Forum Ogrodnicze Oaza

Ładne masz ostnice, wszystkie żyją? Jeszcze nie zaglądałam do swoich, mam nadzieję, że przetrwały.
Czy one Ci się same rozsiewają?

Maju, jest kilka odmian stip.
Jana ma piekne kitki. Tez mam, ale tylko raz mi zakwitły

Aga, ogrodowo się leniłaś, ale mimo wszystko miałaś intensywny dzień
Taka zima jest idealna i dla mnie. Nie lubię zimna.
Wcale bym się nie obraziła, gdyby tak już miało zostać

Iwonko, jak na razie wszystkie mają zielone niteczki.
Ale nawet gdyby miały nie przeżyć, rewelacyjnie się rozsiewają
Tylko, że wiadomo, że tak duże kępy byłyby dopiero pod koniec sezonu, a tak mamy je od razu

Gosiu, moje ostnice też mają zielone kłoski w środku, ale ciachnęłam je nisko. Mam nadzieję, że nie zaszkodziłam..

cudnie przezimowały ostnice u Ciebie już przebiśniegi kwitną a moje chyba znowu nie przeżyły

Kasiu, też mam nadzieje, że przetrwają. Może dzięki łagodnej pogodzie wszystko będzie dobrze

Moni, ja kupowałam swoje przebiśniegi w A. jesienią. Udało się, lae próbowałam wczesniej chyba ze trzy razy.
Dobrze, że jestem uparta


Innych wiosennych zdjęć brak, więc wracam co czerwcowych wspomnień

Małgoś, te ażurowe kwiatostany wokół róży (zdjęcie 7) to żurawka?
Świetny efekt

Dużo wiosny już Gosiu u Ciebie .U mnie skromnie ,zakwitł tylko jakiś mizerny ciemiernik .Ale u mnie zawsze wszystko później ,już się zdążyłam przyzwyczaić .Tęsknię już za kwitnącymi rabatami,ale póki co ,to tylko zielsko i liście z mojego dębulca .Cieszę się ,że u Ciebie wszystko w porządku i niech tak zostanie .Trzymaj się cieplutko

Kasiu, faktycznie to kwiaty żurawki. Obok też posadzona jest ostnica
Lubię takie w sumie nietypowe połaczenia


Ewuś, u mnie zazwyczaj tez jeszcze nie było wiosny widac. Dlatego oglądając inne ogrody zapragnęłam ją przyspieszyć i posadziłam ranniki i przebisniegi.
Daje to naprawde dużo radości.
Mam ich jeszcze za mało, żeby dawało efekt, ale z czasem będę się cieszyła z większej ilości

Naprawdę czuć już wiosnę, mimo, że niedawno spadł grad. Teraz świeci piekne słoneczko.
A na razie dalsze powtórki

Widzę że wiosna do Ciebie też dotarła Już to pisałem, ale powtórzę, że bardzo podobają mi się te gęste rabaty, podziwiam je też na innym forum

Bardzo mi miło, że tak piszesz. Zawsze uważałam swoje rabaty za bałaganiarskie.
Z jednej strony chciałabym miec bardziej przewiewne rabaty z większą ilością wiekszych krzewów, żeby stworzyc stopnie,ale wtedy ni mogłabym posadzić tak wielu roslin
Jednak moja zachłanność zwycięża

A ja jestem bardzo ciekawa jak w tym roku będzie wyglądała rabata pod sosną

Ja też
Na pewno będzie więcej rh.

Ja też dosadzam wiosenne kwiaty, ale często cebulek ubywa zamiast przybywać, bo nornice są szybsze.
Szczęściem nie czepiają się przebiśniegów . Niby malutkie kwiatuszki a wielce cieszą, prawda?

Uparta, zachłanna i jaka jeszcze? Ja bym dodała zbyt krytyczna wobec siebie
Przecież Ty masz "postopniowane" rabaty...
I wcale nie bałaganiarskie, a że gęste to tylko powód do dumy, dobremu ogrodnikowi rośnie!

W opinii Marty jedziemy na tym samym wózku
Bałaganiarskie na pewno nie są, obserwujesz je w sezonie, planujesz poprawki, zamianę roślin, dosadzenie odpowiedniego wypełniacza? Jeśli tak to wszystko jest w porządku

Gosiu rabaty muszą być trochę bałaganiarskie .Takie wycacane i uporządkowane ,to zawsze wydają mi się trochę pod publiczkę .Pasjonaci zieloni ,to zawsze mają więcej niż mogą pomieścić ,ale za to mają wszystko to ,co im się podoba .I tak powinno być .Jest fajnie i nie musisz oglądać ciągle tego samego .Ja sobie dzisiaj posiałam trochę jednorocznych w doniczki .Właśnie po to aby wprowadzić trochę kolorów i bałaganu .Jeszcze mam 3 gatunki do wysiania ,ale kurcze nie mam już miejsca na parapetach .Zawalone są również doniczkowymi.Znowu muszę robić przemeblowanie

Popracowałam w ogrodzie
Całe 3 godziny. Mam już prawie posprzatane.
Jutro wskakuję na drabinę. Ten żywopłot mnie przytłacza

Elu, każdy pierwszy kwiatek cieszy. Do tej pory nie miałam takich radości. Dopiero od roku mam i przebiśniegi i ranniki.

Martuś, usłyszeć tyle dobrych słów od Ciebie to dla mnie olbrzymia przyjemność.
Chociaż nie wiem, czy powinnam się cieszyć, że jestem zachłanna
A ja myślałam, że jak zapchane na rabatach to źle.
Może zacznę dosadzanie?

Vituś, nowy avatarek
Widać, że wiosna nadeszła
Pewnie, że planuję, przesadzam. Cały czas przesadzam. Chyba tego nigdy nie skończę. Ale ja to strasznie lubię.
Ale jak sama zauważyłaś, u nas wariatów ogrodowych to normalka

Ewuś, masz rację, takie gęste rabaty mają więcej życia w sobie. A ja z natury spokojna osoba, muszę jakoś to odreagować
Dlatego sadzę, sadzę, lubię szaleć
Ja też w tym tygodniu zabieram się za sianie. Na pewno posieję szalwię omączoną
No i pomidorki do doniczek, chyba, że mój m. się nade mną zlituje i zrobi mi skrzynie


Pojawiły się nowe kwiatki, ale nie zdążyłam zrobić zdjęć. Może jutro się ida, więc dzisiaj ciąg dalszy czerwca

Ale piękne różane tęsknoty Jak oglądam takie zdjęcia, to zawsze serducho mi łomocze. Aż trudno uwierzyć, że niektórzy twierdzą, że szkoda sobie różami zawracać głowę skoro tyle ciekawych roślin na świecie Przecież obok róż i inne cudowności można zmieścić. Nieprawdaż?
Podziwiam, że już się uwinęłaś ze sprzątaniem, bo u mnie ciągle końca nie widać. Suche liście, badyle i inne tałatajstwo pojawia się wciąż i wciąż... nie wiedzieć skąd i po co...