TEMAT: Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Lut 2019 20:26 #642822

  • Gabriel
  • Gabriel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 3118
Z tym ociepleniem też mam mieszane uczucia, ale trudno się nie cieszyć po długiej zimie. Na ciemierniki nie mam co liczyć, wymarzają u mnie, w ogóle dużo roślin mi wymarza, ale może zobaczę chociaż przebiśniegi :)

Jakie dorodne karpy dalii :eek3: Już jestem ciekawy jakie piękne odmiany zamówiłyście :think: A pisałaś niedawno, że żadna nie wpadła w oko ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Carmen


Zielone okna z estimeble.pl

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Lut 2019 20:32 #642825

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83410
Moje kochane Wspólniczki w Daliowym Przedsięwzięciu - jedna paczka na poczcie (pewnie tam nadal leży, nadana koło 15.30 :blink: ), drugą "popchnę" dopiero w poniedziałek. Przez weekend i tak nic się nie będzie działo, nawet profesjonalne firmy nie robią wysyłek w piątki.
Ja swoich nie wsadzę do donic, zeszłoroczne doświadczenie zniechęca mnie do tego. Pójdą do gruntu, jak przyjdzie ich czas, czyli za jakie dwa miesiące. Teraz dołączyły do "rezydentek" w winnej piwnicy mojego małżonka.
Ja mam już inne zajęcia - niestety, zawsze na początku sezonu te najcięższe, najuciążliwsze roboty.
To mój dzisiejszy urobek. Wczoraj podobną ilość zabrało przedsiębiorstwo oczyszczania:



Ale żywopłot pokonany! Przy okazji "wyleciała" kupa uporczywych chwastów, znaczy fiołków i dzikich poziomek. Zaraz niektórzy się żachną - ale zapewniam, te wonne fiołeczki potrafią być wyjątkowo up... trudne ;) , gdy rozsiewają się z uporem i determinacją godną roślin pionierskich - gdzie ich wcale nie potrzeba. Mam niemałą nadzieję, że miejsce po ligustrach, latami zasilane próchniejącymi ścinkami, będzie korzystne dla nowych dalii - i cóż, kilku angielek, które zamówiłam, mimo zupełnie innego postanowienia. :oops:

W poszukiwaniu przedwiośnia - ciąg dalszy:
Rannik - pewnie wyłazi ich więcej, ale ten rzucił mi się w oko



Inna piwonia drzewiasta (biała)



Ruszają powojniki - alpinum - to normalka o tej porze...



...ale Mrs. Cholmondalay? Strasznie wyrywna, jak na wielkokwiatową damę.



To samo - Mrs. N. Thompson



Żeby nie było, że same badyle - są i (skromne) kwiatki:

Ciemiernik wschodni Double Ellen Picotee - już pokazuje bladoróżowe wnętrze, pewnie jutro sie rozchyli całkiem.



No i jaśmin nagokwiatowy - dzis kilka pojedynczych kwiatków, na pewno z ciągu weekendu zrobi spory progres.



Tak sobie myślę...chyba wytaszczę moje kamelie z "zimowiska" na taras. Najwyżej będę z nimi uciekać, jak zapowiedzą większy mróz. Nie mam zdjęcia - ale dolne pąki dobrze przetrwały i niedługo się rozwiną. Górne - niestety, spadła z nich osłona i chyba zmarzły. :(
Ostatnio zmieniany: 14 Lut 2019 20:48 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, Gabriel, Dorota15, Anna96, patrycja, Zibi77, Carmen, Jaedda, Szafirek, Mandorla

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Lut 2019 22:00 #642858

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Wow,napracowałaś się :thanks:
Chyba u Was wiosna ta przyziemna przyszła wcześniej.Chociaż gdybym wszędzie zgrabiła liście to może też bym zobaczyła jakieś oznaki wiosenne.
Aniu, wywarłam na męża presję i wszystko to co wycinam będzie szło przez rozdrabniarkę a nie w ognisko.Poza różami i pewnie berberysami.Jeszcze nie wie co go czeka :evil:
Fiołki bardzo lubię i nawet jak je gdzieś wykopię przy okazji,znajduję je w innych miejscach.I wcale nie pachną ;)
Na moim jaśminie widzę coś :search: może zobaczę chociaż jednego kwiatka :flower1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Lut 2019 22:31 #642867

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Gratulacje z okazji pożegnania z ligustrem! Ja miałam "tylko" jeden krzak (z liczną rodziną odrostów), a dobrze pamiętam, ile wysiłku kosztowało mnie pozbycie się go jesienią... Miejsce giganta zajmie brzoskwinia.
Zazdroszczę tym, dla których fiołki są ...trudne ;) Póki co nie mogę się ich dochować, w balkonowych donicach radzą sobie tylko te bardziej wyszukane, niepachnące. Może na działce uda się zaprowadzić te zwykłe.
Przedwiośnie u Ciebie w pełni, aż miło popatrzeć :flower2:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Lut 2019 22:37 #642868

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83410
Olu, jeśli "coś" jest czerwonobrązową łuseczką - to właśnie pączek. Ponieważ zapowiadają od jutra słońce, mam silną nadzieję, że "cosie" zmienią się z złote gwiazdki.

Gabrielu - to zamówienie doszło do skutku tylko dzięki wspaniałym dziewczynom, które wymieniłam. Pojedyncze dalie nie były specjalnie drogie, ale minimalne zamówienie -40 euro i niebagatelne koszta wysyłki - na to bym się nie porwała sama. Bo tak naprawdę to szukałam następnych "biskupów", reszta przy okazji :rotfl1:
Nie mogę uwierzyć, ze ciemierniki Ci wymarzają. Jeszcze te orientalne - może. Ale białe? Nie chcesz tych botanicznych? Mam siewek do licha i jeszcze więcej - mogę Ci wysłać razem z dzielżanami (już wyłażą). To są przecież rośliny z Alp.

Migdałku - minęłyśmy się.
Czy mam dołożyć do paczki kilka egzemplarzy - z zdrewniałymi łodygami - pancernych fiołków, których system korzeniowy jest pewnie 10 x większy, niż niewielka roślina? I urywa się zwykle, przy próbie ruszenia z miejsca? A przekwitając, produkują ilosci nasion, jakby dostawały 500+ od sztuki? :jeez: Chcesz tego? Monokultury na nowej działce? :rotfl1:
By "miło było popatrzeć", w pierwszym rzędzie mnie osobiście, sadzę te naj, najwcześniejsze rośliny. Głównie cebulowe. Lepsze od prozacu.
Ostatnio zmieniany: 14 Lut 2019 22:56 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Carmen, Mandorla, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Lut 2019 22:43 #642869

  • merlin
  • merlin's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1542
  • Otrzymane dziękuję: 4510
Bardzo pracowita jesteś Aniu. Wydarłaś ziemi jej krzaczki, zapakowałaś do worów, co też nie jest łatwe .... no i już działasz w ogródku. Oglądając dowody na początek wiosny, odnoszę wrażenie, że wiosna zaczyna się od Twojego ogrodu. :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Lut 2019 22:57 #642874

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Aniu, przyznam, że skoro i tak je wyrywasz i wyrzucasz, to chętnie bym zaryzykowała... Mam już wszędzie niezapominajki, jeśli fiołki do nich zechcą dołączyć - nie powiem "nie". Dużych bylin nie zagłuszą, a coś zadarniającego zawsze się przyda... :thanks:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 15 Lut 2019 21:05 #643065

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83410
merlin wrote:
(...) odnoszę wrażenie, że wiosna zaczyna się od Twojego ogrodu. :)

Kochana Marylko
- uwierz mi - bardzo dawno nie słyszałam nic milszego! :kiss3:
I To jeszcze od Ciebie - z Twoim wysmakowanym ogrodem położonym przecież na jeszcze bardziej "wysuniętej placówce".
Na pewno też masz te wszystkie "wcześniaki" - no, może ja usilniej ich szukałam przy ziemi. ;)

Migdałku - desant zmierza w kierunku Warszawy, miej się na baczności! I ostrzegałam... :lol:

Gabrielu, wracając do zamówionych dalii - żadna tajemnica, tylko moja demencja. Oto moja lista:

Bishop of Cantenbury i Bishop of Oxford - chęć skompletowania kolegium ;) dała asumpt całemu zamówieniu;
Blue Bayou - ta podobała się nam wszystkim trzem;
Ace Summer Sunset, Hamari Gold, Totaly Tangereen, Steve Meggos - moje "słonka"
Cereme de Cassis - tu w Polsce zawsze pudło przy zakupie, to samo Tartan.
I tyle.
Albo aż tyle - bo zwłaszcza w drugim roku potrafią nieźle wystrzelić w górę.
Jeśli fajnie powiększą karpy - chętnie się podzielę.
A co dziś? Korzystając z niesamowitej -jak na środek lutego - pogody, mimo bólów mięśniowych dalej uprawiałam aerobik z sekatorem, tym razem dobrałam się do ostatniego jaśminowca, z obciętych z trzech wielkich krzewów gałązek jest istna Kilimandżaro. Z rozpędu przycięłam też mocno budleje. One u mnie nie tracą zimą liści, sięgały dobrze ponad 2,5 m - więc chwilę potrwa, nim to nadrobią. Może się też zagęszczą... Została mi do obsmyczenia resztka papierówki (niestety, niezbyt rodzącej). Resztka - bo udało mi się prośbą i groźbą uzyskać, że mój małżonek ściął bardziej spróchniały z dwóch głównych konarów, Pojaśniało od razu w okolicy. :dance:
Wywlekłam też z szopy kamelie. Niestety, żywe pąki kwiatowe są tylko na dolnych gałązkach, mimo łagodnej zimy musiało jedną-dwie noce przymrozić dostatecznie, by zniszczyć te, z których zsunęła się osłona z włókniny. Oby choć kilka ocalałych dało radę...
Przy okazji zaglądania do dalii odkryłam w piwnicy - :woohoo: :woohoo: :woohoo:



To są moje lilie longiflorum, które od początku rosły w donicy i w niej zimowały. Jak widać - poczuły wolę Bożą, że się tak wyrażę. Największa ma ze 30 cm :supr3: . Oczywiście nie są już "w piwnicznej izbie", stoją na jasnym, chłodnym ganku. Są nazywane Easter lily - chyba w tym roku postanowiły sprostać temu mianu.
A ja chyba muszę rozejrzeć się z innymi długokwiatowymi na taras... :unsure:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, CHI, Zibi77, Carmen, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 15 Lut 2019 21:51 #643070

  • Gabriel
  • Gabriel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 3118
Lilie będziesz miała pierwsza :woohoo: Udało mi się jednego roku wyhodować w domu w doniczce, trzeba im tylko dużo słońca :)
Dalie piękne zamówiłaś, najbardziej lubię te wielkokwiatowe :P
Za siewkę ciemiernika z góry dziękuję :hug: bo nie wierzę w takie rzeczy, że za rośliny się nie dziękuje.
Naprawdę sporo się teraz napracowałaś, tyle dobrego, że możesz pracę rozkładać na każdy dzień po trochę.
Ja będę jutro cały dzień pracował, a potem tydzień odpoczywał :rotfl1:
Ostatnio zmieniany: 15 Lut 2019 21:51 przez Gabriel.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Lut 2019 17:19 #643357

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83410
Gabrielu, na naszej szerokości geograficznej z tym słońcem sam wiesz, jak jest. W każdym razie te wyrywne wariatki stoją przy samej szybie (ganek "patrzy" na południe)- i już się robią lekko seledynowe.
Pracę muszę rozkładać na małe porcje, z powodu marnych możliwości fizycznych.
Jak tylko to będzie możliwe, wykopię siewki ciemiernika i polecą na Opolszczyznę, razem z dzielżanami.

Cieszę się, że pochwalasz mój wybór dalii,. Też po prawdzie najbardziej lubię te z ogromnymi "talerzami", ale ostatnio również i collarette, nawet kupiłam nasiona - a co z tego wyjdzie? Kto wie? A "biskupów" kolekcjonuje z powodu pięknych, bordowych liści i niebanalnych kwiatów. Tak mnie klerykalnie napadło ;)
Ten weekend ustanowił tegoroczny rekord ciepła i słońca - teraz to już z wegetacją nie ma zawracaj.

Ciemiernik biały





Ciemiernik orientalny Red Double Ellen



Kalina bodnantska -bidula, przesadzona przymusowo rok temu wysiliła się na zaledwie dwa pąki kwiatowe:



Złotych gwiazdeczek jaśminu przybyło - ale ściana to jeszcze nie jest:







Dobrego (i ciepłego) tygodnia wszystkim!
Ostatnio zmieniany: 17 Lut 2019 20:08 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, Jan4, Zibi77, Carmen, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Lut 2019 18:16 #643371

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Aniu, pozazdrościłam Ci worów :happy3: :happy3: :happy3: mam swoich 7 po wczorajszej bitwie w ogrodzie, gałęzie i obcięte powojniki zostały spalone. Zazdroszczę Ci też jaśminu, mój zeszłoroczny, niby mrozoodporny, jednak przymarzł, ale jest inny niż Twój, w kolorze różowym, ciekawe co z niego zostanie? mam nadzieję, że w tym tygodniu jesteś w domu, bo jutro zamierzam wysłać Ci agapanta, tylko mam nadzieję, że nie pomyliłam doniczek i nie wyślę białego, gdyby tak się stało, to wyślę Ci następnego :)
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Lut 2019 18:49 #643386

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83410
Iwonko, różowy? Może to wcale nie był jaśmin nagokwiatowy, tylko jaśmin Stefana?

Wiesz co, mam chyba jeden odkład - w stosownym czasie sprawdzę, czy się ukorzenił...

Agapantu na razie nie wysyłaj - przechodzę burzliwy okres w życiu małżeńskim :silly: i nie wiem, gdzie kolejnych nocy przytulę głowę. :lol:
Ja nic nie palę, z powodów prawno-ekologicznych, ale nie dam rady wszystkich gałązek wepchnąć w wory; grubsze kawały pójdą do drewutni schnąć, reszta - wrzucona za budę narzędziową zbutwieje (mam nadzieję).
Na razie ciężkie prace przerywam - do momentu, aż ruszy trawa i trzeba ją będzie "czesać", co muszę robić "tymi ręcyma". :jeez:
A za jakieś 10 dni ruszą wysyłki wiosennych cebul - będzie się działo, cytując klasyka.
Ostatnio zmieniany: 17 Lut 2019 18:51 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Lut 2019 20:38 #643420

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Aniu kochana Twój zapał do prac ogrodowych budzi we mnie wyrzuty sumienia.
Ja, która nie mogłam dnia żyć bez ogródka, czuję do niego ... ach, sama nie wiem co :unsure:
Są chwile, że biegłabym po grabie i łopatę, za chwilę porzucam te myśli.
Mam nadzieję, że gdy słońce bardziej błyśnie zew ogrodowy mnie obudzi.

Wiesz, pochwaliłam się dzisiaj mamuśce pelargoniami od Ciebie.
Wiedziałam, że zrobią na niej wrażenie.

Żyje się raz ... zamówiłam 10 sztuk :lol:
Ostatnio zmieniany: 17 Lut 2019 20:39 przez Dorota15.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 21 Lut 2019 16:57 #644012

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83410
Dorotko - :hug: :hug: :hug:
Jestem pewna, że Twoje sprawy przybiorą korzystny obrót - kto wie, może niedługo?
A jakież to piękne odmiany pelargonii zamówiłaś?
Wyrwałam się na moment w góry - i oczywiście, po dłuższym okresie pięknej pogody musiało zacząć lać, właściwie w momencie, gdy wystawiłam nogę z samochodu. :mad2:
Nici z lekkich ogrodowych porządków - co sobie obiecywałam.
Tym bardziej, że podobno jutro ma spaść śnieg :woohoo: ! I ma solidnie przymrozić - na dwie noce tylko, ale szkody mogą być i tak.
Tyle, że tu jak zwykle, poślizg wegetacji trzy tygodnie - róże jeszcze prawie nie ruszyły, ani przebiśniegów, ani tym bardziej śnieżyc, krokusy w postaci wątłych szczypiorków, hiacynty ani mru mru...
Na razie - tylko ciemierniki botaniczne, ale to kwiaty zimowe ;)





Póki co - rododendrony cieszą się z prysznica:



Gabrielu - jeśli zajrzysz - siewki wykopane.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia, Gabriel, Dorota15, patrycja, Zibi77, Carmen, Jaedda, Szafirek

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 21 Lut 2019 20:02 #644035

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Aniu, grunt to pozytywne myślenie :kiss3:
Pelargoniami pochwalę się jak przyjdą. Na zdjęciach wyglądały cudownie, tulipanowe kwiaty, listki variegata ...
Zobaczymy jak przyjdą :)
Przypadkiem, szukając czegoś, oglądałam dzisiaj karkonoskie zdjęcia ... jedną nogą już tam jestem ;)
Zazdroszczę ci trochę, ale tak pozytywnie, tych widoków :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 21 Lut 2019 22:24 #644081

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Nie ma tego złego, Aniu - jeszcze sobie popatrzysz na prawdziwą zimę :) Pięknie ciemierniki kwitną, będą się świetnie komponować ze śniegiem...

Fiołki budzą nadzieję... :flower: Już się nie mogę doczekać, żeby je posadzić, ale ten weekend odpada - ma być do -8, nie narażę ich na taki stres.
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 24 Lut 2019 20:00 #644637

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83410
We Wrocławiu niedziela przyniosła kompletny przełom pogodowy, może jeszcze nie szczególnie ciepło, lecz inne powietrze. Po prostu - czuć zmianę.
Ciemierniki wschodnie w szczycie kwitnienia:







Tak samo wawrzynek wilcze łyko - niezbyt wdzięczny model do fotografowania elektronicznym aparacikiem:





Wszędzie przebiśniegi



I coraz więcej krokusów - Creme Beauty



Ard Schenk



Pierwszy Tricolor



Whitewell Purple



Jaśmin tez małymi kroczkami do przodu



Niestety, nie same radości. To była lilia królewska - póki nie wywlókł jej jakiś gawron :placze:



Irysy żyłkowane może jeszcze da się odratować...



Ziemia właściwie odmarzła, poodkrywałam miejsca, gdzie rosną te najpierwsze kwiatuszki. Liczę na więcej ciepła - od jutra.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, Zibi77, Carmen, MARRY, JaNina

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 25 Lut 2019 19:21 #644835

  • Ilona
  • Ilona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 649
  • Otrzymane dziękuję: 1025
Ależ i się trafił paskudny grzebalec :mad2: takie straty!
U mnie krokusy dopiero zaczynają kwitnienie, jeszcze im daleko do Twoich, no i walczę z przycinką róż. Ilości wywiezionych taczek kłujących badyli nie zliczę, a to dopiero 1 rabata różana :ouch:
Dodam, że z lenistwa zostawione w ziemi mieczyki na zimę mają się całkowicie dobrze.

Tak czy siak idzie ku cieplejszemu i to mnie cieszy :)
W sobotę prawdopodobnie będę we Wrocławiu to zobaczę te kwitnące trawniki. Pamiętam z czasów studiów, że wiele trawników było w krokusach :)
Ostatnio zmieniany: 25 Lut 2019 19:23 przez Ilona.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Carmen


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.867 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum