TEMAT: Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 28 Maj 2016 23:50 #475004

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Aniu Adasiowa - :hug: . Myśle o Was.
Haniu, Purple Splendour jest jaśniejszy i cieplejszy w tonacji. To chyba co innego. :crazy:

A teraz- wycieczka do jednego z piękniejszych miejsc w Kotlinie Jeleniogórskiej. Do Staniszowa. To rzut beretem od Sosnówki. Konkretnie - jemy kolacje w pałacu Staniszów.
Późnobarokowy budynek z XVIII w otoczony jest wspaniałym angielskim parkiem. Był własnością książąt von Reuss, teraz należy do bardzo sympatycznych ludzi, z miłością i szacunkiem dla tradycji żyjących i pracujących w tym miejscu. W pałacu znajduje sie bardzo, bardzo stylowy hotel i dobra restauracja. Wnętrza urządzone prawdziwymi antykami wyglądają, jakby dziewiętnastowieczne towarzystwo wyszło stad przed chwilą. Pani domu prowadzi szeroka działalność animatorki zycia kulturalnego. Piękne koncerty, wystawy ...
Wchodzimy na teren pałacowy...




Rozpogodziło sie - może zjemy na zewnątrz?






Moje rh to siewki w porównaniu z tutejszymi. Ale te odmiany jeszcze nie kwitną.


Wracamy...


Nasza kolacja


Można oczywiście jeść i w środku. moje ulubione miejsce - biblioteka przerobiona na mały gabinet dla czworga.




Na ścianach wiele obrazów - ten może nie tak piękny, ale przedstawia polowanie z gończymi. Lubię go.


I już wychodzimy... Staruszek Moritz żegna gości w holu.


Zapraszam do Doliny Pałaców i Ogrodów!
Ostatnio zmieniany: 29 Maj 2016 00:02 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): r-xxta, MagdaH, Amarant, Adasiowa, beatazg, broja, lelumpolelum, Adela


Zielone okna z estimeble.pl

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 29 Maj 2016 15:25 #475189

  • XYZ
  • XYZ's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Błądzę we mgle...
  • Posty: 3740
  • Otrzymane dziękuję: 7401
Dziękuję za piękną wycieczkę, dzięki Tobie i ja mogłam się pozachwcycać.
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 29 Maj 2016 16:31 #475219

  • gogi_s
  • gogi_s's Avatar
Aniu
ależ szał rodkowo-azaliowy! pięknie..... choć u mnie susza-dookoła mojej miejscowości, ok 5 km, leje i grzmi, u mnie ani kropla nie spadła... rośliny wegetują! znów czeka mnie podlewanie
filmiki obejrzane z największą przyjemnością :)
zaciekawiłaś mnie sadzeniem pod kątem piwonii drzewiastej... powiesz coś więcej? muszę wysadzić moją limonkę żółtą, choć zaszczyciła mnie jednym kwiatkiem, zapach do tej pory mam w pamięci! biała niestety nie uraczyła mnie kwieciem :(
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 29 Maj 2016 17:09 #475229

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Nic a nic nie przesadziłam, twierdząc, że Twoje rododendrony robią wrażenie :) A jak się weźmie pod uwagę, że wszystko jeszcze przed nimi, bo są w zasadzie w naturalnym środowisku, to jest się czym cieszyć i po co żyć ;) Staniszów piękny i klimatyczny, fantastycznie, że dostał się w ręce osób, które mają bardziej ambitne plany niż robienie pieniędzy, co często się zdarza takim miejscom. Zdjęcie z odbijającymi się w wodzie drzewami - świetne :bravo:
Puchówką mnie zaskoczyłaś, u nas nieodmiennie gorąco a teraz to juz burzowo. Strach wychodzić po burzy, która właśnie przeszła, czuję, że już po bodziszkach, które miałam sfotografować :think:
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 29 Maj 2016 23:53 #475473

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Dobry wieczór, choć późny - dobry, ciepły, chyba pierwszy w roku.
Znowu jestem w swoim miejskim wcieleniu.
Tu prawie nie padało, pierwsze co, to włączyłam lanie wody, ku ubolewaniu domowego skarbnika :unsure:
Jest o kilka stopni cieplej, niż w Karkonoszach, przenoszę się z pełni wiosny do zdecydowanego początku lata.













a nawet...


Dorotko, cieszę się, że podobało Ci się miejsce, które dla mnie wiele znaczy.

Gosiu, kupując którąś z moich drzewiastych dostałam ulotkę z instrukcja, gdzie na rysunku łopatologicznie wyobrażono, ze trzeba ułożyć korzeń pod kątem. Odtąd tak robię. Może ktoś bardziej "znający" potwierdzi - lub napisze, że to bzdury.

Beato, tak jeszcze wszystko przed przynajmniej połową moich maluchów. W zeszłym i tym roku posadziłam kilkanaście , bo trafił się "robotnik" na tyle błyszczący intelektem, by odróżnić wierzbę od rododendronu, a nawet od klona - i powycinał wierzbowe chaszcze porastające część naszego terenu. I oczom objawiła się połać pustawej ziemi - nawet trawa nie bardzo tam rosła.
Stary pałac staniszowski ma taki klimat... taki klimat... Trzeba tam być. Nie ma złotych klamek, podłogi troszkę nierówne, niektóre żyrandole maja wyszczerbione "łezki"... W starej boazerii tu czy tam dziurka od robaczka. Obrazy: współczesne, żyjących w sąsiedztwie twórców i dawne, może nie rembrandty, ale tchną autentycznością. Wybrałam tylko cząstkę z zrobionych wczoraj zdjęć, część nie nadaje się z powodów technicznych, nie chce też totalnie zanudzić.
I tak obawiam sie, ze to robię :oops:
Ostatnio zmieniany: 29 Maj 2016 23:55 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 30 Maj 2016 10:27 #475549

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Nawet tak nie myśl, nie nudzisz. :)
Z wielką przyjemnością obejrzałam zdjęcia. Bardzo lubię takie wypady. :)
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 30 Maj 2016 15:19 #475646

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Wycieczkę uznaję za udaną :dance: Wszystko obejrzałam ,a nogi nie bolą :) Aniu piękne masz peonie zwłaszcza te różową ,bajeczna wprost . :dance:
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 31 Maj 2016 21:46 #476243

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Dzięki, dziewczyny, za ciepłe słowo :hug:
Ta jasnoróżowa piwonia - Ewuniu, nie mogę się dopytać, co to za odmiana. Chętnie bym kupiła drugą, a może i trzecią, ta moja słabo przyrasta. Ale fakt,, lekko ze mną nie ma, przesadzana kilka razy. kwitnie nadal.




Prócz tego takie, "majtkowe"



Późno odkryłam, że w mojej kwaśnej glinie piwonie czuja się jak ryby w wodzie, nie dbam o nie specjalnie, nawet drzewiaste - tylko ciut podkarmiam, a one - rosną i kwitną. Traktuję je nieco oschle, bo są w większości błeee różowe. :happy:
clematisów prawdziwie czerwonych tez niestety nie ma raczej ;)

Ernst Markham, jeden z "zmierzających ku czerwieni"


To już raczej trzymajmy sie fioletowych. Polish Spirit nadal skromnie kapie kwiatkami


Biedna Vyvyan Pennell oplata osłonę śmietnika - co i rusz ktoś ją szarpie.


Za to Mrs. Cholmondalay rezyduje na magnolii - i wygląda nadal kwitnąco


Zabierają się do roboty róże: te stare







a juz juz i nowiutkie.

W pełni kwitnienia moje Pixie Orange


a może jutro - pojutrze... ale sza!
Na razie pustynniki.




Na tarasie odkupiony ołownik



Popadało dziś odrobinę, akurat tyle, bym nie mogla kosić wieczorem. Żywopłot wymaga natychmiastowego przycięcia. Tulipany wymagają natychmiastowego usunięcia zaschłych łodyg. Chwasty- wiecie sami :jeez:
Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2016 21:50 przez Łatka.
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 31 Maj 2016 21:53 #476258

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Aniu co tam chwasty, grunt, że masz piękne kwiaty :hearts:
Ta jasnoróżowa piwonia jest cudna. Choruję jeszcze na żółtą. Ja ze swoimi ciągle gdzieś latam i kiepsko mi kwitną.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 02 Cze 2016 22:06 #477044

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Dorotko, mnie ta jasnoróżowa też się ogromnie podoba. Słabo przyrasta, ale rok temu miała (po przesadzeniu) tylko jeden kwiat w tym - trzy pędy, mam nadzieje na utrzymanie tendencji.
Czy pisząc o żółtej masz na myśli drzewiastą, czy jakiegoś mieszańca, np. Bartzella? Mnie też żółte wlazły głęboko za skórę, choć chciałabym jeszcze mieć taka drzewiasta z koralowym rumieńcem. Próbowałam, zamówiłam - ale chyba mnie troszkę nabito w butelkę.
Dziś się napodlewałam cały wieczór - a teraz pada :dry:
Wystartowały róże posadzone jesienią na małej nowej rabatce.

Louise Clements


Flora Danica


I Alchymist, ale zdjęcie do kitu, bo lać zaczęło na całego. Natomiast martwi mnie Elfe, niby miała być taka skoczna róża - a ewidentnie marnieje, jeden niewielki pęd, a i to wątły...

Na tejże rabatce - lilie, w czołówce panna Feya



Fairy Morning


i inne ładne kwiatki ;)




Specjalnie dla Hani z Sosnowego Boru - kloniki






Dobrej deszczowej nocy!
Ostatnio zmieniany: 02 Cze 2016 22:09 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 02 Cze 2016 22:26 #477061

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Aniu, weź przestań, jak mówią na Pomorzu, nie zanudzasz - my Twoje relacje oglądamy we dwoje :) Co do czerwonego powojnika, u Buczackiego znalazłam coś takiego jak Royal Velours, ale u nas go jeszcze nie widzialam w sprzedaży i może dobrze, bo jak nie przepadam za wyrazistymi barwami, to dla niego zrobiłabym wyjątek ;) Ja mam Mme Julie Correvon i na tle mojego ogrodu też zawsze wydaje mi się czerwona ale jeszcze nie kwitnie, włoskie dopiero się zbierają. Co to jest, ten niebieski irysek?
i.imgur.com/umIGBZb.jpg
I jakie lilie już :eek3: U mnie pierwsza bedzie chyba pumilum z nasion od Mirzana, już jej widać kolorki. Niech się reszta raczej nie spieszy, bo mi deszcze wszystko zniweczą.
Róże,piwonie i powojniki :hearts: czyli wielkimi krokami nadchodzi lato :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 02 Cze 2016 22:29 #477064

  • Gabriel
  • Gabriel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 3118
Aniu, nie będę po raz kolejny pisał, jak bardzo jestem zachwycony Twoim ogrodem, bo i tak mi nie wierzysz :placze: ;)
Jednak obok kilku roślin nie przejdę obojętnie :woohoo:
W jakich warunkach hodujesz pustynnika? Wydawało by się, że powinien u mnie rosnąć, a nie chciał.
Jak zwykle podziwiam powojniki i oczywiście rododendrony, trochę szkoda, że pod domem nie chcą rosnąć.
Klony również piękne, może znasz odmianą tego z ostatniego zdjęcia?
Zdjęcia z podróży śmiało pokazuj, dla mnie to na razie jedyna forma zwiedzania.
Oby noc rzeczywiście była deszczowa :bye:
Ostatnio zmieniany: 02 Cze 2016 22:36 przez Gabriel.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 02 Cze 2016 23:05 #477076

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Gabrielu, naprawdę miłe jest to, co napisałeś, mnie też moje rośliny w większości się podobają - inaczej bym ich nie próbowała z uporem utrzymywać przy życiu. Większość odmian, które mam, z tego czy innego powodu ma dla mnie znaczenie sentymentalne. To moja kolekcja wspomnień, wzruszeń, mój żywy zielnik. A Ty masz Ogród. Ot, cała prawda.
Gabrielu, pustynników nie "hoduję", wsadziłam jesienią ogromne, naprawdę ogromne "rozgwiazdy" kupione w królewskim ogrodzie botanicznym w Edynburgu. Więc to żadna sztuka, zagrzebać w ziemi pieniążki i hokus-pokus, wiosną mamy kwiatek. O sukcesie i "hodowli" będzie można mówić, jak choć wychyną z ziemi za rok. To moje n-te podejście do pustynników. Do tej pory - same plajty. Obiecałam sobie już nigdy, nigdy -ale jak zobaczyłam w Szkocji te korzenie wielkości talerza do pizzy...
Na ostatnim zdjęciu jest najstarszy, dziesięcioletni, NN, właściwie NZ, nazwa zapomniana. Podejrzewam go o bycie Orange Dream, wiosna ma ogniście pomarańczowo obrzeżone młodziutkie żółtawe listki.

Beatko, to, co napisałaś też jest arcymiłe, ukłony dla małżonka :flower1:
Lilie wystartowały końcem ubiegłego tygodnia, tych Pixie to nie uważam za lilie serio, ale Miss Feya - ooo, to inna kategoria. I martagony, moja cicha miłość. Jeden coś choruje, ale już nie pamiętam, czy jest z Lilypolu, czy z Edynburga. Pumilum śliczne są, zamówiłam, wsadziłam wiosną - ale ich nie widzę, czyżby tak dobra firma przysłała mi jakieś hm, zgniłe jajko?
Irysek niebieski to jedyny dostępny dla mnie, holenderek, cebulowy oczywiście, Cebulaki troszkę mnie bardziej lubią - chyba. Nazywa się... Blue Magic czy coś w ten deseń, jak znajdę metkę, sprawdzę.
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 03 Cze 2016 00:03 #477089

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Mnie, niestety, holenderskie olewają wszerz i wzdłuż, niepowodzenie za niepowodzeniem, więc będę podziwiać u Ciebie :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 03 Cze 2016 10:09 #477161

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Aniu, co prawda Twoja piwonia pięknie wystrzępiona ale okazało się że małą radość mam i ja :lol: . Zakwitła mi siewka podarowana kilka lat temu pięknym kwiatuchem ,gdybym ją może nieco potraktowała nożyczkami byłaby wypisz wymaluj jak Twoja :woohoo:

pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 03 Cze 2016 10:10 #477162

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Aniu właśnie myślę o Bartzelli. Znalazłam już ofertę tylko jeszcze trochę się waham bo z tymi zamówieniami internetowymi różnie bywa.
U Ciebie piękne kwitnienia lilii, róż a u mnie wszystko w pąkach. Z jednej strony to dobrze bo tu się napatrzę i mam na co czekać :)
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 03 Cze 2016 17:14 #477254

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Lubię te dostojne lilie lekko skłaniające się i spoglądające w dół :flower2: Bardzo delikatne i subtelne
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 03 Cze 2016 18:34 #477282

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Niebieski powojnik wygląda jakby się przytulił do magnolki :ohmy:Fajnie to wygląda .Jeśli dowiesz się nazwy tej różowej królewny ,to koniecznie powiedz .Dla takiej ,to i ja bym miejsce znalazła .
Bardzo szybko wszystko przekwitają kwiaty .Dziś oskubałam swojego Torrero .Wszystkie przekwitłe kwiaty rzucałam pod krzew .Gdy skończyłam ,to pod nim leżała szkarłatna parasolka z kwiatów.Wszystko z krzewu znalazło się pod nim .Wyglądało to niesamowicie.A kiedy ja wyłamię wszystkie ? :jeez:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.838 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum