Od dwóch dni piękna pogoda
i tylko co wieczór trzeba polatać z wężem i konewką po ogrodzie. Zaniedbałam się o odwiedzaniu własnego wątku
, więc szybko nadrabiam zaległości.
Adasiowa Aniu, dziękuję za pamięć - moja mama już jest po rehabilitacji i doprowadza do ładu i dom i ogród
Przechowuję dla niej zamówione jeżówki i liliowce. Dla Ciebie pierwszy kwiatek
Cieszę się, że bukietówka ładnie się rozrasta - podglądałam w Twoim wątku a przy okazji załapałam się na ciekawe pomysły przetworów owocowych i nie tylko
Jak ten czas szybko leci - niedawno był marzec i braliśmy kociaka na przechowanie. Miałam obawy jak to wszystko będzie przebiegać. A teraz już jest początek lipca i w tym tygodniu zawożę kocurka na trzecią operację: usunięcia druta stabilizatora z łapki. Miziak z niego straszny i tylko mi żal, że jest dość samotny. Moje własne kociambry nie zaakceptowały go, a cyrk jaki odstawiały przy każdej próbie przedstawienia ich sobie nawzajem skłonił nas w końcu do zaprzestania prób kontaktu. Kocurek przechodził te próby bezstresowo
ale moje pannice za każdym przez kilka godzin były roztrzęsione i fukające nawet na siebie nawzajem. Nic to, kocurek wkrótce po operacji wraca z powrotem na wolność.
Roma z podziwem oglądam zmiany w Twoim ogrodzie
piękne rabaty stworzyłaś przed domem, jedno ze zdjęć Twojego dworku powinno trawić na rozkładówkę reklamową
mniejszymi hostami zawsze możesz zdobić obrzeże warzywnika - połączenie pożytecznego z pięknym.
A skoro o hostach mowa to może kilka fotek
evastyl Witam Cię Ewo serdecznie. Też na początku miałam problem z ilością okiem i oczu wokół, ale dostosowałam się. Na początku byliśmy w centrum uwagi, ale po kilku latach chyba staliśmy się mniej interesujący i jak widać na załączonym zdjęciu, mniej widzialni
2011
2015
inag1Witam Cie Ino
Tamaryszek jakoś tak sam się poprowadził
podcinając go nie miałam jakiegoś skonkretyzowanego planu. Przyrosty ją maga długie i cięcie go odkładam zawsze na później i później - nie przepadam za tym. Proszę, to jeszcze jedno zdjęcie w fazie kwitnienia
Lady-r pierwsze hostowe zakupy zrobiłam u dwóch sprzedawców na al...o, polecanych na forum (profilaktyka HVX), raz na funkia.pl a potem razem z Elą i Polą. Polecam
Roszpunka Witam Cię Gosiu
Tamaryszek może mieć około 15 lat, ale już w 2008 roku jego rozmiary były podobne do obecnych. To zdjęcie z 2008 roku
Dopiero wtedy zaczęłam go jakoś tam podcinać, a wcześniej był sporym krzakiem. Zostawiłam pnie i podcinałam gałązki tworząc czuprynę. Teraz wymaga cięcia raz w roku i ścinam około 1 metra. Biorąc pod uwagę tempo wzrostu, szybko będziesz miała małe drzewko
rispetto Pawle, to może dlatego, że chciałeś go kształtować a ja chciałam głównie go wycinać
anabuko1 Aniu, dziękuję
rm27 Romku, witam w ogrodzie
i zapraszam kiedy tylko zechcesz
(
to tyko około 70 km ) słowa hostowego guru przekażę swoim liściastym
. Dla mojego M pochwały trawnika to miód na serce. Ja uwielbiam swoje rabaty, a on trawnik
P.S. dzisiaj mam zakaz chodzenia po nim, bo jutro będzie KOSZENIE!
To może pokaże jeszcze zdjęcia Genie z końca czerwca