To nie lenistwo
Haniu och jak chciałabym trochę poleniuchować... ale nie mogę się jeszcze zdecydować czy to depresja czy zapracowanie
dzięki za przypominajkę
Czas ogłosić rok 2016 w ogrodzie
Ogród trochę zaczęty - obcięte hortensje i opryskane Promanalem świerki i to wszystko
siadam na moment pod altaną i nie chce mi się nawet myśleć o pozostałej robocie. Napawam chwilę oczy widokiem zieleni, kotów wygrzewających się w odrobinkach promieni słonecznych i zmykam. Zaglądam do waszych ogrodów i podziwiam plany, zmiany, zakupy i jeszcze bardziej się dobijam widząc i czytając o postępach prac porządkowych
Dzisiaj odkryłam ciemierniki, poobcinałam stare liści i nawet uskuteczniłam zakupy - tzn. zimowe zakupy dzisiaj przyjechały. Zamówiłam w sadzawce hosty - w styczniu zauważyłam u nich Continental Divide
więc nie zastanawiając się dołożyłam jeszcze 2 i zamówiłam. I oczywiście tak jak się spodziewałam przyszły tylko te 2 bo C D
"nie przetrzymała zimy... " Nawet nie jestem bardzo rozczarowana, bo od razu nastawiłam się, że nic z tego nie będzie
za duży rarytas...
Udało mi się w lutym wysiać liliowce i rosną już fajne szczypiorki
W garażu wzrasta dziwidło od merlin, niedługo będzie kwitnąć. Ciekawi mnie bardzo jaki będzie ...zapach... kwiatu
Haniu zdjęciami host pochwalę się jak tylko zaczną wypuszczać kły. Jeszcze tylko muszę zamówić około 20 donic
Takie są konsekwencje uzupełniania bazy i oglądania tych piękności.
nelu-pelu witam Cię serdecznie. Hortensje to moja pierwsza miłość, trochę bardziej te ogrodowe niż bukietowe
chociaż Magical Moonlight, Litte Lime czy Sweet Summer są wspaniałe. Ponieważ jednak nie ma więcej miejsca w ogrodzie i dopycham kolejne drobnostki
powtarzając sobie, że głupio robię, że to nierozsądne, że już rosnące muszę ostro ciąć i pilnować, więc jak na razie kolejnych krzaków już nie będzie. Decyzja zapadła i z ogrodu znikają Annabelle i Magical Fire. Annabelle lubię ... do pierwszego deszczu a potem zębami zgrzytam i nie mogę na nią patrzeć
W trosce o zęby jej miejsce zajmie Spike. A Magical Fire jakoś tak mi nie pasuje... W każdym razie za kilka tygodni obie wykopujemy i przenosimy na wieś.
Genie ma mieć około 4 m szerokości, ale zostawiłabym jej więcej miejsca. Literatura podaje wielkość po 10 latach a przecież rośliny nie przestają rosnąć po tym okresie. Lokalizacja po północnej stronie domu może być zbyt cienista, magnolie lubią słońce. Sama musisz ocenić, ile słońca tam dociera. Moja ma także północną lokalizację ale słońce dociera do niej zarówno z wschodniej jak i zachodniej strony.
Flora dziękuję bardzo
Przeglądając fotki z zeszłego roku kilka przykuło mój wzrok
A tak Miki wygląda dzisiaj - zrobił się bardziej niezależny, humorzasty, większy, kocur pełnym pyskiem. Ale w roślinach nadal gustuje
tutaj na okrytym skalniaku