TEMAT: W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie.......

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 21 Cze 2016 22:53 #483459

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Dorota, za dwie noce wylałam 15ooo litrów..... :jeez: ileż kadzi musiałabym mieć na deszczówkę...... :devil1: białe kwiatki to orlaya.

Bożena, tak Alionuszka, ona kwitnie bardzo obficie co roku, w zasadzie te powojniki które mam obfite kwitnienie gwarantują jednak w tym roku kwiaty takie niewydarzone, małe....co jest przyczyną?

Marta, niesamowita jest, na 6 jest Alionuszka, prosto stoi bo jest wiązana w miarę wzrostu do podpory, która ma blisko 2 metry....na ostatniej lepnica wschodnia, wysiewa się co roku po kilka sadzonek, nie ma z nią problemu nadprodukcji..... :rotfl1:
Bardzo miło, że zaglądasz do mnie.... :kiss3:

XMonia, słówko do Ciebie....Twoje rosliny rosną cudownie, głowaczka przesadziłam bo stał w miejscu i od razu ruszył ładnie, rutewka Elin szaleje a wilczomlecz wreszcie wsadziłam do gruntu i przyrasta mocno, pytanie tylko czy w gruncie przezimuje.....? :think:
Ostatnio zmieniany: 21 Cze 2016 22:59 przez sierika.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi, Dorota15


Zielone okna z estimeble.pl

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 23 Cze 2016 16:29 #483888

  • olga1234
  • olga1234's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 707
  • Otrzymane dziękuję: 707
: :flower2:
Byłam ,widziałam, podziwiałam , tylko niestety nie poczułam zapachu , wyszłam do siebie do ogródka zapach nieziemski :hearts: .Pozdrawiam :bye:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 23 Cze 2016 18:31 #483919

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Ewuś, do licha, lać chyba, bo co, patrzyć, jak marnieje ?! :eek3: Strasznie niesprawiedliwie ta boska deszczownia rozporządza, chyba dobra zmiana ją dotknęła, czy co ;) Deszczu życzę z całego serca, najlepiej tego, co u mnie za często pada ale dziś akurat upał straszliwy, zabraliśmy Młodą nad morze, bo jak inaczej, skoro na co dzień w Czechach mieszka :happy4: Stopy mnie bolą teraz, bo jak się w wodzie chodzi, szczególnie zimnej, to człowiek czucie traci, które potem wraca ;) Orlaya to prawdziwy hicior ale też robi takie cuda, że się napatrzeć nie można - wybitnie pasuje do wszystkich różanych zestawień :hearts:
Współczuję tych perturbacji, zarówno drogowych jak i sąsiedzkich :hug:
Co do Jacqueline du Pre, mam przemyślenia podobne do Markity - to nie jest róża na ten klimat i na te robale też nie. Albo moją wyślę w świat albo gdzieś na peryferia, bo jak mi się to towarzystwo kłębi tuż pod okiem, to mam stany depresyjne ;)
Alionushka cudna, moją przesadzałam wiosną, bo ciągle mi mąż podkaszał i teraz ruszyła z kopyta ale widzę, że kijek to jej trzeba wysooooki :eek3: Łubiny piękne ale mnie nie lubią, kwitną pięknie ale szybko zamierają... Cóż, wszystkiego mieć nie można (ciekawe, czemu?)

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 23 Cze 2016 19:08 #483932

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Ta Twoja orlaja ,to w końcu i mnie wzięła :rotfl1: A wiesz ,że moja ostatnia azalia ma pączki :eek3: .Jestem w szoku ,bo nie widziałam kwitnącej azalii w czerwcu .Kupiłam ją dwa sezony temu ,jako Narcissflorę .Ale głowę bym sobie dała uciąć ,że widziałam ją już dawno w ogrodach kwitnącą .Jest to azalia gandawska i jakoś inaczej wytwarza pączki ,które jej nagminnie obrywałam do tej pory .W tym sezonie zostały i zakwitły .Ciemnota moja przechodzi ludzkie pojęcie ,bo ja myślałam że one i tak uschną :devil1:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 23 Cze 2016 20:15 #483965

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
I znowu muszę szukać....orlaya ... ciągle coś nowego :jeez:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 23 Cze 2016 21:44 #484006

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Aszka to jest nas już dwie :) Człowiek już za tym bzikiem nie nadąża :crazy:

Ewko jak nie znajdę tego białego cuda to poproszę o przyklejenie jej do przesyłki różanej jesienią :hearts:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 23 Cze 2016 21:48 #484008

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Odpowiem ogólnie w temacie orlai...zbiorę nasiona i jesienia czy wiosną ruszą do chętnych, nie załamujcie rąk, że sianie, że nie wychodzi..orlaya kiełkuje bardzo łatwo i pewnie, rośnie szybko i....tyle :rotfl1:

Marta, co tak nerwowo...ona naprawdę nie szaleje z samosiewem... :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:

Olu :)

Beata, można mieć wszystko tylko po co? o czym marzyłabyś... :think: :rotfl1:

Nowinko, ale usmiałam się, nadgorliwośc nie zawsze popłaca.... :rotfl1:

Aszko, nasionka wysiejesz i juz, nie spotkałam się nigdzie z orlayą, z sadzonkami czy nawet nasionami w Polsce. To niczym aminek.

Dorota, jak wyżej...bzik nakręca się? :happy3:
Ostatnio zmieniany: 23 Cze 2016 21:54 przez sierika.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 23 Cze 2016 21:59 #484013

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Już pewnie Cię Ewuś pytałam, ale czy widziałaś gdzieś sadzonki orlai (boszsz, jak to odmieniać?)
Bo ja do siweu mam dwie lewe ręce, chyba że mogę sypnąć w glebę i wyrośnie :devil1:
Na łubiny nastawiam się na następny rok... muszę uporządkować nasadzenia bylinowe i znaleźć dla nich porządne miejsce!

Wszystko takie dorodne u Ciebie, miło bardzo popatrzeć :kiss3:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 24 Cze 2016 09:19 #484085

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
sierika wrote:

rzeiprzetaczniki002.jpg

Właśnie zakwitła u mnie taka ślicznotka i zastanawiałam się co za jedna, może wiesz jak jej na imię?
Pięknie się prezentuje z orlają :hearts: , ale ja już odpuszczam jednoroczne, bo coś mi to kiepsko wychodzi :dry:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 24 Cze 2016 22:47 #484263

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Również mam Alionuszkę :) Jednak moja w tym roku kwitnie wyjątkowo ubogo.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Cze 2016 20:46 #484792

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Ja ograniczyłam bywanie, bo brak czasu.
Jakoś nie wyrabiam z niczym. Ogród też zapuszczony.
Melduję, że Orlaya nadal żyje. Jeden kwiatek przekwitł. Czy mam już zerwać? Czy poczekać?
Myślisz, że część przekwitniętych kwiatów mogę zostawić? Czy obrywając je regularne powoduję dalsze kwitnienie?
Dobrze słyszeć, że roboty budowlane po zlocie jakoś mniej Cię denerwują.
Tylko na ile to wystarczy?
Może znowu trzeba wyjechać? ;)
Nadal nie pada? U mnie od poniedziałku pada co chwila. Po raz pierwszy tego roku mam aż takie szczęście.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 26 Cze 2016 22:01 #484843

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Potwierdzam, orlaya kiełkuje chętnie, skoro u mnie wykiełkowała ;) , ale to za mało... Od takich jednorocznych oczekujemy więcej, mają się jeszcze samoistnie wysiewać, najlepiej od razu we wskazanych miejscach, a z tym jest już gorzej, u mnie się żadna nie wysiała. Trudno, już miałam, mieć nie muszę i tak chwaścik ładniejszy :) Ja chyba jednak wolę kłosy niż baldachy, wszystko przez te trytomki ;)
No dziś to chyba i u Ciebie podlało?

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Cze 2016 21:17 #485121

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Aguś, widziałam sadzonki u mnie.... :rotfl1: na razie to jedyne miejsce w kraju gdzie dostaniesz orlayę, wiosną.....juz poszły do ludzi :)

Wiesiu, nie znam nazwy, nie zamawiałam ich, pewnie gratis a w katalogu Lilypolu nie widzę ich. One są niczym z wosku.

Bożena, zauważyłam w tym roku, że obsypane pąkami powojniki to kwiaty maja sfilcowane, malutkie, byle jak wybarwione, nie znam przyczyny... :think:

Gosia, z orlayą proponuję pozwolić jej na nasiona i zbierz gdy będą dojrzałe, muszą zbrązowieć i pęknąć te łupki. Co do drogi dzisiaj sytuacja zaostrzyła się, tak robią drogę, że brakło im miejsca..... :mad2: W niedzielę polało 0,5 godziny, stanowczo za mało, dzisiaj siąpi któryś raz ale to papranie nie deszcz.
Mówisz wyjechać znów? sytuacja komplikuje się..

Marta, wymagania masz jak zwykle ogromne :rotfl1: co kto woli. Spadło z nieba co nieco, ale czy wędrownik na pustyni zaspokoi pragnienie lekką mgiełką...


Pojutrze 3 rocznica mej bytności w Oazie, miło było od początku, poznawałam ciągle nowe osoby, czerpałam zieloną wiedzę a koleżeństwo chętnie dzieliło sie nią i cennym czasem by przekazać swoje doświadczenia....chwalili moje poczynania czym nakręcali je jeszcze bardziej. W życiu jednak nic wiecznie nie trwa, ba..w życiu piekne są tylko chwile :whistle: . Stara prawda, wyświechtana, przychodzi niespodziewanie..wtedy gdy zabawa przednia i nagle trach. Ktoś, cos, komuś i juz nie wiadomo o co chodzi ale wiadomo, że źle sie zaczyna dziać. Wypłynęło przed zlotem, pomalutku posypały się pierwsze odjazdy.....uruchomiły domino i trwają w najlepsze. Nie wciągnie mnie nikt w przepychanki, dochodzenie....uważam, że każdy miał i ma swoje powody i przekonanie do swoich racji, decyzji. Czy słuszne? byle zgodne z własnym sumieniem...
A ci co zostają? cóż, czy są niegodni? czy niedoinformowani? a może mają w nosie kodeks honorowy? a może się nawrócą? pytam tylko na co i po co.... :think:
Nikt nie zagwarantuje wiecznego szczęscia gdziekolowiek będziemy.
Po co ta mowa? przysługuje nawet skazanym, bo szczerze czuję się właśnie skazana na szukanie miejsca w tych okolicznościach....nie piszę o innym forum tylko o jakimś poczuciu komfortu zamiast miotania się czy dobrze robię zostając tu gdzie pustych miejsc więcej i więcej....szukanie dobrych znajomych w innym miejcu nie stanowi problemu logistycznego ale juz odbiera radośc ogrodowania bo nie tak powinno być...
Ostatnio zmieniany: 27 Cze 2016 21:43 przez sierika.
Za tę wiadomość podziękował(a): pamelka, Alina-277, piku, Bozi, Krzysia, Adasiowa, aleksandraW, Gosia352

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Cze 2016 21:57 #485152

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64611
"Kto pierwszy szedł przed siebie?
Kto pierwszy cel wyznaczył?
Kto pierwszy w nas rozpoznał —
Kto wrogów? Kto przyjaciół?
Kto pierwszy sławę wszelką i włości swe miał za nic?
A kto nie umiał zasnąć nim nie wymyślił granic?

Kto pierwszy w noc bezsenną wymyślił wielką armię?
Kto został bohaterem? Kto żył i umarł marnie?
Kto pierwszy został panem? Kto pierwszy został sługą?
Kto musiał wstawać wcześnie, a kto mógł spać za długo?

Zapatrzeni w tańcu, zapatrzeni w siebie
Zapatrzeni w słońcu, zapatrzeni w niebie
Wciąż niepewni siebie, siebie niewiadomi
Pytać wciąż będziemy, pytać po kryjomu"

Gdzie Ty, tam ja :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Cze 2016 21:59 #485153

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Anulko :hearts:
Wieczne dylematy, wieczne poszukiwania....Gosia Margo zapytała czy może juz czas na kolejny wyjazd? po dniu dzisiejszym mysle czy będzie chęć? udawać, że nic sie nie stało?
Ostatnio zmieniany: 27 Cze 2016 22:02 przez sierika.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Cze 2016 22:00 #485156

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64611
Obiecałam. I tak będzie.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Cze 2016 22:13 #485170

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Ewo, mam podobne dylematy, tylko, ja już raz przez to wszystko przechodziłam :dry: .
Pisząc, że orlaya, jest jak aminek masz na myśli, że aminek też łatwo daje samosiew?
Mój nie rozsiewał się, nawet zebrane nasiona nie wykiełkowały za rok.
Mam tego roku dwa rodzaje [okrężną drogą z Twoich nasion :funnyface: ], może uda się im dojrzeć.
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Za tę wiadomość podziękował(a): aleksandraW

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 27 Cze 2016 22:33 #485196

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Ela, naładowana energią po zlocie teraz pomalutku mam jej coraz mniej, nawet zdjęć nie wstawiam... ;)
Aminek daje samosiew tylko, że wiosną niewiele zostaje w gruncie....i rosną jakos opieszale, najlepiej wysiać nowe. Czasem nasiona jeszcze niedojrzałe, ja kupowałam angielskie i rosną porządnie, tej wiosny siałam takie sprzed 2 lat i wyszły ładne roslinki. Niezbadane drogi naszych nasion..... :rotfl1:


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.728 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum