TEMAT: Podwójne życie i psy ogrodnika

Podwójne życie i psy ogrodnika 12 Sty 2023 09:05 #820678

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Oczar nie pachnie, nie ma powodu - nie zapylają go przecież owady, tylko wiatr. Znaczy, dla mnie nie pachnie, bo dla moich suk pachnie wszystko, oczywiście ;)
Gęsi to się przemieszczają, gdzie się mogą paść, nad dolnośląskimi bezśnieżnymi polami kukurydzianymi widywałam je zimą i w ubiegłych latach.
Ale u mnie wesolutko nawołują się sierpówki, a widziałam też gołębie grzywacze - ktoś pisał, że nie zimują u nas.
We Wrocławiu zimują, jak widać.

Alu
, pożyjemy, zobaczymy, teraz to wielkiego mrozu niekoniecznie pragnę, raz z powodu wegetacji, co ruszyła, dwa - i tu pewno wszyscy mamy podobnie - z powodu cen energii. Jako że jestem "prosumentką" uprzejmie poproszę o bardzo słoneczne dni z łagodną temperaturą, by moja pompa mogła sporo próżnować, w odróżnieniu od paneli, te niech pracują, aż furczy! A politycznie, chyba nikt normalny w Europie prócz "Moskali" nie chce zwiększonego zapotrzebowania na energię, łaskawa pogoda jest po demokratycznej stronie, prawda?
Dokładam jeszcze zdjęcie piwonii drzewiastej - takiej z wcześniejszych.



Pocieszam się, przeglądając wpisy ubiegłoroczne, początkiem lutego ruszyły powojniki, a piwonie (drzewiaste) miały w połowie miesiąca widoczne pąki kwiatowe. Dały radę, ale też wielki mróz nie przyszedł. Za to o ile pamiętacie, przymrozki były w niektórych regionach do 20 maja, a u mnie bardzo paskudna wiosna. :jeez:
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marzenka, bietkae, Carmen, jagodka27, Jaedda, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula


Zielone okna z estimeble.pl

Podwójne życie i psy ogrodnika 31 Sty 2023 13:21 #822330

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Dopiero doczytałam na pogodowym :( ... Jak się czuje Luteńka? Już szaleje ;)? Ważne, że nic nie wyrosło! Przesyłamy z futrzakiem głaski! :hug:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Ostatnio zmieniany: 31 Sty 2023 13:24 przez Mandorla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, bietkae, jagodka27, Jaedda, ewakatarzyna, Babcia Ala

Podwójne życie i psy ogrodnika 31 Sty 2023 15:37 #822338

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Iko, dzięki, już dobrze. I chyba wiem, co się stało - ale temat strasznie guanowaty, dosłownie, niby jelita każdy ma, ale nie chcę publicznie rozprawiać, co było w Luteńkowych :hammer: i jak do tego doszłam.
Napiszę jedno: to, że pies jest bezpieczny we własnym ogrodzie, to mit, przynajmniej w przypadku moich.
Lutnia to szalała jakieś pięć lat temu, a od operacji najpierw jednego, potem drugiego kolana zwykle porusza się hm, z godnością.
No chyba, że na świeżym tropie.

Przy okazji stwierdziłam, że "znikły się " bodaj dwa wpisy, a to zapewne wtedy, gdy chciałam sobie przypomnieć "krok po kroku", jak się wstawia zdjęcia z telefonu.
To nic - robiąc śledztwo w sprawie "połyku", miałam okazję pochylić się (literalnie) nad nieśmiałymi sygnałami przedwiośnia.


















Odkryłam także mnóstwo sieweczek ciemierników, tych hybrydowych.



Tak wyglądają. A pochodzą od Ellen:



i Merlota:



Albo coś poczęli na spółkę. ;)

Jeszcze Ladaco - z już bystrym okiem - pozdrawia:

Ostatnio zmieniany: 31 Sty 2023 15:38 przez Łatka.

Podwójne życie i psy ogrodnika 31 Sty 2023 17:35 #822343

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Uff, dobrze, że już w porządku.
Pamiętam o operacjach Lutni, ale wiesz jak jest, każdy może szaleć na własną miarę :whistle: . Pożarcie czegoś, czego się zjadać nie powinno, też jest rodzajem szaleństwa - niestety! :jeez:
Aniu, ależ u Ciebie już wiosna! No, przedwiośnie, ale jednak! Prymulki przy sprzyjającej aurze kwitną w zasadzie całą zimę, ale reszta - ho, ho! Dzięki za przedsmak kolorów i ciepełka :garden1: :flower1: :flower2:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Kaja, Łatka, bietkae, jagodka27, Jaedda, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 31 Sty 2023 17:41 #822344

  • Bea612
  • Bea612's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1183
  • Otrzymane dziękuję: 4636
Przytulaski dla piesełka :hearts:
Wiem też co nieco na temat zjadania różnych rzeczy, bo właśnie wróciłam z "pluszakiem" córki od weta. Hana wciąga wszystko, co znajdzie albo czego dosięgnie... Ostatnio próbowaliśmy wydobyć z niej ścierkę, którą potraktowała jako śniadanie :jeez:
Zielono mi i kwietnie
Pozdrawiam
Beata
Ostatnio zmieniany: 31 Sty 2023 17:42 przez Bea612.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Kaja, Łatka, jagodka27, Jaedda, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Lut 2023 11:23 #822371

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Beatko, ścierki nie przerabiałam, ale obsesyjnie boję się połknięcia na przykład wyrzuconej przez kogoś takiej plastikowej osłonki parówki, czy plomby z kiełbasy z resztką sznurka. To się łatwo wplątuje w jelita, powodując martwicę, podobnie jak cienkie plastikowe woreczki. Tych coraz mniej fruwa, szczęśliwie, ale jednak. Ja z uporem godnym lepszej sprawy odmawiam, gdy panie sklepowe koniecznie chcą mi coś pakować w plastik, lecz często powoduje to jeszcze uniesienie brwi w zadziwieniu.
Dziś byłyśmy jeszcze na kontroli i pokazać zdjęcie "znaleziska". Nie tylko beagle robią takie rzeczy, podobno tylko co otwierali brzuch Jack Russelowi, któremu ugrzęzła w jelitach cała szyszka. :woohoo: :woohoo: :woohoo:
Mandorla wrote:
Aniu, ależ u Ciebie już wiosna! No, przedwiośnie, ale jednak!

Chciało by się. Na razie to tylko tacy "sygnaliści", kroplówka z antydepresantem. Po to sadzę takie bardzo wczesne rośliny - dla pokrzepienia serc.
Jeszcze dwa obrazeczki:





O ile ranników mam malutko (ale troszkę się rozsiało jednak), to przebiśniegi powoli stają się u mnie rośliną inwazyjną, mimo że próbuję kępka po kępce "repatriować" w góry. Gdyby komu brakowało - proszę pisać. Tym bardziej, że podobno kupne cebulki marnie się zadomowiają.

Iko, na pewno człowiek inaczej kalkuluje, gdy musi się do ogrodu hm, wybrać. A jak wypada do niego codziennie przynajmniej kilka razy - choćby z sukami, to opłaca się posadzić nawet maleńkie, ale kolorowe i widoczne z daleka poprawiacze nastroju.
W rododendronowie to jeszcze inna bajka, tam po prostu musi wszystko być samoobsługowe. A i tak mam ustawiczne rozdwojenie, bo nie opanowałam sztuki bilokacji, jak to ostatnio niektórzy politycy podobno... :crazy:
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marzenka, bietkae, Jaedda, Mandorla, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Lut 2023 12:09 #822377

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1040
  • Otrzymane dziękuję: 3800
Jeśli ci zbywają to chętnie przygarnę Łatko nadmiarowe przebiśniegi. Tyle razy kupowałam i zawsze ginęły.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Lut 2023 17:02 #822401

  • bietkae
  • bietkae's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2067
  • Otrzymane dziękuję: 11828
Aniu, dzisiaj dopiero przeczytałam o problemach zdrowotnych suni. Świetnie, że jej stan się poprawia i dochodzi do zdrowia, głaski ode mnie :kiss3:
Pozdrawiam Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, Mandorla, ewakatarzyna, Babcia Ala

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Lut 2023 18:36 #822412

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6317
  • Otrzymane dziękuję: 29664
A w pogodowym amarylis w wazonie OOO.Ogromny :flower2: Głaski dla wszystkich :bye:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, bietkae, Mandorla, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Lut 2023 19:00 #822414

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Szyszka, no widzisz! I jak tu pies ma być bezpieczny w ogrodzie :jeez: , nawet własnym. A plaga foliówek jest koszmarna, masz rację. I cienkie, i te grubsze, wszystko fruwa. Ty nie rzucisz, wiadomo, ale wiatr wwieje.
A propos wiatru, zdemontowałam dziś kratkę z balkonu, żeby przed nim zdążyć ;), przy okazji znalazłam już całkiem spore tulipany. Muszę koniecznie pójść na działkę, sprawdzić, co tam słychać, a raczej widać. Tylko, pomna szyszki, udam się tam z kagańcem :happy:
Bardzo jestem ciekawa, co zakwitnie z Twoich ciemiernikowych siewek :flower2:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, bietkae, Jaedda, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Lut 2023 19:16 #822415

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Pozdrowionka dla Luteńki :hearts: :hearts: :hearts: , moja też "żre" wszystko, ale najgorsze są spinki do włosów, których nie lubi, ale bez nich jest ślepa jak kret,a które ciągle ściąga i pożera.
Wiosna pełną parą się zbliża :dance:
Zielono pozdrawiam Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, bietkae, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala

Podwójne życie i psy ogrodnika 02 Lut 2023 09:47 #822474

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Iwonko, a nie da się zrobić jakiej fryzurki "z grzywką". Wiem, wzorzec rasy przewiduje inaczej, ale czy utrzymujesz młodą w formie wystawowej? Zdrowie najważniejsze.

Iko, jeśli siewki okażą się coś warte, chętnie się podzielę, przecież nie zapełnię ogrodu samymi ciemiernikami. Takie rzeczy to nie ja, i tak chytreńko wsadziłam te robiące teraz wrażenie rośliny "w nóżkach" piwonii bylinowych, spędzających zimę i przedwiośnie "u Persefony". Jak piwonie wystartują, oczy nie będą leciały do dość niewyględnych starych ciemiernikowych liści. Usuwam je, ale nie wszystkie na raz. No i oszczędzam kawał miejsca, co u mnie kluczowe.
Wyłażące tulipany może nakryj korą albo choć iglastymi gałązkami, tylko botaniczne mają liście żelazne, odporne na duże spadki temperatury. Przynajmniej moje doświadczenie tak mówi.
Wczoraj naniosłam, a właściwie nawet samochodem przywiozłam z parku nałamanych przez wichurę gałązek daglezji, upchany taki wór, jak do odpadów bio, jeszcze zimno idzie. Nie nakrywam tylko krokusów i przebiśniegów, bo to juz próżny trud, one albo rozwijają pączki, albo zrobią to przy pierwszej okazji.





Irysy żyłkowane też stadami robią "coming out" :lol:



A mam i takie narcyzy



i piwonie drzewiaste :jeez:



Trudno pokazać całą, brązowe na brązowym, ale takich pąków jest dużo.



Te ostatnie zdjęcia adresuje głównie do Ali, jeśli zajrzy. W zeszłym roku - sprawdziłam - drzewiaste robiły podobnie, po czym kwitły nieźle.

A, jeszcze kaganiec w ogrodzie - bym nie przesadzała, Iko, obserwuj po prostu, nie każdy pies od razu robi "połyki", powiedziałabym, że szczenięta głównie gryzą, a jak nawet przełknie grudkę kory czy listek trawy, nic nie będzie. Większość takich "suplementów" gładko przechodzi przez przewód pokarmowy, inaczej mało który pies dożywałby dorosłości. Warto owszem, sprawdzić ogród na obecność rzeczy naprawdę niebezpiecznych, jak plastikowe worki czy odłamki szkła.
Zobaczysz, ogląd świata jednostki, co zeszła na psy znacząco różni się od tego, jaki mają osoby niespsione. B)
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marzenka, bietkae, Carmen, Jaedda, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 02 Lut 2023 10:55 #822479

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3296
  • Otrzymane dziękuję: 9865
Do piwonii drzewiastych jeszcze nie dojrzałam - ale mnie nęcą od jakiegoś czasu. Jednak mieszkać w domu z ogrodem to jest rodzaj luksusu - codziennie można podziwać maleńkie kroki zbliżającej się wiosny. Moja działka kilka km od domu - ale dobre i to ;)
Co do psiego świata - zawsze miałam psa, przeważnie ku utrapieniu kogoś z domu :pinch: Zawsze to były kundelki znaleione na ulicy. Ostatnia - Mika, bardzo taka myśliwksa, była psem wciągającym wszystko, co dała radę znaleźć na miejskich trawnikach. Świntucha straszna z niej była , bo nawet gile z chodnika potrafiła zlizać :rotfl1: Tarzania w najgorszych syfach kochała bardzo. Kaganiec był w użyciu. Teraz od prawie 14 lat terroryzuje mnie mała 2,5 kg Tosia - psa z takim charakterem to jeszcze nie miałam :rotfl1:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, bietkae, Jaedda, Bea612, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 02 Lut 2023 18:48 #822520

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Witam, i tak podczytuję co to pieski pożerają a z tych gilów na chodniku to uśmiałam się niesamowicie :happy: zwierzaki są niesamowite. Moje szczęśliwie chyba nic niedozwolonego nie pożerają albo gładko wydalają :think: ale bardzo nie lubię jak rozgrzebują świeży dołek kota i pożerają "czekoladki" Wet wytłumaczyła, że są w nich resztki kociej karmy, która jest dla nich przysmakiem. No może... ale jak potem taki przytulas chce cię jęzorem przejechać to może nie koniecznie :dry:

Łatko, roślinki u Ciebie już takie duże :eek3: lepiej, żeby już nie mroziło.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, Jaedda, Bea612, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 02 Lut 2023 19:05 #822523

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3204
Aniu, nie myślę o wystawach, grzywki zrobić się nie da,jak nie ma spinki to potrafi głową uderzyć w słup, samochód itp. , szczególnie wieczorem. Za to codziennie mąż walczy z kołtunami :jeez: , które powstają chyba co 10 minut :mad2: , ale co zrobić, wiedzieliśmy o tym biorąc kolejnego śierściucha :hearts: :hearts: :hearts:

Moje piwonie drzewiaste w takiej samej kondycji jak twoje, przebiśniegi (jedna odmiana) już od 2 tygodni kwitną, podobnie ranniki, narcyze już wychodzą. Też obawiam się jeszcze zimna, gałęziami z choinek poprzykrywałam hortensje ogrodowe (2 swoje choinki, a 2 jodły spod śmietnika przytargałam :P ). Obawiam się mrozów bez śniegu,ale musimy być dobrej myśli, do wiosny coraz bliżej :dance:
Zielono pozdrawiam Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Jaedda, ewakatarzyna, Babcia Ala

Podwójne życie i psy ogrodnika 02 Lut 2023 19:14 #822524

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Ojjj, obawiam się, że trochę mrozów jeszcze nadciągnie - jest prawie pełnia, to nie wróży dobrze.
Ewo, miło, że dałaś znak. Mam dużą nadzieję, że liliowce od Ciebie w tym roku pokażą się z dobrej strony - nawet poprawiłam im warunki mieszkaniowe, mocno podcinając od dołu gałęzie jodły koreańskiej przed domem. Może nie z powodu liliowców w pierwszej kolejności - brama wjazdowa marnie się otwierała. ;)

Jak już sobie gadamy na mało apetyczne tematy, beagle to generalnie guanożery, a przyczyna zapewne taka, że po pierwsze przez stulecia dostawały bebechy z zwierzyny upolowanej przez myśliwych, z treścią jelit oczywiście, a po drugie - trzymano je w wielkich złajach w psiarniach, a nie w pańskich łóżkach. Psiarczyk rzucał jakieś tam ochłapy i kto nie był dostatecznie szybki i łakomy na wszystko, ten nie jadł. A najpewniej było połknąć jak największy kawał - na zapas.
Masz rację, Ewo - chuch po wciągnięciu takich rarytasów zabija. Jeszcze bobki roślinożerców nie są najgorsze, ale ludzkie...:sick:
Niestety, moje suki wciąż dostarczają dowodów, że sporo osób nie fatyguje się do toalety, tylko "w krzaki", a już najgorzej w pobliżu cmentarza, z którym graniczy nasz park.
Owszem, tam toalety są, ale trzeba wrzucić chyba 2 złote. :jeez:

Przepraszam i kończę czymś ładniejszym, Dancing Queen, o której wspomniała Ala - dla moich gości.

Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marzenka, bietkae, Carmen, Jaedda, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 03 Lut 2023 20:13 #822627

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Urokliwa ta baletnica :)
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 14 Lut 2023 10:41 #823445

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
I oto mamy połowę lutego, po krótkim zimniejszym czasie, gdy wszystko przystopowało, wegetacja pomalutku, pomalutku, ale rusza.
Pąki na drzewiastych z spadków rzędu -8/-9 nic sobie nie robiły



Oczar właściwie przekwita





Coraz więcej ranników, jednak trochę się sieją. Szkoda, że nie ma słońca i pozostają stulone.



Tak jak i pierwsze krokusy. Cream Beauty (?)



Za to przebiśniegi brylują.



Kwitną dla Łateńki



i wszędzie, gdzie tylko pozostawię siewki.



Robiąc zdjęcia odkryłam, że ekipa demontująca gazomierz na ścianie domu zdeptała i połamała kwiatowe pędy kupionego rok temu ciemiernika Glenda's Gloss.
A ja się dziwiłam, co te pędy nie podnoszą się po kilku mroźnych nocach. :hammer: :hammer: :hammer:

Oby słońce trochę się wzięło do roboty, jestem w wyjątkowo marnym nastroju na przedwiośniu.
Ostatnio zmieniany: 14 Lut 2023 12:32 przez Łatka.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 1.099 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum