Forum Ogrodnicze Oaza

No i nie ma foteczek Wywal ten swój sprzęt tam gdzie wywalasz zielsko

Nowinko, wiesz, że teraz nie mogę wywalić Muszę się męczyć ze starociami. Telefon też jeszcze z reklamacji nie wrócił i zdjęcia robię staruszkiem, który się zawiesza Próbuję wstawić.

To moje i Majki najukochańsze kwiatki i wielka niespodzianka. Mają najwyżej 3 dni Już widzę wydeptane kwiaty, ale co tam, może któregoś namówię na łapanie kretów


Ostatnio działałam tutaj. Wiem, że nic jeszcze nie widać ale coś już rośnie, tylko jeszcze malutkie a reszta jest na kartce i w głowie

















Na krzewuszce wyrósł dziczek i nawet kwitnie

Po moich iryskach już śladu nie ma ,a takie były śliczne A czemu Twój iglak taki powiązany? Czy się połamał ? Kociątka cudne ,cudniste ,śliczne i piękne .Uwielbiam takie maleństwa.
Będziesz miała ubaw ,jak zaczną baraszkować

Nowinko, iglak powiązany bo był przesadzany już taki duży i mało miał korzeni. W ten sposób próbowałam mu trochę pomóc, tym bardziej, że u mnie bardzo wieje

Na razie działam z doskoku więc czasu mi wystarcza tylko na podlewanie i pielenie. Jak pojadę na moje włości na dłużej, to będę tworzyć dalej

Kociaczki są straszne słodziaki. Już widzą Nie mogę się doczekać kiedy zaczną same wychodzić, bo rezydują teraz w budzie.

Ewuś, ale śliczne kotki
Przy tej nowej rabacie to będziesz miała trochę roboty...A co planujesz tam posadzić?

Śliczne te futrzaczki, aż chciałoby się przytulić.
Takie kociaki są słodkie ale przy zabawie też potrafią wyrządzić wiele szkód. Jakby straszyły krety to można im wszystko darować.
Czekam na zdjęcie efektów rabaty gdy już przeniesiesz je z głowy i kartki

Dala, Dorota - Dziewczyny ja takim malutkim kotkom wszystko wybaczę Nawet jak mi w kwiatach szaleją, to im daruję Kocham koty a takie maluchy to w szczególności One są takie słodkie jak namilsza maskotka

W tym trójkącie jest już posadzona hortensja Vanilia Frase, coś podobnego do bza ale nie bez i maleńki złotokap i jaśminowiec. Do tego dosadzam goździki, lilie już są i przybędą tulipany, funkia i jakiś liliowiec - jeszcze nie wiem który i jeżówka. Na razie nie przesadzam nic bo u mnie dalej posucha i boję się, że popadają mi te biedne roślinki. Co już wsadziłam, to chronię wszelkimi siłami i podlewam ale jak dalej tak będzie słońce palić to zacieniuję to miejsce mało urodziwą firanką. Trudno, będzie brzydko. Ale kto na tym zad... to zobaczy

Pozdrawiam a jutro postaram się wrzucić jakieś fotki.

Kiciusie milutkie

Ostatnimi czasy bawiłam się troszkę żywicą epoksydową. Co prawda pierwsze próby może nie są imponujące ale pomysł mi się podoba Co myślicie o takich wisiorkach z kwiatków?



a tutaj kwiatki w innym wydaniu :


i ostatnie chyba iryski:


przepiękny prawdziwie żółty irysek od Very. Dzięki Veruś, kolor jest śliczny








i ładny cudaczek zakupiony w zeszłym roku:

I moje miluszki








jest jeszcze czarno-ruda Kropka ale nie chciała pozować

Ładne wszystko ,pomimo suszy .U mnie zaczęło padać ,ale nie mam złudzeń .Zaraz przejdzie .
Za chwilę wychodzę i nie myślę nawet ,że parasol się przyda .Wyroby Twoje też mi się podobają bardzo
Ja nie mam jakoś cierpliwości do takich rzeczy ,a wszystkie moje córy artystki
W kogo one się wrodziły ?

Nowinko nie prowokój mnie do odpowiedzi, bo kciuki trzymam i pisać mi trudno Daj znać jak poszło

Ewciu wszystko poszło gładko .Sędzinę chyba ktoś podmienił ,bo takiej przyjaznej osoby to już dawno nie spotkałam.Ale rok czasu wszystko się ciągnęło .Boże mam nadzieję ,że ZUS się nie odwoła ,bo ja już nie mam zdrowia na te sądy

Ewo, baaardzo się cieszę, że się udało Tylko nie szalej z zakupami, bo jak dostaniesz wyrównanie, to worek jakiś na pieniądze szykuj
U mnie wreszcie polało, co prawda tylko 10-15 min ale kurz zmyty i roślinki trochę odżyły. Cociaż w jednym ogrodzie, bo w drugim dalej susza niesamowita i konewkowanie mnie czeka jutro Chyba, że w nocy jeszcze cosik popada.

A teraz dla Ciebie kwiatki w taki miły dzień
To jedyny, króry u mnie zakwitł w tym roku a mam już 5

Ewko wiesz, że irysy to moja słabość Szkoda, ze już przekwitają.
Już widzę że kociaki będą bardzo rozpieszczone.
Nowe wyroby chwaliłam rano w innym wątku.
Jak Ty to wszystko ogarniesz, dwa ogródki, praca, dom, przychówek i pomysłów 100

Ewo, te maluchy to rasowe? Mają taką długą sierść.

Dorota, właśnie w tym problem, że nie ogarniam Na sezon "pomysłów 100" idzie w odstawkę Teraz tylko kwiatków trzeba by ususzyć, żeby jeszcze zimą potrenować, bo pierwsze próby uważam za śrenio udane

Jeśli idzie o irysy, to niestety w tym roku dużo straciłam. Dobrze, że chociaż niektóre zostały i zakwitły ale widzę, że najsilniejsze są fioletowe i niebieskie. Jesienią dostałam chyba ze 12 nowych pięknych i rasowych irysów. Przeżyły i zakwitły te 3 z ostatnich zdjęć, kilka nie wypuściło pąków a 4 całkiem wyginęły. Wielka szkoda, bo miały być piękne Ale i z tych starszych kilka kęp zamarło. Kiepska była ta "zima nie zima" dla nich

Kociaków postaram się za bardzo nie rozpuścić ale za to wypieszczone będą na 4 ręce

Bożenko - ojciec kociaków NN ale na wsi i w okolicy to raczej rasowych nie ma... chyba, że gdzieś w przeszłości jakaś kotka popełniła mezalians i dopiero teraz niebieska krew się odezwała Też zwróciłam uwagę, że jeden maluch ma za uszkami wyjątkowo długie futerko. Ciekawe czy jak będą większe też będzie dłuższe?

Ojciec kociaczków nie znany i nie wiadomo gdzie się o alimenty zwrócić Oj coś mi się ostatnio nie chce pisać .Wszędzie jakiś niedomówienia .Atmosfera krótko mówiąc nieciekawa.Może jaką przerwę zrobię ,albo cuś Ręce mi się powyciągały już od tego podlewania ,chociaż dziś mały deszczyk mi odkurzył ,ale to wszystko malizną pachnie