Forum Ogrodnicze Oaza

Ja łubianki tylko na brązowo pomalowałam ,to takich arcydzieł nie mam cierpliwości a gdzie szukać więcej Twoich prac?

Dorcia - trochę moich prac jest w tym wątku:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...osc?start=468#415453

Nie założyłam swojego wątku w tym temacie, bo za mało wyrabiam takich rzeczy, dlatego podłączyłam się do wątku dla wszystkich

To jednak decoupage Ręcznie domalowałam tylko brą
z pod doniczkami i górne ranty łubianki. Rączka i kwiatki w doniczkach to serwetki.

Ło matko
Ewuniu ,zdolna kobieto ale śliczności tworzysz .Bardzo mi się to wszystko podoba .
Mnie by się chyba nie chciało ,chociaż niewielki bakcyl artystyczny i we mnie siedzi .Ale leń nie daje mu dojść do głosu .Moje córy bardzo zdolne ,jedna nawet jest studentką na ASP i pięknie maluje .
a druga ,podobnie jak Ty wyżywa się artystycznie nie zawodowo .No wielkie brawa dla Ciebie

Dziękuję Ci bardzo Nowinko, ale to nic takiego wielkiego. Chciałabym mieć prawdziwy talent, żeby móc sobie sama obraz namalować. Kiedyś widziałam piękny widok. Jeziorko otoczone szuwarami w porannej mgle. Na brzegu drewniana kładka a na niej dziewczyna w kapeluszu i rozwianej sukience. Piękny. Wtedy go nie kupiłam ale siedzi mi w głowie do dziś. Szukam czegoś takiego i nie mogę znaleźć a taka zdolna, żeby sobie sama namalować niestety nie jestem

Ale miło, że Ci się spodobały moje prace

Moja starsza córka też zdolna, jak Twoje ale jej obrazy nie są w moim guście. To całkiem inny styl niż mi się podoba. Może z Majki wyrośnie artysta i namaluje m obraz

Mamy zdolne, to i córy zdolne Piękne rzeczy robisz Ewa, podziwiam talent i cierpliwość. W wątku 'twórczym' oglądam wszystko! Niesamowite jesteście

Dzięki Haniu, na całe szczęście decoupage nie wymaga aż tak dużo talentu Wszystkich zachęcam do popróbowania swych sił w tym temacie, a na you toubie pięknie wszystko pokazane na filmikach.
Lubię robić takie rzeczy ale staram się domu nie zasypać i jakiś umiar, bo nadmiar wygląda kiczowato

Ewo, m.in. takie bombki widziałam, jakiś czas temu, w jakimś piśmie wnętrzarskim i postanowiłam je sobie zrobić, kiedy już będę miała nowy salon. Z przyjemnością i zazdrością oglądam Twoje, piękne są (dzięki za instruktaż ).

Jeśli marzysz o namalowaniu obrazu to jest to możliwe , moja przyjaciółka kupiła sobie zestaw - malowanie obrazu techniką "malowanie po numerach" i poradziła sobie. Widziałam jej prace i choć to nie moja bajka to byłam zaskoczona efektem.

Podam Ci na PW namiary na sklep.

Krzysiu, Krzysiu, utknęłam tam na długi czas. Gdyby mój Mikołaj wiedział gdzie szukać, to już by dostał zlecenie na prezent
Z taką pomocą zostać artystą nie jest tak trudno

A co to ? Ewciu ,czy to też sama ozdabiałaś ? Nie marnujesz czasu .
Nie to co ja ,leniwy leniwiec .Tylko bym kawkę piła i sklepiki w internecie zwiedzała .
Za oknem ciemno i strasznie smutno .Mógłby już być przynajmniej marzec .Chyba zacznę przeglądać swoje nasiona ,bo niektóre tak poupychałam ,że mogę się odnaleźć za rok .A już tak bywało niestety i to nie raz

Ewa, to, co robisz na pewno wymaga talentu i zdolnych, delikatnych rąk. Nie bądż taka skromna, oglądam Wasze prace i szczerze podziwiam; gdybym tak potrafiła, żadne problemy finansowania roślinek, by mnie nie dotyczyły.
To butelka na pyszności? Niezwykle efektowna
Możliwe, że spróbuję coś zrobić, ale tylko dlatego, że mam serwetki w wiewiórki

Dziewczyny, dzięki temu, że coś robię nie plączę się po sklepach internetowych Znalazłam remedium na chorobę pt. "zakupy kwiatowe"

To jest butelka na nalewkę Jako, że w tym roku wzięło mnie na biało, postanowiłam spróbować czy mi wyjdzie. Nie jest to jeszcze mój ideał ale na pierwszy raz jest nieźle. 3 godziny nad tym siedziałam i od sklepów z roślinami na razie trzymam się z daleka, chociaż prymulki obejrzałam w 2 czy 3 miejscach

A jak tak sobie zerknę czasem na zdjęcia z wiosny, to myślę, że nie koniecznie trzeba coś dokładać
Jak może pamiętacie mam takie miejsce, które nazywam przedszkolem ogrodowym i mam tam poupychane rózne fajne roślinki, dla których nie wymyśliłam jeszcze miejsca, więc plan na przyszły rok, to właśnie zmniejszyć zagęszczenie w moim przedszkolu. Znaleźć bidulom stałe miejscówki ... i dokupić kilka prymulek

Plątanie się po sklepach internetowych to wspaniałe zajęcie Zakupy to co innego Ale śliczne tiarelki! Bo to tiarelki, prawda? Jednak są dużo ładniejsze od żurawek /nie bijcie / Dużo delikatniejsze, dla mnie oczywiście. Nie wiem, czy kiedyś uda mi się mieć takie kępy, bo opuchlaki sobie upodobały moje śliczności i mam maleńkie sadzonki, kilka większych zostało, ale ciągle pędraki.
Znalazłam kule styropianowe 20cm, akurat na wiewiórki

Haniu. Tiarelki są śliczne. U mnie szczęśliwie ładnie się rozrastają i jak na razie nic ich nie rusza ale myślę, że opuchlaki zawlokłam do mojego ogrodu Wiosną kupiłam 3 rododendrony i jesienią wszystkie 3 były obgryzione, tak jaby to opuchlaki. Podlałam 2x jesienią roztworem z wrotycza. Wiosną zrobię im poprawkę, bo jak mi się rozlezą, to będzie kaplica

A po sklepach internetowych w moim przypadku nie kończy się na plątaniu, więc lepiej jak je omijam szerokim łukiem

Bombka 20 cm Moje największe mają 12-13cm. Jak zrobisz wiewióry to się pochwal koniecznie

Jak coś z tego wyjdzie, to na pewno pokażę Na razie zaczęłam kompletować 'niezbędnik'. Nie miałam pojęcia, że na rynku jest tyle różności do dekoracji
Miłego wieczoru

Dobry wieczór ,zajrzałam na chwilkę .U mnie tłumy się dziś przewinęły i pojechały.Gościnność moja narażona dziś była na dużą próbę .Jeśli chodzi o tiarelkę ,to mam jedna ,ale za to kilkanaście lat tę samą Ona chyba mnie przeżyje Podobno ma być cieplej ,ale dla mnie to już bez znaczenia .
Sezon zamknięty

Nowinko Za to teraz lepiej docenisz ciszę i spokój

Właśnie dzisiaj sobie przypomniałam, że jeszcze moja szkarłatka nie okryta. A gdzięś na forum się chwaliłam, że szpadel mój zapadł w sen zimowy
A tiarelkę masz taką samą jak ja?