To ja się miotam przetwórczo w kuchni
, a tu takie dyskusje
Jadziu co to jest 30 sztuk
, od Twojego wyniku dzielą mnie jeszcze lata zbierania
Ale tez się martwię, a najbardziej prognozami, bo planowałam jechać po róże 27.10, a potem podobno już tylko zima
Dorcia no właśnie, jakoś długo Cię nie było
.
A ósemki jeszcze dwie mi zostały
, nie jest najgorzej
.
Pola różanego nie będzie, bo te które przyjdą planuję wkomponowywać w inne nasadzenia
. a sadzenia sama sobie nie zazdroszczę, zwłaszcza w przymrozkach i śniegu z deszczem
, tak podobno ma być już za tydzień
Mnie bycie PPD raczej nie grozi, nawet poza sezonem ogrodowym
. Na szczęście nie jestem bałaganiarą
, więc sama roboty sobie nie dokładam
Ula no przecież nie można być perfekcyjnym we wszystkich dziedzinach, czyż nie?
Siberko mnie też jakoś szkoda czasu na bycie PPD
, choć przyznam uczciwie, że bałaganu nie cierpię
, ale sprzątać jeszcze bardziej
Magdo,
Gosiu widzę, że reprezentujecie dwie skrajne frakcje
Najważniejsze, że się tak dobrałyście ze swoimi M., że są przekonani, iż mają właśnie te
najlepiej dobrane modele
Jolu mówisz jeżówki
, a nie będą za wysokie przed powojnikami? Myślałam, żeby im tylko nóżki osłonić
. Co nie zmienia faktu, że kilka upatrzonych ( na przykład u Ciebie
) jeżówek z pewnością zamieszka u mnie w przyszłym roku
Róż będzie prawie 30
, mam wymienić wszystkie
?
Romciu jak dostanę wszystko, co zamówiłam, to razem z już posiadanymi będę miała 43
krzaczki. Jestem lepsza o jedną sztukę
Ja w tym roku będę kopczykować różnie
. Tam, gdzie mam korę - korą, resztę ziemią kupną, a ile mi starczy kompostu, to kompostem
Dorotko ale zgłoszenia do programu nie wysyłasz?
Nie mam dziś żadnych fotek
, chyba, że chcecie słoiki z dżemem z kiwi (aktinidii
)
Pierwsza partia