Forum Ogrodnicze Oaza

zanetatacz wrote:
nie mam gości [jeszcze] chociaż leń to tez gość
Hortensje już wyglądają owszem ,owszem.Jutro zrobię zdjęcia

Wspaniały imniennik -gratulacje!!!

Gratuluję!!! Duży chłopczyk
U nas ma być za miesiąc druga wnusia, już nie możemy się doczekać

Witam
Tak bujnie nigdy nie miałam i nie mówię o chwastach.Deszcze,ciepło zrobiły swoje
Pod oknami wiosna wsiałam między hortensje jakieś letnie.Nie popikowałam do tego wysiał się rok temu koper i jest tak



lilie,liliowce, mam wrażenie,że nie wszystkie nowe liliowce dały radę się przebić



























skończył się limit zdjęć cdn

Piękna kępa różowych lilii. Możesz pokazać je z bliska?
Liliowce tak obficie kwitną - lekko zazdroszczę, moje młode odmianowe pokazują po jednym kwiatku.

Już






i trochę hortensji...















i bukietowe które przesadziłam w strefę cienia koło paproci, nie okryłam i kurcze...kwitną.Muszę tylko ograniczyć paprocie





nie sposób nie wspomnieć o drzewiastej Tardivie




nie wszystkim zrobiłam zdjęcia.Myślę,że w czwartek zakaszę rękawy i pójdę trochę oczyścić.

Jeszcze kilka zdjęć

Aszko, cudnie, naprawdę masz busz i zieleń soczysta jak nigdy, Twoje strony były ostatnio mocno nawadniane. U mnie tradycyjnie trawnik wypalony, upały, wysuszające wiatry, wlipcu padało 2 razy po pół godziny ......taka rzeczywistość. Hortensje masz modelowe ale lilie przeszły same siebie, liliowce tak samo, dobrze, że kupowałas ostatnio tyle hortensji, masz się czym cieszyć

Ewuś, u nas praktycznie co drugi dzień pada.Teraz też nie nadążałam z chwastami aż dałam sobie spokój
Linia nawadniająca była tylko raz włączona i...chwasty zatrzymują wilgoć. Jest jak w angielskich ogrodach nie widać gołej ziemi
I przyznam Ci się,nie wszystkie kupione hortensje posadziłam

Szkoda, że nie posadziłaś bo przyjęłyby sie pięknie przy takiej ilości wilgoci w glebie, no ale tak bywa, potem człowiek podlewa pełno doniczek, czasem zapomni się a te biedaki w doniczkach cierpią. Ja nie mam wiele chwastów, gdyby nie przeklęte szczawiki.... powiem Ci, że za nimi tylko patrzę i wyrywam, żeby zdążyć przed zawiązaniem nasion, ile tego jest nie do opowiedzenia....

Olu, jak zwykle wpada mi w oko to, co u mnie rośnie źle lub wcale - tym razem kolorowe malwy. Dziś trochę zwiedzałam Podlasie i zauroczona jestem malwami, wielkie, żadnej rdzy... Złe to pewnie piaszczyste podłoże na to pozwala.
Jak nie przepadam za różowym, Twoje azjatki bardzo wdzięczne.

Ewuś,szkoda ale zawsze jest jutro.Ciągle pada
Aniu, zwiedzasz Podlasie.No, chociaż tu mogę powiedzieć, Byłam i widziałam.
Jestem zakochana w tych terenach.Pewnie gdyby córka się tam nie przeprowadziła nigdy bym nie miała okazji zwiedzać.Uwielbiam , tam czas sie zatrzymał ,tam odnajduję pejzaże znane i opisów w książkach Rodziewiczównej.Jak pierwszy raz byłam w Białymstoku córka pokazała mi uliczkę z malutkim domkami i miałam wrażenie,że już kiedyś tam byłam. O kuchni nie wspomnę....odpowiadają mi ich potrawy
A malwy, kiedyś mąż wykopał spod płotu w firmie z którą współpracujemy kilka korzonków .Rozsiewają się po całym ogrodzie.Troche sie ich bałam bo one przenoszą rdzę na róże ale moje są grzeczne

Ale Twój ogród wypiękniał
Deszcze temu na pewno sprzyjają
Ja też nie używałam linii kroplującej. Przynajmniej jedno zajęcie odpadło
Inaczej nie wiem, czy cokolwiek zostałoby w ogrodzie
Totalny brak czasu

Aszko, jak na deszczową pogodę róże masz piękne A hortensja jest gigantyczna U mnie w tym roku 'Anabelle' też ma kwiatostany, jak piłki, niestety dzisiejsze słońce zaczęło ją trochę przysmażać. Przyjdzie mi ją przesadzać w bardziej zacienione miejsce

Gosiu, Alinko....takiego lata dawno nie było...ciepło i deszcze.Wszystko rośnie na potęgę
Dzisiaj po raz pierwszy wyszłam i posadziłam zaległe hortensje a żeby to zrobić musiałam sporo wykarczować
A tak spędzam poranki,potem ucieczka do domu przed upałem


powycinałam suche pędy ,żal było wyrzucić


no i to co teraz cieszy






















i druga, bardzo ciemna strona.Paprocie są gigantyczne.W ubiegłym roku przesadziłam tam swoje ogrodowe hortensje.Nie okryłam i ...kwitną





Tej największej części ogrodu nie pokazuje bo muszę tam zrobić porządek a to syzyfowa praca

Hiacynta wrote:
Moje jakoś wytrzymują ale to może zasługa dużej ilości wody.Rozłożyły się i teraz deszcz pada do środka.Róże chorują chociaż nie wszystkie.
Całkowicie je zaniedbałam ale jakoś sobie radzą.Bardzo mocno poprzycinałam

Ale masz niesamowity busz.
Uwielbiam takie klimaty
Widać, że hortensje mają dobrze u Ciebie

Aszko -masz hortensje przecudnej urody-super,u mnie lato bardzo mokre i zimne ,ale rośliny też sobie dobrze radzą.....