Gosiu przywołałaś mnie i znowu wywołałaś emocje bo mamy przeprawy w domem a właściwie dopiero z dołem pod dom starszej córki
Zalewa ich woda z jednej strony, zjawili się inspektor i kierownik budowy, przezywali że nie podpiszą, bo trzeba zmienić projekt bo woda zaleje, bo się zawali
Wszyscy łącznie z robotnikami wściekli i nie wiadomo co jutro będą robić z tym dołem.
Młodsza córka powoli wykańcza dom no i siebie razem z przyjacielem, czekają na kredyt bo kasy brakło.
A z tym siedliskiem a właściwie z gospodarstwem rolnym to nie żart, syn na poważnie chce stąd się wyrwać, a mnie też ciągnie w świat, już zbyt długo siedzę w jednym miejscu
Ewo nie ogarniam i widać to nawet w wątku
Kociaków mam aktualnie 4 i wszystkie takie wygłodzone jakby to jesień była a nie wiosna.
Podlewałam bo się nie doczekałam na deszcz, w końcu nawozy muszą się w czymś rozpuścić nawet jak są to Hydro
Wierzch rabat jest totalnie wywiany z wszystkiego, nawet nie usiłuję ruszać gleby żeby jeszcze bardziej nie wysuszać.
A co to tniesz te róże bez końca
widzę, że niektóre mają jakieś suszki ale jeszcze nie robię korekty cięcia bo chyba bym kolczastymi pędami obrywała co chwilę tak nimi narywa ten wicher.
Bożenko no i było troszkę ciszej, ciekawe na jak długo
Krzysiu ja nie wyprzedzam to są takie co właśnie teraz kwitną. Tego rodka to mam od dawien dawna i zawsze myślałam, że to azalia japońska, dopiero ktoś mnie uświadomił, że to wcześnie kwitnący miniaturowy rodek, w mroźne zimy pąki czasami przemarzają.
Omiegów mam masę i strasznie je uwielbiam właśnie za to, że kwitną jak cebulowe mają przerwę, bo wczesnych tulipanów nie mam, tylko takie stare, które zaczynają właśnie.
Olu bo tak się zapominamy, że już nie te lata i nie te siły
ciągle czekają na mnie zaległe roboty, żeby tylko poza ogrodowo się unormowało
Marysiu nie powiesiłam się bo na chwilę przycichło
ciekawe co jutro nas czeka
Róże mam ciągle jeszcze powiązane zimowo więc zbytnio mnie nie atakują kolczaste pędy, ale pnącymi strasznie rzuca na wszystkie strony. Trzeba z nimi zrobić porządek, tylko niech na dłużej przycichnie