TEMAT: Podwójne życie i psy ogrodnika

Podwójne życie i psy ogrodnika 18 Lip 2022 22:57 #809275

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
One nie wymagają przechłodzenia i z powodzeniem mogą spędzać zimę w normalnej temperaturze pokojowej (tym bardziej przy ograniczeniach ogrzewania w obecnym kryzysie - chrustem trudno blok ogrzać ;) ).
Żeby zmniejszyć rozmiary, tnę ostro co roku, dlatego kwitną z pewnym opóźnieniem.

Z różnych powodów, a głównym jest niemożność zapewnienia opieki roślinom doniczkowym, gdy wyjeżdżam, praktycznie wyzbyłam się typowych doniczkowców. Aby jednak nie zwariować zimą, zaczęłam kolekcjonować hippeastra. Pomagają przetrwać najgorsze, dostarczają mnóstwa pozytywnych emocji (ale i rozczarowań) - a jak tylko się trochę ociepli, wylatują "na kolonie" upchnięte byle jak w ogrodzie, w doniczkach, lecz bez osłonek.
W sierpniu zakręcam im kurek z wodą - i zasilanie i czekam, aż "usną". A w grudniu stopniowo budzę, w domu rzecz jasna.

Pod zgubnym wpływem Oazy i innych maniaków zgromadziłam cebul...kilkadziesiąt. :oops: :oops: :oops:
Mam jeszcze kilka katlei, ale to już całkiem inny fiś. Więcej uporu, niż rozumu.

Hibiskusy to łatwizna, polecam.
Ostatnio zmieniany: 19 Lip 2022 07:41 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, Nimfa, ewakatarzyna, JaKasiula, Kornik


Zielone okna z estimeble.pl

Podwójne życie i psy ogrodnika 19 Lip 2022 21:44 #809368

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Dokładam jeszcze moją ulubioną śródziemnomorską roślinę:



Ołownik uszkowaty co prawda pochodzi z południa Afryki, lecz mnie nierozłącznie kojarzy się z wakacjami na Morzem Śródziemnym i w jego basenie. Najchętniej bym miała całe zarośla, jak to bywa we włoskich ogrodach. Cóż, muszę się zadowolić dwiema donicami...i tak dobrze, długo o nim tylko marzyłam, ba, nie wiedziałam, co to za cudne kawałeczki nieba wśród zielonych listków.
Ba, znajomi Włosi tłumaczyli, że to "gelsomino blu". Ignoranci. :lol: Żaden tam jaśmin oczywiście, ale "blu" jak najbardziej, Tu z powojnikiem Diamantina - korzystają z jednej podpory, choć maja osobne donice (powojnik zimuje oczywiście na zewnątrz, ołownik jest wrażliwcem, +5 to ziąb).



Przy okazji - ostatnie tarasowe lilie, Muscadet w dzisiejszym słońcu.



A to mój kwitnący "dach"

Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Carmen, MARRY, Nimfa, Bea612, ewakatarzyna, renmanka, Bobka, JaKasiula, Kornik

Podwójne życie i psy ogrodnika 19 Lip 2022 23:24 #809375

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Łatka wrote:
Dokładam jeszcze moją ulubioną śródziemnomorską roślinę:



Ołownik uszkowaty co prawda pochodzi z południa Afryki, lecz mnie nierozłącznie kojarzy się z wakacjami na Morzem Śródziemnym i w jego basenie. Najchętniej bym miała całe zarośla, jak to bywa we włoskich ogrodach. Cóż, muszę się zadowolić dwiema donicami...i tak dobrze, długo o nim tylko marzyłam, ba, nie wiedziałam, co to za cudne kawałeczki nieba wśród zielonych listków.

Piękna roślina :bravo: :flower2:
Jak jest wysoki i szeroki, czy znosi cięcie?
Pisałam Ci o historii z oleandrem, ale strzeżony nowy blok , wystawiać latem donicę na balkon :think:
a zimą na korytarz.
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, ewakatarzyna, Bobka

Podwójne życie i psy ogrodnika 20 Lip 2022 21:57 #809456

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Małgosiu, dopiero teraz mam spokojniejszą chwilkę, dużą część dnia :garden1: . Róże, zwłaszcza ciemne, upieczone żywcem, może zdadzą się na suszki. :jeez:

Wątek ołownika jest tutaj. To tylko trzy stronki, chyba nie ma zbyt wielu miłośników, za to ja sama jedna starczę za cały szwadron, bo to moja ukochana roślina.
Jest tak wysoki - i szeroki - jak mu pozwolimy. W gruncie (czyli tam, gdzie zimą temperatura powyżej +5) potrafi mieć wielkość naszych starych lilaków, albo czarnych bzów - ale nie ma takich gałęzi, bo to w gruncie rzeczy pnącze. Zdrewniałe gałązki osiągają grubość co najwyżej palca, a w naszych warunkach - cieniutkiego ołówka.
Robię tak. Wiosną, gdy dzień wyraźnie się wydłuży i obudzi wolę życia w moich ołownikach, lekko przycinam. Drugi raz - jak wynoszę na taras (lub do ogrodu, można i wkopać w ziemię). Tylko zostawiam ze trzy-cztery pędy z końcówkami, bo tam się tworzą pąki kwiatowe.
Ołownik chce tylko dwóch rzeczy: słońca (jak najwięcej) i wody (w gorący dzień potrafi w kilka godzin obrócić się w kupkę siana, jak go nie napoisz).
W razie katastrofy (przemarznięcie, ususzenie) zawsze warto ściąć na zero - przeważnie odbije; w środkowych Włoszech, gdzie zimą są jednak przymrozki, tak właśnie robią.
Na słonecznym balkonie - jak najbardziej. Na korytarz? A dlaczego nie na parapet po przycięciu? Spokojnie przezimuje w pokoju. Chyba, że ktoś z domowników ma coś przeciw.
Co do oleandrów, zostawiłam sobie jeden, ten:



Biedak kwitnie skąpo, bo ma "nogi" zacienione przez wisterię tworzącą balustradę mojego tarasu. I Coraz trudniej mi go wtargać na zimę do piwnicy... Ołowniki to "waga lekka".
Już cięższe są donice z wielkimi pelargoniami Scarlet Rambler.



Jak juz się rozpisałam, to jeszcze kilka jeżówkowych widoczków:









Dodam jeszcze, że ołownik relatywnie łatwo ukorzenić z sadzonek zielonych.
Wiesz przecież, kto może coś tam uciąć... ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Carmen, Bea612, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula, Kornik

Podwójne życie i psy ogrodnika 20 Lip 2022 23:54 #809473

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Dzięki za podanie wątku ołownika :) . Miałam o nim mylne wyobrażenie, bałam się że bywa wielkim krzewem podobnie jak bywa oleander. Ciężka, wielka donica itp.
Nie mam jak zdobyć sadzonki, zamówię pnącze w ulubionej szkółce wraz z innymi roślinami, np.liliami. ;)
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 21 Lip 2022 09:06 #809502

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Małgosiu, ołownik bywa naprawdę duży, ale nie w naszym klimacie, niestety. Poza tym, że można go ściąć do samej doniczki, jak się zestarzeje, warto ukorzenić sobie czubki pędów. Najlepiej idzie z takimi jeszcze nie zdrewniałymi, a już dość sztywnymi zielnymi.
Teraz za gorąco, jak się ochłodzi, mogę Ci spokojnie wysłać kawałeczki do ukorzenienia.
Oczywiście, kupiona gotowa roślina to radość natychmiastowa.
A to moje bidule-róże z wczoraj. :jeez:
Tranquillity - mimo że niby biała, przy niekorzystnej pogodzie robi fatalne wrażenie. Płatki wyglądają na brudne, kwiat szarawy.



Garden Club Biella - omyłkowo kupiona we Włoszech (wysyłkowo :jeez: ), miało być całkiem co innego. Kwiatki niewielkie i ciemne kurczą się w gorącu jak bibułka. Nie na darmo TAM kwitnienie róż to kwiecień-maj. Jedna zaleta - piękny zapach.



Munstead Wood - rano taki:





Wieczorem tylko do potpourri :jeez:

Crocus Rose - rano wyczekiwany pączek



w południe tak:



dziś płatki leżą na ziemi.

Jedna Olivia Rose trzyma fason w cieniu paulowni:



Dziś ma być jeszcze bardziej hm, sródziemnomorsko. ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Jan4, Carmen, Jaedda, Nimfa, Bea612, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula, Kornik

Podwójne życie i psy ogrodnika 21 Lip 2022 12:13 #809517

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Aniu, chętnie skorzystałabym z twej propozycji, :P a ja chętnie wyślę cebule lilii tygrysiej , nie wiem czy gatunek czy podgatunek Splendes?
Upał dokucza wszem i nam roslinom, współczuję sytuacji różanej :sad2:
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 21 Lip 2022 21:03 #809562

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
E tam, nie ma co tak bardzo współczuć - żałość by była, gdyby uschły czy w inny sposób zmarnowały się krzaki, ale kilka kwiatków? Nie takie rzeczy przetrwałyśmy, Małgosiu, prawda?
A mnie to już upał nie przeszkadza wcale. Zresztą - poniżej 35 stopni to nie żaden upał. Letnia pogoda, i tyle. ;)
Wysokie temperatury i słońce owszem, przyczyniają się do szybkiego przekwitania lilii, ale też do rozkwitania innych roślin, dalii na przykład. Nie mówiąc o tej lokatorce mojego tarasu:





Z miejsca zawiązało się kilka nowych owocków.

Póki są - napawam się liliami.
African Lady.



Muscadet, ostatnie lilie na tarasie.



I pies ogrodnika.

Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, Carmen, Jaedda, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula, Kornik

Podwójne życie i psy ogrodnika 22 Lip 2022 14:05 #809636

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Łatka wrote:
Nie mówiąc o tej lokatorce mojego tarasu:



Z miejsca zawiązało się kilka nowych owocków.
Ho, Ho ale bajeczny zakątek, i własne cytryny , takie piękne drzewko , ile masz jeszcze cudeniek :bravo: .
Ja bywając u znajomej, oglądam cytrynki drzewo walczącej z przeciwnościami w postaci tarczników. Przemywamy liście i pędy,i na razie cytrynka w cieniu cisa daje radę.
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka

Podwójne życie i psy ogrodnika 22 Lip 2022 14:27 #809641

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Na tarczniki idealne są...mrówki.
W zimie donica z cytrynowym drzewkiem stoi w kuchni, jak najbliżej drzwi na taras - bo światło gra tu kluczową rolę. Moja kuchnia delikatnie rzecz ujmując trzyma się nowych wytycznych unijnych co do temperatury wnętrz zimą - a nawet jestem prymuską, rzecz by można, bo czasem jest 15-16 stopni. Chyba, że używam piekarnika.
Niby mam (jeszcze) piec gazowy, lecz włączany rzadziutko, trzyletni zapas drewna liściastego i kominek to moje ubezpieczenie energetyczne. Ale rozprowadzenia ciepła nie mam, bo kominek 23 lata temu miał być dla przyjemności - wychodzi inaczej.
Tak więc cytryna czułaby się zimą dobrze, gdyby nie deficyt światła. Cóż, doświetlenia nie mam i pewno mieć nie będę. A osłabioną roślinę i owszem, atakują tarczniki, co roku. Wycieczka na taras w cieplejszy dzień i ciężka chemia, niestety.
Ledwo jednak ustana przymrozki, drzewko przechodzi w tryb zewnętrzny i problem znika sam z siebie.
Mrówki wszystko zjedzą, co do larwy.
Przy okazji wrzucam poranne zdjęcia, moja śliczna austinka Summer Song uparła się kwitnąć właśnie teraz.





i takie urocze jednoroczne maczki - z nasion od Ewy Jolifleur:



Ostatnio zmieniany: 22 Lip 2022 14:28 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, Carmen, Jaedda, Nimfa, Bea612, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula, Kornik

Podwójne życie i psy ogrodnika 23 Lip 2022 08:53 #809688

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
A w górach sezon liliowy dopiero się zaczyna:



OT Satisfaction



Yellow Bruse -tu ogromne



OT Mister Cas



OT Willeke Alberti



OT Saltarello, nieporównanie zdrowsze i silniejsze, niż w mieście



Tu z jakąś białą azjatką



A biedne różyczki albo przypieczone, albo blade i słabe w głębokim cieniu.

Playful Rokoko



Schöne Maid, przesadzona w słoneczniejsze miejsce od razu się wzmocniła - za to przypalona



Gentle Hermione



Rosanna miała tworzyć "różany łuk", w cieniu marnie jej idzie.



A biedna Jayne Austin zdobyła się na jedyny kwiatuszek, za to śnieżnobiały

Ostatnio zmieniany: 23 Lip 2022 18:36 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, Carmen, Jaedda, Nimfa, del, Bea612, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula, Kornik

Podwójne życie i psy ogrodnika 24 Lip 2022 20:43 #809893

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Łatka wrote:
A w górach sezon liliowy dopiero się zaczyna:

Yellow Bruse -tu ogromne


Ta mnie oszołamia, 100% w moim stylu,czy to mieszaniec azjatycki, podobna do 'Citronelli'?
Trzeba mi ją zdobyć, może gdzieś spotkam.
Aniu, odzywaj się nam tutaj :bye: i prosimy o obrazy, miło ogląda się świat
w tym ciekawym zakątku górskim. :)
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Ostatnio zmieniany: 24 Lip 2022 20:46 przez Kornik.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 24 Lip 2022 22:53 #809919

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Małgosiu, Yellow Bruse to azjatka, tu masz informacje. o bardzo popularna w ostatnich czasach odmiana, cebule bywały nawet w Biedronkach, polecam jednak zakup z pewnego źródła - masz od razu silne i zdrowe.
W moim odczuciu bardzo łatwa lilia, plenna, rozmnaża się z przybyszówek, odporna na moje błędy. Nie pachnie - co Tobie akurat pasuje, zdaje się.
Mnie mniej. ;)
Jak jestem w Karkonoszach, zawsze staram się pokazać, co tam akurat kwitnie - i nie tylko, bo kocham ten kawałeczek świata. Choć jestem urodzoną wrocławianką.

To jeszcze z popołudnia - pierwsze kwiaty OT Conca d'Or





Te na wsi mam już kilka lat i są wyższe ode mnie.
I pąk Dancing Lady, cebule dostałam wiosną w prezencie od przyjaciółki



A to z soboty - z małej wycieczki z przyjaciółmi, renesansowy zamek w Płakowicach pod Lwówkiem, na szczycie zrujnowanej części takie ptaszysko:



Gdzieś wcześniej - może rok temu - pokazywałam tu ten zamek :crazy: , jest zdumiewający.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Carmen, MARRY, Bea612, ewakatarzyna, JaKasiula, Kornik

Podwójne życie i psy ogrodnika 29 Lip 2022 22:01 #810334

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
No to teraz w Karkonoszach pełnia liliowego sezonu!

OT Conca d'Or - kwintesencja słonecznego, letniego kwiatu







OT Gardener's Pleasure



Z OT Saltarello



Stargazer, najbardziej chyba znana orientalna



OT Mister Cas



OT Satisfaction z różą Playful Rokoko



Orientalna Fenice - drugi rok u mnie, cebule chyba się podzieliły, wiele niskich pędów z jednym, dwoma kielichami.





Dancing Lady - mieszaniec L. longiflorum



Widać, że długokwiatowa



Tę kupiłam dobre 6-7 lat temu na straganie; rozpoznana jako Bernini, przez Elizę, o le dobrze pamiętam.





Kwitną i inne orientalne, tutaj dobrze się mają. Muscadety:



Nawet jedna Salmon Star:



Również tygrysie lubią te warunki. Właśnie startują:



No i moje śliczne Anastasie.







Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, Carmen, Szafirek, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula, Kornik

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Sie 2022 13:26 #810594

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2269
  • Otrzymane dziękuję: 10960
Prawdziwe liliowe szaleństwo :hearts:
Dwa ogrody , podwójna przyjemność ( i robota )
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Sie 2022 15:41 #810597

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Aniu, do "liliowego szaleństwa" to w górach daleko, mam tam może 40, no, do 50 cebul - czyli tyle, co nic. B)
Ale będzie więcej, wyprowadzę róże, które ledwie przędą, a na ich miejsce pójdą lilie, oczywiście dopiero te planowane, czyli zamówione wiosną '23. Zwłaszcza orientalne, których nigdy już w mieście nie wepchnę do gruntu na pewną zgubę.
A w karkonoskiej zwietrzelinie mają się nieźle.
O ile w górach drugie kwitnienie róż może mi przejść koło nosa, to we Wrocławiu otwiera się coraz więcej pąków.
Graham Thomas, u mnie nie kwitnie obficie, ale najładniejszym odcieniem żółtego spośród moich róż.



Pat Austin - uparła się, by być różą miniaturową, mimo intensywnego zasilania. :jeez:



Za to Benjamin Britten to solidny krzaczor. I ten koralowy kolor :hearts:




Olivia Rose sinawa w cieniu...



Autumn Sunset





Jude the Obscure - dobrze się zapowiada



A Kronenburg jak zwykle, jedna wiecha



Tranquillity - zmiana pogody na pochmurną jej akurat służy.



Jak i Glamis Castle - z tym, że ta się mało co rozrasta.



Także The Poets Wife chce wznowić kwitnienie - chłodniejszy odcień, ale śliczna.



Kwitnie też Szalotka - ze zdjęciem poczekam, aż otworzy więcej pąków, bo je ma. ;)

Reszta się namyśla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, Carmen, Szafirek, Bea612, ewakatarzyna, JaKasiula, Kornik

Podwójne życie i psy ogrodnika 03 Sie 2022 20:04 #810732

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Powoli można za temat obierać sobie dalie. Kwitnie tylko część, a i to raczej nieśmiało - cóż, cieszą zawsze najbardziej te pierwsze.
Fired Up



La Gioconda



Red Empire w cieniu



i w lekkim słońcu



Kelvin Floodlight, startujący w słońcu



i pół dnia później w cieniu



Pąk Hamari Gold



Heathwave



Uchuu - te zdjęcia robione w wieczornym świetle są zdecydowanie zbyt zimne w barwie.



Cafe au Lait Rose



Creme de Cognac - jasna strona płatków w naturze bursztynowa



Belle of Barmera



Tsuki Yori No Shisha - ogromne kule w kolorze kości słoniowej; kaktusowe to nie moja historia, lecz ta jest..frapująca.





Absolutely Tangerine



Spartacus



Bishop of Canterbury



Bishop of Llandaff



Verdi, w dodatku przywieziony rok temu z Włoch ;)



Niziołek z tego Giuseppe, przynajmniej u mnie



Creme de Cassis też niewysoka, lecz kwitnie, głównie o to chodzi! Prawda?

Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, Carmen, Bea612, ewakatarzyna, JaKasiula, Kornik

Podwójne życie i psy ogrodnika 04 Sie 2022 16:22 #810798

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Aniu, świetny zbiór, taka wielka różnorodność robi wrażenie. :bravo:
Czekamy spokojnie na dalsze ujęcia bo piszesz o swoich daliach, ze dopiero zaczynają swoje kwitnienie. :flower2:
Dopiero fotki z realu ukazują piękno kwiatów georginii.Ja niestety mogę sobie pozwolić na ich niewielką ilość , nie ma gdzie ich przechowac na zimę.
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Ostatnio zmieniany: 04 Sie 2022 16:26 przez Kornik.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 1.011 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum