TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 21 Sty 2015 10:20 #331634

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia, bardzo mi się podoba ten płotek i takim wielkim diabelcem bym go nie zasłaniała :whistle: Za płotkiem drzewka, zielono i kwitnąco. Powiem Ci szczerze, że wcale mi tam nie pasuje :oops: . Przepraszam :hug: . Hm. Berberysy czerwone też dadzą efekt, a nie ma takiej z nimi roboty. Nie masz go gdzie przesadzić? Może też miejsce mu nie podchodzi. Z diabłami nigdy nie wiadomo... :rotfl1:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2015 10:24 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 22 Sty 2015 10:25 #332031

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20238
  • Otrzymane dziękuję: 64578
Wszystkim kochanym forumowym Babciom i Dziadkom przesyłam cieplutkie i serdeczne życzenia, aby zawsze szanowały Was wnuki ,aby pomagały Wam w ogrodowych zmaganiach :flower2: i aby słoneczko ogrzewało Wasze buzie i ... kolana :) :hug:

Chesterku :)
A wcinaj się, wcinaj ;-) najważniejsze, abyś tylko za dużo nie WYCINAŁ ;-)
Mój Diabełek słońca ma w bród, aczkolwiek to chyba jedyne sprostanie jego wymaganiom ... dotychczas cięcie ograniczałam do eliminacji zeschniętych/przemarzniętych ( ? ) wierzchołków pędów ... tymczasem tutaj czytam, że sekatorek powinien ciąć bardziej radykalnie - cóż, do odważnych świat należy.
Pozostaje jeszcze jedna, mam nadzieję, że ostatnia kwestia :oops: najpierw przesadzamy, a potem tniemy, czy odwrotnie ? Opcja nr 2 : w tym roku przesadzamy, a tniemy w następnym, aby nie zafundować roślince nadmiernego stresu ?

Przyszło mi na myśl, że w znacznym stopniu mogłam przyczynić się do marnej kondycji pęcherznicy, sadząc ją w czerwcu, w samym środku upałów ( było wówczas bardzo gorąco i sucho ), a potem dostarczając jej za mało wody ... i to mści się do teraz.

Kasieńko :)
Wiele wskazuje na to, że obie jesteśmy skazane na tegoroczny taniec z sekatorem ;-) mam nadzieję, że nasze Diabełki zniosą nasze poczynania ze zrozumieniem i w przyszłości będzie nam dane podziwiać i piękne kwiaty, i równie wspaniałe nasienniki... Poza tym pamiętaj, że mamy niezawodną broń - Biohumus !

Moniko :)
Czytałam kiedyś o generalnej zasadzie cięcia kwitnących krzewów: te, które kwitną wiosną, tniemy na jesień, a te kwitnące jesienią, skracamy wiosną. Zależy to od tego, na których pędach krzewy zawiązują kwiaty: na tegorocznych czy wytworzonych w ubiegłym roku.
Mojego Belzebuba ;-) zawsze tnę na wiosnę, kiedy minie niebezpieczeństwo przymrozków. To, jakie kroki podejmę w tym sezonie, w dużej mierze zależy od Waszych podpowiedzi :)

Haneczko :)
Wiem ... wiem ... moim zdaniem posadzenie Diabełka na tle płotka to wielki niewypał :( kolor pędów, liści zlewa się z barwą wikliny i cały efekt, nomen omen, diabli wzięli ;-) Co innego Luteus - wyróżniałby się odcieniem wśród rosnących w tym miejscu roślin.... ale skoro zdecydowałam się na tę odmianę, pozostanę jej wierna.
Nie przepraszaj, babo jedna !!!! Za co ? Za mądre spojrzenie na moją głupotę? Daj spokój, dziecko kochane :)
Przecież ja potrzebuję takiego wsparcia ... i jestem wdzięczna za każdą podpowiedź :)
Tamto miejsce jest specyficzne ... słońce przez cały dzień, w bezpośrednim sąsiedztwie 3 ogromne świerki chłonące każdą kroplę wody, a te krzewy w tle, za płotkiem to aronie i sumak.
Berberyski i sadzonka ostrokrzewu znajdą swoje lokum na granicy ogrodu Terechy i naszego. Poszukam fotki tego miejsca ...
Na działce mam sporo niezagospodarowanych fragmentów, ponieważ wcześniej zależało mi na większej przestrzeni dla psiaków ... obecnie, kiedy są już wiekowe, nie potrzebują aż takich "hektarów" ... poza tym sznaucery najbardziej lubią towarzystwo człowieka i zazwyczaj są tam, gdzie ja grzebię w ziemi ;-)
Dlatego bez skrupułów mogę ograniczać tzw. trawnik i przeznaczać go pod nowe nasadzenia. Nie mam jednak zmysłu przestrzennego i nie potrafię tak dobrać gatunków, aby posadzone razem tworzyły miłą dla oka kompozycję ... w wiejskim ogródku i tak każdy rośnie, gdzie chce ;-)

Na sam koniec wpisu zostawiłam "deser" :)
Wczoraj przeżyłam kolejny, wspaniały dzień - następną forumową integrację :) - tradycyjnie już w Primaflorze ...
Wspólnie z Hiacyntą miałyśmy okazję spędzić niemal babske ( przepraszam Adasiu ;-) ) popołudnie w przemiłym towarzystwie Aguskac, Agnieszki Z Wiejskiego Podwórka ... jak zawsze było fantastycznie, pomimo panującego zimna atmosfera była bardzo rodzinna i ciepła, Dredzik wniebowzięty i wdzięczny za drapanie za uszami i głaskanie ( o potajemnym częstowaniu ciastem nie wspomnę ;-) ).
Dziewczyny - z całego serca dziękuję za niezwykle radosny i pełen fajnej energii dzień, za bardzo oryginalne prezenty i za wspólny spacer po Centrum Ogrodniczym :)

Z Primaflory przywiozłam nie tylko cudowne wspomnienia ... zaopatrzyłam się w nasiona ukochanych nasturcji i kapusty pak choi. Nasturcje kupiłam w dwóch "odmianach": pnącą o żółtych i lekko pomarańczowych kwiatkach i drugą, niską, rosnącą w kształcie kulistym, o bordowo - zielonych liściach i soczyście pomarańczowych kwiatach z brązowym oczkiem ( wg opsiu to Empress of India ).

Kapusta pak choi nazywana jest polną albo chińską; przypomina mi po trochu kapustę pekińską, a po trochu cykorię.
Podobno niewymagająca, lubi jednak żyzną ziemię i słońce. Idealna do surówek i sałatek, jako chrupiąca przegryzka lub, po zblanszowaniu, podawana z aromatycznymi sosami lub roztopionym masłem.
Wysiewamy od połowy lipca, a więc jako poplon. Zobaczymy ;-)


Dla berberysków znalazłam inne lokum ;-)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 22 Sty 2015 10:53 #332042

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Aneczku jeszcze wałkujesz temat pęcherznic :woohoo: .Powiem Ci ,co z nią zrób .Przytnij na 50 cm od ziemi całą .Ale wlej w nią co najmniej dwie konweki wody .Nie żałuj .Każda przycięta roślina musi być porządnie nawodniona i to dotyczy wszystkich przyciętych roślin :woohoo:.Ja już swoich nie mam ,bo znudziło mi się w kółko ją ciąć ,ale widzę w innych ogrodach .Każdej wiosny króciutko przycięte ,dają masę odrostów ,które lepiej ją zdobią niż kwiatki . :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 22 Sty 2015 11:14 #332055

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia, nie wiem, co przesadzasz, ale podcięcie przy przesadzeniu, to dla roślinki ulga: nie musi już uszkodzonym przy przesadzaniu systemem korzeniowym, wykarmić dużej ilości pędów. Łatwiej się przyjmie. Może są jakieś wyjątki, ale ja nie znam. Pewnie ktoś podpowie :hug: Zajrzę jeszcze póżniej :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 22 Sty 2015 11:59 #332077

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Hanka ma rację - tyle samo tnie się na górze ile trzeba było ściąć dołem, no bo nie da się przesadzić żadnej rośliny bez uszczerbku na korzeniach. Przesadzona roślina najpierw musi dobrze się zakorzenić a dopiero potem może rosnąć w górę. Ważny też jest termin przesadzania
- wiosną jak najwcześniej się da, żeby do upałów miała jak najwięcej nowych korzonków
- jesienią jak najpóźniej po opadnięciu liści, żeby nie chciała wypuszczać nowych pędów tylko wypuszczała korzonki

To tyle wykładu :idea1:

Fajne spotkanie miałyście, tylko pozazdrościć :drool:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 23 Sty 2015 10:23 #332427

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20238
  • Otrzymane dziękuję: 64578
Myszko, Hanusiu i Majeczko :)

Dziękuję bardzo dziewczyny ... w zasadzie skrystalizował się plan ostateczny ... w tym roku, na wiosnę, obie panie, hortensja bukietowa i pęcherznica powędrują na nowe, lepsze - mam nadzieję - miejsce, a dodatkowo Diabełkowi zrobię nową fryzurkę, znacznie ją skracając. Myślę, że i domowy biohumus zdziała cuda, zwłaszcza, że w Magdalence ruch jak się patrzy ;-)

Spotkania forumowe są naprawdę przesympatycznym wydarzeniem, nie tylko pod względem wymiany doświadczeń i ogrodowych pogaduszek, ale także dają możliwość osobistego wyściskania osób "integrujących się" :) Poza tym wspólny wypad do Centrum Ogrodniczego dostarcza fantastycznych, przemiłych wrażeń i pomaga utrzymać bardzo ciekawe,serdeczne i życzliwe znajomości ze wspaniałymi ludźmi :)

Pozdrawiam bardzo cieplutko w ten szary, pochmurny i zziębnięty dzień ... :flower2:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 25 Sty 2015 09:23 #333136

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dzień dobry, gdzie przepadła Pani Adasiowa? :flower2: Dziś za oknem tak pięknie, jak wczoraj, choć troszkę nas przypudrowało. Napisz, co u Was, czy psiaki w porządku i co słychać w ogrodzie, bo chyba go wczoraj odwiedziliście. Mam nadzieję, że nie masz za dużo roślin, które poczuły wiosnę :woohoo: Wybieram się na polowanie na begonie i 'obgląd' oferty storczykowej. Ostatnio zerknęłam, za duży wybór :devil1: Można dostać zawrotu głowy. Jak coś wykombinuję, (czytaj:kupię), na pewno się pochwalę.
Miłego dnia :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 25 Sty 2015 09:33 #333139

  • Sinthell
  • Sinthell's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Michał
  • Posty: 651
  • Otrzymane dziękuję: 438
Siostro Aniu...
puk puk... jest tam kto...?
Co ciekawego słychać na Adasiowej...?
jak pogada i zwierzaczki...?
pozdrawiam
Michał
___________________________________________________________________


___________________________________________________________________
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 25 Sty 2015 12:25 #333224

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20238
  • Otrzymane dziękuję: 64578
Bardzo przepraszam za milczenie ... zachowałam się jak niewychowany sztubak .... wywołana do tablicy spieszę z najnowszymi wiadomościami z frontu :)
Rzeczywiście wczorajsza pogoda wypchnęła nas z domu - lekki przymrozek ( -1* ), na niebie słońce przeplatane puszystymi, malutkimi obłoczkami, zero wiatru ... grzechem byłoby siedzieć w czterech ścianach ... Do torby zapakowaliśmy termosy i trochę jedzenia dla ptaków, Dumkę i Dredzika i pojechaliśmy na ogród szukać wiosny ...
Tymczasem na działkach zastaliśmy, no, może nie pełnię zimy, ponieważ śniegu jak nie było, tak nie ma, ale wszystko dookoła zostało przyprószone cieniutką warstewką szronu; widok przepiękny, a kiedy dodatkowo zza koron brzozowego lasku wyjrzało słońce, człowiek odnosił wrażenie, że nic więcej do szczęścia mu nie potrzeba.

Ziemia oczywiście zamarznięta, na termometrze -4*, pusto.... cicho .... nie licząc tłumnie zlatujących się skrzydlatych .... nie, nie ... wcale nie głodomorów ! Wizyty w karmniku odbywały się jakby od niechcenia, ot, pojedyncze ziarenka brane z wdziękiem do dzióbka ... większość czasu ptaki spędzały na przeganianiu się wśród gałęzi – takie zachowanie zazwyczaj świadczyło o zbliżającej się wiośnie – zwłaszcza samce wiodą prym w rezerwowaniu najlepszego terytorium, przy okazji obwieszczają coraz dłuższe dni zupełnie innym rodzajem śpiewu.
U ptaków gotowość do rozrodu wyznacza zmieniająca się długość dnia, nie zawsze temperatura.

Naszym skrzydlatym gościom końcówka stycznia wyraźnie zawróciła w łebkach …
Sikory bogatki, modraszki, dzwońce, mazurki, kowaliki, sójki i kosy – radośnie pląsały dookoła nas, niewiele robiąc sobie z zimowej nadal aury …
Moją uwagę zwróciły także kruki – do tej pory latające stadami, a wczoraj zaobserwowałam te piękne ptaki trzymające się w parach :) luty jest miesiącem ich godów :)

Dzisiejszy dzień jest zgoła inny od wczorajszego … od bardzo wczesnych, porannych godzin na niebie ciężkie chmury, z których jeszcze niedawno spadło coś na podobieństwo śniegu … chyba nam wszystkim najbardziej brakuje nie tyle dodatnich temperatur, co odrobiny słońca i zieloności liści na drzewach.

Z Magdalenki zlałam kolejną porcję soku, w sumie zgromadziliśmy ponad 3 litry tego wspaniałego napoju ;-). Musiałam przenieść całe towarzystwo do innego pomieszczenia, ponieważ zauważyłam „wysyp” malutkich muszek, które bardzo przypominają ziemiórki – a za nic w świecie nie chciałabym, aby ich larwy przyczyniły się do śmierci moich parapetowych mieszkańców.

Konieczne będą żółte tablice lepowe – póki armia ziemiórek nie wrośnie w siłę!

Z wczorajszego notatnika ...

Rozchodnik okazały :)


Mahonia w "brylantach"


Żurawka Electric Lime - jeszcze we wrześniu cytrynowe liście ...., a teraz ...


Ścieżka do czarodziejskiej furtki - po prawej "kółko" z leszczynką i iglakami, po lewej babcina rabatka, na wprost nasza brzoza :), a w tle brzozowy las


Na straży ogrodu: Dredzik w ubranku i Dumka


Ciemiernik


Wrzośćce mają coraz większe pąki ...


Epidendrum


Zimowy tymianek


A ten przybysz wyraźnie się pospieszył ... pobawimy się w zgadywankę :) ? do kogo ów pąk należy ?


Nasiennik ostropestu


Hmmmm ...


Słoneczny "patrol"


Ku pokrzepieniu serc :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, piku, Amarant, VERA, hanya

Adasiowe grządki i rabatki 25 Sty 2015 12:33 #333232

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Piękne fotografie Aniu!
Zdjęcie ścieżki do czarodziejskiej furtki wręcz bajeczne… :hearts: Kwintesencja tajemniczego ogrodu… Oczu nie mogę oderwać...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 25 Sty 2015 16:10 #333323

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Przemili gospodarze witają w sielskim świecie........
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 25 Sty 2015 17:18 #333362

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Ogród wygląda uroczo, ale psiska jeszcze lepiej :hug: Ostatnie zdjęcie :kiss3:
Ziemiórki :woohoo: Poczytałam; moje muszki nie interesują się ziemią w doniczkach, tylko np. cytryną, jabłkiem i przede wszystkim Robalkowem :hammer: Tabliczki na straży, dotrwam do wiosny i towarzystwo powędruje do ogrodu :devil1:
Bardzo lubię wrzośce, jaki masz kolor?
Ciekawe, że Twoje ptaszki tak leniwie jedzą, moje opychają się okropnie :woohoo: Kosy rozkopują ogród bez litości, muszę sypać dla nich słonecznik, dzisiaj prawie 'zmasakrowały' liliowisko, kopią do jądra ziemi :hammer: Pomyślałam, że to apetyt przed sezonem na dzieci :oops: Muszą mieć siłę przecież :happy:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 25 Sty 2015 17:19 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 25 Sty 2015 17:42 #333372

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Aneczko, zrobiłaś fantastyczne zdjęcia!
Napatrzeć się nie mogę na poszczególne fotografie.
Psiejstwo bardzo wytworne i pięknie wyczesane.
A propos, czy cavisiom należy modelować fryzury?
Bo mam ochotę zaprowadzić Sarcię na zabieg :)
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 25 Sty 2015 19:12 #333440

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20238
  • Otrzymane dziękuję: 64578
Asiu, poznanianko :)
Witam Cię bardzo serdecznie :) Dziękuję pięknie za odwiedziny i tak miłe słowa ...
Dla Ciebie ...
Tak wygląda ta sama furtka we wrześniu :)

CRW_0117_2015-01-25.jpg


A to babcina rabatka z rozchodnikami w pełni kwitnienia; gdzieś wśród nich rosły trzy okazy waniliowej aksamitki, o której rozmawialiśmy niedawno z Michałem Sinthell

CRW_0122_2015-01-25.jpg


Tajemniczym był kiedyś mój warzywnik, kiedy po ponad miesięcznej nieobecności przyjechaliśmy na rekonesans ... kwitnące sałaty sięgały do pasa, ścieżek nie było w ogóle, przekwitnięte nagietki, ogóreczniki, kosmosy i aksamitki robiły ... naprawdę "oszałamiające" wrażenie ;-)

Sieriko :)
Oglądając dwa ostatnie mecze naszych szczypiornistów z Arabią i Danią, starałam się wyobrazić Twoje emocje ... o ile pierwsza rozgrywka nie dostarczyła euforii, o tyle ta sobotnia .... cóż, było gorąco.
To tak na marginesie :)
Dla Ciebie : kolejne metamorfozy Electric Lime ( przytomnie poprosiłam Adama o co miesięczne fotografowanie zmian w wybarwieniu liści )

- połowa września ub.r.

IMG_8952_2015-01-25.jpg


- koniec września

IMG_9256_2015-01-25.jpg


- październik

IMG_9545_2015-01-25.jpg


- połowa listopada

4ujdqv4vsdoysqdhfvo2.jpg


Sama byłam zaskoczona niespodzianką, jaką sprawiła mi moja własna żurawka ...

Hanusiu :)
Ostatnie zdjęcie, kochane dziecko, zostało zamieszczone z myślą o pewnej, bardzo mi drogiej ogrodniczce z bajecznego, sosnowego, Kubusiowego zakątka :)
Aaaa, dzięki Bogu za owocówki, one nic złego nie uczynią, z ziemiórkami jest znacznie gorzej - larwy wcinają korzenie roślin, czego efektem jest ... sama rozumiesz ....
Wrzośćce mam w dwóch kolorach: białym i ciemno różowym. To one pierwsze są oblegane przez pszczoły ( dosłownie: oblegane! ) już w kwietniu, gdy temperatura przekroczy 10*. Wtedy delikatne kwiatki aż uginają się pod ciężarem owadów. Moim skromnym zdaniem, są łatwiejsze w uprawie od wrzosów, a z pewnością bardziej odporne na mróz.
Ptaszki najbardziej potrzebują naszej pomocy także na tzw. przednówku - kiedy nie ma jeszcze owadów, a larwy śpią w szczelinach kory, a dotychczasowe zapasy na krzewach i zaschniętych badylkach już dawno zostały zjedzone - wtedy właśnie, do końca marca wypadałoby napełniać stołówkę. Mają wówczas zwiększone zapotrzebowanie na kalorie, także w związku z rozpoczynającym się sezonem godowym :) - który jest hmm, hmm, bardzo wyczerpujący - pod wieloma względami ;-)

Agnieszszko :)
Muszę sprostować - fotografią zajmuje się Adam :) wszystkie zdjęcia w tym wątku są Jego autorstwa.
Bardzo dziękuję w imieniu Adam za docenienie ich urody - takie słowa w ustach Profesjonalistki to szczyt marzeń :)
W piątek miałam okazję zająć się sierścią cavisia Lizusa :) od ostatniej wizyty minęły 3 - 4 miesiące, a ja nie poznałam psa .... schudł 3 kg!!! Diagnoza - cukrzyca :(
Pieska rozczesujemy, usuwając splatane i sfilcowane fragmenty sierści, kąpiemy w szamponie hypoalergicznym, dokładnie spłukujemy, nakładamy odżywkę, którą po 2-3 minutach również usuwamy prysznicem.
Następnie w ruch idzie "ciężki" sprzęt: dwie suszarki o dużej mocy i dwie szczotki pudlówki - suszymy szczotkując jednocześnie, co 5 minut zdejmując ze szczotki kłębki podszerstka ( zresztą nie tylko za szczotki ... miękką sierść masz wszędzie, naprawdę wszędzie ). Taki zabieg trwa około 1,5 godziny. Kolejną czynnością jest wycięcie włosów pomiędzy opuszkami i wymodelowanie łapek i stóp - obcinam włosy wyrastające poza obrys łap, kształtując tzw, kocią łapkę. Delikatnie skracam włosy dookoła odbytu, wyrównuję dłuższe włosy na nogach i lekko podcinam z długości włosy na brzuszku. Modeluję ogon. Czyszczę uszy ( !!! )i oczy, obcinam pazurki i sprawdzam stan gruczołów przyodbytowych.
Na koniec sięgam po trymer i usuwam resztki pozostałego po suszeniu i szczotkowaniu podszerstka. Całuję psa w czubek nosa i częstuję drożdżówką :) ... Koniec :) Można zrobić sobie kawkę :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, hanya

Adasiowe grządki i rabatki 25 Sty 2015 19:39 #333469

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Aneczko, Adaś ma oko do fotografii! Gratulacje są naprawdę zasłużone :)
A ja kochana jestem co najwyżej amatorem z zacięciem - ni krzty więcej!

Aniu, bardzo dziękuję za opis postrzyżyn potencjalnego cavisia - przeczytałam na głos Twoją wypowiedź, na co M. wykrzyknął: to teraz będziemy z Sarą jeździć do Poznania na modelowanie i postrzyżyny? :D

Bardzo bym chciała ujarzmić Sary sierść... jest co prawda regularnie czesana, ale ten chaos na łapach, brzuchu i okolicach ogona nieco mi wadzi. Panna nabrałaby piękniejszego wyglądu, to pewne. No i co ja mam teraz zrobić?
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 25 Sty 2015 20:39 #333525

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aniu- nastrojowe zdjęcia pokazałaś- ach, ta furtka.. :hearts:

Panowie dzielnie bronią ogrodu! Jak się dogaduje reszta ferajny z Figusiem- powoli topór wojenny zakopują..?

Pozdrawiam u progu kolejnego tygodnia :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 25 Sty 2015 21:20 #333561

  • Sinthell
  • Sinthell's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Michał
  • Posty: 651
  • Otrzymane dziękuję: 438
siostro Aniu...
Mam już mam... zakupiłem białe aksamitki... jak na razie nasionka z tej firmy...
może te będą prawdziwe... bo tą firmę znam... gdyż trawę od nich kupuję teraz też kupiłem na dosiewkę wiosenną...

aksa.jpg

więc już pół drogi za mną... :P

za jakieś 2-3 dni będzie u mnie jupii... a szklarenkę mini już mam przygotowaną i już zacznę wysiewać... no może poczekam do Lutego...
Jak wyjdą to będę szczęśliwy... i będę mógł się potem dzielić z innymi oczywiście jak będą chętni...

Do tego kompletu domówiłem sobie jeszcze białą cynie daliową....

no i jeszcze coś białego by się przydało... hymm ale to może już gotowca kupię bo do doniczek balkonowych bym chciał...
albo może nie bo jak mi będą w chałupie remont robić to się zmarnuje...

Aneczko... a furteczka 200% normy ... chętnie bym przez nią przeszedł i pospacerował po Twym ogródeczku... tylko czy Twoje dwa "cerbery" by pozwoliły...?
pozdrawiam wieczorową porą...
Michał
___________________________________________________________________


___________________________________________________________________
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 25 Sty 2015 21:32 #333574

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia, wiem o przednówku i karmię pierzastych terrorystów (tak, tak, wiem, co piszę :devil1: ) i do kwietnia czasem, zależy od pogody. Ale przednówek w styczniu??? :woohoo: To duża przesada :rotfl1:
Zdjęcie :hug: Wrzoście mam na uwadze, bo sporo moich zeszłorocznych eksperymentów pewnie wypadnie z obiegu i będzie miejsce na coś innego :happy:
Miłego wieczoru :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.707 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum