TEMAT: Podwójne życie i psy ogrodnika

Podwójne życie i psy ogrodnika 03 Lut 2022 16:11 #791519

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6967
  • Otrzymane dziękuję: 25494
To się nazywa wejście smoka :bravo: :bravo: tak poprawić
sobie samopoczucie to gratulacje .
Piękność i jaki dorodny super .Aniu tylko patrzeć i patrzeć ,
niech super rośnie :bravo:
Czyżby jakiś market tak zaszalał? No no :devil1:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula


Zielone okna z estimeble.pl

Podwójne życie i psy ogrodnika 03 Lut 2022 16:23 #791520

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
My też wyszliśmy do ogrodu, ale niestety, wiatr chociaż już dużo słabszy, to jednak bardzo dokuczliwy. Nie pomogło nawet świecące słoneczko :( . Może w przyszłym tygodniu będzie cieplej :unsure:
Mam twarde postanowienie, że już nic do ogrodu nie kupię, ale przy takim ciemierniku mogłabym zmięknąć ;)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 03 Lut 2022 17:10 #791531

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Aniu ciemiernik śliczny.
Przypomniałam sobie o moich w ogrodzie ... hm.. ciekawe czy planują kwitnąć . Dzisiaj przeszłam po ogrodzie , powtykałam cebule tulipanów z powrotem do ziemi - jakaś franca mi je wyciągnęła z ziemi :mad2: Aniu , piszesz , że przycinasz jaśminowce. Czy mogę także je teraz przyciąć aby im nie zaszkodzić ? Chodzi mi o ciecie sanitarno-estetyczne .
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 03 Lut 2022 17:53 #791537

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19999
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Ha, dzięki, że nie pukacie się w czoło. ;)
Ciemierniki - orientalne hybrydy - wczoraj wystawiono w okolicznym OBI, cztery różne odmiany. Wahałam się między Anna's Red (z wiadomych powodów :lol: ) a tym - ale bordowe mam podobne dwa, choć z trochę innej krzyżówki.
Na razie będzie stróżował u drzwi, a jak i wyjdą z ziemi cebulowe, pójdzie do gruntu, rzecz jasna.
Na razie nie mogę grzebać nigdzie, bo bym sobie mnóstwo zniszczyła z utajonych skarbów.

Janeczko - mimo prawie ośmiu dych uważam, że zakup nie jest przepłacony, donica 3 l i naprawdę okazała roślina, mnóstwo pąków na niewidocznych na zdjęciu pędach. Oceniam, że ma z 50 kwiatów, licząc całkowicie i lekko rozwinięte, a nie małe pączuszki.








Kasiu, moje jaśminowce traktuję dosyć brutalnie, jak ja ich nie przytnę, zrobi to "dobra" sąsiadka (podobno śmiecą na jej ogród :mad2: ). Zresztą to takie zwyklaki, "gniotsa-nie łamiotsa", raczej nic im nie jest w stanie zaszkodzić.
Mam jeden gatunkowy, pełny - i jego tak bardzo nie tnę, ale i nie panoszy się aż tak.
Pewnie w tym roku te ostro cięte nie zakwitną, trudno. Jak nie masz takiej zołzy za płotem, to przytnij z umiarem, część pędów, a resztę - tylko końce, by ewentualnie ukształtować krzak.
Ostatnio zmieniany: 03 Lut 2022 17:59 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Kasionek, Marlenka, MARRY, Szafirek, JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 03 Lut 2022 18:35 #791546

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Aniu przytnę wg . wskazówek .
W przyszłym tygodniu ma być cieplej więc planuję coś porobić w ogrodzie.Muszę wyjść bo jakiegoś lenia dostałam , że aż sama przed sobą się wstydzę.
Ostatnio zmieniany: 03 Lut 2022 18:35 przez Kasionek.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 04 Lut 2022 01:14 #791609

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6319
  • Otrzymane dziękuję: 29677
Ciemiernik = śliczności :happy4:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, JaNina, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 06 Lut 2022 09:32 #791895

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2269
  • Otrzymane dziękuję: 10960
Śliczny ciemiernik.
No i zbliża nam się kolejna wiosna i jak co roku pierwsze jej oznaki będziemy obserwować u Ciebie :dance: :hug:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 10 Lut 2022 18:04 #792572

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19999
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Aniu Szafirkowa, u innych też przecież coś drgnęło, a już zwłaszcza w "warzywniaku".
Jako że mam niewielkie, a raczej prawie żadne sukcesy w wysiewach, sezon rusza u mnie znacznie później, niż u takich, co na przykład od Nowego Roku produkują rozsady papryk czy czego tam.
Choć w tym roku niespodziewanie wzeszły mi w donicy ostróżki. Siewki anemiczne, kilka już zasłabło - ale może coś tam dojedzie do wiosny.
Tym niemniej...budzimy się.
Narcyzy - łopatka standardowa. wnętrze ma 15 cm.



Tulipany Bakera Lilac Wonder



Takich wyrywnych hiacyntów mnóstwo, naprawdę trzeba już uważać, gdzie się stawia stopę.



Śnieżyczki koło mojej Łaci - ale teraz kępy pojawiają się wszędzie, a dzisiejsze +12 pootwierało białe dzwoneczki.



Ciepło wyciągnęło też spod powierzchni ranniki. Jeden nawet pokazał kwiatek...



...a kilka się czai.



Piwonie drzewiaste mają pąki :jeez:



...a kalina bodnantska w tym roku zamiast normalnie zakwitnąć, rozwija listki.



Oczar zaraz przekwitnie



Wawrzynek muszę ponownie mocno przyciąć - moźe wtedy da się sfotografować bardziej zwarty krzew.



Odrobina słońca starczyła, by otworzyć ciemierniki.







Ten - Ellen Picotee - nie zdążył.



No i - bohater dnia; malutki, bladziutki, zobaczyłam go tuż przed zmierzchem :dance: .



Teraz, o 6 wieczorem nadal jest 11 stopni.

Jako że w prognozie sięgającej prawie do końca lutego żadnego poważnego zimna nie widać - bądźmy dobrej myśli.
Ostatnio zmieniany: 10 Lut 2022 18:39 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Jan4, Adasiowa, Marlenka, Szafirek, Nimfa, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 15 Lut 2022 22:28 #793197

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19999
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Na razie "mój Niemiec" podtrzymuje prognozę typowego przedwiośnia, z temperaturami około +10, silnym wiatrem, na zmianę dniami bardziej słonecznymi lub deszczowymi, ale - bez mrozu. Nie mam nic przeciwko.
Wegetacja małymi kroczkami do przodu.
Przebiśniegi w natarciu.



Glandorfska hybryda Ice'nRoses Red; mam jeszcze Merlot, troszkę spóźniony, lecz w sumie niewiele inny



Double Ellen Picotee - moim zdaniem jeden z efektowniejszych ciemierników wschodnich.



Kupiony jako wątła sadzoneczka, w tym roku ma chyba z pięć pędów kwiatowych. Warto mieć ciemierniki.



Frilly Kitty - cudak, kwitnie porządnie pierwszy raz. Czekam, aż się całkiem rozwinie (czy to zrobi?).



Wreszcie ładne kwiaty białego





O ile ciemierniki i nawet przebiśniegi można uważać za kwiaty zimy, to krokusy - och, chyba nie.

Cream Beauty - Crocus chrysanthus; trudno je przyłapać w stanie rozwiniętym, bo tego słonka nadal nie za dużo.



Inna hybryda krokusa złotego - Fuscotinctus:



Dziś odkryłam, że wylazły też liliowo-żółte krokusy Siebera 'Firefly':



Mimo takiej sobie pogody pokręciłam się z godzinkę albo i półtorej po ogrodzie; pousuwałam stroisz przygniatający krokusy i pchające się masowo irysy żyłkowane; na razie nie wyrzucam gałązek, przydadzą się, by osłonić na przykład lilie, gdyby im odbiło i pchały się za szybko na wierzch. Przycięłam też powojniki, znaczy -te, które potrzebowały tego. Wsadziłam do gruntu (!)kupioną w amoku sadzonkę rudego dzielżanu - zobaczymy, czy coś z tego będzie.
Rozglądam się za bratkami na taras, ale "nima". :crazy:
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Szafirek, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula, Aurora Borealis

Podwójne życie i psy ogrodnika 15 Lut 2022 23:03 #793203

  • Aurora Borealis
  • Aurora Borealis's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 141
  • Otrzymane dziękuję: 606
Łatka wrote:
Wawrzynek muszę ponownie mocno przyciąć - może wtedy da się sfotografować bardziej zwarty krzew.
Aniu Łatko - mam pytanie - kiedy i w jaki sposób przycinasz swój wawrzynek? Ja mam w swoim ogrodzie parę krzewów (wszystkie są dziećmi jednego, pierwszego krzaczka, wieki temu zakupionego w sklepie ogrodniczym, gdy jeszcze daphne mezereum nie było jakimś dziwadłem) – wysiewają się same w zakamarkach ogrodu, więc zanim je zauważę i przesadzę, robią się wybujałe i wiotkie - nie mam pojęcia, kiedy je przyciąć - to nie jest zbyt popularny krzew ogrodowy, więc nie znalazłam wiarygodnych źródeł. A poza tym ma dosyć specyficzną budowę - mało rozgałęzień, liście na końcach łodyg, kwitnienie przed pojawieniem się liści... Sama nie wiem, jak z nim postępować - kocham tę roślinkę, ale lubiłabym, żeby miała nieco bardziej zwarty pokrój - czy to jest w ogóle wykonalne?
Anula

Pomiędzy Wisłą i Kampinosem jest moje miejsce na ziemi.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 15 Lut 2022 23:33 #793210

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19999
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Anulko - z bólem serca wyznaję, że nie mam żadnej teoretycznej i fachowej wiedzy ogrodniczej, co najwyżej garść doświadczenia.
W większości sytuacji ogrodowych działam intuicyjnie i na zasadzie "tyle jestem w stanie zrobić".
Co do wawrzynka - pewnie ten, o którym mówi zacytowane zdanie, to rówieśnik Twojego egzemplarza, z podobnego źródła i o podobnych cechach (a, przypomniałam sobie, kupiony "na placyku" w doniczce wielkości dużego kubka jogurtu).
Nie cackam się z nim.
Cięłam go już ze dwa razy, w momencie, gdy kwiaty już nie są specjalną ozdobą, a listków jeszcze mało. Stanowczo go cięłam. Generalnie, sekator w mojej ręce zaczyna mieć własną wolę i zwykle kupka "pozyskanego surowca" jest sporo większa, niż to było w planie. :crazy:
Ponieważ po pierwsze, mam podobnie jak Ty mnóstwo "kopii zapasowych", głównie wywiezionych w Karkonosze, a po drugie zakładam, że to gatunek radzący sobie w warunkach naturalnej konkurencji leśnej - nie zamartwiam się, że coś robię nie tak. Wawrzynek puszczony na żywioł zagrażał rosnącym tuż tuż liliom i innym moim ulubieńcom.
Tnij, nic mu nie będzie.

Ps. A tak w ogóle - poproszę o Twój wątek ogrodowy, już sobie ostrzę apetyt od jakiegoś czasu. Przedwiośnie to dobra pora na start.
Ostatnio zmieniany: 15 Lut 2022 23:34 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula, Aurora Borealis

Podwójne życie i psy ogrodnika 15 Lut 2022 23:59 #793211

  • Aurora Borealis
  • Aurora Borealis's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 141
  • Otrzymane dziękuję: 606
Łatko, dzięki za rady - dotychczas się z moim wawrzynkiem cackałam, ale pewnie niepotrzebnie. Bardzo lubię jego kwiaty i ich zapach wczesną wiosną - jeszcze zanim zakwitną hiacynty - wawrzynek pachnie jak kwiaciarnia, albo i dwie :)
Co do wątku dot. mojego ogrodu - muszę ogarnąć wszechobecne psie kupy, zalegające na rabatach (tak, Bies wyprowadzany jest na długie spacery parę razy dziennie, ale i tak lubi nam gdzieś zasiać niespodziankę), oraz bajzel w postaci zbieranych na wszelki wypadek palet, który mi funduje szanowny mauż. Niby przedwiośnie to dobry moment na start, ale jednocześnie mój ogród wygląda o tej porze roku mało efektownie...
Anula

Pomiędzy Wisłą i Kampinosem jest moje miejsce na ziemi.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 16 Lut 2022 08:24 #793226

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19999
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Oj tam...psich kup tak bardzo nie widać, jak się na nie nie "zumuje". :happy4:
Nie ma przepisu odnoszącego się do obowiązku pokazywania każdego zakątka, a mały hm, lokalny bajzelek jest bodajże udziałem każdego ogrodnika - prawdziwego, a nie takiego, co ma ogród tylko na pokaz.
Co do "wonnego" tematu - ponieważ nie mogę używać żadnego nawozu organicznego z powodu specyficznych predylekcji dietetycznych moich suk, od lat wykorzystuję przynajmniej to, co one zostawiają na rabatkach - łopatka i pod róże lub piwonie. Szczęśliwie własnymi odchodami nie są zainteresowane.
Doszło do tego, że nawet mi żal, jak się hm, uiszczą na spacerze. :rotfl1:
Chętnie poznałabym Biesa, choćby wirtualnie.
Natura czy wygląd biesi? ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 16 Lut 2022 09:02 #793233

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2269
  • Otrzymane dziękuję: 10960
Łatka wrote:
Aniu Szafirkowa, u innych też przecież coś drgnęło, a już zwłaszcza w "warzywniaku".
Jako że mam niewielkie, a raczej prawie żadne sukcesy w wysiewach, sezon rusza u mnie znacznie później, niż u takich, co na przykład od Nowego Roku produkują rozsady papryk czy czego tam.

Aniu, ja jestem bardziej kwiatowa niż warzywna i bardziej mnie kręcą pierwsze kwitnięcia kwiatów niż wysiewy, więc nadal twierdzę, że Twój ogród jest wiosennym pionierem.
Ale mam zaległości na forum. Ostatnio zaglądam na szybko w pracy w przerwie między obowiązkami, bez zalogowania i ciągle coś mi umyka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 16 Lut 2022 09:13 #793234

  • Aurora Borealis
  • Aurora Borealis's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 141
  • Otrzymane dziękuję: 606
Łatka wrote:
od lat wykorzystuję przynajmniej to, co one zostawiają na rabatkach - łopatka i pod róże lub piwonie. Szczęśliwie własnymi odchodami nie są zainteresowane.

Ha, ha, robimy to samo - szczególnie w miejscach, gdzie nie chcę, żeby kopał wilcze doły :rotfl1:
Łatka wrote:
Chętnie poznałabym Biesa, choćby wirtualnie.
Natura czy wygląd biesi? ;)

Tak dostał na imię w hodowli, i tak już zostało, bo do niego pasowało - jak był młody, to był diablem wcielonym, a teraz jest już emerytowanym ;)
Mówisz - masz:
52602161_10214747547103273_3947782343317520384_n.jpg
Anula

Pomiędzy Wisłą i Kampinosem jest moje miejsce na ziemi.
Ostatnio zmieniany: 16 Lut 2022 09:15 przez Aurora Borealis. Powód: problemy z załącznikiem
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, Łatka, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Podwójne życie i psy ogrodnika 16 Lut 2022 15:52 #793266

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19999
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Piękny. Czyżby wilczak?

Co do kopania dołów, to był grzech młodości Lutni i można było krocząc o zmierzchu trawnikiem nogę zwichnąć, jeśli nie złamać.
Chętnie bym pozwoliła jej znowu kopać doły, gdyby to jej przedłużyło życie.
Moja ukochana Łacia umarła niewiele przed skończeniem 10 lat, a Lutnia ma 9 i pół...
Ostatnio zmieniany: 16 Lut 2022 18:57 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula, Aurora Borealis

Podwójne życie i psy ogrodnika 16 Lut 2022 19:57 #793316

  • Aurora Borealis
  • Aurora Borealis's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 141
  • Otrzymane dziękuję: 606
Tak, Bies jest wilczakiem. Trochę się już ustatkował (zaraz mu stuknie 12 lat), ale nadal miewa kiełbie we łbie.
Myślałam, że mniejsze psy żyją dłużej, i że to dotyczy również beagli... szkoda, że tak wcześnie odchodzą :(
Piękne psy (te ich umalowane oczy!) - ale słyszałam, że straszne z nich łakomczuchy :)
Anula

Pomiędzy Wisłą i Kampinosem jest moje miejsce na ziemi.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala

Podwójne życie i psy ogrodnika 16 Lut 2022 20:25 #793320

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19999
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Teoretycznie tak jest - w opisie rasy średnia życia to 12 lat, ale znam kilka istotnie starszych beagle.
Poza wszystkim, Lutnia kwalifikuje się ewentualnie jako "pies średni", całe jej dorosłe życie walczę o utrzymanie wagi w granicach 18 kg.
Do "straszne łakomczuchy" można śmiało dopisać takie miłe cechy, jak: uciekacze, złodzieje, na tropie dotknięte głuchotą. :jeez: Prócz tego - niestety, linieją 12 miesięcy w roku, cały czas intensywnie, a wiosną i jesienią katastrofalnie (można wyskubywać kępy podszerstka).
To wszystko sprawia, że bardzo się rozczaruje ktoś, kto oczekuje pluszaczka (och, jakże mylny ich wygląd). Albo wpatrzonego w człowieka wykonawcy poleceń. Owszem, beagle zrobi (prawie) wszystko - ale tylko gdy mu się to opłaca.

Skutek taki, że dużo bezdomnych, porzuconych beagle, a kiedyś, gdy rasa była szczytowo modna, było jeszcze więcej.

Zresztą, podobnie jak ludzie, co jeden to inny charakter(ek). Lutnia jest piekielnie inteligentna, ale samowolna, nad życie przedkłada tropienie zwierza (może być i kot). A jak ktoś jej się nie spodoba, może go chapnąć :(
Cytra jest "inteligentna inaczej", znaczy - ma zainstalowany w móżdżku jeden program, "zdobyć żarcie". Najlepiej na włam. Przy tym typowo łagodna, i jak na beagle mocno zorientowana na człowieka, nie ucieka, co jest cudem przyrody.

Beagle towarzyszą mi - również w wszelkich podróżach - od ponad 17 lat. Cóż, miłość jak wiadomo jest ślepa.

Ostatnio zmieniany: 16 Lut 2022 20:27 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Aurora Borealis


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.930 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum