Dalu,nasza pierwsza wnuczka przyszła na świat jak miałam 48 lat, nie posiadałam się z radości zupełnie odebrało mi rozum,zachowywałam się irracjonalnie.Nieprzemyślane i niekoniecznie potrzebne zakupy,bieganie do dzieciaków przynajmniej 2 x na dzień aż wreszcie zięć delikatnie dał mi do zrozumienia,że już dawno skończył 18 lat i z pewnością da sobie radę bez mojej stałej "opieki" potem rodziły się kolejne wnuki i kolejne aż pojawiło się ich na świecie dziewięcioro
a teraz przyszła kolej na prawnuki i tu niespodzianka,już się nie cieszę
Mogłabyś
Dalu już otworzyć swój wątek,jakoś tam mi się trochę ckni to Twoich zacienionych zakątków
Iwonko,nic a nic mi się to nie podoba,po pierwsze primo, boli kręgosłup,po drugie primo, ciągle coś podżeram z nudów a po trzecie primo, robota na ogrodzie czeka,potem wszystkie prace na raz się zwalą a latka już nie te
Lucynko,dziękuję za wiadomość na temat oprysków,już byłam u Ciebie i sobie skopiowałam
Mam ten sam problem z terminami oprysków i ze środkami,dlatego zrobiłam sobie w excelu tabelkę i zaglądam do niej prawie codziennie coby czegoś nie przegapić.
Maju,to czekanie i wyglądanie wiosny zaczyna mnie już wkurzać,tym bardziej,że luty prowokował do prac ogrodowych a teraz trzeba siedzieć w domu.Wyszłam dzisiaj do ogródka,zdążyłam podsypać drzewka owocowe i co? zaczęło padać przy temp. +1 toż to horror
Olu,nie wiem co mnie naszło w tym roku,święta u nas były zawsze celebrowane a w tym roku jakoś nie mogę się zebrać w sobie.Może problem leży w tym, że dzieciaki wyemigrowały w różne strony i w tym roku jakoś nie mogą zebrać się do kupy.
Aniu,babcia ma 45 na karku
mama zaledwie 19 no cóż niektórym zegar biologiczny(brak logicznego myślenia) zaczyna bić bardzo szybko
Witam Cię
Arleto na naszych "włościach"
To prawda,miejsce jest urokliwe.jeśli kochasz konie i do nich tęsknisz to zapraszam do nas na kilka dni,będziesz mogła wrócić choć na chwilę do przeszłości
Dorotko.te kule i jeszcze kilka bukiecików robiła nasza forumowa koleżanka,ma złote ręce,dziewczyna.Córka ma moje geny i dlatego tak dobrze wygląda
Dzisiaj znowu zmarnowany dzień,zdążyłam przed deszczem jedynie zasilić drzewka owocowe.Jak pogoda w najbliższych dniach się nie wyklaruje to ja "pójdę z torbami"
z nudów siedzę przy
i zamawiam a konto już prawie puste
Zafundowałam sobie klękosiad bo poprzedni już rok temu mi się rozleciał.
Ogrodowo również nie próżnowałam
dzisiaj na tapecie były, nawozy,rękawice ochronne,trochę sprzętu podręcznego.