Forum Ogrodnicze Oaza

Pąka jutro przyniosę,dziś +1 a zimno jakby -20 było i ciemnawo się robi,ale będzie
A tego kosaćca przekabacę

Pięknie u Ciebie co już stwierdziłam w poprzednich wątkach. Będę zaglądać, ale pewnie rzadko odzywać się.

Pawełku szpadelek zawsze przygotowany ... i jak tylko dasz znak sygnał to zamieniam się z Sebastianem na auta i jadę .
Jeszcze Romka sępienia się będzie musiała ode mnie uczyć .


Kwitnący hiacynt od razu wywołał u mnie uśmiech . Teraz to już z górki i zanim się obejrzymy będzie wiosna .


Wysadzasz w tym roku pacioreczniki do doniczek? Czy do gruntu?

Ciemiernika i leszczynę mogę jeszcze zrozumieć o tej porze roku ale hiacynt to już istne szaleństwo. Co to się wyprawia tej zimy.

Małgosiu witaj w Nowym Roku - pisz,pisz,pisz

Dorota jak Roma zbyt późno wyśle kuriera to na wykopki zostaną tylko papierzaki....
Z paciorecznikami w tym roku się nie bawię i będę sadził je prosto do gruntu, dość mam tego doniczkowego bałaganu.

Piotr , podobno jutro na Mazowszu w ciągu dnia ma być mrozek ale za kilka dni znów ocieplenie. Sprawdza się prognoza opracowana przez Amerykanów - ciepła zima a marzec/kwiecień mróz i opady śniegu klimat się ociepla, trzeba wiać w Himalaje .

No ja chyba też poczekam i wysadzę do gruntu (chyba, że mnie głód sadzenia w marcu dopadnie, to wtedy za siebie nie odpowiadam ) . Pamiętaj, że u mnie jeszcze żółtalki są dla Ciebie .

Gdzie ja to posadzę chyba czas zaplanować które trawniki wyciąć....

Montuj zielone ściany i jedź do góry z ogrodem.

Piękny masz ogród Pawle
Zwłaszcza odrobina wody czyni go bliższym naturze.
A co do miejsca to masz jeszcze strasznie dużo trawnika
Pozdrawiam

Mój Drogi(jak mawia jedna z naszych koleżanek) dokładnie tak to odczytałam jak chciałeś aby było odczytane
Dorcia-tego się po Tobie nie spodziewałam,no ale cóż tak bywa,że uczeń najczęściej przerasta mistrza
Siberko-może trochę jaśniej z tym uważaniem? Jeśli chodzi o zimę to zgadzam się z Tobą w 100% Każda pora roku ma swoją rolę do spełnienia i niech to czyni według zasad dawno temu ustalonych.

Co tu dużo mówić, ogród jak marzenie, szczególnie ten gąszcz bylin z pierwszej strony mnie zachwycił
Jak to robisz, że wszystko takie dorodne?
Oczka wodnego mogę tylko pozazdrościć, bardzo naturalnie wygląda
Hiacynt pewnie był kiedyś pędzony, one łatwo tracą swój naturalny rytm. Przyroda i u mnie trochę zwariowała, sporo roślin chce rosnąć.
Może i nie lubię zimy, ale wiem jak bardzo jest potrzebna w przyrodzie.

Chester Twój ogród i kolorowy latem i zimą oszroniony wygląda cudnie. Taki dopieszczony, nie widać śladów tej bestii Kokosa
Zachwyciło mnie pierwsze zdjęcie, z energetycznymi języczkami na pierwszym planie

Może i piękny ten ogród zimą, coś o tym wiem, ale jednak czuję, że pewien azymut na późną wiosnę trzeba obrać.

Cześć, oj jak chciałabym go pokazać, nawet nie wiesz , niestety nie ma go już z nami od sierpnia, do dziś nie mogę się pozbierać... to chyba nie był pies , jeśli fotka, to tylko wspomnieniowa), pozdrawiam.

Wiecie co ja kogoś przegapiłem-tak to jest jak pisze się w pracy a oczy muszę mieć naokoło głowy .

Moniś witaj,ja ostatnio osłaniałem jeszcze hortensje ogrodowe i podstawę namiotów z włókniny obsypałem drobną korą mam nadzieję że za te wszystkie zabiegi odwdzięczą się pięknym kwitnieniem... ..Kokos i Asia pomiziani...(a potem przez godzinę nie mogę się od burków odpędzić )....

Iwonko, lód jest na jeziorach i ,,ludki'' siedzą nad przeręblami... ...no niestety klimat chyba się ociepla i to jest zła wiadomość dla przyszłych pokoleń a z Romą to : pamiętam taki wierszyk z podstawówki który recytowało się kolejnym dziewczynką..(om) (narzeczonym) ..Na górze róże na dole fiołki my się kochamy z Romą jak dwa Aniołki..... .czasami jak pies z kotem

Waldku witaj i wszystkiego dobrego w Nowym Roku, zielone ściany coś mnie nie ,,kręcą'' widziałem je namacalnie na którejś z wystaw Zieleń to życie.....to pasuje do Matrixowych Osiedli....

Marku, część trawnika zedrę w tym sezonie ale gdzie to jeszcze nie mam koncepcji ,na pewno przesadzę lilie jak radziłeś w swoim wątku ..bo faktycznie mam kilka posadzonych w miejscu gdzie słonko pojawia się po południu i są w wiele lepszej kondycji...

Romcia kochana (jak mawia jedna z naszych koleżanek)
kamień spadł mi z serca że wszystko zrozumiałaś jak należy-kochana z Ciebie dziewczynka... a Syberkę tylko wypłoszyłaś.
....

Gabrielu masz 100% rację ,faktycznie hiacynt był kupiony w hipermarkecie w koszyczku już kwitnący i po leżakowaniu jesienią ,,poszedł'' z braćmi na rabatkę. Co do bujności roślin staram się co roku każdej dać choć troszkę obornika końskiego nawet dwie garście(jak obdzielić setki roślin 3 workami obornika )....

Witaj Krzysiu, zauważyłem że języczki to roślina która bardzo dobrze czuje się w naszym ogrodzie i dość dobrze się wysiewa, co do Kokosa to ręce opadają ale jak nie kochać tego burka...zrobi oczy kota ze Shreka i już mi serce mięknie

Ula zawsze możesz przyjechać, a gdzie zapowiadane fotki z ,,przerębla''.....

Iwona, wstawiaj fotki jak nie tu to w dziale Nasze Zwierzaki.....

Życzę wszystkim miłego dnia

Cześć Pawle Piszesz ,że się zastanawiasz ,które trawniki wyciąć .A co ja mam biedna zrobić jeśli ja jestem bez trawnika .Nie mam już skąd ukroić ani kawałka ,a chciejstwa rosną I to się raczej nie zmieni .

melduje się.

Pieknie Ci mróz ogród wymalował )))

Ja bardzo przepraszam, ale czy mogę się dowiedzieć, o co chodzi z tymi "kochanymi" ?
Podobno w marketach pojawiły się kiełkujące cebule hiacyntów, a te Twoje fotki Chesterku takiego mi apetytu narobiły na wiosenne powiewy, że ... chyba jutro zrobię po pracy przebieżkę do najbliższego sklepu i nabędę drogą kupna co najmniej dwie, trzy
Oczywiście zgapiłam się w odpowiednim czasie i nie zadbałam o zapewnienie sobie zasobu tychże cebul, więc teraz muszę korzystać z cudzych pomysłów...
Zapowiada się bardzo mroźna noc - trzymam kciuki za Twoje niecierpliwe roślinki....