TEMAT: Od zera

Od zera 14 Mar 2016 10:07 #444838

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3086
  • Otrzymane dziękuję: 5976
Ciekawa jestem tych patyczków, masz dobrą rękę to może się udać :)


Zielone okna z estimeble.pl

Od zera 14 Mar 2016 12:00 #444866

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Jeśli chodzi o patyczki ,to ja zawsze wsadzam więcej do ziemi ,niż wystaje nad nią .Wsadziłam dla Ciebie zadrzewnię ,której chciałaś .Ciekawe czy się ukorzenią pędy .Są zdrewniałe tak ,jak u hortensji ,tylko cieńsze .Może coś z nich będzie . :drink1:

Od zera 15 Mar 2016 13:27 #445308

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Przepraszam, że nie odpisałam wczoraj ale czułam się podle i nawet liter nie chciało mi się czytać :happy: Nie wiem czy to na zmianę pogody, czy z powodu naszej babskiej przypadłości czy może jakiś wirus próbowała się wkręcić ale prawie cały dzień przespałam. Za to dzisiaj energii mam nadstan ;)
Rozsypałam mączkę bazaltową i szczęśliwie dziś na deszcz nie narzekam, bo mało się pyliło i pięknie się lepiło do ziemi :) Na pierwszy ogień poszły warzywa, drzewka owocowe i oczywiście lilie i liliowce. Reszta musi poczekać, bo domówiłam drugi worek :)

Nowinko - kochana jesteś :kiss3: i ja oczywiście trzymam mocno kciuki, żeby z patyczków coś było :) A siałaś już może ogonek króliczka? Z moich pierwszych nasion nie wyszło nic. Drugie stratyfikowałam w lodówce i też nie wzeszły, więc wsadziłąm do ziemi i razem z doniczką poszły znowu się mrozić. Teraz stoją na parapecie a ja je czaruję, żeby chociaż jedno wzeszło :lev: A ja Twoje?

Tilia - patyczki dzisiaj pobieżnie przejrzałam: dłuższe patyczki winogrona PIĘKNIE puszczają, choć nie wszystkie.
Róża, ta z dużymi kwiatami, która raz nie wyszła, tym razem patyczki są dłuższe, pędy zdecydowanie żywe ale jak na razie nic nie puszcza a to już prawie 2 tygodnie.
Klon dalej nic i ta metoda chyba dla niego się nie nadaje :( A taki ładny. Rośnie koło mnie przed blokiem. Nasion nie zawiązuje, bo go drania pilnowałam :happy: A ma takie piękne drobne liście , mocno powcinane i mocno ząbkowane - śliczne. Wyglda jak ogromyz klon palmowy.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi

Od zera 15 Mar 2016 17:55 #445387

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Ja jeszcze ogonka nie siałam ,choć już robiłam przymiarki do siewu .Prawdę mówiąc nie wiem jak go wsiać ,żeby wylazł chociaż jeden .Ale tak myślę ,że jeszcze trochę poczekam na więcej słońca .Może on lubi ciepełko :think:

Od zera 15 Mar 2016 19:03 #445420

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Ciepełko na pewno lubi, bo jak go miałam na parapecie w zeszłym roku, to jak było pochmurno to siedziała taka bida a jak tylko słońca dostawał, to od razu trochę przyrastał :) Tylko jak widać najgorzej jest go zmotywować do tego, żeby wykiełkował :think:

A może ktoś już się męczył z tym kwiatkiem i nam coś doradzi?
Tak wygląda ten uparciuch:
DSCN1276-2.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA

Od zera 15 Mar 2016 21:37 #445497

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Siałam w ubiegłym roku ale bez powodzenia.

Od zera 20 Mar 2016 18:18 #447165

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Bożenko, tak sobie pomyślałąm w sprawie tego opornego kwiatka, że może u nas nic go nie zapyla? I może te nasionka nie są zapylone i dlatego nie kiełkują? Może trzeba je zbierać tam, gdzie naturalnie występuje?

Dzisiaj wysiałam kolejny worek nawozu i jak ciągle narzekałam, że wiosna się grzebie i nic nie rośnie, to wreszcie coś zobaczyłam :woohoo: Kiełkują łany tulipanów, truskawki, któe spisałam na straty jednak wypuszczają :dance: I w ogóle wszystko widać, że budzi się do życia :D

Pojechałam posadzić zakupy z Lilypolu:
DSCN2999.jpg


Moje w tym kartonie były tylko:
liliowiec Free Fheelin
i lilie: Distant drum, Double sensation i Elodie :)

A tak wyglądały wyjęte z torfu winogrona. 50% miało zawiązki korzonków :dance: Niestety różą, mimo, że ucięłam dłuższe patyczki-3 oczkowe, nie chce puścić ani jednego :(

To są winogrona.
DSCN3000.jpg


DSCN3002.jpg


A tutaj trojeść zakupiona w markecie. Czekałam czy da znak życia :huh: i dobrze, że nie wsadziłam tych korzonków, bo na pewno by poszły w ziemię tym cienkim końcem do dołu :rotfl1: I kto by pomyślał, że ma być odwrotnie :happy:

DSCN3003.jpg


DSCN3004.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi, Amarant, Krzysia

Od zera 20 Mar 2016 19:05 #447206

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Ewo, u mnie również rośliny ruszają. Jednak cały czas je stopuje zimno. Z winogron może coś wyrośnie. Spore korzonki.

Od zera 20 Mar 2016 23:00 #447368

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Spróbuj w takim razie wsadzić patyczki wiosną po cięciu róż do ziemi w zacienionym miejscu i przykyj butelką.
Tylko to muszą być przynajmniej 20 cm gałązki.
Wsadzasz 3/4 do ziemi.

Od zera 21 Mar 2016 08:17 #447398

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Bożenko - u mnie 2 dni świeciło słońce i pewnie to dzięki temu tyle roślin wyszło nad ziemię. Ale już koniec tego dobrego- wczoraj i dzisiaj zimno i pochmurno a na niebie znowu szaro bure chmury :( Całe słońce się latem wypaliło i teraz zbiera siły na kolejny sezon :happy: Oby nie tak suchy jak poprzedni ;)

Patyczki winogron siedzą w: torfie, ziemi i w wodzie. Ciekawe, które pierwsze wypuszczą korzonki ? :think: Aha, i jeszcze w ogrodzie w ziemi są wsadzone, takie prosto z krzaka, bez zawiązków korzonków :) No, musi się jakoś udać, bo Jurek czeka na sadzonkę :)

Gosiu - idąc za Twoją radą wsadziłam też do ziemi. O butelce zapomniałam ale dzisiaj jakąś znajdę i nakryję. Uparciucha z tej różanej pięknotki :happy:

Od zera 21 Mar 2016 17:20 #447531

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Ewo, dziś było 11 st C i słoneczko do godz 15 a później trochę pokropiło.

Od zera 22 Mar 2016 09:18 #447775

  • Bożka
  • Bożka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1374
  • Otrzymane dziękuję: 1121
Ewcia ja bym na chwilkę wróciła do różyczek. Niestety moje zakupione na poczatku marca zakończyły swój żywot, a ja zastanawiam się co zrobiłam źle. Miały tak wiele pąków i niestety większość z nich sie nie rozwinęła i zaschły, zżółkły. Różyczki wygladają bardzo nędznie. Przeczytałam gdzieś że te róże miniatórowe lubią miec zraszane codziennie liście (ale nie kwiaty). Na początku zraszałam całość łącznie z kwiatami i podejrzewam że to im właśnie zaszkodziło. A co Ty o tym sądzisz, masz może jakieś doświadczenie.. Nie wiem co dalej z nimi zrobić a chciałabym wysadzic je do ogrodu ;)

Od zera 22 Mar 2016 10:13 #447787

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Bozi - pogodę masz zdecydowanie lepszą niż ja :) Ale na szczęście zapowiadają, że święta będą bardzo słoneczne i cieplejsze :) Dzisiaj byłam na moim ryneczku na polowaniu na przylaszczki. Niestety, sprzedający pomarznięci, kupujących prawie wcale i nic ciekawego nie było :(

Bożka - moje miniaturowe różyczki też padły. Myślę, że głównie z gorąca i niskiej wilgotności w domu. Wyniosłam je na ganek, przycięłam i puściły nowe pączki. Ale ich nie rozwijają w listki, pewnie teraz na ganku z kolei im za zimno :think: Ponieważ już mają małe pączuszki nie wysadzam ich do ogrodu ale jak tylko się zrobi cieplej od razu idą w ziemię. A ta trzecia, któa była uratowana na wyprzedaży puszcza nowe listki ale jakiś grzyb ją zaatakował- spryskałam i jakoś się trzyma.

Kiedyś taką różyczkę dostałam na Dzień kobiet i dosłownie po tygodniu padła zupełnie. Wsadziłam ją do gruntu i na wiosnę pięknie rosła i kwitła. Miałam ją chyba ze 3 lata w ogrodzie a potem przyszła bardzo ostra zima i zmarzła ale nie miała nigdy nawet kopczyka. Może gdybym ją zabezpieczyła byłaby do dziś?

Jeśli Twoja nie puszcza nowych pączków to bym ją dała do ogrodu, jeśli nie masz zimnego i jasnego miejsca żeby ją przetrzymać.

Od zera 22 Mar 2016 14:14 #447874

  • Bożka
  • Bożka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1374
  • Otrzymane dziękuję: 1121
Pomyślałam sobie że lada moment je przytnę i zostawię. Jak zrobi się już cieplej, tak żeby można popracować w ogrodzie od razu je wysadzę i zobaczymy co z nich wyrośnie. Myślę że dadzą sobie radę. Mam ochotę kupic jeszcze żółtą - są przecenione w mojej Biedronce po 10,00 zeta.

Od zera 22 Mar 2016 20:04 #447972

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Te maluchy jak się już przyjmą w ogrodzie to kwitną całe lato i wyglądają ślicznie. Ja mam już 3 i 3 kolejne wylądują w ogrodzie :)
Tak kwitły w zeszłym roku:

DSCN0778-4.jpg


DSCN0777-2.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, broja

Od zera 23 Mar 2016 07:00 #448139

  • Bożka
  • Bożka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1374
  • Otrzymane dziękuję: 1121
Wyglądają bardzo ładnie (zdecydowanie lepiej niż moje w mieszkaniu). Dajesz im jakieś specjalne warunki? czy sadzisz jak normalne róże ?

Od zera 23 Mar 2016 08:38 #448159

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Śliczne te różyczki ,zwłaszcza ta blada z różem :drink1: Nie patrzyłam dziś na termometr ,ale po różanecznikach widać ,że był spory mróz .Strasznie nas ta wiosna trzyma na dystans .Niektóre moje nasionka zaczynają wyłazić ,ale nie ma co się spieszyć ,bo do gruntu i tak pójdą w połowie maja.
Teraz piękne słońce .Oszukuje ,że to niby tak ciepło :devil1:

Od zera 23 Mar 2016 09:00 #448167

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Bożka - te róże wsadziłam do bardzo słabej ziemi :oops: bo jakoś średnio w nie wierzyłam. Rosną na bardzo słonecznym miejscu w słabej piaszczystej ziemi ale jak zaczęły rosnąć podsypałam nawozem i w sezonie podlałam rozcieńczoną gnojówką. Tworzą piękne gęste krzaki, któe muszę przeżedzać, bo są za gęste. Latem tylko łapią jakieś choróbsko, grzybicę jakąś czy coś. Całe schną, więc je mocno przycinam i potem znowu odbijają i kwitną jak zwariowane :)

Ewuś - a moja trojeść z nasionek cała padła. Ładnie rosła a potem zaczęła padać po jednej roślince. Jakby coś podgryzło korzonki. Ziemiórki się tam kręciły, więc to pewnie ich robota :( Posieję nowe i będę trzymać pod folią. Ale reszta daje sobie radę :) Minę uszczykiwałam już 2 czy 3 razy i zaczęła karleć więc dałam jej spokój i dostała patyczki- idzie w górę jak burza :)

U mnie pochmurno i przymrozek. Ciężko ta wiosna się rozwija, oby tylko taka długa i zimna nie była jak w tamtym roku. Buziaki :)


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.535 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum