Forum Ogrodnicze Oaza

Ewuniu, o ziarnopłonie do niedawna myślałam tak jak Ty - fajna, zadarniająca, niekłopotliwa roślinka. Tylko, że ta cholera z każdym rokiem zawłaszcza większą część ogrodu i jest coraz większa i dorodniejsza Wiem, wiem, ona zaraz zniknie, ale teraz okrywa grubym kożuchem wszystkie moje rabaty i ja w ogóle nie widzę, co tam rośnie A gramolą się na przykład lilie i ślimaki mają pod tymi listkami ziarnopłonu niezłe używanie Ale mogę sobie tylko ponarzekać, bo nic z tym nie mogę zrobić...

Dalu, wiem że nie wszędzie ziarnopłon można wpuścić ale w kilka miejsc świadomie go wpuściłam Na wiosnę tak szybko zieleni się na rabacie, że miło na niego patrzeć. Gorzej wygląda jak usycha
A próbowałaś swój w tych niechcianych miejscach potraktować randapem zanim inne rośliny się wygramolą? Wiem, że wyrywanie mało daje bo on ma takie małe bulwki, które łatwo się odrywają.

Ewa - to czarne zwierzątko to kot, czy kotka? Wygląda całkiem jak mój śp. Sylwester, tylko mój był byk i zbój niesłychany.
Ten ziarnopłon zarasta pół naszego parku (na ile bluszcz mu pozwala), więc ekspansywny wielce. W ogrodzie też już widzę pojedyncze egzemplarze, ale mówię mu : wynocha.
Swoją drogą nawet przez sześć dekad nie wiedziałam, jak ten najeźdźca się zwie. Uczymy się całe życie, nieprawdaż?

Ewuś, ja randapu nie używam w ogóle - mam małe pieski, a poza tym bałabym bałabym się zniszczyć inne wychodzące z ziemi roślinki Zresztą musiałabym używać go całymi litrami, bo pokrywa u mnie całe połacie. Trudno, muszę go tolerować

Aniu - ten czarny osobnik to kotka. Kiedyś zaopiekowłam się jej mamusią i dała mi w prezencie kociaki. To jeden z nich Mam nadzieję, że znajdzie jakiegoś miłego kawalera i zostanie w tym roku mamusią. Jak się okazało jest łowna, więc maluchy głodne nie będą

Ten ziarnopłon też się znalazł u mnie przypadkiem. Sąsiad ma niezagospodarowany ogród i od niego sobie przywędrował a nazwę podała mi koleżanka leśniczka Też się uczę

Wygląda na to, że "chwasty" od Ciebie dobrze przezimowały i chyba się przyjmą Listków jeszcze nie ma ale patyczki się wyginają, więc żyją Ja to zawsze mówię, że wykopane z ogródka lepsze niż ze szkółki.

Dala - jak się wroga nie można pozbyć, trzeba go polubić Ja mam ten problem z mleczykami

Ziarnoplon co to takiego czy on cały czas będzie zielony?

Aszka, ziarnopłon wschodzi wczesną wiosną a teraz zakwita żółtymi kwiatkami, krótko po przekwitnięciu usycha i w ziemi pozostają tylko bulwki do następnej wiosny. Jak jest w fazie wzrostu to tworzy zwarty zielony dywan.

to pojedyncza kępka ziarnopłonu


to zdjęcie z marca: kwitną ranniki a pomiędzy nimi te małe listki to wschodzący ziarnopłon


a teraz, w kwietniu zielony dywan z ziarnopłonu i na pierwszym planie przekwitnięte już ranniki

O kurcze ,Twój ogród dostał żółtaczki A ja kończę kawkę i brykam na ogród .Robię i robię i jakoś słabo widać efekty.No ale jak to mówią .....nie chodzi o to ,by złapać króliczka.......
Będziemy go gonić cały sezon .Jak tam Twoja mina ? bo moja mizerna

Ewuś, ta żółtaczka bardzo mi pasuje, bo zakątek z żółtaczką prezentuje się bardzo wiosennie

Mam nadzieję, że u Ciebie popadało? Ja posadziłąm młode lipki i akacje a deszczy pięknie je podlał Mam nadzieję, że się przyjmą.

Moja mina rośnie sobie na ganku i zaczyna kwitnąć. Jak stała w domu miała pączki ale usychały. Niższa temperatura jakoś lepiej jej służy. Wygląda tak:




a to moje różyczki z Dnia kobiet- odżywają

Tilia, pytałaś o to:


więc odpowiem jeszcze raz, bo i Twoje pytanie i moją odpowiedź wsiorbało

Drut do tego kupowałam w sklepie gdzie sprzedają siatki ogrodzeniowe. Na moje oko ma ze 2mm grubości, jest dosyć sztywny ale sprężysty i widać, że ocynkowany. Nie miał żadnej ulotki informacyjnej. Był zwinięty w zwój ok 50cm średnicy i sprzedawali go na kilogramy.
Koraliki powinny być osadzone za pomocą stoperów, których się używa do wyrobu biżuterii, ale ja ich nie miałam i kleiłam je na kropelkę. Poszła 1 tubka kropelki i jak na razie się trzymają. Nie wszystkie były przyklejane, tylko co któryś.

Jak coś jeszcze chcesz wiedzieć to pytaj

Na wstępie spytam ,co to jest ? A na drugim wstępie ,co Ty robisz ,że Cię nie ma ?
Pewnie jakieś rewolucje w ogrodzie trwają .W moim to tylko pielenie i porządki .No i oczywiście targanie doniczek w te i we wte Kończę właśnie kawkę i idę wynosić swoje siewki .Obrzydło mi już to niemiłosiernie .A Ty się odezwij,co to ma znaczyć ?

Ewciu, to jest taka ozdoba do ogrodu. Trudno było jej zrobić zdjęcie, żeby coś było widać. W rzeczywistości wygląda lepiej niż na zdjęciu. Moja koleżanka ją zobaczyła w internecie i bardzo jej się spodobała, więc jej zrobiłam
Idea tego jest taka, że się toto stawia w miejscu gdzie jest mało kolorów np. między iglakami albo tam gdzie chwilowo nic nie kwitnie. Zrobię coś podobnego dla siebie ale muszę nazbierać dużo dużych koralików, bo większość tego co miałam zużyłam

A ja myślałam, że nikt nie zuważył mojej nieobecności
To nie rewolucja ogródkowa tylko najazd gości, dawno niewidzianych. Jeszcze jutro i mam nadzieję, że będę mogła nadrobić ogródkowe zaległości

Trochę też forumowa przeprowadzka narozrabiała. Coś tam popisałam, odpowiedziałam kilku osobom i wsiorbało i ich wpisy i moje. Ale na szczęście już po całym zamieszaniu

Ewciu, piszesz, że latasz z siewkami a ja posadziłam dalie w doniczki i stoją w takiej półaltance Nie mam ani czasu ani gdzie z nimi latać i myślałam , że te, które już puściły liście padną od przymrozków ale ku mojemu zaskoczeniu żyją Chyba będą super uodpornione

Pozdrawiam i niedługo się pojawię ze zdjęciami

Tak czekam i czekam ,kiedy nadejdzie to niedługo ,a tu nic :think:A ja wydłubałam swój ziarnopłon co do joty ,ale za to mam kolejną roślinę z wycieczki ,którą mi córcia przywiozła .Z małej sadzoneczki ,mam nad oczkiem metrowy kawałek zarośnięty .Liście ma trochę podobne do podagrycznika tylko mniejsze.Nie wiem ,jak ja się tego pozbędę ,ale czuję że łatwo nie będzie .Jutro ruszam do ataku z widelcem i będę wydłubywać .Trzymaj kciuki ,żeby mnie szlag nie trafił

Nowinka wrote:
Niedługo to wygodne określenie

A ja patrzę przez okno na mój ziarnopłon i jak na razie podziwiam soczyste kolory Tylko tak sobie myślę, że za tydzień, dwa, będzie wyglądał paskudnie

Pokaż zdjęcie tej drugiej roślinki, którą chcesz wykurzyć z ogrodu. Będę wiedziała czego unikać

Byłam odwiedzić moje włości ale tak latałam, że zapomniałam sprawdzić pruszniki. Pryskanie, pielenie, zniechęcanie ptaków do wydziobywania poplonu, podlać nowo posadzone rośliny i już musiałam wracać, żeby Majkę ze szkoły odebrać. Takie życie na dwa ogródki to daje w kość
A teraz obiecane zdjęcia

Moje poletko ziarnopłonu w starym ogrodzie:


siedzi tam sobie nowy nabytek- rododendron i czeka na przeprowadzkę


a to największa niespodzianka


tak wygląda większość moich tulipanów- pączki zaschły zanim zdążyły się rozwinąć- spryskałam preparatem grzybobójczym ale obawiam się, że to już za późno, żeby je uratować




w tym miejscu będą królować funkie i żurawki z rododendronami i azaliami


funkie w większości już wychodzą ale niestety kilka zmroził mróz




a żurawki trochę biedne ale kolorki już mają coraz żywsze


udało mi się rozmnożyć z cebulek przybyszowych czosnek karatawski


przekwitające sasanki


i jeden z nielicznych tulipanków, który dobrze się prezentuje

Obiecałam, że pokażę moje ujarzmione barwinki.
Te najstarsze pod porzeczką krwistą mają 9 lat i rosną w czterech kępach:




te mają jakieś 4 lata i też obcinam im 2x w sezonie wąsy wokół i się nie rozłażą

A tak wyglądają moje parapety

przylaszczka


mina


ukorzeniane z patyczków winogrono


szparag


trojeść


aksamitki


szałwie


ogórki i cukinie


Kukurydza


druga mina niedawno wysiana


porzeczka krwista ukorzeniana z patyczków


i clipp dagga - jakaś bardzo mizerna

Zasiewy masz zdecydowanie piękniejsze niż ja Moja mina to istna anemia .Stanowczo mam za ciemno na hodowanie roślin z nasionek .Piękną masz również porzeczkę ,cudna