Dziękuję miłym Gościom za odwiedziny
Zuzado ogrodowego świecznika z czasem się przyzwyczaiłam - jak się nie ma co się lubi ...
Rośliny coraz większe i po 4 latach powoli przesłaniają widok w ogrodzie. Jeszcze kilka kolejnych i będzie można się w miarę komfortowo na leżaczku w bikini opalać
wmawiając sobie, że jesteśmy sami...
Jednodniowe kwitnienie liliowców to dla mnie parafraza tego, że każde piękno, każda chwila są ulotne i należy chwytać je i pilnować aby nie przemknęły obok. M czasami uważa mnie za
kiedy wczesnym rankiem czy w deszczu chwytam za aparat.
Hosty powiększą się jeszcze o JEDNĄ
od Poli i może kilka myszek
. Na tym koniec. Miejsca niet.
Fiubździu dziękuję za miłe słowa. Hortensje i hosty to moje ulubienice i wiedzą o tym, bo im to mówię
Natomiast za nic nie mogłam się porozumieć z różami i dlatego zaraz na początku moich ogrodowych doświadczeń nasze drogi się rozeszły. Wykopane wylądowały w ogrodzie mojej mamy. Koty to taka dynamiczna ozdoba
, która czasami dokonuje dynamicznych zmian i przemeblowania
hanya Haniu trzymam kciuki za irgę
. Podlewaniem zarządza M. i najczęściej nawadnianie działa około 4 rano. To wielka wygoda w utrzymaniu trawnika, bo pod hortensje i tak biegam z wężem albo konewką. Nie lubię nawozów długodziałających, więc co 2 tygodnie seria dożywiania musi być przeprowadzona dokonewkowo
Nowinka Ewo, zgadzam się z Tobą, kwiaty nowych odmian liliowców są obłędne
Na szczęście problem rozwiązał się sam - więcej już nie wejdzie
mirdem Mirko, czerwony liliowiec to Big Red Wagon od Tadeusza. Jest nie tylko piękny, ale i wytrzymały na pogodę. Rośnie na rabacie południowej, która za plecami ma jasną ścianę domu. Podwójna dawka ciepła i promieni. Tak wygląda kwiat rano
a tak późnym wieczorem
Te zdjęcie zrobiłam wczoraj po pracy, późnym popołudniem, po kilkugodzinnej mocnej ulewie
A to dziś rano - rozwinął się pąk z poprzedniego zdjęcia
anabuko1 Aniu, wszystkie liliowce są przepiękne
Nie wszystkie tylko można mieć
ale do Wojsławic nie aż tak daleko i tam można nasycić oczy i duszę ich pięknem.
chester633 Pawle, daj mu słoneczne i suche miejsc, zapomnij o nim a za 3 lata idź tam z sekatorem
Dzisiaj czas na kolejne liliowce i oczywiście hortensje.
Roses in Snow
French Lingerie
NN, prawdopodobnie Candy Lipstic
Falbaniasta Lancy Dusk
Lunatic Fringe
Wanda Lou Lovely
Siewka - wciąż czekam na normalny kwiat...
pierwszy wyglądał tak
drugi
wczorajszy już miał 2 namiastki petali z zarysowującym się ładnym oczkiem