Forum Ogrodnicze Oaza

Będzie pamiętał ,bo on ze względu na stan zdrowia nic nie sprzedawał .Zrobił dla mnie wyjątek ,a ja go wpuściłam w maliny :oops:Ile dałaś za swoją ? pewnie sporo

Mnie też zaciekawiła długa wąska rabata na zdjęciu z karmnikiem. Irysy? Pięknie będą wyglądać posadzone taką falą.

Ewko nie pamiętam ile dałam za to pamiętam, że to było drogie zamówienie.
Dostałam wtedy jakąś ekstra kasę więc lekko wydałam

Floro ja też czekam na kwitnienie tej irysowej rabaty. To są młode sadzonki więc cudów nie będzie.
Będę też podglądać Twoje irysy

Urlop w taką pogodę to istne błogosławieństwo, dla ciała średnio bo wszystko boli ale dla duszy
Z samego rana pognałam na pocztę po cuda skrętnikowe od Kaśki.


Już nie mogłam się ich doczekać, teraz tylko aby nie zmarnować
Reszta dnia spędzona głównie na ogrodowaniu.

















Trochę wiosny





W moim "ogromnym" warzywniku też już co nieco posadzone i posiane.

Zazdroszczę! Wprawdzie i u nas było trochę słońca, ale niewiele mi z niego przyszło w biurze...
A potem pogoda się popsuła... inna sprawa, że jakoś rewelacyjnie nie było... ale by się człowiek rozruszał...
Wiele sobie obiecuję po jutrzejszym dniu, ale jak to będzie w rzeczywistości? Czas pokaże...

Dorotko, dopiero dotarlo do mnie, jaki wielki Twój ogród.Warzywnik bardzo praktyczy i taki... uporządkowany.
Zazdroszcze urlopu, jade właśnie w góry, ale tylko do niedzielnego popołudnia, jak zwykle.
Pieknego weekendu Ci życzę

Zazdroszczę ogrodowania, u mnie nosa nie można wystawić , piękne rabatki, podziwiam. Pozdrawiam serdecznie

Coś mi się zdjęcia poprzekręcały

Gosiu u nas było pięknie, ciepło i słonecznie prawie cały dzień.
Urobiłam się jak dziki osioł.
Też sobie wiele obiecuję po jutrzejszym dniu. Jak pogoda zaszwankuje wskoczą plany szyciowe

Aniu ogród jest spory za to warzywnik tyci. Ja korzystam często z plonów warzywnika Mamy, tam jest zawsze dobrze zaopatrzone.
Ja to Ci znowu tych gór zazdroszczę, tam można dopiero odetchnąć.
W poniedziałek wyślę beagle, właśnie się szyją
Udanego weekendu

Iwonko dziękuję. Miło, że zajrzałaś
U mnie ma padać jutro, dobrze zatem że dzisiaj sobie popracowałam. Przynajmniej ucieszyłam się ogrodem.

Dorota15 wrote:
Dorotko
Przeczytaj TO

Dorotko jak masz ślicznie wypieszczone na swoich włościach
Urlop w takich warunkach to sama przyjemność, nawet jak trzeba i
Ja cichutko liczę na jutrzejsze ogrodowanie, jak pogoda pozwoli

Dorotko-
Pozwolisz, że przeznaczę Twoje rarytasy dla Kiki? Ostatnio stan jej bardzo sie poprawił, ale osiagnięto to intensywnym, kosztownym leczeniem. Mimo że byłam świadkiem wielu trudnych adopcji, w wypadku Kiki jestem pozbawiona optymizmu. Któż weźmie sunię wymagającą być może do końca życia kosztownych leków? Choć jest to anioł z usposobienia..Tak wiec pozostaje stowarzyszenie...

Marku dziękuje
Zdjęcia wklejałam do nowego programu i niby w nim był ok ale po wstawieniu okazało się, że i tak są poprzekręcane.

Majutku dziękuję Urlop rzeczywiście minął mi przy fajnej pogodzie. Dobrze, że go wykorzystałam ogrodowo bo dzisiaj pogoda się zepsuła. Dobrze, że małżonek zdążył przed deszczem zamontować mi pojemniki na deszczówkę.
Dzisiaj za to sobie trochę poszyłam

Aniu Ty wiesz najlepiej, gdzie są najpilniejsze potrzeby. Biedna ta psiunka ale przynajmniej ma opiekę i ludzi, którzy o nią zadbają.

Miłego wieczoru wszystkim

Właśnie zajrzałam ciekawa efektów - czy to ogrodowania, czy też szycia...
To co dziś poszło pod igłę?

Gosiu dzisiaj powstały poduszki na krzesła dla leśniczego i jego żony (dzieci siedzą bez)
Pewna przekochana Madzia opracowała mi wzór kurpiowski i zaczęłam firanki z tym motywem. Wiesz, że ja lubię mieć wszystko zaczęte

Na pewno nie zmarnujesz, a w razie czego pojadą kolejne. Pamiętaj tylko aby nie przelać . One nie lubią nadmiaru wody.

Ooooooo zniknęły posty

Kasiu ja się staram, żeby nie zmarnować
Dzisiaj przed południem dzwoniłam do M zapytać czy słońce za bardzo na nie nie świeci.
Stwierdził że dzisiaj jeszcze zajrzy ale nie ma zamiaru ich codziennie pilnować. Gdy obrażona odłożyłam słuchawkę zadzwonił z pytaniem, czy wystarczy trochę żaluzji przysłonić
Trzy z nich mają już pączki

Jak zapewne wiesz, warzyw nie uprawiam ..ale zwróciłam uwagę na Twoje skrzynie.. Jakie eleganckie.. Świetny pomysł z kształtem i ustawieniem-tak hodowane warzywa to ozdoba

Doroto, w sprawie znikających postów napisz koniecznie do moderatora. Coś takiego przydarzyło się i mnie - długaśny wpis w moim wątku i odpowiedź Edycie - broja "wyparowały". Myślę, ze to wina nowego portalu. Szkoda pięknych zdjęć. Zwłaszcza szczeniusi.