TEMAT: Adasiowe zmagania z Naturą

Adasiowe zmagania z Naturą 27 Wrz 2019 16:43 #676893

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3798
  • Otrzymane dziękuję: 32061
Jak miło,że już jesteś.
Maria
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe zmagania z Naturą 27 Wrz 2019 18:54 #676903

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
To rekonwalescencja i mam nadzieję objadanie się plonami z działki, trochę tego zachomikowałaś.
IMG_20190818_094517.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Adasiowa, minohiki, Betula, anaka, Barborka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 27 Wrz 2019 19:16 #676905

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Aniu, jak dobrze znowu Cię widzieć! :flower2: :flower2: :flower2:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Ostatnio zmieniany: 27 Wrz 2019 20:53 przez Mandorla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe zmagania z Naturą 27 Wrz 2019 20:31 #676914

  • kasik 69
  • kasik 69's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 741
  • Otrzymane dziękuję: 1335
Aniu odpoczywaj, nabieraj sił :kiss3:
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe zmagania z Naturą 28 Wrz 2019 08:03 #676924

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Aniu! Cieszę się, że już wróciłaś. Życzę udanej rehabilitacji i szybkiego powrotu do zdrowia, abyś mogła cieszyć się swoją działeczką.
Pozdrawiam
Bea
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe zmagania z Naturą 28 Wrz 2019 09:59 #676933

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54393
Aniu :kiss3: , nie uwierzycie, ale w tym momencie zaświeciło słońce w zachmurzonej Łodzi :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Ostatnio zmieniany: 28 Wrz 2019 09:59 przez JaNina.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, anaka

Adasiowe zmagania z Naturą 28 Wrz 2019 11:27 #676936

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Zazdroszczę Ci, Janko, sokolego wzroku :devil1: Żeby z Mikołowa dostrzec przejaśnienia w Łodzi!Fiu,fiu :bravo:
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, anaka

Adasiowe zmagania z Naturą 28 Wrz 2019 11:37 #676937

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54393
Jestem w Łodzi do jutra :) , Aniu przepraszam, że w Twoim wątku z Magdą sobie rozmawiamy :hug:
Magda, zamykajmy do pogodowego, zanim Ania nas pogoni :kiss3:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe zmagania z Naturą 28 Wrz 2019 11:44 #676939

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Cicho Babeczki - bardzo się cieszę, że mnie odwiedzacie, dziękuję...

Zamiast świątecznego ciasta i kawy, na które zaproszę ( mam nadzieję ) już wkrótce, zostawiam niezwykle optymistyczną, ciepłą i "uśmiechniętą", rozczochraną myśl - z życzeniami dobrego i pogodnego weekendu dla wszystkich...

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): dala, kasik 69, Danuta, MagdaH, Marzenka, Jan4, Łatka, Betula, Ada, JaNina, anaka, Barborka, ewakatarzyna, Szczypiorek

Adasiowe zmagania z Naturą 02 Paź 2019 10:35 #677255

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3295
  • Otrzymane dziękuję: 9862
Aniu moja mimo, iż mało kiedy tu zaglądam to często o Tobie myślę. Te życzenia na weekend sympatyczne, gdzieś w necie widziałam fajne zdjęcie - na którym kot prezentował to, co ma tuż pod ogonkiem ;) i napis : Kto ma kota w domu to ma GWIAZDKĘ przez cały rok :rotfl1: Coś w tym musi być...
Pozdrawiam Cię serdecznie jak zawsze i zdrowia życzę.

P.s: Pomyśl o przyszłorocznej Gardenii - marzy mi się znowu kawka z Tobą :kiss3:
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe zmagania z Naturą 06 Paź 2019 19:56 #677661

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Jest czas pożegnań, czas smutku i refleksji, z którego prędzej czy później musisz się otrząsnąć, aby dalej normalnie żyć. Powoli zaczynasz zauważać, że należy wypełnić obietnicę, że trzeba spłacić dług zaciągnięty dawno temu, kiedy do jaskini Homo sapiens zajrzał, zwabiony płomieniem ogniska i zapachem mięsa, dziki pies.
Musisz wreszcie odwdzięczyć się tej bezinteresownej istocie, że pomimo setek lat tych wszystkich prześladowań, cierpień i bólu zadawanych przez tego samego Homo sapiens ( czy aby na pewno sapiens ? ), ona nadal darzy Ciebie bezwzględną miłością, oddaniem i wiernością.

Odwiedziny w Schronisku, nawet dla mnie, wydawałoby się, wprawionej w bojach z własnymi emocjami, to zawsze silne przeżycie, jednak kiedy odsunie się własną perspektywę postrzegania schroniskowej rzeczywistości, to skupienie się na jednej z najważniejszych życiowych decyzji przychodzi o wiele łatwiej.
Zatem nie myśl o sobie - ofiaruj serce, ciepły kocyk i pełną miseczkę - nieważne, na jak długo. Czasami na kilka miesięcy: bo zawsze warto.

Krakers ( po domowemu Kacper ) - ur. 2008, ponad rok w schronisku, po jednej nieudanej próbie adopcji:





Aby wypełnić czas oczekiwania na wizytę w schronisku, zajęłam się nadrabianiem zaległości w kuchennym zaciszu. Pomimo nakazu lekarza, aby oszczędzać operowaną rękę, gromadziłam kolejne słoiki, przygotowywałam warzywa z działkowych grządek, buszowałam wśród starych, wyblakłych kartek z przepisami na domowe przetwory, aby zagospodarować to, czym obdarzyła mnie Natura w tym sezonie. Nie ukrywam, że w pewnym momencie musiałam dokupić parę kilo pomidorów ( wybór padł na popularną przerobową Limę ), bo zachciało mi się wykorzystać zamrożoną wcześniej fasolkę szparagową - właśnie z przecierze pomidorowym z papryką.



Aktualnie do bieżącego spożycia zostało już niewiele własnych pomidorków, więc tym bardziej staram się oszczędzać te skromne zapasy. Znaczną część wykorzystałam do produkcji sosu cygańskiego i - po raz pierwszy - do pomidorowego sosu, z czosnkiem i ziołami.



Udało mi się także zakończyć gromadzenie i suszenie warzyw, które weszły w skład domowej wegety: marchewki, pietruszki, selery, pory, koperek, natka pietruszki, lubczyk, liście selera, suszone kanie, szczypta soli i startego kłącza kurkumy wypełniły słoiczek niesamowicie intensywnym zapachem ...



... a nadwyżkę koperku zamknęłam wraz z czosnkiem i cytryną w słoiczku jako sos koperkowy:



Wkrótce dalszy ciąg warzywno-owocowej sagi, z papryczką i śliwką w roli głównej - pozdrawiam cieplutko :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonajagoda, Łatka, minohiki, Betula, Mamma, Szafirek, JaNina, anaka, Barborka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 06 Paź 2019 20:50 #677676

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19986
  • Otrzymane dziękuję: 83422
Aniu - Kacperek już u Ciebie?
Mam nadzieję, że dzięki Twojemu sercu ten niewielki piesek jeszcze ma przed sobą wiele dobrych dni. Kundelki zwykle są długowieczne, co dobór naturalny, to nie wystawowa linia, gdzie często (niestety) chodzi głównie o eksterier.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, anaka

Adasiowe zmagania z Naturą 06 Paź 2019 20:50 #677677

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3798
  • Otrzymane dziękuję: 32061
Aniu,Kacperek cudowny.Ma ogromne szczęście,że znalazł swoje miejsce u Ciebie.Lepiej nie mógł trafić.
Maria
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, anaka

Adasiowe zmagania z Naturą 06 Paź 2019 21:08 #677686

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Aniu :bravo:
Kacperek jeszcze nie wie, ale już czuje, że to jest to...
Podziwiam i jestem z Wami :hearts:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, anaka

Adasiowe zmagania z Naturą 06 Paź 2019 23:28 #677705

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Anusiu :hug: gratulacje. Widać po Maliznie, że czuje się swojsko. Mało który pies wystawia brzuch do miziania tak od razu. Od razu widać: beżowy bliźniak Dorsia :happy-old: wydłużony tułów na przykrótkich nóżkach, klapnięte uszka, typowy kundelkowy pyszczek, bracia, no bracia po prostu :wink4:
IMG_20190915_110105.jpg
Ostatnio zmieniany: 06 Paź 2019 23:29 przez MagdaH.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Paź 2019 08:47 #677717

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Tyle, że jeden blondyn a drugi brunet :happy4:
Aniu, jak Kacperek w nowym domku, koty mu nie przeszkadzają?
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Adasiowa, anaka

Adasiowe zmagania z Naturą 14 Paź 2019 12:56 #678498

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Dostałam kiedyś w prezencie kalendarz ... bardzo niezwykły kalendarz napisany przez jedną z moich ulubionych autorek, Beatę Pawlikowską. Każdy dzień roku został okraszony prostą, płynącą z serca i wieloletnich doświadczeń życiowych myślą, przesłaniem, życzeniem ... zresztą tak został zatytułowany : "Rok Dobrych Myśli" i ze smutkiem zauważyłam, że jego czas zbliża się ku końcowi. Wszystko, co dobre ma swój koniec, ale Natura wie, co robi - jesienią i zimą odpoczywamy, przyroda i my, aby wiosną ponownie odrodzić się i ze świeżą energią zacząć poznawać świat - na nowo.

Jako istota urodzona w grudniu lubię schyłek roku - wówczas działka ubiera się w najpiękniejsze, ukochane przeze mnie kolory - pastelowe rudości, czerwone wino, złoty bursztyn, zgaszony beż, świetlista żółć, ognisty pomarańcz paradoksalnie wyciszają, uspokajają, niosą zapowiedź nabrania oddechu, ale i motywują do zaplanowania sobie ogrodowego porządku na przyszły sezon.
Lubię ten czas w przyrodzie także za to, że mogę cieszyć się kluczami dzikich gęsi i żurawi, wspominać gody i rykowisko jeleni, przywoływać w myślach zapach liści palonych w ogrodach, albo tych suchych, szeleszczących pod stopami na chodnikach i alejkachają, szykować miejsce w spiżarni na kolejne słoiki z działkowymi plonami...
Na kuchence niebawem znowu będzie wesoło buzował płomień, wielkie garnki czekają na jabłka do szarlotki ( najlepsze Boskopy, Szare Renety lub Antonówki; u mnie w tym roku Boskopy ), głowa kapusty ciągle nie poszatkowana, a przecież to najlepsza i najwyższa pora na ukiszenie ...
Podobno przed Wszystkimi Świętymi powinna być już zakiszona i zapakowana w słoiki, a zatem mam jeszcze trochę czasu.

Jesień to także czas na zwolnienie tempa, zatrzymanie się na chwilę w pogoni za codziennością, na zaplanowanie nadchodzących dni, podjęcie ciekawych decyzji i nowych wyzwań. Staram się nie przeprowadzać rozrachunku z własnymi porażkami, życiowymi zakrętami czy trudną drogą pod górę ... chyba jednak lepiej skupić się na tym, co nam się powiodło, sprawiło radość, przyniosło uśmiech i co na pewno chcielibyśmy zatrzymać w pamięci.

“Kiedy mam wątpliwości, pytam mojego serca o drogę.
Puszczam wszystkie oczekiwania i wyobrażenia.
Spokojnie czekam na to co przyniesie czas.”

To przesłanie z Kalendarza na 14 października – życzę wszystkim, aby przyniosło nam światło :hug:











Kacperek towarzyszy mi wszędzie - nigdy nie przypuszczałam, że starszy, niedowidzący piesek ze schroniska zaufa nam w tak krótkim czasie. Jest z nami tydzień, a ja mam wrażenie, jakby minął rok...





Podczas przerwy w grabieniu liści...




Zapraszam na pomidorowy piernik z powidłami - ku pokrzepieniu ciała i ducha :hearts:
( przepis zamieściłam tutaj : piernik pomidorowy

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 14 Paź 2019 13:21 przez Adasiowa.

Adasiowe zmagania z Naturą 17 Paź 2019 10:46 #678817

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Dzisiaj zapraszam wszystkich do Ciasteczkowego Raju - a to za sprawą Czesia i Jego przepisu na smażone ciasteczka z otrębów.
Ci z Was, którzy mnie znają, wiedzą, że słodycze stanowią główny punkt programu w mojej "diecie", a ciasta i ciasteczka od lat są moim nałogiem. O ile nie lubię cukierków, batoników czy byle jakiego "czegoś słodkiego", to za kawałek domowego ciasta czy małe "co nieco" do kawy dam się pokroić.
Otrzymałam zgodę Czesia na publikację receptury w moim wątku i z przyjemnością to robię. Mam nadzieję, że zainspiruje nas do poszukiwania zdrowej alternatywy dla sklepowych wafelków, czekoladek i tzw. przegryzek.

Każdy Wasz pomysł będzie na wagę złota. Ciasteczkowego :happy:
czesio wrote:
Ciasteczka owsiane:
3 łyżki kopiaste zmielonych otrąb owsianych (można otręby z woreczka przesiać przez sitko 3 mm)
www.stoislaw.com.pl/pl/detaliczne/otreby...-owsiane-18-blonnika
100 g chudego twarogu,
jedno jajko 60-70 g,
75 g gęstego jogurtu, połowa małego jogurtu naturalnego gęstego Bakoma,
łyżeczka maku,
ćwierć łyżeczki cynamonu,
szczypta soli,
olej rzepakowy Kujawski z pierwszego tłoczenia do smażenia na patelni na 2-3 milimetry,
patelnia ceramiczna 24 cm z pokrywką z otworem,
duży widelec stalowy,
dwa małe, lekkie widelce,
łyżka,
duży płaski talerz na widelce i upieczone ciasteczka.

Otręby wsypać do miski 600 g, dodać drobno pokrojony twaróg, mak, cynamon i sól.
Dużym widelcem stalowym ugnieść na jednolitą masę.
W zagłębienie wbić jajko. Wymieszać.
W zagłębienie wlać jogurt. Wymieszać.
Odczekać 5 minut. Wymieszać.
Masa powinna być gęsta i zachowywać na zimno kształt.
Nagrzać patelnię. Kropla wody ma zaskwierczeć.
Nabrać pół łyżki masy. Masa powinna bez potrząsania łyżką powoli zsunąć się na sam środek patelni.
Jak olej strzela zmniejszyć gaz. Jak olej jest cicho jeszcze trochę poczekać, lub zwiększyć gaz.
Nabrać pół łyżki masy. Masa powinna powoli zsunąć się na godzinę 12 patelni.
Nabrać pół łyżki masy. Masa powinna powoli zsunąć się na godzinę 3 patelni.
Nabrać pół łyżki masy. Masa powinna powoli zsunąć się na godzinę 6 patelni.
Nabrać pół łyżki masy. Masa powinna powoli zsunąć się na godzinę 9 patelni.
Jak olej strzela zmniejszyć gaz. Jak olej jest cicho jeszcze trochę poczekać, lub zwiększyć gaz. Olej na brzegach ciasteczek powinien spokojnie skwierczeć.
Jak spód środkowego ciasteczka się zrumieni odwrócić na drugą stronę.
Następnie kolejno odwrócić pozostałe ciasteczka.
Jak spód środkowego ciasteczka się zrumieni położyć je na ciasteczko z godziny 12 patelni. Ciasteczka przesunąć na środek patelni.
Nabrać pół łyżki masy. Masa powinna powoli zsunąć się na godzinę 12 patelni.
Zdjąć dwoma widelcami górne środkowe ciasteczko i przełożyć na talerz.
Dolne środkowego ciasteczka położyć na ciasteczko z godziny 3 patelni. Ciasteczka przesunąć na środek patelni.
Robić tak sukcesywnie dalej aż do zużycia całej masy.
Jak na patelni zostanie 5 ostatnich ciasteczek obustronnie zrumienionych można patelnię przykryć pokrywką i wyłączyć gaz.
Ciasteczka dojdą same w trakcie konsumpcji tych już usmażonych.
Usmażone ciasteczka można posmarować resztą jogurtu.
Smacznego!
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Danuta, Armasza, Ada, anaka, Barborka, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.985 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum