TEMAT: Ogród Aguniady cz. 2

Ogród Aguniady cz. 2 10 Paź 2014 19:25 #304735

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dobry wieczór po całym dniu zajęć z florystyki!

Odpowiem na Wasze troskliwe posty nieco później, a póki co podziękuję za odwiedziny i napiszę kilka słów zbolałymi paluszkami o wrażeniach.

Kochani - niesamowicie się zrelaksowałam na dzisiejszej tematyce zajęć. Pod koniec byłyśmy jednak tak zmęczone, że niemal zasypiałyśmy nad własnymi pracami.
Żadna z nas nie miała wcześniej z florystyką nic wspólnego (mamy w naszej grupie studentkę - mistrza florystyki - ale dojeżdża z Niemiec i akurat dziś jej nie było), mimo to praca którą włożyłyśmy w różne zadania przyniosła niesamowite efekty!
Robiłyśmy kompozycje równoległe, promieniste, kręciłyśmy wianki oraz wspólnie wykonywałyśmy ogromny wieniec okolicznościowy (pogrzebowy).
Muszę Wam powiedzieć, że jest to praca niezwykła, ogromnie pobudzająca wyobraźnię... tworzy się swoje dzieło z każdą kolejną gałązką, kwiatem, dekoracją. Jest to niezwykle dynamicznie zmieniające się dzieło. Z drugiej strony, zadanie męczące, z bolącymi palcami, skurczach na zgięciach kciuka, zmasakrowanymi paznokciami.
Nie jest to praca lekka i łatwa, ale jakże przyjemna i resetująca od codzienności! Ja byłam zachwycona.

Pozdrawiam Was serdecznie! Zabiorę się niedługo za odpowiedzi.

Tymczasem, oto efekty częściowe mojej pracy... na wianek byłam najbardziej napalona, tymczasem wyszedł mi najmarniej, ale wiem już o co w tym chodzi, więc Bakalarska, bój się! ;-)
Kompozycje przewożone w bagażniku, więc nie idealne, ale coś tam widać ;-)






Ostatnio zmieniany: 10 Paź 2014 19:29 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród Aguniady cz. 2 10 Paź 2014 19:44 #304746

  • mati 1999
  • mati 1999's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Strefa Klimatyczna 6b
  • Posty: 9
  • Otrzymane dziękuję: 1
I tak cudne :thanks:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 10 Paź 2014 20:06 #304760

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
Katja kochanie, hormony tarczycy miałam jako pierwsze sprawdzone i to po kilka razy i nic.....to nie to :hug:
lekarz mi tam tłumaczył, że może to mieć przyczynę w samej krwi i jej przepływie, ale sama nie wiem do końca :hug:

Aguś, za ten off topic :oops: :hug:
zaś wykonałaś istne cudeńka :hearts: :woohoo:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 10 Paź 2014 20:08 #304764

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Ostatnia przepiękna :hearts: , chętnie bym sobie taką postawiła na stole w salonie :lol:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 10 Paź 2014 20:19 #304771

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ja też ostatnią od razu bym capnęła. Cudna!! Dostałam dziś trochę róż i gdyby nie weekendowy wyjazd może pokusiłabym się by stworzyć coś podobnego. Marcinki mam.

Wianki specjalnie do mnie nie przemawiają ( choć pewnie najwięcej pracy Cię kosztował ) więc pozachwycam się jeszcze tymi wrzosami :)
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 10 Paź 2014 20:21 przez aguskac.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 10 Paź 2014 20:37 #304783

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
Zmiany na rabacie :flower: zdecydowanie na plus :garden1: .
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 10 Paź 2014 21:21 #304796

  • PEPSI
  • PEPSI's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 103
  • Otrzymane dziękuję: 14
Aguś, nie wiem od czego zacząć, bo aż się zachłysnęłam z emocji po obejrzeniu fotek ze zmianami,wiankami i ....wieściami o zdrowiu. Pomimo, że róże to królowe, w Twoim ogrodzie widocznie nie powinny panować. Wspaniała rabata, dojrzała i w dobrym guście. Taka pasująca do reszty, czyli poukładana. :thanks: '
Żałuję, że w moim mieście ( zadu...e) nie ma fajnych szkoleń, kursów florystycznych. Fajna zabawa, a efekty jak widać po Twoich rękodziełach wspaniałe.
Serducho trzeba przebadać, aczkolwiek takie stany są też wynikiem niekoniecznie złych poziomów hormonów....pamiętaj kochana, że somatyczne zmiany są wynikiem złego ( sorki) działania psyche...w wyniku stresu, napięcia, itp. Aguś, ja znowu się wymądrzam. Ale cóż poradzić.Ktoś musi :)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 10 Paź 2014 21:24 #304798

  • dana1s
  • dana1s's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 195
  • Otrzymane dziękuję: 25
Aguniu jak się nie przebadasz to ja Ci :club2:
Teraz wróćmy do tematu ...kurs fotograficzny ,a teraz jeszcze zajęcia z florystyki ...czy ty mi grzebiesz w mózgu :woohoo:
Cudne prace i wianek niczego sobie !
Ale ostatnia kompozycja powala :hearts: Super!!
Odpoczywaj !
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 10 Paź 2014 23:14 #304859

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Nie jestem zwolenniczką rabat różanych u siebie......zawsze próbuję je "przemycać",mają dopełniać, podkreslać, wkomponować się......trawy za to kocham i chwalę Twoje przeróbki.Oczywiście zrezygnować z róż całkowicie to trudna kwestia ale cudne różanki mają nasze koleżanki wiec wrażeń nam nie braknie.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 11 Paź 2014 09:14 #304883

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry w mglistą sobotę!

Dzień zapowiada się ładnie, ale mgły opadają długo... mam dziś w planach sprzątanie domu i ogrodu, a potem relaks... upragniony relaks!

Sieriko, róże u mnie cieszą w czerwcu, wtedy rzeczywiście kwitną pięknie. Żaliłam się jednak, że już wówczas trapią je szkodniki - jak nie natarcie mszyc, to bruzdownice, nimułki czy skoczki. Zdaję sobie sprawę, że w innych ogrodach również występują tego typu najeźdźcy, jednak ja się już nimi wystarczająco mocno zmęczyłam... może gdyby nie plamistość w drugiej części lata, odpuściłabym, a tak... będę je podziwiać w innych ogrodach, jak słusznie napisałaś :)
Danusiu, przebadam się. Zrobię tour po lekarzach.
Aktywności mam ostatnio sporo i mimo, że dzięki nim jestem bardziej zmęczona, to jednocześnie czuję, że się rozwijam w tym, co mnie cieszy, pociąga. To ważne dla zdrowia psychicznego... Ty nic nie musisz, bo masz talent sam w sobie! :)
Cieszę się, że podobają Ci się moje prace.
Małgosiu, dziękuję za ogrodowe wsparcie! Rabaty zmieniają się zgodnie z moim poczuciem estetyki i tym, co w mojej opinii pasuje do ogrodu w tym stylu. Myślę, że będzie dobrze, a z kolejnego sezonu będę bardziej zadowolona. Jeszcze parę zmian wiosną, i może lato 2015 będzie oznaczało więcej relaksu? :)
Zdrowotnie zajmę się sobą, już PanM mnie przypilnuje, coś czuję ;-)
Edyto, cieszę się, że zmiany idą w dobrym kierunku!
Aguśka, Marta - mnie też się bardzo podoba ta kompozycja. Jest okazała, może dość ciężka w odbiorze poprzez głębokie barwy, ale jednocześnie daje ogromną dozę ciepłych estetycznych wrażeń. Nie jest to trudne do wykonania - jeśli będziecie chciały, poinstruuję!
Martusia, dbaj o siebie!
Dzięki za dobre słowo pod adresem wykonanych prac :)
Mati, dziękuję za odwiedziny i garść komplementów pod adresem ogrodu. To zobowiązuje - będę się bardziej starać :)

CDN... a tymczasem poranny, zamglony ogród, który - obiecuję - dziś będzie wysprzątany ;-)
Wszystko rudzieje w oczach!























Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 11 Paź 2014 09:22 #304884

  • mati 1999
  • mati 1999's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Strefa Klimatyczna 6b
  • Posty: 9
  • Otrzymane dziękuję: 1
Piękne te zdjęcia zamglone :bravo: u mnie tak samo :huh: Ciekawi mnie jak wy sprzątacie lisćie z brzóz :whistle: to nie jest tak łatwo zagrabić :dazed:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 11 Paź 2014 17:49 #304923

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Mati, nie ma nic bardziej pomocnego w zbieraniu brzozowych liści z trawnika niż kosiarka! :)
Efekt poniżej.
Gorzato, obiecuję się przebadać!
Bierzesz leki spowalniające rytm serca?
PanieM, w poniedziałek zapisuję się na wszystko - słowo!
Daluniu, ja tachykardii permanentnej nie mam... ot, czasami bez powodu serce mi wali jak oszalałe, ale to są chwilowe napady. Tak czy inaczej, z pewnością muszę to sprawdzić. Z sercem wszak nie ma żartów.
Cieszę się, że nowa rabata - mimo że jeszcze bardzo świeża - zyskuje Waszą aprobatę.
Cóż, ogród chyba sam wie, co mu pasuje i nakierowuje na właściwe gatunki właścicieli...
Jule, rabata już w nowej odsłonie i nie ma odwrotu.
Przewrotnie dodam, że tam rosły moje najlepsze róże - domyślasz się więc, jak wyglądały te mniej zdrowe. Porażka po prostu.
Trawy pięknie dopełniają całość, cieszą nas oboje, i jak się dziś dowiedziałam, to jeszcze nie koniec ;-)
Moniko, przebadam się wzdłuż i wszerz - zobaczymy co wyniki pokażą.
Fakt, że ja regularnie chodzę tylko do dwóch lekarzy, wydaje mi się, że jestem niezniszczalna, a to jednak może być złudne.
Sportu wyczynowo nie uprawiałam, tylko amatorsko, hobbystycznie, nic szczególnego.
Na rabacie przy dolnym brzegu rośnie 'szpaler' śniadków, może dosadzę na górze krokusiki w dużej grupie.
Na razie trawy są młode, ale za rok... będzie pięknie!
Ciekawa jestem, jak Ci dzisiaj poszło sadzenie? P. zdziwiony, że pojawiły się nowe kwiaty? ;-)
Martusia, zadbaj o siebie... młodziutka jeszcze jesteś i nie warto nadwyrężać serca... może powinnaś dostać jakieś leki na stałe?
Jak minął dzień w ogrodzie?
Gosiu-margo, dziękuję za akceptację! Za rok zapraszam późnym latem na pokaz traw :)


Dzisiejszy dzień w całości spędziliśmy w ogrodzie... porządki, koszenie trawnika, przycinanie bylin, grabienie liści dereniowych, sadzenie świecznic - ależ frajdy mimo zmęczenia to sprawiło! Przy okazji, przywieziono nam również zapas drewna na zimę...
Na obiad gołąbki, pościel uprana, chałupka odświeżona... zaraz relaks przy Daleko od Miasta...
Lubię to!

Ogród wylizany ;-)







































Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 11 Paź 2014 18:03 #304925

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Wylizany... aż szkoda, że jesienią tego lizania starcza na pięć minut ;)
Ale spadające liście też mają swój urok... chyba?
Wracając do tematów zdrowotnych... tak, betablokery, które zażywam, spowalniają rytm serca, a jednocześnie powodują większą jego miarowość - przy mojej arytmii elektroniczne aparaty do mierzenia ciśnienia głupieją, próbując określić tętno...
U mnie dodatkowo jest problem z wypadającym płatkiem zastawki, który odpowiedzialny jest za te zaburzenia rytmu... samej przyczyny się nie usunie, ale można znakomicie farmakologicznie redukować jej skutki...
Przy tej terapii, tętno, które w stanie spoczynku utrzymywało się u mnie od czasów drugiej ciąży na poziomie 90-100 (i nieznacznie tylko wzrastało po wysiłku) wróciło do przyzwoitych wartości 70-80...
Oczywiście, jak to w leczeniu bywa, nie obyło się bez skutków ubocznych - leki te spowalniają, oprócz serca, również metabolizm, co znalazło oddźwięk w postaci kilku :whistle: nadprogramowych kilogramów...

I tyle tych medycznych dywagacji :lol:
Teraz można pozachwycać się ogrodem... a jest czym! :)
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 11 Paź 2014 18:54 #304934

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko- P już wypatrzył nowe nabytki. Stwierdził, że "jakieś kwiatki za domem stoją", ale dyplomatycznie nie drąży tematu ;)

Ogrodowo dziś nic..zupełnie. Dopiero elektryk pojechał- dziś mieliśmy montaż światełek w łazienkach, a ja nie mogę się doczekać kolejnej soboty, bo powinna dojechać już paczka z oprawami do salonu :dance:

Dobrze, że wspominasz o drewnie do kominka. Nasze też dziś przyjechało. Przy okazji przypomniała mi się nasza rozmowa- że Wasza oferta drzewa kominkowego jest dość ciekawa cenowo i chyba poproszę Cię o namiary na dostawcę- przydadzą się na przyszły rok. Zastanawiam się tylko, ile mkw trzeba zamówić, żeby dostawa się kalkulowała cenowo..? Mogę niedyskretnie zapytać, ile jednorazowo zamawiacie? :oops:

Ogród piękny- wysprzątany na błysk, jednak ja też skłaniam się do opinii Gorzatki- liście na trawniku jesienią wyglądają całkiem malowniczo :lol:
Podziwiam Twoją nową rabatę i przyznam, że rozsądek ledwo daje radę przezwyciężyć chęci- bo serce się wyrywa na zakupy trawiaste.. Kiedy, jak nie jesienią, gdy prawdziwie można je ocenić i wybrać..

Odnośnie samopoczucia- ja mam podobny problem. Wydaje mi się, że jestem zdrowa, silna i nic się mnie nie ima- a jakież jest moje zdziwienie, gdy jestem chora..?
Najbardziej doskwiera mi zespół Barlowa, który daje większość uciążliwych dla mnie objawów, niestety wszystkich mozliwych dla tej wady- szczęściara ze mnie.. Szkoda, że 6tki w totka tak ustrzelić nie mogę :funnyface:
W przeciwieństwie do Gorzatki, ja nie przyjmuję z tego powodu żadnych leków- brak fali zwrotnej krwi, a jak stwierdził kardiolog- brak też potrzeby farmakoterapii w takim przypadku. To podobno częsta wada serca u kobiet, powodująca uczucie kołatania serca- a jeśli ta tym nie idą powikłania w przepływie krwi przez serce, to trzepotanie w klatce piersiowej należy polubić :P
Jeśli chcesz sprawdzić, czy nie masz tej wady- echo serca wskazane, o czym wspominałam wczoraj chyba..

U Ciebie niepokojący jest wysoki puls, jednak weźmy pod uwagę, że to było po wysiłku w ogrodzie- więc nie ma się czym martwić za bardzo. Ważne jest, jaki puls masz spoczynkowy..? Mi się do 100 czasami spoczynkowo mierzony zbliżał. Mimo wszystko zachęcam, abyś dla świętego spokoju serducho zbadała- lepiej się dowiedzieć, że to praca w ogrodzie i stresy w pracy się skumulowały..niż coś przegapić..
Nie martw się jednak na zapas- kobiety mają tę przewagę, że ich serca są przed poważnymi chorobami serca chronione estrogenami, a jak estrogenów zabraknie w starszym wieku- to warto mieć nieco zapasów na bioderkach ;) bo tkanka tłuszczowa też je produkuje..

Ze smutkiem przeczytałam kiedyś, ktoś tu już wspominał- że serce jest zaprogramowane na określoną liczę uderzeń. Jak widać, ja swój limit wykorzystuję nieco za szybko .. A tak się czasem dziwicie na forum, że niecierpliwie chcę wszystko sadzic, kupuję duże rośliny- no kurczę, wygląda na to, że ja mało czasu mam..

Aż mi się duszno robi, jak o tym piszę.. więc wrócę do ogrodu.. :whistle:
Pięknie jesień koloruje wszystko- nie wiem, czy nawet nie bardziej malowniczo, niż lato kwiatami, jakby mniej nachalnie.. Kurczę, lubiłabym jesień razem z Tobą, ale ta zima na horyzoncie psuje cały urok :hammer: i tylko to mnie do niej zniechęca.
Dziś nawet P, zerkając przez okno stwierdził, że ładnie kolorowo się zrobiło z poprzebarwianymi drzewami i krzewami. Wrażliwy na piękno sie robi- będą jeszcze z Niego ludzie :lol:

Pozdrawiam, udanego wieczoru życząc!
Gołąbki.. hmm.. brzmi pysznie!!
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 11 Paź 2014 19:18 #304950

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Właśnie ta zaprogramowana liczba uderzeń serca... a właściwie myśl o niej... nie pozwala mi porywać się na funkcjonowanie bez leków...
Zwłaszcza że naprawdę samopoczucie przed leczeniem było fatalne, a Holter wykazywał ponad osiem tysięcy zaburzeń na dobę...
Rzeczywiście, jest to dość popularna przypadłość u kobiet i jej przebieg też bywa różnoraki: moja młodsza siostra spokojnie obywa się bez leków...
Moniko... pocieszyłaś mnie tymi zapasami na biodrach... uffff! :devil1:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 11 Paź 2014 19:28 #304955

  • PanM
  • PanM's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 138
  • Otrzymane dziękuję: 25
Monika-Sz wrote:
A tak się czasem dziwicie na forum, że niecierpliwie chcę wszystko sadzic, kupuję duże rośliny- no kurczę, wygląda na to, że ja mało czasu mam..

z tego samego powodu lubię od razu konkretne nasadzenia... życie krótkim jest, a kończy się zawsze z zaskoczenia...
moje arytmie dają mi się we znaki od kilku lat, wcześniej nic mi o tym nie było wiadomo. Co prawda będąc nastolatkiem, stwierdzono u mnie wypadanie płatka zastawki mitralnej z falą zwrotną (nawet szkoła oficerska z tego powodu nie była mi dana :) ). Obecnie jednak, echo jest prawidłowe i holtery też. Wyniki wynikami, a jak zacznie podskakiwać to chwilami zastanawiam się czy to już czas przyszedł...
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 11 Paź 2014 19:38 #304961

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
No właśnie... czyli wiesz, o czym mówię, PanieM ;)
Tego typu zaburzenia rzutują mocno na ogólne samopoczucie... jak również spokój ducha...
Uczucie przyduszania w klatce piersiowej... trzepotanie... i te niepokojące przerwy w biciu serca (wystartuje - nie wystartuje?)... to wszystko jednak skłania mnie do pozostania pod światłą opieką specjalisty :lev:
Podobno ogród kojąco wpływa na serce :)
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 11 Paź 2014 20:00 #304976

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Panie M- fala zwrotna jest już nieco kłopotliwa.. Ja tego nie mam, ale mimo wszystko czasem jak serducho zacznie walić, to aż tchu brak.. Zwyczajnie czuję, jakbym się dusiła..
Pamiętam, że największe tego typu objawy miałam jakieś 10 lat temu.. biegłam do kardiologa, aż się kurzyło.. Zalecił się nie przejmować na razie zbytnio, to udaję, że się nie przejmuję.. czasem duszno i jakoś nerwowo bez powodu.. ale za to jakie gwiazdy w oczach czasami widuję, gdy się w głowie kręci :happy3:

Popieram niecierpliwość ogrodową! Trzeba korzystać tu i teraz. Wiesz, jak to jest.. "Chcesz rozśmieszyć Pana Boga? Powiedz Mu o swoich planach"..
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.628 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum