TEMAT: Podwójne życie i psy ogrodnika

Podwójne życie i psy ogrodnika 13 Cze 2023 22:47 #835106

  • Bea612
  • Bea612's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1183
  • Otrzymane dziękuję: 4636
Aniu, toczymy nieustanny pojedynek -czasem ją wygrywam, ale częściej cień :happy4:


Te filiżanki chyba też pożyczę :happy3:
Zielono mi i kwietnie
Pozdrawiam
Beata
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Podwójne życie i psy ogrodnika 16 Cze 2023 11:25 #835322

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Beatko, ja jestem w górskim ogrodzie po prostu skazana na porażkę, bez możliwości odwołania i apelacji, z zboczem górskim trudno wygrać. W dodatku sama sobie przypieczętowałam ten los, sadząc 20 lat temu -i sukcesywnie w kolejnych latach - "malutkie sosenki". Tudzież jodły, daglezje, jakiś świerk...maleństwa wszystko. Dodaj samosiejki buków, ze dwa młode dębczaki - :jeez:

Muszę koniecznie trochę przerzedzić towarzystwo, teraz mam przynajmniej wspaniałe narzędzie, malutką piłę łańcuchową, którą jestem w stanie sama się posłużyć. Ale czekam, aż minie sezon lęgowy.

Pomyślałam sobie, że zaraz przekwitną pierwsze lilie, a jak tak nic...

Guinea Gold



U stóp tego różowego złotka nowo posadzone Arabian Knight, widać różnicę wzrostu



Lubię miedziany kolor Arabian Knight



Te w innym miejscu, zeszłoroczne



Śliczne znaczenia "piegami"







Peppard's Gold, w tym roku bardzo ładnie



Z pszczółką



Fairy Morning, na zdjęciu jakoś niepokaźnie wyglądają, "w realu" lepiej; może jeszcze dodam zdjęcia z bliska.



Inne Peppard's Gold i Claude Shride

,

Olivia wcisnęła się na pierwszy plan.

Na koniec pamiątkowe zdjęcie lilii drobnej; czy ktoś by reflektował na nasiona? Mam zostawić nasienniki?





Uwielbiam botaniczne lilie, choć nie pachną, niestety...
Ostatnio zmieniany: 16 Cze 2023 13:28 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Carmen, Jaedda, Bea612, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 16 Cze 2023 12:01 #835330

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
To się nazywa odpowiednie zagospodarowanie miejsca - przekwita magnolia, a na jej miejscu raz-dwa pojawia się powojnik :bravo:
Martagony piękne, mnie jakoś nie udało się utrzymać przy życiu ani jednego - popodziwiam Twoje, cudne klejnociki :hearts:
Ach, "malutkie sosenki" :happy3: Jak to się dzieje, że rośliny, które powinny pozostać malutkie, strzelają w górę jak na sterydach, a takie, które chcielibyśmy wreszcie zobaczyć jako bardziej okazałe, rosną powoli, flegmatyczne, jakby się zastanawiały, czy tegoroczny przyrost 2 cm to aby nie będzie zbyt dużo?
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Jaedda, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 16 Cze 2023 19:34 #835364

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6965
  • Otrzymane dziękuję: 25480
Aniu jak chcę zobaczyć co kwitnie nowego w ogrodach ,to biegnę do Ciebie .
Lilie pierwsza liga ,róże ich różnorodność i zapachy ,których
szkoda ,że nie czuć na ekranie też najwyższa liga .
I wciąż myślę ,jak ta kobietka ogarnia te ogrody swoje .
Nie mów ,że nie ogarniasz bo ogarniasz ,no w 100 procentach nie da się
to ja wiem :woohoo:
U mnie jedna rabata właśnie z różami w zielu wyższym od róż.
A teraz pada ,jutro trzeba zajrzeć i zakasać rękawy tylko jak ,
jak na koncercie uderzyło mnie krzesełko( siedzisko ,
pusciłam za szybko i chciałam usiąść ) w kość o fajnej nazwie brrr .
Cud tylko mnie uratował że jakoś w przysiadzie nie wpadłam
między rzędy nogami :woohoo:
Ale ręce władne to za chwasciory muszę się zabrać chociaż w tych różach :wink2:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Carmen, Jaedda, ewakatarzyna, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 17 Cze 2023 15:42 #835419

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Mandorla wrote:
To się nazywa odpowiednie zagospodarowanie miejsca - przekwita magnolia, a na jej miejscu raz-dwa pojawia się powojnik :bravo:

Iko, no nie, nie "na jej miejscu" tylko "na niej", tak radykalna nie jestem w poszukiwaniu miejsca, by wyrzynać magnolie wraz z przekwitnięciem. :lol:

A próbowałaś podsypywać martagony dolomitem? One wyjątkowo potrzebują odkwaszonego podłoża. Skoro mnie się udaje - uda się każdemu, jak sądzę.
Co do czasu, zauważyłaś, że wcale nie ma natury liniowej, przynajmniej w ogrodach? Już nie mówię o tym, że gdy zabierasz się do jakiejkolwiek ogrodowej pracy, szaleńczo przyspiesza - z zamierzonego kwadransa nim mrugniesz powieką robi się godzina, a i półtorej...Ale gdy patrzysz do przodu (kiedy mi to urośnie? :think: ), widzisz bezmiar rozciągnięty po horyzont. A gdy patrzysz do tyłu (kiedyż ja to sadziłam? :think: ), to czas jawi się dziwnie skurczony, jak szetlandzki sweter wyprany na 90 stopni.
Ja tak mam przynajmniej.

Bogusiu, współczuję upadku, tak klapnąć na część anatomii przeznaczoną do siadania z godnością, to bardzo bolesne, zwłaszcza gdy przestałyśmy być bezwstydnie młode...jakiś czas temu. ;)

Jak jestem w rododendronowie, to można zobaczyć, "co kwitło nowego w ogrodach" mniej więcej 3 tygodnie temu. Lub jeszcze dawniej.
Tu dopiero liliowce żółte, w mieście w połowie maja.



Ulewy wyłożyły je na trawę. Piwonie w twardych pąkach, jedyny kwiatek to ten, o 7 rano:



przed chwilą:



Flame? Rozchyliłam na siłę, bo jak przyjadę ponownie, może być "finito", że tak powiem



Słabiutko, bo w cieniu kwitnie Mrs. Cholmondelay



i Moonlight na ścianie





Dwudziestoletni Etoile Violet przesadziłam - i nie wiem jeszcze, czy żyje. Cytra uparła się, że nie będzie rosnąć na dawnym miejscu. :jeez:

Róże to pieśń przyszłości, nieśmiało otwiera pąki Flammentanz.





Różaneczniki powoli kończą występ. Jeszcze kilka jako tako.
Tunis





Fireball



Limette na tle Blutopii



Lord Roberts, chyba pierwsze kwitnienie w ogóle (prócz pąków ze szkółki).



Oheimb von Woislowitz, stara odmiana dolnośląska, z 19 wieku jeszcze.



6 kwiatostanów, ale piękne przyrosty.



Nova Zembla w pełni chwały



Marcel Menard







Rasputin



Hachmanns Feuerschein wśród leśnych poziomek



Sternzauber z kroplą deszczu na obiektywie





Jest prawdą, że bywają odmiany, hm, bardzo subtelnie się różniące. Ale na przykład kwitnące z przesunięciem 2 tygodni. Tu Sternzauber i Germania, już opadająca.



Z lewej Germania, trochę większe kwiaty, Sternzauber wyraźniejsze znaczenia na bledszym tle.

Albo fioletowe.
Od lewej leżą ;) : Libretto, Blutopia, Olin O. Dobbs, Marcel Menard i Rasputin.




Podobno codziennie padało, różanecznikom w to graj.

Ostatnio zmieniany: 19 Cze 2023 08:07 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Carmen, Jaedda, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula, Mimbla

Podwójne życie i psy ogrodnika 17 Cze 2023 17:01 #835423

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6316
  • Otrzymane dziękuję: 29659
Śliczny busz tuż za progiem :flower2:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 17 Cze 2023 17:39 #835427

  • Bea612
  • Bea612's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1183
  • Otrzymane dziękuję: 4636
Kurczę Aniu :jeez: aż mnie oczy bolą :hearts: a to ostatnie zdjęcie-mistrzostwo świata :hearts:
Też chcę takie okno :happy3:
Zielono mi i kwietnie
Pozdrawiam
Beata
Ostatnio zmieniany: 17 Cze 2023 17:40 przez Bea612.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 18 Cze 2023 22:31 #835536

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Bea612 wrote:
Też chcę takie okno :happy3:

Mogę udostępnić, ale trzeba się migiem decydować, bo za chwilkę będzie po spektaklu.

Na razie wróciłam do miasta i znowu skok w czasie - tym razem do przodu. Właściwie lato.
Za moment będzie pełnia sezonu ostróżek. Choć one nie zawodzą, przeciwnie, pędów sporo.

Moonlight zaczyna jako prawie biała z seledynem i ledwo tchnieniem niebieskiego, a kończy...pokażę za jakiś czas.





Misty Mauves





Jupiter Sky Blue





Kwitną nadal powojniki, głównie te późne; The Vagabond z Schneewittchen



Startujący Star of India



Rhapsody w pomidorach ;)





Kiri Te Kanawę spotkała zła przygoda; nad donicą wisiał taki pojemnik okrągły, w nim zwisające bratki. Ulewa tydzień temu oderwała od ściany potężny "konar" milinu, do którego owo naczynie było umocowane - i bach! na biedny powojnik. Część się połamała, ale nie wszystko.





Drobne dzwoneczki teksańskiego Princess Diane trochę się gubią w gąszczu Alohy





Ten sam problem ma Innocent Glance - młody powojnik słabo sobie radzi przy dużym Benjaminie Brittenie. Kwiatki nie takie, jak trzeba.



Takich problemów nie ma Mme Julia Correvon; zdominowała do spółki z fioletową Tuchką całą magnolię.



Są tak zdesperowane, że mnóstwo kwiatów rozwinęło się prawie w ciemności, między ścianą budki narzędziowej a gąszczem magnoliowych liści.



Natomiast wczesne namyślają się, czy to aby już nie pora na drugie kwitnienie; Viva Polonia, pojedynczy kwiat.



A to dostawca perfum na tarasie - mandarynka, kwitnie pierwszy raz tak obficie.

Ostatnio zmieniany: 18 Cze 2023 22:34 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Carmen, Jaedda, JaNina, ewakatarzyna, JaKasiula, Mimbla

Podwójne życie i psy ogrodnika 22 Cze 2023 17:38 #835902

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Wreszcie zrobiło się naprawdę ciepło (u nas, panocku, to tylko 10 miesiąców zima, potem lato i lato :silly: ). Nawet noce jakby...śródziemnomorskie. Szeroko otwartym oknem wpada szaleńczy zapach dokwitającego jaśminowca i kwitnącej na całego lipy. Drzwi tarasu od rana też na oścież, sporo czasu spędzam na tarasie - o ile z głębi ogrodu nic gwałtownie nie żąda ratunku. Jeszcze nie ma zbyt wielu kwiatów, jedne, jak powojniki, trochę już odpoczywają, inne, jak lilie i hibiskusy, każą trochę poczekać. Ale coś tam...







Niebieskie kwiatki







Powiedzmy, że niebieskie





Czerwone





Fioletowo-białe cudaki.



Białe, za to mmmm...jak pachną :hearts: . Z tych może będą mandarynki



A z tych na pewno jakieś cytrynki, za rok.





Trzy zeszłoroczne jeszcze "nabierają mocy".



Inne "małe cytrynki", Little Lemons



Jeszcze inne żółte kwiatki



i inne zielone owocki.



Pozdrawiam spod lipy (tak naprawdę to spod milinu, ale jeszcze nie kwitnie :silly: )!

Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Carmen, Jaedda, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Mirek19, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 24 Cze 2023 17:36 #836111

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Po jednodniowym załamaniu pogody wróciło przyjemne lato. Kwitnienie róż pomału przechyla się przez szczyt, zostawiając ranki na moich palcach, albo i zadziory w skórze. Ale uff, odbębniłam najniewdzięczniejszą robotę, wycięłam trzy mocno zdrewniałe, grubaśne pędy Alchemika. Na rabacie ewidentnie puściej. :lol: Od samej ziemi już idą - każdy ma ponad metr - młode, zielone. Prowizorycznie je przyciągnęłam do trejażu. Muszę bacznie uważać, jak się wymkną spod kontroli - :jeez: . Niby śliczniutkie, młodziutkie, a już rasowe raptory, kolce jak zęby T. rexa.

Powolutku lilie, te "normalne", zaczynają wołać "teraz my". Martagony właściwie wszystkie poobcinane do najwyższego okółka liści - do zobaczenia za rok, kochane.
Został tylko jeden jedyny turbanek tej ogniście pomarańczowej; Terrace City.



Inne tej odmiany straciły pąki, pewno przez majowe spadki temperatury.
Trudno.
Za chwilę do lilii dołączą



Lato... :hearts:












Trochę różyczek









Zielonooka English Garden






Crocus Rose - ostatni na jakiś czas kwiatek



Sri Lanka na tarasie



Czekam, bardzo czekam, żeby się rozwinęły



Alstromerie - odkrycie zeszłego sezonu







Te trzy odmiany bez problemu przezimowały w gruncie, dokupiłam im jeszcze jedną koleżankę.
Ostatnio zmieniany: 24 Cze 2023 17:39 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Carmen, Bea612, ewakatarzyna, Darotca, JaKasiula, Mimbla

Podwójne życie i psy ogrodnika 26 Cze 2023 20:20 #836334

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Trzy tygodnie wstecz z wegetacją - oto rododendronowo w momencie premiery różanej.
Proszę państwa, w rolach głównych: Amadeus (po lewej) i Flammentanz (po prawej)







Oba występują na szczudłach, wlazły przez balustradę na taras, umilając letnie posiłki (i nie tylko).



Amadeus sprowadził z sobą nawet część mrowiska ;)



Po środku Elfe splątana z Panią Julią Correvon - ale one dopiero ćwiczą występ.



Lubię Elfe, nic na to nie poradzę; choć po deszczu traci wiele z urody.



Kolejna solistka rozpycha się na malutkiej rabatce przy zachodnim płotku. Natalie Renaissance, w roli amantki.



Nieźle uperfumowana. :P







Jako pierwsza naiwna - New Dawn, nieśmialutka na razie.





W rolach dziecięcych: Palais Royal, póki co dwa kwiatki





Princess Anne, pierwsze kwitnienie po zeszłorocznym posadzeniu



i Schöne Maid, godna swego imienia.



Jako frenetyczna subretka Sophie Renaissance



Proszę Państwa, jako gość specjalny występuje jedyna, niepowtarzalna, wspaniała Constance Spry! Triumfalny powrót na scenę po trzech latach nieobecności!





Co za prezencja! Niewymuszony wdzięk, romantyczny urok. Uwaga: gwiazda używa specjalnych perfum, ten zapach jest jej prywatną własnością.






Ale niestety, nie wszystko takie wesołe, Constance nadal ma mnóstwo "poplamionych" liści, nimułka też nie próżnuje, choć akurat najbardziej nie na niej. A Tak pięknie kwitnąca Natalie (i jeszcze nie kwitnąca Nadia) musiały mieć małą operację sekatorem, kilka pędów wyglądało tak:



Co to jest? :think:
Ostatnio zmieniany: 26 Cze 2023 20:23 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Carmen, Bea612, ewakatarzyna, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 26 Cze 2023 20:30 #836335

  • Bea612
  • Bea612's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1183
  • Otrzymane dziękuję: 4636
Też bym chciała wiedzieć, bo na mojej jedynej kwitnącej właśnie taki efekt :jeez:
Ale reszta, Aniu, festiwalowa :hearts:
Zielono mi i kwietnie
Pozdrawiam
Beata
Ostatnio zmieniany: 26 Cze 2023 20:30 przez Bea612.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 26 Cze 2023 21:29 #836341

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 913
  • Otrzymane dziękuję: 2932
Ślicznie Aniu :bravo: Wydaje mi się że to zasychanie może być fizjologiczne, trochę tego mam na Mary Rose a ona akurat wodę dostawała więc może nie z suszy ale od czegoś innego. Może po prostu starzeją się pędy bo na młodych czegoś takiego nie ma. Inne też miały i właśnie zauważyłam że to najczęściej występuje na nie ciętych starych gałązkach. Mary nie była w ogóle cięta. Zbliża się burza, u Ciebie pewnie już pada?
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 27 Cze 2023 08:42 #836384

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Mirko, napisałam to już w pogodowym, ale Ty zdaje się, tam nie zaglądasz - burza, taka niezbyt gwałtowna, nadciągnęła, gdy akurat jedliśmy sobie kolacyjkę na tarasie i trzeba było ewakuować talerzyki, co z powodu kradziejstwa moich suk jest logistycznie trudne. :lol: Padało nocą, nienachalnie, lecz na tyle, że musiałam na nowo mocować biedną Natalie do palików.
To dość niedawno sadzona róża, 3(?) lata temu, chyba tuż przed Covidem... w wrocławskim Auchan wyprzedawano takie półtrupki po 5-10 zł, były wśród nich i te "renesansowe" Poulsenówny. Serce mam za miętkie.
Rododendrony cieszą się z każdej wody, byle nie stała im w stópkach. Teraz został kwitnący tylko ostatni, młody Rasputin.



Powinnam resztę towarzystwa ogarnąć, przynajmniej młode uwolnić od smętnie wyglądających przekwitłych kwiatostanów, popatrzeć, czy znowu podagrycznik nie jest za bardzo górą. Ale mam dość wypełniony program w mieście do końca tygodnia, że tak powiem, trudno, rododendronowo nie musi być w formie wystawowej, I tak sporo wczoraj popracowałam, trochę sobie dałam w kość. Tu można by włożyć każdą ilość pracy :jeez: Ja się ograniczam do niezbędnej, siły też nie te, co na początku. Wysypałam granulki na ślimaki przy wrażliwych roślinach, mineralny nawóz na rabatkach w mini-ogródeczku, wsadziłam kolejną angielkę :oops: (Imogene) w uwolnione od ciemności mini-miejsce pod płotem.

Od wczoraj rozwinął się jedyny na razie pąk Augusty Luise.



Biedaczka, chyba i ją będę musiała przesadzić :jeez: , za to samoistnie wyrastają mi na rabatce "różanej" paprocie. :jeez:
Ostatnio zmieniany: 27 Cze 2023 08:45 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Jaedda, Bea612, ewakatarzyna, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 27 Cze 2023 11:27 #836409

  • nerina
  • nerina's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 137
  • Otrzymane dziękuję: 57
Jesrem zachwycona Twoimi roslinami. Po prostu rewelacja. Jak to ogarniasz , bo ilość jest imponująca . Martagony "zwalily" mnie z nog.Cudne! Mnie wspolpraca z nimi nie wychodzi , są co raz marniejsze musze je przesadzic . W jakich warunkach rosną u Ciebie ?
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 27 Cze 2023 20:58 #836447

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19990
  • Otrzymane dziękuję: 83440
Nerino, miło mi, że zajrzałaś do mojego wątku i dzięki za komplementy pod adresem roślin. Wcale ich nie jest aż tak dużo, wiele osób udzielających się na forum ma naprawdę wspaniałe ogrody, ja raczej robię dużo zdjęć - i dobre wrażenie. B) W sumie powierzchnia rabat z kwiatami jest nieduża, wiec przynajmniej się nie nabiegam. ;)

Z martagonami też mam różnie, będę brutalnie szczera, co roku ileś tam tracę - i dokupuję. Ale są i takie, które rosną u mnie już ładnych kilka lat. Nie umiem jednoznacznie powiedzieć, od czego to zależy, przecież nie jestem macochą dla tych "wypadających", warunki mają też w miarę takie same. Ważna jest przepuszczalna ziemia, zwłaszcza pod cebulą i lekko zasadowy odczyn. To powinno wystarczyć. W teorii. A, czynnikiem ryzyka są i przymrozki, zwłaszcza przychodzące wtedy, gdy pęd jest dość wysoki i widać malutkie pączki.
Przesadzanie to niezbyt dobry pomysł, martagony źle to znoszą, po posadzeniu potrzebują roku, a nawet dwóch, nim "urosną w siłę".

Lilie dopiero ruszają, natomiast róże zaraz będą miały przerwę na :coffe: . Po dwóch dniach nieobecności zastałam masę kolejnych przekwitniętych pędów, cały kontener na biologiczne odpady. Moje palce znowu ucierpiały. Podobno mocno padało, trawa mokra, a potrzeba :garden: , koniecznie...

Ostatnia "wiecha" CPM



English Garden







Nareszcie The Wedgwood Rose



Dwie bardzo ciemne dla porównania -
Munstead Wood



Heathcliff, mniej purpury i mniej wypełniony kwiat



I dla Joli - Flora Danica; ona w środku jest absolutnie pomarańczowa, jak te jaśniejsze pomarańcze, nie jak mandarynki. Żółtawy jest ewentualnie rewers płatków, i to tylko tych najbardziej zewnętznych.





Jeszcze troszkę bylin. Pierwsze jeżówki, póki się nie uformują całkiem, nie umiem ich nazwać.





Gailardie, te zeszłoroczne.



Najnowsza alstromeria, Indian Summer, bardzo ognista.



Ostróżka Crystal Delight



A z tarasu - hibiskusy:



Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, CHI, Carmen, Bea612, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula, Mimbla

Podwójne życie i psy ogrodnika 28 Cze 2023 12:46 #836535

  • nerina
  • nerina's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 137
  • Otrzymane dziękuję: 57
Mimo wszystko przesadze je w mniej sloneczne miejsce i przekopie ziemie z dolomitem. ( tylko przeszkadza mi pesel )One rosna w koszyczkach,moze przesadzanie im nie zaszkodzi.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobka

Podwójne życie i psy ogrodnika 29 Cze 2023 07:59 #836636

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6965
  • Otrzymane dziękuję: 25480
Jak to dobrze Aniu ,że masz dwie działki ;)
Gdzie byś pomieściła te piękne roślinki a w szczególności
tyle cudnych róż?
A kochasz je to widać :flower1:
A i jest co oglądać i poczuć wirtualnie zapach .
Podglądamam w różach jeszcze pnące ,Twoje i koleżanek .
Muszę kupić 3 na bank .
Widziałam ,albo Twoje ,albo Marysi Marry chyba żółte w fazie
jak zaczynają kwitnąć z kolorowymi obrzeżami listków .
Muszę wrócić tam :wink2:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Carmen, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 1.008 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum