TEMAT: Adasiowe zmagania z Naturą

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Lut 2020 22:22 #691857

  • Jagoda254
  • Jagoda254's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 329
  • Otrzymane dziękuję: 1027
Może zamiast szukać nasion, lepiej kupić "gotowca" tak jak zrobiła to JaNinka? może to będzie pewniejsze? Chociaż na pewno więcej satysfakcji daje uprawa od podstaw - z nasion.
Serdecznie pozdrawiam Jagoda
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Marlenka, bietkae, Mamma, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Lut 2020 22:23 #691858

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Ta z nasion, była mniejsza i cieńsza, ale bardziej aromatyczna :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, Marlenka, bietkae, Mamma, anaka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Lut 2020 22:28 #691860

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
U mnie z nasion nie wzeszła, za to wstawiona zgodnie z radą Janeczki do wody wypuściła już piękne, grube korzenie. Chyba niedługo pójdzie do ziemi.
Wysiałam trzy ziarenka rabarbaru, już się pokazały kiełki :) Kurczę, nie wiedziałam, że on jest taki zmienny - trudno, zobaczymy, co wyrośnie. Sąsiad rabarbar ma niesmaczny, niestety :happy:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Marlenka, bietkae, Mamma, anaka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Lut 2020 23:26 #691869

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
A jak z nasionami? Trawa cytrynowa jest jednoroczna, czy dwuletnia. Chodzi mi o to, czy udaje się pobrać nasiona. Pytam, bo przyznam się, że zanim wysiadłam, myślałam, że mam jakieś paprochy w torebce. W niczym nie przypominało mi nasion. :think:
Pozdrawiam Alicja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Marlenka, bietkae, Mamma, anaka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 07 Lut 2020 23:50 #691871

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Alu, to jest bylina. Powinna normalnie zakwitnąć i wydać nasiona.
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bietkae, Mamma, Zielona, anaka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 07:14 #691879

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Powinna, ale u nas to się niestety nie udaje. Może jakby uprawiać cały sezon w doniczce i na zimę zabrać do domu, to coś z tego by było. Mi niestety nigdy nie udało się przetrzymać trawy cytrynowej, którą jesienią wykopałam z grządki i włożyłam do doniczki, zawsze mi padła :jeez: W tym roku może jedną kępę będę uprawiała w doniczce. Mam też jedną kępę zostawioną w gruncie, bo załapała się na karczochowe okrycie :) Mam jednak wątpliwości czy wytrzyma. I jeszcze jedna sprawa. Trawę cytrynową, moje koty uwielbiają podgryzać, muszę bardzo uważać :happy:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Marlenka, CHI, bietkae, Mamma, Zielona, anaka, ewakatarzyna, zwykły chłop

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 11:25 #691906

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Podobno trzeba ją właśnie w donicy uprawiać i z nią przenosić na zimowanie. Spróbuję tak ze swoją, zobaczymy. Może taka mnożona z pędu będzie miała większe szanse na zakwitnięcie, w końcu będzie już starsza... :think:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Marlenka, bietkae, Mamma, anaka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 11:47 #691909

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Dzień dobry Ludeczkowie w przepiękny, słoneczny, choć mroźny sobotni poranek. Nad ranem termometr wskazywał -2*, a szyby samochodów wyglądały jak z Krainy Lodu i choć aktualna temperatura w słońcu ( 19 * ) sprzyja wyściubieniu nosa z domu, a organizm wręcz domaga się solidnej dawki ruchu na powietrzu ( vide: prac porządkowych na działeczce z obowiązkowym towarzystwem Kacperka ), to pewne względy zatrzymały nas w domowych zakamarkach i zakątkach.
Psisko dostało na pocieszenie specjalnie spreparowaną kość "od szynki", podwędzaną, z resztkami mięsa, ścięgien i innymi tego typu smakowitymi dodatkami ( oczywiście dedykowaną psim gustom i bezpieczną dla przewodu pokarmowego ), więc kochany sierściuch ma zajęcie na co najmniej kilka godzin. Natomiast ja z animuszem zabrałam się do do nadrabiania zaległości, jakie narosły w świecie warzywnych siewek i rozsad - a było co robić, nawet po uwzględnieniu niewielkich ilości materiału nasadzeniowego.
Preludium do dzisiejszych przyjemności dokonało się już wczoraj wieczorem - na waciki powędrowały nasiona selerów Maxima i Goliatha; siedzą teraz w kiełkowniku, na świetle, w temperaturze 28 stopni.
Obok, zabezpieczone dodatkowym płatkiem kosmetycznym, budzą się nasiona ostrych papryk ( Gorong (?) i Chiltepin ).



Zawsze, odkąd wciągnęła mnie uprawa własnej włoszczyzny, wzruszają i zaskakują swoimi rozmiarami nasiona selerów; są tak drobniutkie, że ziarno maku wygląda przy nich na dość duże, dlatego zaobserwowanie pierwszych kiełków wymaga nie lada "sokolego" oka, aby nie dopuścić do zakotwiczenia się kiełka we włóknistej strukturze wacika. Czasami zdarzało mi się wyplątywać malutkie korzonki papryki, pora czy pomidora spomiędzy płatkowych nitek ( nawet z powodzeniem ), ale nie wyobrażam sobie tej pracy przy selerach.

A'propos porów - na dzień dzisiejszy, po 2 tygodniach od wyłożenia do kiełkowania, wczesna odmiana Bulgaarse Reuzen wygląda tak; zdecydowałam się na minimalną ilość rozsady, ponieważ w tym sezonie nastawiłam się raczej na uprawę późnych porów, a poza tym muszę oszczędzać miejsce na grządkach :)



Pierwsze prace operacyjne przeprowadziłam na siewkach papryczek i pomidorów, które, co tu dużo mówić, ździebko ucierpiały z powodu moich nowych obowiązków.









Do osobnych kubeczków przepikowałam ostre papryki, rosnące dotąd we wspólnym pojemniku i stanowczo domagały się oddzielnych apartamentów. Z perlitu powędrowały do mieszanki odkwaszonego torfu i perlitu.





W ten sposób odmiany: Joe's Long, Ubatuba, Kinizsi, Aji Charapita F3 i Cayenne Yellow ( z nasion pozyskanych z owocu kupionego w tym roku na rynku ) zyskały większą przestrzeń życiową.

Kilku pomidorom z ukraińskiej odmiany "Kibic" dosypałam podłoża, aby ograniczyć nadmierne wybieganie, a przy okazji usunęłam liścienie.



Nowego "pomieszczenia" doczekały się także siewki sałat Grand i Great Lakes; wysiane stosunkowo wcześnie, w domowych warunkach zaczęły szybko wybiegać i zostały w trybie pilnym wyeksmitowane na zewnątrz, gdzie przebywały w specjalnie przygotowanej szklarence po ciachu. Jednak ostatnia noc z przymrozkiem zmusiła mnie ( nareszcie ! ) do przepikowania wiotkich i wybiegniętych nieszczęśników:



A tutaj już w nowej kuwetce:





Przez dwa, trzy dni pozostaną w mieszkaniu, aby odreagowały stres związany z przeprowadzką, a poza tym nie chcę narażać takich drobiazgów na dość ekstremalne warunki panujące na dworze: ostre słońce mogłoby spalić delikatną strukturę łodyżek i liści. Zresztą nawet silniejsze, starsze rozsady ucierpiałyby po nagłym wystawieniu ich na zewnętrzny parapet - zwiędnięcie na skutek nadmiernej transpiracji byłoby jednym z efektów.

Cóż ... prace "ogrodowe" wykonane, morale podniesione :), porządki domowe właściwie mogę odhaczyć z listy dzisiejszych obowiązków, więc z czystym sumieniem udaję się do kuchni popełnić szarlotkę na kruchym cieście. Do popołudniowej lektury ( kolejna książka Olgi Tokarczuk ) powinna już wystygnąć :)

Pozdrawiam cieplutko i życzę bardzo udanej, rodzinnej i spokojnej soboty z przezimowaną Habanero Chocolate w tle :hug:

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 08 Lut 2020 11:57 przez Adasiowa.

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 12:54 #691917

  • bietkae
  • bietkae's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2067
  • Otrzymane dziękuję: 11828
No Aniu należą Ci się wielkie brawa za wykonane prace ogrodnicze :bravo: :bravo:
Ja też dzisiaj przepikowałam swoje kilka papryk ostrych ale nie w takich ilościach jak Ty tylko po 1 sztuce z odmiany. Mam 5 odmian i to są rośliny przeznaczone do donic jako dekoracja a tylko pomidor Teton de Venus będzie na sadzonki zielne - tych siewek mam 6 po 2 w trzech kubeczkach ( to tak na wszelki wypadek gdyby coś padło ). Z resztą na razie czekam, chociaż dzisiaj miałam już w ręku nasiona cebuli cukrowej ale odłożyłam na bok. Za chwilkę wyjdę na ogród i nabiorę do kilku skrzynek ziemi, wstawię pod folię aby była w pogotowiu do przyniesienia do domu ( do kotłowni ) jako podłoże do wysiewów bo różnie jeszcze może być z temperaturami.
Też mam sprzątanie z głowy i też zabieram się za szarlotkę, która chodzi za mną już od tygodnia. W słoikach mam Antonówkę, trzeba wykorzystywać bo to musy z 2018r. W ubiegłym roku Antonówka prawie nie owocowała to w tym może być sporo owoców więc nie ma na co czekać. Zrobię trochę więcej ciasta i upiekę dwie blaszki ale druga będzie z dżemem jabłkowo/aroniowym, dla mnie smak - bomba. Część ciasta zamrożę na tzw. pilną zachciewajkę :)
Życzę radości z dzisiejszej soboty :flower1: aby słoneczko naładowało akumulatory na następne dni.
Pozdrawiam Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Adasiowa, Marlenka, Mamma, anaka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 13:26 #691925

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Eluś, dziękuję :hug: , ale naprawdę, te kilkanaście przepikowanych roślinek to zaledwie przedsmak tego, co czeka nas już niebawem, ale pozwalający na ponowne nabranie wprawy po zimowym odpoczynku. Najbardziej drobiazgowe było przeprowadzenie delikatnych siewek sałaty z perlitu w podłoże mieszane, ponieważ ziemia jest cięższa i może się zdarzyć, że jeden gwałtowny ruch zniszczy cieniutkie korzonki. Przyznam też szczerze, że zazwyczaj wysiewam trochę więcej nasion "na wszelki wypadek", gdyby któreś okazało się trefne lub siewka zmarniałaby w trakcie wzrostu - no i później mam dylemat, czy wykorzystać wszystkie. Na ten sezon wybrałam po dwie najsilniejsze siewki ostrych papryczek z każdej odmiany; muszę jeszcze zerknąć w notatki, kiedy przystąpić do wysiewu słodkich.
Wiesz, mnie też korci powtórka uprawy cebuli z nasion, pomimo faktu ubiegłorocznej porażki, ale w końcu nie dowiem się, jak smakuje taka z własnej grządki, dopóki nie spróbuję jeszcze raz. Muszę zatem jeszcze raz zweryfikować plany uprawowe, jako że powinnam zmieścić także rozsady marchewki, pietruszki i buraków - oczywiście poza pomidorkami :)
Naiwnie sądziłam, że część najbardziej wymagających sadzonek zaniosę do pracy: tam warunki są idealne, ale szarżujące armie rozmaitych szkodników i wszechobecna szarańcza raczej nie przysłużą się moim roślinom ;-)

Kurczę, zasiałaś ziarno cebulowego chciejstwa .... :jeez: - dopóki szarlotka siedzi w piekarniku, mam chwilę czasu na pobuszowanie w zapasach nasion - może jakaś odmiana niechcący wpadnie mi w oko, chociaż z drugiej strony muszę być świadoma faktu, że w tym roku czas poświęcony na działkowanie ulegnie redukcji: od marca dojdą mi dyżury w ZOO w sobotę lub niedzielę.

U mnie mus jabłkowy pochodzi z działkowych papierówek oraz z dokupionych u sadownika Boskopów; bardzo ciekawie smakuje też szarlotka z połączenia musu jabłkowego i gruszkowego ( bardziej słodka ) lub z dodatkiem musu z pigwy ( w tym przypadku można dodać więcej cukru lub miodu ).

edit: sprawdziłam ubiegłoroczne zapiski - 8 lutego wysiewałam późniejszego pora ( w tym roku przełożę wysiew na przełom marca/kwietnia ), 13 lutego na powierzchnię podłoża trafiła sałata Kozuli , a pozostałe odmiany 19 lutego.
16 lutego wyłożyłam do kiełkowania nasionka cebuli, a tydzień później słodkie papryki.
Jeśli ktoś zastanawiałby się, kiedy robić rozsadę z kalarepy, to mogę doradzić końcówkę tego miesiąca.


Jednym słowem: wiosna :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 08 Lut 2020 19:47 przez Adasiowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Armasza, Marlenka, bietkae, Mamma, Zielona, anaka, Barborka, ewakatarzyna, renmanka

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 15:12 #691948

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Miałam nasiona w sklepach omijać szerokim łukiem, ale nie dałam rady. :crazy:
Dzisiejszy połów. :devil1:

1581170836218646498841.jpg


No i moja trawa cytrynowa.

1581170878771716239264.jpg


A to moje Kinizsi.

158117096656410221507.jpg


A to moje testy. Wydłubane z tegorocznej papryki kupionej w Biedrze. Wzeszły na gęsto.

15811711298511183273614.jpg

U góry szpiczasta, niżej czerwona duża typu blok.
Pozdrawiam Alicja.
Ostatnio zmieniany: 08 Lut 2020 15:14 przez Zielona.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Marlenka, bietkae, Mamma, anaka, Barborka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 19:04 #691998

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Aluś, moja kumo Zielona :)
Jak pięknie i kolorowo zrobiło się w moim wątku za Twoją sprawą - dziękuję :) Wniosłaś też szczyptę sielskiego powiewu i romantyzmu w stylu retro ... stokrotki, bratki, maciejka, chabry stwarzają w ogrodzie coraz rzadszy, prawdziwy nastrój spokoju i beztroskiego dzieciństwa. W moich marzeniach towarzyszyły im jeszcze maki, słoneczniki, astry i kolorowe dalie; nie mogło zabraknąć też moich ukochanych kosmosów, nagietków i aksamitek, mięty, melisy, oregano i tymianku.
Pamiętam z czasów bardzo wczesnej hmmm.... młodości zapach maciejki, który najintensywniej unosił się w rozgrzanym powietrzu wieczorami - wówczas nie podejrzewałam, że te niepozorne kwiatki mogą roztaczać tak silny aromat, a dzisiaj ... cóż, maciejka rośnie w ogrodach moich wspomnień. Nie ma już bowiem tamtych zakątków, po małych ogródkach zostały jedynie zdziczałe drzewa, a ich miejsce zajęła wielkomiejska dżungla ze wszechobecnymi ulicami, wielopiętrowymi blokowiskami czy tak modnymi teraz apartamentowcami obsadzonymi tujami lub niskimi berberysami. O kwiatach z ogródków naszych babć nikt nie pamięta, dlatego ich widok zawsze wprawia mnie w optymistyczny nastrój, choć gdzieś pod powiekami czają się łzy wzruszenia.

Na szczęście sklepowe półki nie mają na mnie magicznego wpływu, więc spokojnie mogłabym je mijać, gdybym odwiedzała przybytki konsumpcji ;-) - wrodzona niechęć do tłoku, hałasu i ludzkiego pędu skutecznie chroni mnie przed nabywczymi zakusami. Nie ukrywam jednak, że gdy jestem zmuszona pojechać jednak do sklepu, nie mogę oprzeć się buszowaniu wśród ogrodowego sprzętu :oops: , a na sezonowym ryneczku po prostu muszę zatrzymać się na dłużej przy straganie z rozsadami.

Widzę, że nabyłaś nasiona cebuli - Aluś, jeśli nie sprawi Ci to kłopotu, to poproszę Cię o zdawanie relacji z jej uprawy - tę prośbę kieruję do moich wszystkich gości, którym uprawa tego warzywa nie nastręcza trudności - będę czuła się pewniejsza wysiewając cebulki, np. Globo.
Przypomniałam sobie, że późną jesienią wysadziłam obok czosnków dwie czy trzy główki cebuli wielopiętrowej i w tej chwili oprzytomniałam, bo nie pamiętam dokładnie, w którym miejscu ... cóż za nieodpowiedzialność :jeez: :cry3:

Siewki Twoich papryczek wyglądają świetnie: zdrowe, mocne i zielone liścienie bardzo dobrze wróżą kondycji przyszłych rozsad. Na pocieszenie ( jeśli w ogóle mogę mówić o jakimkolwiek pocieszeniu, bo naprawdę go nie potrzebujesz :) )) zaznaczę, że u mnie stopień wybiegnięcia był znacznie większy, ale też zauważyłam lekko fioletowe łodyżki u niektórych odmian - jednak nie wszystkie tolerują niską temperaturę na moim parapecie.
Kinizsi mam też - z nasionek wydłubanych z owocu od Ciebie i niesamowicie się cieszę, że udało się je pobudzić do życia; to jedna z najlepszych średnio ostrych papryk, jakie znam.

Muszę jeszcze poszperać wśród nasion słodkich papryk i dokonać wreszcie ostatecznego wyboru; obiecałam moim pracowniczym żółwiom, że poczęstuję je własnoręcznie uprawianą papryką. A wszystkie czytające mnie ludki zachęcam do poszukania w sieci, jak wygląda ŻABA POMIDOROWA :hearts:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 08 Lut 2020 19:06 przez Adasiowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, sierika, Łatka, Marlenka, bietkae, Mamma, anaka, Barborka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 19:29 #692002

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Adasiowa wrote:
W moich marzeniach towarzyszyły im jeszcze maki, słoneczniki, astry i kolorowe dalie;

No właśnie - Aniu, dlaczego jakoś nie kojarzę dalii z Twoim ogrodem?
Wiem, wiem - trzeba wykopywać... Zauważę jednak, że marchewkę też trzeba ;)
Przyznaję bez bicia, że zmarnowałam wiele, bardzo wiele lat - i wczesnych jesieni, pozbawiając się tych niezwykłych kwiatów. Może znajdziesz miejsce na kilka sztuk? Na pewno mogą koegzystować z warzywkami. ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Marlenka, bietkae, Mamma, anaka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 20:01 #692010

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Aniu, nie mogłam wcześniej napisać, dzieci z wnukami opanowali mój dom. :happy2:
Otóż to nie są wszystkie moje kwiatki na ten rok. Dochodzą karpy dalii (jakieś 60 szt, do wykopania tyle samo dołków wiosną), wszechobecna aksamitka różnego kalibru, nasturcja i oczywiście kosmos też musi być. Choć praktycznie sam się rozsiewa. Mam go wszędzie.
Co do wysiewów cebuli, w tym roku nowość, pierwszy raz będę siać. I tu planuję sianie punktowe w palecie za .... jakieś dwa tygodnie. Nie mam pojęcia, czy nie za wcześnie, ale nie mam gdzie jej przetrzymać, więc będzie czysta prowizorka.
Ja papryki wysiałam wszystkie, słodkie i ostre, a dodatkowo będzie eksperyment z wydłubanych nasion marketowych. Zobaczymy czy warto. :think:
Oczywiście jest też majeranek, tylko będę czekać na sygnał, kiedy siać i w czym. :idea1:
W najbliższym czasie pokaże wszystko co mam, jeśli znajdę tylko czas, niektóre warto już przepikować. :(
Najbardziej boję się o trawę cytrynową, jest taka delikatna. :unsure:
Pozdrawiam Alicja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Marlenka, bietkae, Mamma, anaka, ewakatarzyna, malinaa

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 20:04 #692011

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Anusia, dobry wieczór :)

Mam dla Ciebie dobrą wiadomość; otóż w ubiegłym roku, wczesną jesienią, marudziłam w wątku pogodowym Warzywnika, że pomimo mojej wielkiej miłości do dalii nigdy ich nie uprawiałam, a jedynie podziwiałam je na Waszych zdjęciach lub w ogrodzie sąsiadki graniczącym z moim. Moje marudzenie, niezręczne ze wszechmiar, poruszyło serducha Przyjaciół i tym samym zostałam obdarowana karpami dalii z Ich rabatek - pragnę bardzo gorąco podziękować za takie wspaniałe prezenty :hug:
Tak więc w tym roku, jeśli wszystko ułoży się pomyślnie, posadzę swoje pierwsze dalie.
Wiesz, nawet nie chodzi o wykopywanie, ponieważ ilości, jakie mogę posadzić na mikroskopijnej działce, nie będą wymagały szczególnego wysiłku; winą za dotychczasowy brak dalii obarczam niewiarę we własne siły w opiece nad kwiatami.
A w wykopkach zawsze mogę liczyć na pomoc tego małego pasjonata kopania dołków i dziur wszelakich - Kacper uwielbia prace ziemne :happy:

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, bietkae, Mamma, Zielona, anaka, Barborka, ewakatarzyna, Szczypiorek, malinaa

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 20:16 #692015

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Zielona wrote:
Aniu, nie mogłam wcześniej napisać, dzieci z wnukami opanowali mój dom. :happy2:
Otóż to nie są wszystkie moje kwiatki na ten rok. Dochodzą karpy dalii (jakieś 60 szt, do wykopania tyle samo dołków wiosną), wszechobecna aksamitka różnego kalibru, nasturcja i oczywiście kosmos też musi być. Choć praktycznie sam się rozsiewa. Mam go wszędzie.
Co do wysiewów cebuli, w tym roku nowość, pierwszy raz będę siać. I tu planuję sianie punktowe w palecie za .... jakieś dwa tygodnie. Nie mam pojęcia, czy nie za wcześnie, ale nie mam gdzie jej przetrzymać, więc będzie czysta prowizorka.
Ja papryki wysiałam wszystkie, słodkie i ostre, a dodatkowo będzie eksperyment z wydłubanych nasion marketowych. Zobaczymy czy warto. :think:
Oczywiście jest też majeranek, tylko będę czekać na sygnał, kiedy siać i w czym. :idea1:
W najbliższym czasie pokaże wszystko co mam, jeśli znajdę tylko czas, niektóre warto już przepikować. :(
Najbardziej boję się o trawę cytrynową, jest taka delikatna. :unsure:

Właśnie pisałam Ani Łatce o moich doświadczeniach z daliami ... a właściwie ich braku, ale tym razem po prostu musi się udać. Przypomniało mi się, że kilka lat wcześniej udało mi się doprowadzić do kwitnienia kilka odmian begonii bulwiastej - jaka to była radość, gdy z takiej zaschniętej bulwy zaczęły budzić się malutkie pędy, które później zachwycały ogromnymi kwiatami i liśćmi w najprzeróżniejszych kształtach. Koniec końców, na skutek rekordowo deszczowego lata, donice z begoniami zostały zalane, a ponieważ nie było mnie dłuższy czas na działce, rośliny zgniły. Pamiętam do dziś moje załamanie :(

Bardzo się cieszę, że przyjdzie nam wspólne opanowanie tajników uprawy cebuli - mam nadzieję, że którejś z nas się uda. Moim cebulkom będzie "pod górkę", ponieważ gleba na działce jest słaba, a ja prosiłam Mietka o wytyczne jedynie pod uprawę pomidorów, porów i włoszczyzny.... Nawiezienie świeżym obornikiem, na dodatek wiosną, nie wchodzi w rachubę.

Majeranek Aluś, będę wysiewać w perlit, jak to wcześniej bywało, ale z wielką przyjemnością będę relacjonować krok po kroku jego uprawę ( majeranku, a nie perlitu :happy: )
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, bietkae, Mamma, Zielona, anaka, Barborka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 20:27 #692019

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Aniu, Kacperek jest super. Wygląda, że nic nie umknie jego uwadze :happy:
Widzę, że przygotowania do wiosennych wysiewów idą pełną parą.
Co do trawy cytrynowej, to co jak co, ale do delikatnych bym jej nie zaliczyła.
W zeszłym roku wzeszła mi bardzo gęsto. Po przepikowaniu zaniedbałam ją i rosła sobie już samopas w tych pojemnikach w szklarence. Dziś zajrzałam do niej i wygląda na to, że chyba żyje. Jutro na próbę przesadzę jedną do większej doniczki i przyniosę do domu, ciekawe czy wystartuje.

IMG_20200208_100012069_HDR.jpg


IMG_20200208_100017376_HDR.jpg
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Marlenka, bietkae, Zielona, JaNina, anaka, Barborka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 08 Lut 2020 20:33 #692021

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Aniu, karpy dali są bardzo proste w uprawie, łatwiejsze niż pomidory. Wiosną robisz dołek, na dno (tu granulat obornika lub, ty masz przecież zdobyczny), ziemia, karpę dalii włożyć do dołka i zasypać ziemią. To wszystko. Czasem jest najazd mszycy, więc trzeba zrobić oprysk. Oczywiście, czasem trzeba też podlać, ale da się to ogarnąć.
A kwitną do samych przymrozków. :) No i na zimę wykopać.
Mamma, to trawę trzeba przepikować, kiedy to zrobić?
Pozdrawiam Alicja.
Ostatnio zmieniany: 08 Lut 2020 20:36 przez Zielona.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Marlenka, bietkae, Mamma, anaka, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.871 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum