Forum Ogrodnicze Oaza

Ja takiego słowa nawet nie słyszałam Skąd je wzięłaś ? Jakaś ta pogoda dziś przymulasta .Aż ja pije druga kawę ,chociaż przeważnie piję jedną rano .No ale to chyba po tym pączku tak sie chce kawki .A Ty bardzo się zasłodziłaś ?

Podpowiem, że to słowo było określeniem ptaków "takie krasiopisiate ptaki przyleciały..." I usłyszałam je w Nowym Sączu, gdzie wszyscy wiedzieli o czym się mówi oprócz mnie

Nowinko, u mnie dzisiaj pogoda iście wiosenna. Było już słońce, śnieg z deszczem, grad całkiem spory ale krótkotrwały, do całej kolekcji jeszcze deszcz by się zdał i można by powiedzieć "w marcu jak w garncu", gdyby to nie był LUTY

Pączuszki zjadłam 2 i poiłam dobrą herbatką, bo kawoszką nie jestem W całym moim życiu wypiłam 2 kawy i nie było to najmilej wspominane wydarzenie, więc dalszych prób zaniechałam Za to herbaciarą jestem straszliwą. A najbardziej lubię roibosa z karmelem i białą Mówię Ci, pyszne

Mina rośnie na potęgę za to ogonek króliczka ani jednego kiełka nie wypuścił Muszę srawdzić, czy aby nie trzeba go w lodówce przetrzymać

Dostałam od koleżanki śmiecia I z braku innego zajęcia, śmieć zamienił się w wazonik na kwiatki a i wieczór szybciej zleciał
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...osc?start=522#431774

A na polepszenie nastroju to będzie pierwsza lilia, która u mnie zakwitnie. Jest bardzo malutka ale śliczna. A tym śliczniejsza, że kwitnie jako pierwsza. W tym roku zrobię jej lepze zdjęcie.


To pierwszy liliowiec, któy zakwita dłuuugo przed innymi. Reszta dopiero tworzy pączki, kiedy żółciak już się śmieje do słońca.


I pierwsza piwonia, która pięknie pachnie


Chyba trochę cieplej się zrobiło

Nie lubisz kawki ? A ja herbaty .Wcale jej nie piję .A mój małż pije kilka herbat dziennie .
Wkurza mnie to niemiłosiernie ,bo każda herbata ,to 3 łyżeczki cukru ,takie większe
A ja za słodkim nie przepadam ,a kawę piję gorzką od zawsze .Tęsknię już bardzo za kolorem w ogrodzie
bardzo dłuży się czas ,kiedy wreszcie całkiem się ociepli

Ewuś, herbaciara jestem taka, jak Twój mąż. Też wypijam conajmniej 5-6 dziennie ale bez cukru. Cukier zabija smak herbaty

U mnie dzisiaj wiosenna, słoneczna pogoda aż nogi same do ogrodu się rwą a mnie gardło boli Ale zdążyłam naliczyć 17 ranników Tak je w zeszłym roku rozdawałam, że myślałam , że wszystkie wykopałam Znasz je? To bardzo wdzięczne i ładne kwiatki, szczególnie jak jest ich dużo.

Krasiopisiate tzn. wielokolorowe w takie cętki jak niektóre kury, że trudno określić jeden kolor bo różnokolorowe piórka się przeplatają ze sobą

Udało mi się kupić śliczną prymulkę i powstała taka wiosenna kompozycja




pączki na pigwowych gałązkach coraz większe


a dalie nic sobie nie robią z tego, że to dopiero luty aż się boję zaglądać do workó z pozostałymi bulwami, bo się jeszcze okaże, że więcej z nich chce rosnąć. Jak tak dalej pójdzie to na wielkanoc zamiast żonkili jako ozdoba będą kwitnące dalie


Mina z nasion i szałwia jakoś sobie radzą ale ogonek króliczka nic nie wypuszcza, jak zaklęty

Chyba tez nasiona już posieję w kuwecie.Niby za wcześnie ale to co sie dzieje w ziemi zaprzecza wszelkim prawom natury

Chyba masz rację Aszka, przyroda chyba czuje pismo nosem, że już do staru się wyrywa
Oby tylko późnowiosennych niespodzianek nie było.

Pamiętam taki rok, jak już liście u dębów na dobre się rozwinęły. (Koleżanka ma w okół domu olbrzymie dęby) a potem przyszedł mróz i całe drzewa zrobiły się czarne. Straszliwie smutny to był widok Miejmy nadzieję, że ten rok nie będzie robił przykrych niespodzianek

Piękna kompozycja ,a koszyczek

Przyszłam z rewizytą, ale tak naprawdę to ja Cię tutaj odwiedzam po cichu od jakiegoś czasu
Od kiedy zorientowałam się, że znamy się z innego forum
Zamieniłaś ogród na śmietniku na ogród od zera
I naprawdę jestem pełna podziwu ile zdołałaś zrobić w tak krótkim czasie.
A miejsce masz niesamowite

Gosiu, wychodzi na to, że tu większość zna się z innego forum, tlyko niektórzy jeszcze o tym nie wiedzą

Mój ogród na śmietniku niedługo zmieni właściciela więc tworzę dla siebie i swoich bliskich nowy raj na ziemi Ale myślę, że zamieniam na lepsze Tyle, że znowu zaczynam od niczego. Ale co tam, kiedyś i tu będę wycinać i wyrywać nadmiar roślin

Miło mi że zaglądasz

Coś się Pani rozleniwiła Nie zagląda do ogrodów Czyżby śpiączka wiosenna ?
Mnie to już się tak chce popracować w ogrodzie Pogoda trochę nas rozpieszcza dając nadzieję na jakąś wiosnę ,czy co

Nowinko, to nie leń, tylko komputer w naprawie
Tylko czasem na chwilkę mi się uda wpaść do internetu ale chyba już jutro będę miała mojego laptopa

Przeprowadzasz się Jolu? Nie będzie już ogrodu na śmietniku ?

Iwonko, "ogród na śmietniku" był moim pierwszym ogrodem. Jest już można powiedzieć dojrzały i teraz zajmie się nim ktoś inny Myślę, że oddam w dobre ręce
A ten który opisuję, tu na forum i tworzę od podstaw jeszcze nie raz pokażę

Ja myślałam, że już dawno nie masz tamtego ogrodu, że już mieszkasz na nowym miejscu
A to dopiero teraz się przeprowadzasz.

Gosiu, mam teraz 2 etaty ogrodnika Ale ma to swoje zalety. Stary ogród to jak matecznik, z którego można pobierać sadzonki

Ewa, ją dopiero wczoraj zaskoczyłam o co chodzi z Twoimi ogrodami Czasami tylnymi drzewami Chodzę odwiedzać ulubione ogrody na tamtym FO

A ja czasem zaglądam do tamtego Twojego ogrodu .Na fo nie jestem ,ale jakiś sentyment pozostał .
Zawsze cenię sobie wszelkie kontakty ,nawet forumowe Działasz już coś na swoich włościach ?
Tak patrzę że u ludzi już pierwsze kwiatki kwitną ,a u mnie gdzie tam jeszcze do kwitnienia