Forum Ogrodnicze Oaza

Rozchodnik też mi się bardzo podoba, cudny jest

Lubię rozchodniki Za ich urodę, za bezproblemowość, za łatwość w rozmnażaniu, za to, że rosną w trudnych warunkach. Na piachu, w palącym słońcu nie każda roślina podoła.

Ten najpopularniejszy rośnie u mnie praktycznie wszędzie



Wtykałam pojedyńcze gałązki w każdą dziurę na rabatach. Teraz to duże kępy. Cudnie wyglądają kiedy kwitną, a ile owadów się do nich zlatuje
Część z nich będę musiała poprzesadzać w bardziej nasłonecznione miejsce Brzozy i sosny otaczające działkę trochę urosły i coraz więcej miejsc zacienionych na rabatkach niż słonecznych.

Kasiu, od pojedynczych pędów rozchodnika i ja zaczynałam małą kolekcję gdy trzeba było się dzielić sadzonką
Dziś zostały w skromnej grupce- okazałe i jedna mieszańcowa Matrona oraz mieszaniec żelazny 'Herbstfreude',
reszta nie przeżyła różnych historii ogrodowych. Twoje piękne a szczególnie Red Cauli.

Red Cauli jeszcze wygląda mało efektownie, Więcej pokaże, kiedy w pełni rozkwitnie.

Znowu leje Właśnie przechodzi burza. Czemu ta pogoda jest taka zwariowana? Ze skrajności w skrajność
U mnie pomidory dopiero powoli zaczynają dojrzewać. Tak naprawdę poza pojedynczymi koktajlówkami w tym sezonie jeszcze swojego nie jadłam. Mam nadzieję, że będzie mi to dane, że szlak ich nie trafi zanim dojrzeją.
I tylko hortensje zadowolone

U Ciebie burza, u nas cisza i ciepło , jest temp. 27*C . Sadzę zamówione liliowce , a twoje pomidory, nie martw się, na pewno dojrzeją.Będę zbierać niedługo fasolkę Jasia.

U nas już po burzy. Zaczęło padać akurat jak się wybierałam na działkę, teraz wyszło słońce, ale już trochę za późno, niestety.
Piękna różyczka, mam podobną i strasznie w niej lubię te zmiany kolorów
Spokojnie, nic pomidorów nie trafi, zaraz zaczną "znienacka" dojrzewać i na pewno sobie pojesz!

Na to liczę. W końcu nie po to od kwietnia traciłam czas na pomidory, żeby całe to towarzystwo wylądowało w kompostowniku

Też czekam na kilka liliowców. Jutro mam nadzieję dojdą i będą zgodne odmianowo. Jeszcze tylko zostaje zdobyć "Karolka" i rodzinna rabata może powstawać.
Niestety, na razie pójdą do doniczek , jakoś nie mogę się zdecydować, w którym miejscu ma być.

Dopiero dzisiaj zauważyłam, jakie ciekawe kwiaty ma najzwyklejsza sansewieria





No, i gdyby nie ten padający deszcz , dalej żyłabym w nieświadomości

U mnie podobna sytuacja z pomidorami, zjadłam zaledwie kilka, a na krzakach wyjątkowo piękne okazy , ale jeszcze trochę potrzebują, żeby dojrzeć. Oby nam się udało doczekać zbiorów
Piękne kwiaty sansewierii

Po pracy wstąpiłam na działkę. Zajrzałam do warzywnika, bardzo brzydko zaklęłam i wzięłam się do roboty. Chwasty po pas kiedy one tak urosły?
Kiepsko rosną mi dynie, przynajmniej nie będę miała problemu co z tym zrobić Dobrze za to rosną arbuzy , ale z tym nadmiarem to sobie poradzimy .
Pomidory dopiero zaczynają łapać kolor. Papryki ciągle zielone. Oby tylko pogoda zbyt szybko się nie zepsuła.

A w przyszłym sezonie zawitają do mnie dalie Co prawda, kilka pomponowych z nasion zawitało do mnie już w tym roku.
Pierwsza z nich właśnie zakwitła

Być może powtórzę wysiew.Myślę też o wyższych roślinach. Dalie są przecież takie cudne Sama nie wiem, czemu wcześniej ich nie sadziłam. Z wykopywaniem i przechowywaniem karp powinnam sobie poradzić Skoro klamka zapadła, muszę się tylko zastanowić jakie i gdzie posadzę.

Mnie cukinie w tym roku kiepsko rosną, a dynia wyrosła jedna na kompostowniku. Olbrzymia. Tzn olbrzymie liście i rozlogi, a owoce malutkie i jeden większy. Czekamy co będzie dalej

W ubiegłym roku miałam też jedną dynię w kompostowniku. Potwór nie dynia

Tu jeszcze niezbyt rozrośnięta.
Owoców też miała sporo.
Tegoroczne to mizeria Być może rosną w złym miejscu. Zabrakło mi dla nich miejsca w warzywniku, więc wysadziłam je w niby trawniku,podsypując solidnie kompostem. Widocznie to za mało A szkoda, bo posadziłam kilka nowych odmian. Trudno, może za rok będzie lepiej.Może id razu wsadzić je na kompostowniku?

JaKasiula wrote:
Kasiu, zadaję sobie dokładnie to samo pytanie, bo dalie mam stosunkowo króciutko - może 5-6 lat. Czas sprzed tej epoki uważam za zmarnowany, dalie są super!
Warto tylko zdecydować się na jakiś określony typ, bo jest tak nieprzebrane mnóstwo odmian... Albo na kolorystykę - pewnie Ty wybrałabyś odcienie różowe?

Dla dalii, żeby uzyskać dla nich względnie słoneczne miejsce, ja, słaba kobieta, wyhakałam z korzeniami trzydziestoletni żywopłot ligustrowy po teściu. Siłą woli - bo innej już wtedy mi brakowało trochę.
Jeśli któraś moja Ci się podoba, może uda się podzielić jesienią, będę się cieszyć, mogąc zapoczątkować Twą kolekcję.

Aniu, czuję się zaszczycona, że właśnie Ty chcesz się ze mną podzielić swoimi pięknościami

Aneczko,w ogrodzie raczej fiolet, potem róż,trochę bieli. Ale powoli wprowadzam też inne kolory
Kolorystyka zmienia się też wraz z porami roku. Wiosną, wiadomo królują żółte narcyzy.Latem,czy jesienią kwiaty w tym kolorze są u mnie rzadkością. W przyszłym sezonie będzie ich więcej, posadzę kilka liliowców kwitnących na żółto.
Zaczyna też mi się podobać połączenie fioletu z żółtym
Coś mi się preferencje kolorystyczne zmieniają
W końcu ten mój ogród wsiowy jest, a w takim ogrodzie ma być kolorowo I to mówię ja, dla której przez pewien czas najładniejszym kolorem był czarny

Wracając do dalii, bardzo podobają mi się pomponowe, innym też nie można odmówić urody

Kasiu, pomponowych akurat prawie nie mam, a raczej - mam jedną, żółtą , Golden Emblem, też nie typowy pompon.
Ale dość ładnie rośnie w tym roku Bishop of Canterbury, z ciemnymi listkami i półpełnymi kwiatami w kolorze nazywanym przez moją babcie lilia róż .
Oczywiście nie wiem, co pod ziemią, to się okaże po wykopkach.

Jak już się wprowadzisz tam, gdzie Twój ogród, odczujesz ogromną różnicę - i to, jak rośliny zagospodarowują nasz czas

Kasiu, chyba większość osób przechodzi "fazę czerni" . Ja nadal uważam, że to najlepsiejszy kolor, co jednakowoż nie przeszkadza mi cieszyć się innymi. W ogrodzie nie wybrzydzam, mimo deklaratywnej preferencji dla niebieskości na rabatach mam tęczę - od żółci po bordowy-prawie-czarny. Tylko bieli prawie nie ma. Jeden lilak, jedna róża, jeden liliowiec, dwie lilie...
Gdybyś chciała dodać do swoich żółcieni słonecznik szorstki, to służę. Długo i pięknie kwitnie.

Kochane

Ika, za słonecznika dziękuję bardzo. Mam do niego dostęp, ale póki co słoneczniki lubię, ale w warzywniku

Aniu, odnośnie dalii muszę trochę poczytać, później pomyśleć gdzie i jakie posadzić Na razie nie mam na nie żadnego planu To był impuls, po prostu stwierdziłam , że muszę je mieć i już.
Ja chyba nie powinnam przeglądać forum, bo co jakiś czas włącza mi się kolejne chciejstwo

Dla wielbicieli czarnego zapozował dzisiejszy pasażer na gapę


Powoli zaczyna się coś dziać

Niestety, bardzo dużo popękanych.


Na rabatach

Wow! Rusałka żałobnik ! Chyba raz u mnie widziałam, ale nigdy obiektywem nie upolowałam

A do Ciebie sam się wprosił... gratulacje!

Aniu, takie to cuda u mnie na wsi