TEMAT: Ogród Aguniady cz. 2

Ogród Aguniady cz. 2 22 Paź 2014 13:32 #307531

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Haneczko, efekt białego fartucha miałam w dzieciństwie - często chorowałam na anginy i przy kolejnych seriach zastrzyków z penicyliny (lub gorzej, z debecyliny) musiała mnie trzymać mama i lekarka. Dopiero wtedy pielęgniarka była w stanie zrobić mi zastrzyk. I tak zawsze oszukiwałam o jeden, (i z siedmiu zaleconych dostawałam sześć) na pieprzyk na pośladku :rotfl1:
Boże, o czym ja piszę :wink4:

Teraz się raczej lekarzy nie boję, a na pewno nie internistów.
Ale mimo to, aż się boję, jakie cisnienie mogę mieć u 'o', skoro u internisty skacze w kosmos...
Ostatnio zmieniany: 22 Paź 2014 13:33 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród Aguniady cz. 2 22 Paź 2014 14:50 #307548

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Syndrom białego fartucha też znam, ale nie bez znaczenia jest też cała atmosfera towarzysząca wizycie w przychodni... kolejki, przepychanki... jeden na drugiego wilkiem patrzy...
Napięcie się udziela :mad2:
Dlatego jeśli tylko mogę, unikam kontaktu ze służbą zdrowia (pytanie, co na to moje zatoki? :oops: )...

Korpo-koleżanki wymiatają! :happy3:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 22 Paź 2014 16:14 #307559

  • PanM
  • PanM's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 138
  • Otrzymane dziękuję: 25
Melancholijny pies jesienno-liściasty...



Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 22 Paź 2014 16:23 #307561

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Grabiami potraktować czy kosiarką? :devil1:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 22 Paź 2014 16:52 #307569

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Aga, nie pokazałaś pozostałych gruszek i nie pochwaliłaś się, jak zostały ocenione ;)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 22 Paź 2014 17:23 #307572

  • Poll
  • Poll's Avatar
PanM wrote:
Melancholijny pies jesienno-liściasty...

... czyli chodząca reklama ogrodu. :lol: Tania, miła, nienachalna...chyba najlepsza z najlepszych. ;)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 22 Paź 2014 17:31 #307575

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Poll, dokładnie - też tak odbieram Sarę w naszym ogrodzie :) To jej ogród - zna tu wszystkie kąty, wnikliwie ;-)
Marta, gruszki zostały ocenione pozytywnie, a furorę zrobiły te w pieprzu czerwonym ;-)
Poza jednym sfotografowanym ogryzkiem, nie było zdjęć gruszek obranych, więc tu w jakiś sposób zabłysnęłam inwencją. Nie wszyscy również poradzili sobie z czarnym tłem.
Uwagi do moich zdjęć były takie, żeby kompozycja była mniej centralna i bardziej rozproszona - jest wtedy ciekawsza, nieoczywista, a kadr jest w całości wykorzystany.

Moje próby:










Gorzato, sercem! ;-)
A służba zdrowia... wiemy, że może wykończyć :/
PanieM, no cudna jest! :)
Ostatnio zmieniany: 22 Paź 2014 17:40 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 22 Paź 2014 17:59 #307581

  • Poll
  • Poll's Avatar
Podoba mi się to ostatnie... Jest takie spokojne i uporządkowane. Samą dziwi mnie mój wybór, bo raczej jestem chaotyczną duszą. :blink:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 22 Paź 2014 18:02 #307582

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Dzięki za fotorelację :kiss3: , bardzo mnie interesują Twoje zadania na kursie ;) , co masz teraz przygotować?

Pies jesienny też bardzo mi się podoba :lol: , mój w ramach tej pory roku codziennie wraca z brudnymi kudłami na łapach :devil1: , a przecież u mnie w ogóle nie pada :happy3:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 22 Paź 2014 19:17 #307599

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Trzecia fotka gruszkowa jest fajna. Widać ,że myte ;) Piesa rozczulająca a koleżanki z pracy ... :happy:
Myślałam,że będą fotki tarasu , pewnie jeszcze trochę trzeba poczekać. :)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 23 Paź 2014 00:06 #307699

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko- mimo, że temperamentem jesteśmy różne (oj, chciałabym być taką siłą spokoju, jak Ty..), zdjęć nie będe tak pięknych robić, choćbym miała 7 żyć.. to jednak psychicznie nieco podobne jesteśmy. Przejmujemy się wszystkim bardzo i emocje mamy wyostrzone.
Ja nie wiem, na ile jest to wina mojego denerwowania sie i przejmowania wszystkim.. a na ile winę ponosi zespół Barlowa- ale faktem jest, że czasem mam duszności, kołatanie serca, puls wysoki i czuję się poddenerwowana "bez powodu".
Pośród na pewno wielu zleconych badań- rozważ echo serca i sprawdzenie pracy zastawek..

Też dostawałaś debycylinę w zastrzykach- oj, niezapomniane wrażenia.. :whistle: Ja nie miałam jak kombinować- dostawałam ją leżąc w szpitalu. Jedyny wybór, jaki miałam- to "w którego siniaka dziś robimy zastrzyk".. Do tamtej chwili panicznie bałam się igieł i antybiotyki w zastrzykach okupione były strasznym płaczem i nerwami- a w szpitalu tak mnie przetrenowali, że jestem honorowym dawcą krwi ;)


Sarcia zdjęcie ma przecudne! Powinna też być wersja na wiosnę- z kwiatkiem za uchem ;) Przytul psinkę ode mnie w ramach pozdrowień. Od razu odpowiadam, że ja sowjego brudasa pozdrawiać ani głaskać nie będę- wystarczy, że łapy mu myję 4-5 razy dziennie i szlag mnie już trafia. O podłodze w domu nie wspomnę :mad2:

Gruszki świetne- nie dziwię się, że obrane zrobiły furorę- zdjęcie niczym z folderu! Z tych ostatnio wklejonych bardzo fajne z przekrojoną gruszką- bardzo ładnie odbija się w blacie. Przypomina odblask świecy. Pięknie :kiss3: artystyczna duszyczko..

Nasz glazurnik we wtorek zrobił bardzo dużo- wystarczyło, że wpadł na kilka godzin, a ponad połowa pracy za nim. I co- można, jak się chce.. Ma przyjechać jutro- za ciepło to mu na balkonie nie będzie, ale skoro tydzień temu nie miał czasu, ani dwa tyg temu.. :jeez: Zresztą niech się cieszy- chciał robić balkony w listopadzie ( :crazy: )więc lepsze jutrzejsze +6, niż listopadowe +2..
My już jesteśmy spokojni- jak nic nie było zrobione, to upływające dni nas stresowały- teraz mało zostało do końca, więc wiadomo, że zrobi, prędzej, czy później.
Pozostaje nam z niecierpliwością czekać na brukarza.

Zimą się nie martw- na wp przeczytałam dziś, że ma być łagodna- wg danych z jakiegoś amerykańskiego instytutu.. Oby- ja w każdym razie składam zamówienie na łagodną i krótką zimę, oraz szybką wiosnę. Zupełnie nie ejstem mentalnie przystosowana do naszego klimatu a o zimie mam dokłądnie takie samo zdanie. Ładna jest przez okno- najlepiej windows na laptopie :silly: ale przedzieranie sie przez miasto i szukanie miejsca parkingowego między zaspami.. mało co tak mi działa na nerwy.

Pozdrawiam i na pocieszenie dodam, że już od kilku minut jest czwartek- a to taki prawie piątek..czyli jednym słowem- mamy juz prawie weekend ;)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 23 Paź 2014 07:56 #307727

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Mnie również urzekła przedostatnia fotka, o ile o sprawach technicznych nie będę się wypowiadać, bo najzwyczajniej w świecie się nie znam, to kompozycja jest ciekawa, taka... nieoczywista :)
Wy tu o zastrzykach... ja byłam torturowana panodiną, jako dziecko anginowe :jeez: na szczęście z wiekiem skłonność przeszła... przerzuciwszy się na zatoki :happy3:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 23 Paź 2014 08:49 #307734

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Chyba w końcu się wpiszę, bo jeszcze trochę i przestaniecie mnie poznawać… Zwłaszcza, że niektórzy wprost deklarują niechęć do kontaktów z służbą zdrowia…. (Gorzatko, zraniłaś mnie wręcz na wskroś :funnyface: )
Śledzę Aguś na bieżąco Twój wątek. Nie mogę się doczekać fotek nowego tarasu, a o fachowcach niejedno miałabym do powiedzenia. Solidny i sumienny tzw. fachura, to gatunek na wymarciu.

A propos służby zdrowia i fachowców, to zawsze przypomina mi się taki stary dowcip:
Sobota wieczór. Dzwoni telefon w domu hydraulika.
- Dobry wieczór, mówi pana lekarz domowy. Musi Pan do mnie pilnie przyjechać, bo toaleta mi się zapchała.
- Ale Doktorze, no co Pan! Jest sobota wieczór, jestem w garniturze i lakierkach, idę do opery, dosłownie już wychodzę.
- Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem, to ja przychodzę o każdej porze dnia i nocy.
- No dobrze, za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie ubrany w garnitur i lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka, cmoka i wyjmuje z kieszeni jakieś tabletki, które po chwili wsypuje do muszli i mówi:
- Dobra. To teraz niech pan tę muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie poprawy, to proszę zadzwonić do mnie w poniedziałek.


Martwią mnie Twoje problemy zdrowotne, ale może Monika ma rację, że to objawy psychosomatyczne :think: …. Dobrze, że się diagnozujesz. Niektórzy (hmmm) nie są na tyle rozsądni… Chociaż ostatnio stwierdziłam, że chyba zacznę moją wędrówkę po lekarzach. Jako pierwszą planuję wizytę u …...psychiatry :devil1: .
Między innymi z powodu depresji wywołanej brakiem możliwości uziemienia moich ponad 300 cebul. Nie możemy jakoś zgrać się z pogodą: świeci słońce - ja w pracy; mam wolne - pada… Załamka…
Pozytywnie zazdroszczę kursu fotografii. Też przydałoby mi się coś takiego, bo technicznie jestem słabiutka.
Pozdrawiam spod burej szmaty pokrywającej poznańskie niebo :bye: !
I znowu zgadzam się z Monią - to już prawie weekend...
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 23 Paź 2014 11:59 #307749

  • PanM
  • PanM's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 138
  • Otrzymane dziękuję: 25
Aga jest pozorną siłą spokoju. U niej polega to na tym, iż emanuje spokojem na zewnątrz, ale w środku wszystkie emocje siedzą i szukają ujścia. Zaczyna się bezsenność i problemy kardiologiczne. Obserwując to na co dzień, mam wielką nadzieję, iż to dławione emocje leżą u podstaw tego problemu.

Monika, klasyczne objawy Barlowa, mam dokładnie to samo, pomimo iż echo nie potwierdza wcześniejszej diagnozy z wypadaniem płatka. Na coś muszę to składać skoro nie potrafią znaleźć przyczyny.
Powiedziałem Adze to samo, jak można było nie zlecić echa i holtera EKG, gdy pacjent zgłasza arytmie. Zrobimy odpłatnie i już...

Sara była ciekawsza z drugiej strony, za nic jednak nie chciała pozować drugim profilem. Jak Janda, ten profil ma lepszy ;)
Druga strona była cała w liściach :)

Asiu, nie bierz tego do siebie ;) Moje doświadczenia ze służbą zdrowia - i to prywatną - są fatalne. Przez dwa lata chodziłem po wielu specjalistach, wg których nic mi nie dolegało. Wmawiali mi hipochondrię/depresję i odsyłali do psychiatry. Ja czułem się coraz gorzej a w badaniach nic nie wychodziło. Niestety ale po dwóch latach zaniosłem gotowy wynik badania, którego cała masa niedouczonych specjalistów nie potrafiła zlecić. Tylko swoim uporem i drążeniem internetu doszedłem do tego co mi jest. Potwierdził to test Western Blot. Mały kleszcz, którego nawet nie kojarzę, wywrócił mi wszystko do góry nogami. Skończyło się miesięczną hospitalizacją i dożylnymi cefalosporynami. Zdrowia już nikt mi nie zwróci, specjaliści nadal przyjmują i mają siędobrze. Ehhh...
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 23 Paź 2014 20:32 #307843

  • PEPSI
  • PEPSI's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 103
  • Otrzymane dziękuję: 14
Ja tylko taką maleńką dygresję,,,,,nie ma czegoś takiego jak służba zdrowia :) Figuruje Ochrona Zdrowia, bo służba....hm źle raczej się kojarzy.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 23 Paź 2014 20:39 #307845

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dobry wieczór wszystkim!

Przewiana, z odczuwalnie ćmiącą głową, po ciężkim dniu w pracy... ze zmienionymi już oponami, niechęcią do prac w ogrodzie, za to wielką ochotą zahibernowania się aż do marca... witam Was!
Widzę, że miała tu miejsce niemal swoista psychoanaliza aguniowych zachowań :dazed:
Hmmm...

Małgosiu, dygresja trafna! Tylko z tym podejściem do ochrony zdrowia bywa bardzo, bardzo różnie...
PanieM, któż zna mnie lepiej niż Ty - sam przecież powtarzasz w żartach (ale ileż w tym prawdy!), że jestem dla Ciebie otwartą książką.
Emocje... tak, to prawda, towarzyszą mi stale i jest ich tak dużo i tak różnych, że trudno byłoby wszystkie zebrać do kupy i je nazwać.
Siła spokoju wciąż jest, ale widocznie zderzenie z tak skrajną liczbą towarzyszących odczuć powoduje, że całość jest zaburzona.
Trzeba to zbadać, poobserwować...
Do tych lekarzy, którzy diagnozowali Ciebie, można mieć naprawdę sporo żalu, ale sami wiemy, jak wygląda podejście do przewlekłego leczenia boreliozy i z czego ono wynika...
Sara jesienna wygląda zalotnie :)
Asiu, wiesz, że brak mi Twoich wpisów okraszonych poczuciem humoru, które bardzo lubię - Twoje celne puenty zawsze wywołują reakcję: powód do zastanowienia się, szeroki uśmiech, głębszą refleksję, czy zwyczajnie - inspirację. Bywaj częściej, jeśli możesz, a decyzję o wędrówce po lekarzach przekuj w czyny - będę sprawdzać ;-) choćby miał by to być i ten od psyche ;-) Jak już tu wspólnie wywnioskowaliśmy, ta sfera potrafi nieźle namieszać, więc... mnie tez by się przydał ;-) Moja kochana koleżanka Felka (Brzoza, ze Szczecina) napisała mi ostatnio, że chyba zacznie podżerać antydepresanty kotu, który je dostał, wyjąc po nocach po przeprowadzce do nowego domu :D Widać, wszyscy mają problemy, nie tylko ludzie ;-)
Dowcip lekarsko-fachurowy świetny i jakże adekwatny w wielu sytuacjach :D
Ja znam tylko jeden kawał w życiu, o warkoczu, znasz? :D
Weekend już czuję na plecach, chociaż muszę znowu jego część poświęcić na wizytę w biurze... kiedyś jednak odpocznę!
Buziaki.
Gorzato, panodina? Takiego medykamentu pod Warszawą chyba nie podawali... u mnie jak nie penicylina, to debycylina, wszystko w cholernych zastrzykach. Do dziś tego nie znoszę, tzn. kontaktu z igłą.
Jak się masz, zatokowo i nie tylko?
Moniko, witam gorąco!
Oczywiście, słusznie zauważyłaś, że jesteśmy do siebie bardzo charakterologicznie zbliżone, jesli chodzi o emocjonalność, wrażliwość, empatię.
Dodam - znowu obnażając się nieco - że ja w dodatku dość często płaczę. Nie dlatego, że tak mi źle, ale z powodu piękna, żalu nad czyimś losem, poruszającej muzyki, wzruszającego obrazu, filmu... mogłabym długo wymieniać. Strasznie mokre mam oczy, niestety. Jeśli nie chcę, by ktoś to widział, potrafię płakać jednym okiem :D
Zespół Barlowa - muszę uważniej o tym poczytać, może i mnie to dotyczy. Jednego jestem pewna, tempo życia i poziom stresu, które mu towarzyszy, z pewnością nie wpływa na to, jak na co dzień funkcjonujemy.
Dziś znowu ciśnienie mi szaleje, a Holter dopiero za miesiąc. Jutro muszę przycisnąć placówkę medyczną kolanem - skoro mam się zdiagnozować, to nie można tyle czekać - muszą coś znaleźć wcześniej...
Zakusia wyściskaj i wygłaszcz. Brudne łapy, no trudno - takie uroki mieszkania na wsi i posiadania psa :) Ja już się aż tak tym nie przejmuję, jak kiedyś, na początku :) Nie przysparzajmy sobie dodatkowych powodów do nerwów.
Jutro piątek!
Udanego i w miarę ciepłego wyjazdu Ci życzę...
Ino, fotki z tarasu może będą... straciłam zapał do tego, więc nie wiem jeszcze kiedy je zrobię... poczekaj jeszcze chwilę, proszę...
Dziękuję za dobre słowo pod adresem zdjęć!
Marta, jeśli Cię relacje pokursowe interesują, to będę w skrócie, żeby nie zanudzić, o tym pisać...
Teraz mam do wykonania pięć zdjęć związanych ze świadomą kompozycją, 3 na zewnątrz, 2 wewnątrz... ma się na nich znaleźć zasada mocnych punktów, pierwszy plan, rytm/wzór, linia s lub c kształtna, pierwszoplanowy kolor ciepły (czerwień, pomarańcz, żółty). Ciekawe zadanie, prawda?
Poll, kontrasty towarzyszą nam non -stop, a kiedy dotyczą nas samych, są bardziej intrygujące :)

Miłego wieczoru!
Ostatnio zmieniany: 23 Paź 2014 21:03 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 23 Paź 2014 20:49 #307850

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Psisko ponad wszystko :dance: Mam nadzieję, że będziesz miała zadanie pt 'Mój pies ozdobą ogrodu'. :)
Aguś rozładowuj stres :club2: :club2: :club2: , znajdż sposób na siebie, bo żaden doktor nie pomoże. Poprzedni wpis skasowałam, bo dałam upust emocjom i dopiero by był skandaliczny skandal :woohoo: :woohoo:
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 23 Paź 2014 20:59 #307860

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Aga, dla mnie piękno jest wszystkim, dostrzegam je w tylu aspektach....i odbieram tak jak Ty....Wzruszenie wciska płuca do gardła......nie masz już czym oddychać i ten szloch.....strzelcowa nadwrażliwość......Pozornie jest ok. ale w człowieku kłębię się te skrajne czasem emocje.....
Ostatnio zmieniany: 23 Paź 2014 21:02 przez sierika.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.368 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum