TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 19 Sty 2015 20:37 #330910

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Na początku wieczornego wpisu nieśmiało zapraszam do kolejnego "adasiowego" wątku - o storczykach; link zamieściłam w podpisie :)
Co prawda nasze Orchidarium cokolwiek cichutkim się stało, ale mam nadzieję, że wiosną się obudzi ;-)

Hanusiu :)
Jeszcze raz, tym razem publicznie, przepraszam :oops:
Twój Żółty Książę pogrążył mnie całkowicie ... jest taki piękny .... mój Diabolo to zaledwie ułamek Twojego krzewu. Wstępnie czytałam o wymaganiach pęcherznicy, nawet cieszyłam się, ze są takie odporne na suszę i mróz, radzą sobie z kiepską ziemią ... wygląda na to, że pozostaje mi tylko i wyłączne uprawa rzeżuchy na Wielkanoc :evil:
Hmmm, nie ma sensu maruderstwo, tylko trzeba zakasać rękawy i z nadzieją zabrać się wiosną do pracy. Samo się nie zrobi.
Zastanawiające jest tylko to, że wszystkie sadzonki, które wyrosły na bardzo mizerne okazy pochodziły z tego samego źródła i były kupowane w jednym dniu ...

Wiesiku :)
Pozostaje mi wyłamywanie najniżej rosnących pędów, tych, do których mogę sięgnąć. Ile takich maluszków potrzeba do spreparowania syropu ?

Majeczko :)
Za późno zarejestrowałam się na Oazie - w przeciwnym wypadku systematycznie uszczykiwałabym nowe przyrosty; 7 lat temu nasza sosna sięgała mi do połowy uda, obecnie nie pomoże nawet dłuuuga drabina.
Chociaż ... taka rosochata fryzurka też mi się podoba.
Lista chciejstw została potraktowana po macoszemu ...przepraszam, nie sądziłam, że kogoś zainteresuje :)
Jest krótka, zwięzła i bardzo płynna ... a zdjęcia ogrodu zaczęłam robić dopiero sierpniu ub.r., więc nic ciekawego tam nie znajdziemy ...

1. Berberysy: karłowe Admiration, Bagatelle i kolumnowe Pilar oraz Maria
2. Kosówki: również karłowe Humpy, Gnom i Nerost
3. Róża dzika jabłkowata Carpatia
4. Hortensja piłkowana Intermedia

Na parapecie na zewnątrz czeka na wiosnę kilka wrzosów, kilka bluszczy, ostrokrzew i dwa astry: boczno- i wrzosolistny.
Wieczorny spacer z Figusiem uświadomił mi bardzo sympatyczną przyszłość - ponieważ kupujemy rośliny w doniczkach, mogę rozłożyć zakupy do jesieni :) , a w międzyczasie przygotowywać wygodne stanowiska dla nowych gości.
Inna sprawa, że sporo czasu zajmuje warzywnik, gdzie czeka nas mała rewolucja, ale może uda się połączyć wszystkie prace ziemne.

Kasieńko :)
Przecież ja pamiętam tę wymianę doświadczeń :woohoo: . Do końca marca muszę wykombinować domową Magdalenkę II, a potem, już na ogrodzie, zapewnimy dżdżownicom stały apartament.
Zauważyłam, że gustują w fusach od kawy.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 19 Sty 2015 20:48 #330914

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia :hug: pęcherznica jest bardzo mało wymagająca. Tutaj rośnie prawie w piasku, z podlewaniem też dość kiepsko. Nie choruje, słońca kilka godzin, część przez korony sosen. Musisz mocno ciąć, to zapanujesz nad krzaczkiem. Ten 'książę' :rotfl1: ma kilkanaście lat. I też startował od patyczka. Odmiana Diabolo rosła dużo wolniej, powędrowała do sąsiadów, bo ciasno było niemożliwie. A uprawa rzeżuchy to bardzo poważna sprawa i proszę jej tak lekko nie traktować :happy:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 19 Sty 2015 22:00 #330944

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aniu- wtrącę swoje 3 grosze nt pęcherznic.. Mam Luteus i Diabolo. Luteus rośnie jak głupia w wielki krzaczor, Diabolo nieco kulturalniej i bardziej malowniczo przewieszają sie gałązki. Obydwa krzewy cięte co roku- wyższe są ode mnie (172cm).
Zaczynałam od sadzonek z 3 gałązkami do kolana- prawie płakałam skracając je o połowę ;) teraz to giganty.
Odnośnie podlewania- zakładanie ogródka zaczynałam w trakcie budowy, bywaliśmy na działce czasem co tydzień, czasem co dwa.. Od października do kwietnia w ogóle.
W trakcie każdej wizyty podlewałam obficie- w pozostaym czasie rosliny musiały sobie radzic same. Pęcherznice zupełnie nie tęskniły za mną :lol:

Martwisz się, że Diabolo malutki- zaraz wstawię u siebie fotki mojego maluszka :evil:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 19 Sty 2015 23:19 #330976

  • Sinthell
  • Sinthell's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Michał
  • Posty: 651
  • Otrzymane dziękuję: 438
Pęcherznica jest bardzo mało wymagająca rośnie i nie potrzeba wiele zabiegów pielęgnacyjnych.... no może jedynie sekatora :P
ja zaczynałem od Diablo... Luteus przyszedł później... a teraz to już sama się rozsiewa... zrobiłem nawet żywopłot z nich tzn. samosiejek... kolejna paczka powędrowała do dziadków na działkę i rosną jak ta lala... tegoroczne wysiewki już będą do rozdania... kilka sztuk na pewno się już nadaje bo to będą już 2 latki :)
Więc nie ma się co nią przejmować... ja trochę ja zapomniałem a rośnie jak oszalała...
Michał
___________________________________________________________________


___________________________________________________________________
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 19 Sty 2015 23:20 #330977

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Nie mogę już edytować..
Aniu- wstawiłam u siebie fotki Diabolo- zaczynałam od kilku patyczków i jak juz pięknie rozrośnięty jest. Twój też szybko ruszy :hug:

Czytam listę planowanych berberysów- Kobold już wyleciał? Fajnie, że planujesz Admiration- też mam je w planie. Niestety w 2014 nie mogłam sobie zbytnio pozwalać na zakupy :oops: , ale w tym roku juz nie odmówię sobie tych uroczych maluszków!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 07:35 #331007

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Adasiowa wrote:

Wiesiku :)
Ile takich maluszków potrzeba do spreparowania syropu ?
To zależy ile tego syropu chcesz, Ja upycham zerwane pędy w 1,5l słoju i zasypuję cukrem, a ile syropu z tego mam po prostu nie pamiętam :oops:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 10:33 #331050

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Dzień dobry Wielce Szanownym Gościom :)
Meldujemy się z szarego i zachmurzonego Poznania, jednakże nie zwieszamy nosa na kwintę... Starsi panowie postanowili wykopać topory wojenne i za pomocą argumentów siłowych oraz oręża zębowego przekonać jeden drugiego o własnej wyższości. Nie byłoby w tym nic zaskakującego - takie potyczki są na porządku dziennym - jednak rozpoczęcie ataku o godz. 3.42 ( !!! ) było niedorzecznym pomysłem ... Sprzeczka została szybko zażegnana w zarodku, a że nie zasnęłam już do rana ... ;-)
Ciekawe, że zazwyczaj w nocy, kiedy teoretycznie umysł powinien się wyciszyć i zrelaksować, nadlatują, jak czarne wrony, wścibskie myśli, które doskonale wiedzą, jak przerazić zasypiającego człowieka ... Na szczęście budzący się dzień płoszy te niedobre "demony" i należy ostro wziąć się do roboty :happy:

Kochani, wbrew własnym przewidywaniom i rzadko dopadającemu mnie czarnowidztwu, z przyjemnością obejrzałam Wasze pęcherznice i - o dziwo! - ich portrety jeszcze bardziej zmobilizowały mnie do walki o kondycję mojego krasnoludka. Wybrałam Diabolo ze względu na przepiękne kolory przebarwiających się liści i oryginalne nasienniki, jednakże nie było mi dane nacieszyć się nimi w pełnej krasie ... najczęściej podczas wegetacji usychają niektóre pędy - zarówno młode przyrosty, jak i kilkuletnie gałązki .... Co tydzień jest mniej lub bardziej obficie podlewana, podsypywana kompostem, wyściółkowana korą, na początku każdej wiosny przycinam wierzchołki gałązek, aby pobudzić ją do wzrostu i ... nic.
Haneczko, Moniko, Michale :)
Bardzo Wam dziękuję za zwrócenie uwagi na mój problem, to niesamowicie miłe, że nie jestem pozostawiona sama sobie i że z Waszą pomocą, być może, uda się reanimować mojego Diabełka :)
Przez myśl przeszła mi także inna przyczyna mizernego wzrostu krzewu - obie z hortensją rosną niemal "pod" trzema potężnymi świerkami, które w tym przypadku mogą spijać każdą nadarzającą się kroplę wody ...
Jedno jest pewne - po wykopaniu całego krzewu postaram się w miarę możliwości dokładnie ocenić stan korzeni - może i tam tkwi przyczyna ?

Haniu :)
Odnośnie rzeżuchy - masz całkowitą rację :). Musimy pamiętać przede wszystkim o właściwym terminie wysiewu !!! kiedyś robiłam to zbyt późno i na wielkanocnym stole stawiałam baranka z masła bez "trawki". Istotna jest jakość nasion ( strzegł Bóg przed przeterminowanymi ) i podłoże, w jakie wysiewamy : w ziemi uniwersalnej rosną o niebo lepiej niż, dajmy na to, na nasączonej wodą wacie ;-)

Moniko :)
Dziękuję kochana za nocną sesję wstawiania zdjęć pęcherznic, powiem Ci, że zestawione razem robią wspaniałe wrażenie, zwłaszcza jesienią :) Portrety Twoich roślin w dużym stopniu zdopingowały mnie do działania; oczywiście nie oczekuje nagłych, spektakularnych efektów, dam czas i krzewowi, i sobie i w razie wątpliwości będę marudzić Wam do upadłego, za co z góry przepraszam :)
Lista moich chciejstw jest póki co bardzo płynna ... nigdy nie wiadomo, co wywiną starsi panowie pod względem zdrówka i w takim wypadku przeznaczę wszelkie fundusze na rekonwalescencję brzdąców :)

Michał :)
Nie obiecuję, że nie będę się przejmować, ponieważ bardzo przeżywam wszelkie "katastrofy" w uprawie ... eliminuję rośliny tylko i wyłącznie mając 100% pewność, że wszelkie sposoby zawiodły, albo w przypadku, gdy nie jestem w stanie zapewnić im odpowiedniej opieki - wówczas przekazuje je w dobre ręce.
Jeśli jednak okaże się, że na nic nasze wspólne wysiłki, nieśmiało uśmiechnę o sprawdzoną sadzoneczkę :)

W lutym/marcu powinnam ciąć stare i wielkie jabłonie - jestem zmuszona powierzyć tę pracę fachowcom ze szkółki i przy okazji poproszę o rzut oka na moją pęcherznicę.

Wiesiku :)
Podsumowując: zerwane pędy ( przed zapakowaniem do słoja "odkurzyć" je ?) układamy w słoiku, zasypujemy cukrem ( do pełna ? ) i zostawiamy w ciemnym miejscu na czas jakiś. Słój przykrywamy i co jakiś czas potrząsamy, aby cukier się rozpuścił ? Jak długo trwa "produkcja" syropu, kiedy można zlewać go do butelek?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 10:48 #331059

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Aniu, zerwane pędy płuczę i suszę. Zasypuję cukrem w słoju do pełna i lekko potrząsam wy cukier przesypał się trochę pomiędzy pędy. Słój przykrywam serwetką i stawiam na słonecznym parapecie. Od czasu do czasu potrząsam i zlewam jak cały cukier się rozpuści :)
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 11:07 #331073

  • Sinthell
  • Sinthell's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Michał
  • Posty: 651
  • Otrzymane dziękuję: 438
Adasiowa wrote:

Michał :)
Nie obiecuję, że nie będę się przejmować, ponieważ bardzo przeżywam wszelkie "katastrofy" w uprawie ... eliminuję rośliny tylko i wyłącznie mając 100% pewność, że wszelkie sposoby zawiodły, albo w przypadku, gdy nie jestem w stanie zapewnić im odpowiedniej opieki - wówczas przekazuje je w dobre ręce.
Jeśli jednak okaże się, że na nic nasze wspólne wysiłki, nieśmiało uśmiechnę o sprawdzoną sadzoneczkę :)

Aniu.... pęchcerznice na prawdę są śliczne.... jak przyjdzie już pora.... ziemia się trochę rozmrozi i będzie czuć.... pierwszy powiew wiosny.... pokażę Ci te sadzonki.... wiesz one są malutkie ale... będę w tym roku wykopywać takiego 4-latka.... więc jak będzie się nadawał... jak mu coś po zimie nie odbiło :P.... to z chęcią podaruję go w dobre rączki które się nim zaopiekują... ja zmuszony jestem go oddać bo w innym przypadku to się zmarnuje za gęsto się rozsiał....
A ty bardziej to jaką byś chciała Diabełka czy Luteuska...?
Michał
___________________________________________________________________


___________________________________________________________________
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 13:33 #331144

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Aniu dobrze się zastanów nad pęcherznicami .Sama mówisz ,że masz mały ogród .Ja znam je bardzo dobrze wszystkie .Rosną wielkie do nieprzyzwoitości .Żeby utrzymać je w ryzach trzeba ,w wielkiej przyjaźni żyć z sekatorem .Co to za przyjemność w kółko ciąć roślinę .Ja nie chcę Ci broń Boże nic narzucać , tylko dzielę się z Tobą doświadczeniem w ich uprawie .I nawet czuję się w obowiązku Cię przestrzec Prześpij się z tym pomysłem ,co Ci szkodzi .Jest tyle mniejszych cudownych krzewów .Nie muszę Ci mówić ,że ja już nie mam ani jednej ,właśnie dlatego ,że się z pomysłem nie przespałam :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 13:35 #331147

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
I tu popieram Ewę, bo rosną szybciej jak berberysy i wymagają dużego cięcia :)
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 16:59 #331220

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Wiesiku :)
Dziękuję za przepis na syrop ... dotychczas robiłam tylko z mniszka, ale ten sosnowy już lubię :) tak jak doradziłaś, tak też i uczynię.

Myszko :)
Jakby to powiedzieć ... w skrócie: Diabełka kupiłam kilka lat temu; mam 162 cm wzrostu, a krzaczek nie sięga nawet do połowy mnie :( Nie upieram się, że posadzę ją na terenie ogrodu ... z jednej strony nasza działka ( narożna ) nie ma sąsiadów - jest za to spory pas trawnika i brzozowy las, a bezpośrednio do ogrodzenia przylega osamotniony "placyk" z bzem w roli głównej. Ha!
Niemniej dziewczyny :thanks: za troskliwość i trzymanie mnie w ryzach; do czasów realizacji moich szalonych pomysłów zostało trochę czasu i z pewnością poświęcę go na gruntowne przemyślenia. Poza tym muszę zdawać sobie sprawę, że jedna ze śliw, która obumarła, prawdopodobnie zostanie wycięta, ponieważ stwarza realne niebezpieczeństwo dla przechodzących, więc ... ;-) Ale solennie obiecuję przespać problem.

Michał :)
Wydaje mi się, że zostałam przegłosowana... dobre Duszki czuwają nad moimi wariackimi zamysłami .... skoro jednak podjęłam decyzję o ratowaniu tej, która już jest, nie będę się jej pozbywać. W razie czego - będę uśmiechać się nadal o te maleńkie sadzoneczki Diabełka. Dziękuję ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 20:52 #331406

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Pęcherznica rośnie jak wściekła, a sieje się na potęgę........ :jeez:, potwierdzam, żadnej pielęgnacji nie potrzebuje....
Proponuję zostawić choć pień śliwy....jako...wariantów może być wiele.....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 21:19 #331431

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Mój Diabełek .... chyba nie przesadzam ...

To ten "wielki" krzaczor z lewej strony zdjęcia. Po kilku latach od posadzenia ... wiklinowy płotek bez trudu przechodzę górą...

IMG_8383_2015-01-20.jpg
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Amarant, hanya

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 21:25 #331437

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
To i ja się ,,wetnę'' :devil1: w sprawie pęcherznic.Najprostszy sposób pozyskania to wiosenne cięcie - najlepsze gałązki grubości 6-8mm czyli hm...ołówek,długość 15-25 cm. Wsadzamy do ziemi(najlepiej tzw.ogrodowa :tongue2: ) ,pamiętając o zachowaniu biegunowości, na powierzchni zostawiamy 1-2 oczek ,do jesieni sadzonka jest ukorzeniona .Na wiosnę w nastepnym sezonie wysadzam w docelowe miejsce i ,,zaprzyjaźniam'' roślinkę z sekatorem.... :teach: ......i jedna uwaga :teach: pęcherznice kochają słońce-bez niego będą ,,byle krzaczorami'' :devil1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 21:27 #331438

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Aniu na moje oko twój diabełek potrzebuje sekatora - ja swoje ciacham dość drastycznie co roku.... :wink4:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 21:47 #331457

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Ha, rzeczywiście nie zaszalał. Ale jeżeli często jest tak, jak piszą, dziewczyny, to posadzę Diabolo koło kompostownika, przynajmniej w sezonie go przesłoni. Dzięki za temat pęcherznicowy...
... mam już jednego Diabełka, rośnie, ale słabo kwitnie i ze wstydem :oops: muszę się przyznać, że sekatora to on nie widział :club2:
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 20 Sty 2015 22:13 #331484

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aniu- sądzę, że powinnaś solidnie podciąć swojego Diabełka.. Zostaw 2-3 gałązki w środku, żeby zakwitły, a reszte ciachnij o połowę. Powinien jeszcze w tym roku wypuścić bicze wyższe od Ciebie- mój tak robi co roku.
Słyszałam, że wiosenne cięcie nie jest dobrym terminem- ja zawsze tnę na wiosnę. Jedynie pamiętam o zostawieniu kilku gałązek ubiegłorocznych bo to zdaje się na nich kwitnie. 9(?)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.741 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum