Forum Ogrodnicze Oaza

No tak, temperatura już nieaktualna bo poszybowała na +3 i w słońcu całkiem przyjemnie. Ale i tak nie planuje zewnętrznych prac. Właśnie przywiozłam sobie materiał na wiosenne dekoracje wiec mam nadzieje coś podziałać.
Do tego rozbabrane stanowisko z farbami (wczoraj przerwa na wypoczynek w Szczawnicy) wiec tez trzeba sie zabrać, no słowem aktywny urlop cd.
Słoneczkiem się podzielę - posyłam

Dzień dobry
no ładnie, właśnie się dowiedziałam, że dziś popielec. Ostatnio zakręcona jestem i nie ogarniam kalendarza. O tłustym czwartku dowiedziałam się rano z radia
a propos żartu "Ależ pan robi wspaniałe zdjęcia...", gdzieś widziałam listę 10 zdań, po usłyszeniu których fotograf jest gotów zabić np. Świetne zdjęcie, pewnie masz świetny obiektyw" ....

Iwonko, mnie jak na złość chce się dzisiaj schabowego
Póki co, zaspokoiłam się rybą po grecku ze świeżą ciabattą.
Wiesz, mnie się kiedyś też wydawało, że to aparat robi zdjęcia... nic bardziej mylnego, prawda?
Bardzo twórcze i przynoszące radość zajęcie.
Myślę, że z aparatem już do końca życia - oby w dobrym zdrowiu - się nie rozstaniemy...
Majutek, bo Gorzacia dziś jest psem ogrodnika Sama nie ma i innym nie da
Nie lubisz tylko wędzonych ryb czy w ogóle?
Dorotka, mówiłam Ci już, że zazdroszczę tej laby?
Ileż ja mam zaległości w domu, ogrodzie i zyciu...
Dzięki za słonko - wyglądam!

Agnieszszko ... dobry wieczór ...
Kwestia miasta - doceniam życie w nim tylko i wyłącznie wówczas, kiedy potrzebna jest natychmiastowa pomoc lekarza lub weterynarza, ewentualnie w przypadku załatwiania spraw administracyjnych; wszelkie pozostałe aspekty miejskie są dla mnie bardzo męczące, aczkolwiek nie mam wyboru. Staram się pogodzić własne marzenia z rzeczywistością i doceniam to, co aktualnie przynosi mi los wielkomiejski stres odreagowuję grzebiąc na grządkach i rabatkach oraz szalejąc wśród doniczek na parapetach.
Nie mogę jednak zaprzeczyć, że czasami, sporadycznie - zachwycam się "molochem",, lecz wyłącznie staromiejskim, a zwłaszcza w połączeniu z jakimś parkowym założeniem, fragmentem wiekowego drzewostanu, zapomnianą uliczką ... albo niebanalnie ubranym w rośliny balkonem
Będę bardzo zobowiązana za kolejne zdjęcia zwierzaków ... może wpadnie Ci w oko kózka lub zamyślona krowa ?
A skoro o fotografii mowa .... o artyzmie i unikalności zdjęć decyduje przede wszystkim serce Agnieszszko ..., pasja i zamiłowanie do tego, co się robi. Spójrz na albumy Włodzimierza Puchalskiego lub Wiktora Wołkowa ... stareńkie aparaty, ale zdjęcia .... czysta poezja. Serce i oko .... rozum niepotrzebny, a doświadczenie i tak przychdzi wraz z kolejną fotką .
Dla mnie to, co robisz, to właśnie artyzm. Koniec dyskusji.
Środa popielcowa ... na szczęście wczoraj bardzo starsza sąsiadka poratowała nas własnoręcznie usmażonymi pączkami ... tak więc dzisiejszy post znosimy z godnością
pozdrawiam cieplutko ...

Aga gratuluję nowego zakupu
jestem ciekawa zdjęć to już zapewne będzie większa półka..

my dziś nie pościliśmy ,rano zapomniałam a potem jak się już dowiedziałam to i tak miałam ochotę na kotleta i sobie usmażyłam.. ;)zresztą nie przestrzegam piątkowych postów to środą też się przejmować nie będę..

Dario, witam serdecznie!
Rzadko bywasz ostatnio - czyżbyś juz porządkowała w ogrodzie?
Zdjęć muszę się od początku nauczyć... Zobaczymy, jak to będzie
Aneczko, z wielką ochotą pokażę zdjęcia zwierząt domowych... kiedyś były one na porządku dziennym... jakże lubiłam obcować z kurami, wynajdywać ich ulubione miejsca wysiadywania jaj, wyprowadzać krowę na łąkę, głaskać ulubioną klacz dziadka... teraz taki krajobraz w bliskim otoczeniu wielkich miast jest już stosunkowo rzadki. Ja mieszkam na wsi i coś tam wynajdę, na pewno
Miasto jako takie, traktuję jako swego rodzaju konieczność - podobnie jak Ty.
Muszę do niego dojeżdżać, bo wieś nie oferuje mi zbyt wielu stanowisk pracy. Jakoś trzeba godzić potrzeby doczesne z marzeniami, nie mamy wyjścia.
Bardzo Ci dziękuję za tak łaskawą opinię na temat mojego widzenia świata... postaram się zasłużyć na te słowa.
Pozdrawiam gorąco!


Ufff, mój aparat jest trudny, ale powoli się go uczę... przyznam, że nie przepadam za robieniem zdjęć we wnętrzu
Maleńkie próbki, niewiele mówiące... więcej okaże się przy świetle dziennym, w ogrodzie...

Aguś ja ogólnie ryb nie cierpię, mnie już ten zapach odpycha ale muszę się przezwyciężyć i zacząć częściej je przyrządzać, bo dla sercowców ryby wskazane. A w młodości przepadałam za wszelkimi rybami, aż zatrułam się smażonymi nad morzem

Majutek, u mnie w piecu właśnie siedzi łosoś w sosie teryiaki
Ja lubię ryby, nawet bardzo. Ale najmniej takie tradycyjne w panierce - jest tyle smaczniejszych sposobów...

I się okazało, że tło, choć niewidoczne, też musi pasować do zdjęcia-pięknie Ci próbowanie wyszło Kolory chyba ręcznie poprawiałaś Przecież to zwykłe liście, które przecież widuje się czasem w ogrodzie, w sklepie, w wazonie
Nie pamiętam, czy u Ciebie pisałam, że piękno jest w oku patrzącego

Super! jest ostro, kontrastowo, jestem o Ciebie spokojna...
Ja też bardzo lubię ryby, ostatnio jadłam doskonałego sandacza duszonego na kiszonej kapuście.

Ewcia, kolorów nie poprawialam - obiektyw sam je wyciągnął na powierzchnię
W sztucznym świetle nabrały intensywności.
Nawet nie wiesz jak mi się miło zrobiło po przeczytaniu ostatniego zdania :-*

Iwonko, dzięki! To pierwsze, zapoznawcze próby. .. czuję, że będzie dobrze!
:-*
Duszony na kapuscie sandacz? Brzmi smakowicie!

Zdjęcia super - żyleta i kolor. Gratuluję nowego aparatu - małe i większe radości to coś, co pcha Nas do przodu . Zaciekawiło mnie o jakim obiektywie do makro wspominałaś?

A propos sprzętu pamiętam taką scenkę w jakimś sklepie foto. Para ludzi, już nie najmłodszych, wybiera lustrzankę. Trwa to już dłuższą chwilę. Zastanawiają się między dwoma aparatami leżącymi na ladzie. I w końcu Pani mówi do Pana - weź ten czarny, będziesz wyglądał bardziej profesjonalnie

Agnieszko- wspomniałaś o szkoleniu w stosowaniu lustrzanki. Najpierw takową trzeba by było mieć Szkoda, że nie dałaś cynku o sprzedaży swojego aparatu- może by mnie było stać
Zresztą o czym mowa- nie ogarniam tematu nic a nic, więc pozostaje mi wzdychanie do Twoich zdjęć

Zdjęcia z lustrzanki to co najmniej o klasę lepsze od tych z nawet wypasionego kompaktu Próby wyszły ci super i już po nich można stwierdzić, że jakość zdjęć "dziennych" będzie rewelacyjna. Następnym razem na pewno kupię sobie "lusterko"

Witaj Agnieszszko
Dawno mnie tu nie było..
Ja niestety mieszkam w mieście i muszę znosić.W zimie to może i wygodne.A od wiosny to juz przytłacza.Dlatego jak tylko mogę wyjeżdżamy na swoją działkę i swojego małego ale swojego kawałka zieleni, kolorów, zapachów trawy i kwiatów ,powietrza i śpiewu ptaków, kumkania żab( gdzie w mieście nigdy nie usłyszysz) towarzystwa boćka na sąsiedniej działce.I nieba cudnie rozgwieżdżonego.
Ja też mam luterankę wprawdzie już kilka dobrych latek sobie liczy ale dalj dobrze się sprawuję.Lubię robić zdjęcia,więc wszystkiego uczyłam się sam.Taki samouczek.I na własne potrzeby całkiem nieźle to wychodzi
Zdjątka jak zwykle pierwsza klasa!!
Pozdrawiam serdecznie

Aga jak będzie? to już widzę że dobrze a to dopiero parę zdjęć..

nie było mnie bo remont pokoju miałam, w końcu prawie wykończony..jeszcze listwa przypodłogowa łącząca pokój z przedpokojem została do montażu i przy wejściu na balkon..z okazji remontu planuje zakup nowych poszewek na wersalkę ale jakoś nic mi nie wpadło w oko..przydałoby się też coś nowego na komodę..może dziś w home&you coś się uda kupić..
ogrodowo niee jeszcze nie.. chociaż byłam w niedzielę zajrzeć i mogłam po raz pierwszy w tym roku posiedzieć na tarasie z herbatą w ręku bo tak ciepło było:)

Witajcie,

poranek zaczął się dla mnie bardzo sennie... poczuciu odrętwienia towarzyszyła deszczowa pogoda, która przy 1,5st potęgowała wrażenie chłodu. Tak sobie sennie podróżując do pracy, wjechałam w boczne uliczki, żeby standardowo ominąć korek... Dojeżdżam do skrzyżowania, hamuję... nie, mnie się wydaje, że hamuję! Wpadłam w poślizg jadąc 20km/h, którego zupełnie nie mogłam początkowo opanować. Trwało to sekundy, ale jakimś cudem udało mi się dziwną kombinacją ruchów hamulca i kierownicy wyprowadzić auto w położenie boczne (ale jednak w pionie ) - w każdym razie, zatrzymałam się nie więcej niż 10cm od zderzaka auta, które jechało przede mną. Dżizas, zestresowałam się tak okropnie, że tachykardia i drżenie kolan trzymało mnie do samej pracy.
Uff, uważajcie na siebie dziś, bo wieczorem znowu może być szklanka.

Poza tym, długi dzień przede mną (kurs), pracowy stres trzyma, więc generalnie fedruję dziś z dużym poziomem adrenaliny.
Nie dość, że stolica się paraliżuje przez zamknięty Most łazienkowski, to jeszcze ulubieni rolnicy mają walczyć o swoje.
Po prostu cudownie :/

Dobrego dnia wszystkim!

Na Wasze wpisy odpowiem nieco później...

Dzień dobry!

Widzę, że już nikt do mnie nie zagląda, ale trudno - popiszę najwyżej sama do siebie

Roznosi mnie powoli energia... poranek był bardzo niewyspany, ale przy tej ilości słońca to musi być dobry dzień.
Czego Wam życzę!
Zapowiada się piękny weekend, a przede mną na pewno porządki i cięcie niektórych krzewów.

Dario, udało się zrobić zakupy w home&you?
Może się pochwalisz zdjęciowo?
Bardzo dziękuję za miłe słowa i serdecznie namawiam do założenia swojego wątku - wszak otwieramy nowy sezon!
Aniu, czytałam, że wybierasz się do sanatorium - miłego pobytu i powrotu do formy życzę!
Wypady na działkę na pewno są cudowną odskocznią od mieszkania w mieście... Ja miasta szczerze nie lubię, ale nie mam wyjścia - muszę tu dojeżdżać do pracy. Może kiedyś wygram w totka i rzucę to wszystko, zajmując się tylko i wyłącznie wiejskim zyciem
Piotrze, dziękuję bardzo!
Na pewno warto pomyśleć nad zmianą sprzętu, jeśli kompakt nie spełnia do końca oczekiwań.
Mimo to, wydaje mi się, że to nie sprzęt, a fotograf robi zdjęcia, także ja głównie pracuję nad swoją wyobraźnią.
Efekty są różne, bo tempo życia nie pozwala człowiekowi odpowiednio się skupić i wyciszyć, ale mimo to, nie poddaję się.
Moniko, okazja do sprzedaży wyniknęła nieco spontanicznie. Poza tym, nie myślałam, że byłabyś zainteresowana!
Affo, uśmiechnęłam się szczerze do ostatniego zdania
Niestety, tak często bywa, że ludzie kierują się wyglądem, ceną, a zupełnie nie patrzą na możliwości aparatu, które mogą wykorzystać. Mam nadzieję, że świadomość w tym obszarze będzie coraz większa.
Dziękuję za dobre słowo!