Forum Ogrodnicze Oaza

Rano, przed kolejną turą walki z nornicami , zdążyłam pstryknąć dwie nowe różyczki

Pirouette




a to prawdopodobnie będzie Jubilee Celebration. Sądząc po wielkości pąka, największy kwiat u mnie




Po południu musiałam w mieście zabić godzinkę , to odwiedziłam trzy ogrodnicze
Ulewa usiłowała mi pokrzyżować plany, ale coś tam uszarpałam

Dwie krzewuszki ( Dorcia widzisz ): Cappucino i Minor Black




Perovskia i żurawka Midnight Rose ( ja chyba coś mam z tym różem )




No i odkupiłam sobie Amanogawę, bo moja raczej nieodwołalnie odmówiła współpracy

Widzę, widzę . Minor Black mam . Jeszcze bym chciała sobie kupić pstrolistną jakąś .
A potem przerzucę swoje zapędy na jakieś inne krzaki .


Aaaa, zapomniałabym... różyczki mi się nieco rozwinęły , ale fotek nie robiłam, może jutro .

No Martuś hehe szkoda że mnie na ten przymuszony objazd nie zabrałaś :D przez ten wyczekiwany ale teraz już znudzony deszcz siedziałam w domu.

Marto a gdzie kupiłaś krzewuszki...jak możesz to pw.

Martuś ... jakby tu powiedzieć moja Amonagawa także gdzie się odkupuje i za ile?
Myślisz, że perowskia przezimuje? Tego życzę
A różyczki ciekawa jestem Jubilee Celebration, mojej nie będzie dane, a piękna to róza

Całe szczęście ,że u nas na zakupy jeździ skrzat bo zamiast chleba byłyby

Dorcia pstrolistne to Variegata Nana (mam ), albo Monet, ale na nią dziewczyny bardzo narzekają , coś nie tak z zimowaniem , a też mi się podoba.
No pokaż, pokaż wreszcie swoje róże

Ula gdybym wiedziała, że będę mieć godzinkę na szkółking, to na pewno bym zadzwoniła, ale okazało się to już w Lublinie . Zawsze na Zemborzyckiej mnie ulewa dopadnie

Misiu już Ci napisałam

Jolu jak to perovskia nie zimuje . Ma napisane, że zimuje, znaczy się kit mi wciskają .
A tak się ucieszyłam, bo ona ponoć lubi piach
A co z Twoją Jubilee? Nie mów, że nie przezimowała, bo to Marta mnie na nią namówiła, a ja się posłuchałam
Zajrzyj na PW

Romciu a jak ja wysłałam swojego M. do Tesco po spożywkę, to wrócił z telewizorem , więc niestety muszę mieć podzielną uwagę - ma starczyć i na chleb i na roślinki

Bo Jubilee jest piękna i dobrze, że się dałaś namówić! Będzie pani zadowolona!
Natomiast nie wiem, czy będzie pani zadowolona z tej krzewuszki Cappuccino... Jest piękna, bardzo mi się podoba, ale rośnie kiepsko, przynajmniej u mnie...Mam ją trzy lata, ale jest coraz mniejsza! Musisz o nią szczególnie zadbać, dobra ziemia, nawóz, te rzeczy...Właściwie, to i ja muszę! Bo narzekam, a w zasadzie nic z nią nie robię...

Dziękuje za info czytałam.
Perowskie bardzo różnie w naszym rejonie nawet nie kupowałam .....
A Jubilee jeśli przezimowała powtórzę za Martą: "będziesz zadowolona"

Marto miałem na myśli dzikusy kręcące się u mnie Moja przygoda z kocimiętką była na długo przed kocurem Mój też kastrat jest.

Widzę kolejne zakupy Rozumiem u Ciebie sezon zakupowy trwa cały rok

Marta , zakupy ............ widzę , że nadal serce po stronie krzewuszek ............. a perovskia u mnie tą zimę przezimowała bez okrycia , a ja przecież Podlasie jestem , zimy podobne , ona tylko musi być posadzona w zacisznym miejscu , żeby przeżyć ........... moja rośnie między iglakami , chyba ją osłaniają.

no to Cię pocieszę , mam już cztery perovskie, ładnie zimują i pieknie kwitną, nawet jak marzną do kopczyka to nic nie szkodzi i tak do jesieni zdąża wyrosnąć, myslę ze mamy podobny klimat bo u mnie też zmroziło jednoroczne i fasolkę

Moja perovskia rośnie na wietrznym stanowisku i co roku kwitnie Ale muszę sprawdzić czy od korzeni odbija czy od dolnych zdrewniałych części pędu.

Martuś, 'Nana' mówisz... znów na Twoją odpowiedzialność - i ogłaszam koniec krzewuszkowych zakupów . Za co by się teraz wziąć?

Martuś co zajrzę to kolejne zakupy, Twój ogródek bogaci się w kolejne ślicznoty w ekspresowym tempie

krzewuszki piękne ale nie mam miejsca na nie to mnie nie rajcują ale za to żurawka jak najbardziej w moim typie

Marto Jubilee rzeczywiście piękna , taki troszkę łososiowy odcień tego różu, ale przecież inaczej by Ci się nie podobała
O krzewuszkę zadbam, przynajmniej postaram się i będziemy obserwować .

Jolu kilka dziewczyn już się wypowiedziało o perovskii i wygląda na to, że jest lepiej niż gorzej
I tak pewnie ją okryję i zobaczymy wiosną
No i dalej nie wiem, czy Ci Jubilee przezimowała? Bo ja swoją kupiłam na naszym wspólnym szkółkingu po bardzo dobrej zresztą cenie . Więc pierwszą zimę ma dopiero przed sobą.

Paweł jak przyjdzie znów susza, to zakupy odpuszczę, ale póki mokro - sadzę
Mój kajecik zawiera jeszcze sporo pozycji

Mirko nie tylko krzewuszki mnie w tym roku zauroczyły, że wymienię choćby azalie wielkokwiatowe
Ale teraz nadchodzi czas róż Też z pewnością coś przybędzie

Ula no to mnie pocieszyłaś . I tak pewnie ją jakoś zabezpieczę i mam nadzieję, że będzie ładnie rosła i kwitła . A wiesz, że niektóre zmrożone po troszku odbijają z poziomu gruntu

Siberko i to też jest bardzo budujące, co piszesz . U mnie niestety wiatr póki co - wszędzie

Dorcia śmiało . Następne w kolejności proponuję hortensje bukietowe. Ja już mam 6 odmian . Jedna, najstarsza Annabell już kwitnie, pozostałe kupowane w tym roku, ale też już szykują pąki :flyar

Aguś no musi się bogacić, jak się chce mieć taki busz jak u Ciebie

Celinko nie wszystkie krzewuszki są duże, są odmiany miniaturowe, poza tym mocno się je tnie
A żurawka faktycznie cudna i może rosnąć na słońcu, bo u mnie na razie tylko takie stanowiska


Zostawiam na weekend kilka dzisiejszych fotek.
Mój drugi kot się dorwał do kocimiętki . Kicia dla odmiany próbuje się w niej wytarzać




A to już Jubilee Celebration . Kwiat ogromny i ciężki, zwiesza się niestety




A tu już się szykuje moja biała miniatura NN z milionem pąków




Rozkwita też mój pierwszy liliowiec Unchartered Waters




A jak Wam się podoba kompozycja z warzywniaka, sałata + lobelia




I na koniec mały sukces domowy. Po raz pierwszy od sześciu lat ( czyli od momentu zakupu ) zakwitł mi stefanotis




Uwielbiam ten zapach
Miłego weekendu wszystkim życzę

Martuś ja kocimiętki niestety musiałam się pozbyć.....złaziły się wszystkie koty z okolicy
Prześliczny liliowiec, ja na swoje już nie mogę się doczekać....