuczne ,bo sztuczne ,ale jakie śliczne :hearts:
Nie daj się kochana bidzie ,bo już wiosna idzie :happy: Ależ mi się rymło :kiss3:
Ostatnio zmieniany: 02 Kwi 2016 15:42 przez wxxx-a.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 02 Kwi 2016 20:09 #451612

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Ewo, dziś cięłam swoje róże 2/4 do ziemi, 5 róż chyba padło ale poczekam może odbiją z ziemi. Chipendale koncertowo przeżył zimę. Fairy ucierpiały już w lecie.
Też kiedyś miałam dwa koty , które się do mnie wprowadziły. Niestety został tylko jeden z tej parki, który później miał przychówek :happy4: Koty są pocieszne i wypędzają z człowieka smutki.
Kwiaty robisz jak żywe. Masz do tego talent. Powinnaś zostać dostawcą Poll.
Ostatnio zmieniany: 02 Kwi 2016 20:18 przez Bozi.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 03 Kwi 2016 20:12 #451948

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Wpisuję się, żeby nie zgubić wątku.
Jest tak pięknie u Ciebie, że muszę obejrzeć wszystkie zdjęcia. Dopiero jestem w połowie.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 03 Kwi 2016 20:28 #451965

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Constancjo, kobieto wielu talentów :thanks: Twoje kwiaty przecudne! Magnolie jak żywe :woohoo:
Strasznie mi przykro słyszeć, że różyce takie słabiznę po zimie..moze jeszcze ruszą po cięciu? Dziwne bo przecież nie było duzych mrozów, chyba ze w Borach było inaczej? U mnie wszystko zielone, choć cięlam bezlitośnie ...będzie co wykopać, zeby uzupełnić braki w piaskownicy :hug:
Ballerina na pniu w donićy bez żadnego okrycia przezimowała bo zapomniałam ją wkitrac do garażu ..i nic jej nie jest :dry: W końcu terminatorki niby... :think:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 04 Kwi 2016 09:51 #452171

  • Madziara
  • Madziara's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 306
  • Otrzymane dziękuję: 392
Oj Ewciu jak mi smutno z powodu Twoich roz :(
Moze po cieciu jeszcze sie namysla i rusza pelna para :teach:
Moja Ballerinka ma sie dobrze,inne tez,nawet mam juz pierwszego paka na Monstead Wood :dance:
Piankowe kwiatuszki sliczne :woohoo: ,podziwiam ludzi za taka cierpliwosc i spryt w rekach :flower2: ,ja jestem zbyt nerwowa na takie rzeczy :jeez:
Serdecznie pozdrawiam,Magda :)

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 05 Kwi 2016 17:10 #452606

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Sporo osób narzeka na róże. Jednak wbrew pozorom normalne zimy sa dla róż lepsze
Cudne kwiaty. Podziwiam talent
Koty super. Na pewno masz z nimi wesoło

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 05 Kwi 2016 18:00 #452627

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Tyle lat mam róże i nadal ich nie rozumiem.Rok temu niczym nie pryskałam zdałam się na naturę i poza jedną wszystkie w dobrej kondycji po zimie.Niczym nie okryte,nie kopczykowane.Jak się nad nimi trzęsę to pokazują "figę".
Moja Ballerina ma połowę pędów suchych ale ona od początku felerna.Mozart natomiast bez skazy.
Futrzki rozkoszne dobra z Ciebie duszyczka

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 05 Kwi 2016 20:19 #452674

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Ta zima była katastrofalna dla róż, myślę, że znów dochodzi do głosu stara zasada by nie szarpać się w imię czegoś co długo nie potrwa bo nie ma prawa. Na naszych piachach róże są słabe, ledwo ukorzenione, wykopując nie mogę wyjśc z podziwu i zdumienia, że toto w ogóle rosło i kwitło. Do tego bardzo suche lato a i zima nie lepsza. Cherlakowi byle co zaszkodzi, co innego róże u Kasi Robaczka. Zadomowione w glinie, ukorzenione, że ciężko je ruszyć, mają dostateczna ilość wilgoci i wigoru by przetrwać cięzkie chwile.
Śliczne kwiaty tworzysz, magnoliowe i u mnie byłyby w sam raz. :rotfl1:


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.646 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum