Forum Ogrodnicze Oaza

Pod oknem to może nie , powiedziałabym, że u mnie jest pod płotem . Czuję się tak, jakby za płotem nicość była

no tak kusicie że kto wie może i coś tym wskóracie, bo tak sama dla siebie mam zamiar porobić trochę zdjęć tą porą aby na spokojnie coś zaplanować..... chociaż ostatnio jak wyszłam robić zdjęcia to mi się aparat zawiesił.... chyba mu było za zimno...
Ja też na razie wybieram te najmniej wymagające rośliny bo u mnie również sam piach więc żeby coś posadzić to muszę się trochę nagimnastykować przy zaprawianiu dołków, a mój kręgosłup tego nie lubi, oj nie lubi....

No widzisz jak się świetnie składa , skoro masz zamiar robić fotki, to chyba nie będziesz taką egoistką i nie zachowasz ich tylko dla siebie . Tylko raz dwa otwieraj wątek i będziemy dyskutować
Zwłaszcza o sadzeniu w piachu i zaprawianiu dołów , że o problemach z kręgosłupem nie wspomnę

promyk wrote: No, no zapraszamy
Długie zimowe wieczory są najlepsze aby coś sensownego zaplanować
W dyskusji o kręgosłupie dorzucę także słów kilka

Pocieszę Cię, że za jakiś czas będziemy marzyć o 0*
Trzeba twardym być, nie miętkim

Jak to są dopiero przymiarki, to co będzie, jak wszystko będzie gotowe Ogród masz piękny

Właśnie! Co to będzie jak kreacja będzie gotowa!
Marta, żarty żartami, ale Ty to tak naprawdę wszystko od początku robisz sensownie... Kompost robisz... Ta kora, kształty rabat, planowe zakupy, przemyślane nasadzenia, koszenie co dwa tygodnie... Weź Ty się opamiętaj!

Marta, nie słuchaj Marty - żadnego "weź się opamiętaj" - siłą rozpędu trzeba działać i nie przestawać .

U mnie Martuś, przygotowania do świąt zaczynają się wcześniej, bo zawsze wpadnie mi do głowy pomysł na nowe firanki i trzeba je uszyć . Właśnie wczoraj przesiedziałam kilka godzin nad maszyną . Szyję zestaw na trzy okna . Jak skończę ... to zapewne zacznę sprzątanie, żeby te nowe firanki powiesić na czystych oknach jak najszybciej .

Marta jeszcze raz obejrzałam Twoje fotki Ładne są, zupełnie nie mam pojęcia dlaczego chcesz zmieniać aparacik
Dzisiaj już pogoda o wiele lepsza
Zerknęłam na satelitarne zdjęcia, jest szansa, że się przetrze i zobaczymy słońce

Trochę tematu musiałam nadrobić ,ale już będe na bieżąco .Masz rację fajnie wyglądają takie opustoszone rabatki.No trawka ubywa w zastraszającym tempie .Dobrze ,że idzie zima, bo gdyby sezon trwał dłużej to może więcej trawy by zniknęło .Śliczne fotki z lodowymi sopelkami

O tak do mnie.... ta zniewaga nowego wątku wymaga to jutro jak pogoda pozwoli to się biorę za aparat i cykam fotki a za kilka dni ... uwaga, uwaga zaczynam ,tylko się rozeznam co i jak...

Marto pozdrowionka

fotki są prześliczne-ja myślałam, że to już z nowego no to jak już będą na prawdę "z nowego" to będą mistrzowskie fotki
...jednak lubisz berberysy

Marta jutro już tydzień minie co tam nowego?
I Ciebie niechęć ogólna ogarnęła

Jolu zmobilizowałaś mnie . Niby jestem na forum codziennie, ale coś nie w swoim wątku , w tym tygodniu nic nowego poza podlewaniem nie zrobiłam i nie ma co fotografować .
Apropos zdjęć ostatnich, robiłam je głupawką córki, która ma przynajmniej opcję makro, bo mój nie ma nic . I tak się namęczyłam, bo on ustawia zbliżenie na co chce, niekoniecznie na to, co ja bym widziała na fotce . Dobry aparat to ostatnio moje największe "ogrodowe" marzenie

Aga pewnie, że lubię berberysy, a czy kiedyś mówiłam inaczej
A do mistrzowskich fotek to ho, ho, droga daleeeeka

Misiu ha! nie przypuszczałaś, że odpowiem na Twoje pozdrowienie osobiście, co?

Sylwio brawo za dotrzymane obietnice . Wątek rozwija się bardzo obiecująco, było się opierać?

Jadziu większość tych pustych miejsc już obsadzona cebulowymi . Jak mi nornice ( tfu, tfu, w niemalowane ) się nie wmieszają

Dorcia siła rozpędu mi siadła , to bardzo mądrze jest pomyślane z ta zimą , bo jakbym miała teraz jakąś trawę wywalać
Zazdroszczę Ci, że potrafisz sama szyć . Jest tyle rzeczy, które mi się podobają, a nie ma ich w sklepach , w dodatku bardzo cenię rękodzieło i uwielbiam rzeczy niepowtarzalne . Jestem trochę jak Roma , łopata i widły proszę bardzo, igła z nitką - niekoniecznie

Marto ja - sensownie???? . Kompost robię, bo mam kiepską ziemię, za to dużo odpadów zielonych , kształty rabat są absolutnie improwizowane i już wiem, że niektóre są całkiem do niczego , a planowych zakupów ( no, może poza różanymi ) jeszcze mi się nie udało zrobić nigdy w życiu
I wierz mi, pojęcie "planowane nasadzenia" jest mi kompletnie obce
Jedyne, co się zgadza, to koszenie

Mirysku witaj , cieszę się, że Ci się podoba i zapraszam częściej

Siberko a wiesz, że odkąd mam ogród dużo lepiej znoszę okres jesienno-zimowy . Kiedyś już od października miałam depresję , a każdy deszcz dołował mnie dodatkowo
Teraz wszystko nabrało sensu i mróz i śnieg, a deszcz po prostu uwielbiam . No i odpocząć kiedyś trzeba



Długo się nie odzywałam, bo po pierwsze nic się u mnie nie dzieje, zimy na razie nie widać , a po drugie chciałam opóźnić moment wspominkowy, bo tak naprawdę ja prawie nie mam zdjęć, których już nie pokazywałam . Te, które się nie nadawały kasowałam na bieżąco , a że ciągle walczę z moją głupawką, nie nadawało się wiele . No trudno, trochę się powtórzę, ale muszę wstawić choć troszkę mojej wiosny, bo wspomnienia już wszędzie królują

Bardzo rzadko u mnie, bo na żółto






I tak jak lubię, czyli na fioletowo

Marto-bardzo się ciesze,że jest więcej takich kobiet jak ja bo chwilami miewam wyrzuty sumienia,że jestem wyrodną żoną i matką.Muszę się przyznać, gdy dzieci były jeszcze pod moją jurysdykcją to najważniejszym w domu był tygodniowy plan zajęć, dla całej rodziny ale mojego imienia tam nie było
Niestety mój wątek zamknęłam i teraz mi przyjdzie błąkać się do przyszłego roku po cudzych ogrodach

Wiosna wszyscy spragnieni jesteśmy kolorów to i żółte cieszy Mam tak samo.

Martuś, zima minie - szybciej niż myślimy i znów się zacznie ogrodowy amok . Trzeba się cieszyć z tych chwil spokoju . Ładować akumulatory i wspierać w oczekiwaniu . Potem znów forum opustoszeje, bo każdy złapie za łopatę, kosiarkę czy sekator