Tak się rozpisałam o tych wykopkach, że zapomniałam odpowiedzieć
Aguś no wiem że miałaś na myśli 'najważniejsze miejsce w domu'
, czasami tak też mam że myśli są nieskładne, dlatego wczoraj się nie odzywałam
Drapie w gardle dalej ale nic poza tym
Ewo nie mam zbyt dużo szafek w kuchni, pozostaje mi bardzo robocze zaplecze kuchenne w piwnicy, tam planuję przenieść obecne meble kuchenne, żeby było gdzie robić świniobicia, przetwory na zimę.
Lilie możesz przenosić zawsze, najważniejsze żeby w trakcie wegetacji z dużą bryłą korzeniową. Ale skoro masz dużo drobnicy skarlałej to może lepiej będzie po kwitnieniu jak będą zasychać wykopać wszystkie, przesuszyć troszkę, przeczyścić i potem sadzić na nowe miejsce.
Verciu nic nie szkodzi, dziękuję bardzo serdecznie
Elu dzięki
cierpliwość zawsze jest potrzebna, ale jak człek zaczyna chorować i robić się zmierzły na starość to potrzeba jej jeszcze więcej.
Dzisiaj właśnie sadziłam cebulki do doniczek, znalazłam nawet jakieś zaginione tulipany i lilie. Posiedzą jakiś czas w doniczkach a potem będę myśleć, bo tam już nie wrócą.
W tej części ogródka nie ma podziemia i niech tak zostanie. Wyżarły mi w zeszłym roku cebule lilii przy klatce
OT Ovatie , OT Nymph , OT Revelation przeszły całym bokiem klatki, zeżarły 2 czy 4 cebule, resztki przesadziłam do bezpiecznego ogródka, to te na zdjęciu.
Ewo dziękuję
33 lata to też szmat czasu
rzeczywiście cierpliwości potrzeba coraz więcej
Ciągle nie zamówiłam żadnej lilii
dziwne bo wiem że potrzeba mi na dosadzenie kilka
w sprawie nornic czytaj odpowiedź dla Eli
Cebulice Tubergena w przedogródku
Krokusy z tyłu, bardziej pod świerkiem i coraz marniejsze, trzeba będzie je wyłuskać po kwitnieniu