Połowa majówki, a ja już opaliłam się na czarno
Wiecie, chyba chciałabym, żeby jutro popadało. I roślinom się przyda, i ja będę miała pretekst, żeby jeden dzień nie zasuwać ze szpadlem
Martuś artam - dzięki za niziołkowe wsparcie
U mnie też już po nich. Kwitły może 2 dni. Tzn. dwa dni miałam okazję je oglądać za dnia w rozkwicie i już po pticach
Co do ramionek, to... optymistka! Nie mam takich złudzeń, kiedyś nam przekwitną
Razem z hm. całą resztą
Andrzej - z jednej cebulki będziesz na kępkę czekał wieki
Ja uskuteczniam rozrastanie metodą kupna. Akurat nie w przypadku Tardy, ale w każdym innym owszem
Zwłaszcza jeśli chodzi o cebulkowe. Inaczej nic by wczesną wiosną nie kwitło.
W taki sposób rozrosnę sobie jesienią np. przebiśniegi, bo dwa kwiatki to śmiech na sali.
60 cm?
Ja się boję rzeczy które rosną w takim tempie
3 dni migdałka to naprawdę szkoda. Nie mam u siebie, ale co roku podziwiam w Waszych ogrodach i nawet zaczęłam szukać na niego miejsce.
Luiza - a skąd te storczyki, no skąd?
Nie chcą się rozrastać, ale zawsze niezawodnie kwitną.
Palenisko skandalicznie małe i wszystko muszę przycinać, żeby się zmieściło, ale ja to lubię
Jak już jestem zmęczona wieczorem, siedzę obok na trawie, dorzucam gałązki i zadymiam okolicę
Iwcia - to była bakteria Xanthomonas sp. Straszne dziadostwo
Nie wiem czy udało się ją wyleczyć. Na młodych liściach plam nie ma, ale starsze w poprzednim sezonie wyglądały tak:
Pryskałam miedzianem. Spaliłam wszystkie zakażone liście. Co ja się wtedy naczytałam o tej bakterii!Podobno najczęściej atakuje H.quercifolia i H. macrophylla.
Najgorsze było to, że chora przyjechała ze szkółki, a mi szkoda było wyrzucić. Pomyślałam "powalczę", mimo że proponowali zwrot pieniędzy.
Najpierw wierzyłam w zapewnienia szkółkarza:
Proszę się nie martwić jest to poparzenie słoneczne. Rośliny były przystosowywane do warunków polowych, tylko że akurat ten zagon nie powinien jeszcze trafić do sprzedaży. W tym momencie wszystkie dębolistne z tej serii są przycięte, w celu rozkrzewienia i uodpornienia na słońce. Proszę zrobić to samo, proszę się nie bać to nie choroba.
I chciałam w to wierzyć, a finalnie okazało się, że bzdury wypisywali
Wszystkie nowe liście z czasem czerniały. Na starym FO kilka osób u nich kupiło i bardzo dużo hortensji chorowało.
Dlatego teraz tak koło niej chodzę. Rośnie bardzo szybko, na razie tfu tfu! jest czysta.
Isiu - miło mi Cię tutaj widzieć
U mnie też nie wszystko doczekało wiosny, ale strat mam mniej niż czytam gdzie indziej.
Cieszę się z tego, ale bardzo mi przykro, jak zwiedzam Wasze wątki
Czy na tym zdjęciu to papagenka?
Danusiu - ja w zeszłym roku kupowałam drzewiaste i już doczekać się nie mogę, co z nich będzie
Na razie ruszyły z kopyta. Pokazuj koniecznie swoje jak zakwitną
Koperkowa rośnie w oczach. Już bez trudu można ją wypatrzeć na rabatce
Kibicuję żebyś gdzieś ją upolowała. Wiem że dziewczyny gdzieś dostały. Ale gdzie? Nie wiem..
Paweł - dziękuję
To prawda, zadarniają bardzo fajnie. Tylko teraz już same liście, a z dnia na dzień te liście coraz gorzej będą wyglądać. Zawsze mam ochotę ogolić je do łysa, a nie można jeszcze przez dwa miesiące
Aga - ta dębolistna to Sike's Dwarf, podobno mrozoodporna do -40C.
Przyjechała chora, ale przezimowała bez żadnego okrycia. I rośnie nieduża: podają 0,6-1,2 m, co u mnie nie jest bez znaczenia. Może gdzieś upolujesz? Może da radę w nasze zimy nawet u Ciebie? Tylko zanim zamówisz przez internet, napisz pw gdzie. Bo jest taka jedna szkółka, którą stanowczo odradzę
Jadziu - próc Lincolna stos zaliczyła też Hocus Pocus. NIGDY więcej jej nie kupię. To trzecie bodajże podejście i ostatnie. Jak kiedykolwiek napiszę, że ją chcę, to walnijcie mnie proszę patelną przez łeb
SOLIDNIE! Myślałam że żywa po zimie, puściła jeden pędzik i padła. Nie wiem dlaczego, nie chcę wiedzieć, nie chcę o niej więcej słyszeć.
Stos czeka chyba jeszcze niestety na Abrahama. Chodzę koło niego z łopatą, ale jeszcze poczekam. No bo po co ja tą pergolkę kupiłam?
Psa wychował kot, więc wie jak z kotem w zgodzie żyć
W imieniu Tardy - dziękuję
Dorcia - ja też bardzo lubię te storczykowe liście
A kwitnie tak (jakoś w czerwcu):
0
0
0
Napstrykałam tyle zdjęć, że aż zepsułam aparat
Dobrze że miałam zapasowy, ale jeszcze do końca nie wiem o co w nim chodzi. Za dużo różnych przycisków i głupieję
Przede wszystkim zakwitły moje ulubione tulipany viridiflora Flaming Spring Green.
Tylko trzy - obawiam się, że za rok nie będzie ani jednego.
I jeszcze jakiś liliokształtny, chyba Ballerina.
Sasanki jednak się ruszyły. A już myślałam, że skończy się na jednym kwiatku. I powojnik! Pamela Jackman, sadzona jesienią zeszłego roku.
Zaczynają kwitnąć floksy szydlaste
Uwielbiam je i czekam aż będę miała wielkie poduchy.
Na razie mam... jaśki
Widzicie te cuda?!
Jeszcze jedno zdjęcie z serii "niebo w tle". Podobają mi się takie "nie-od-góry"
Acrocona Push w mojej ulubionej, wiosennej wersji.
Mahonia trochę dostała w kość przez mrozy (widać zmarznięte liście), ale kwitnie, rośnie
Kto mówił że nornice NIE LUBIĄ czosnków?? Może trzeba nornicom powiedzieć?!
Relaksowałam się na trawce i nagle patrzę, a jeden z czosnków się trzęsie! Siedziałam bardzo blisko, nastawiłam uszy i słyszałam chrupanie! Zerwałam się, jakby mnie tabun mrówek oblazł, łapię za te liście i wyjęłam je oddzielone od cebuli. A w ziemi szeroki tunel. I gdzie kot wtedy był, ja się pytam?
Dostałam w spadku taką bidę. Nie wiem, czy żyje.. Na razie podlana na kwaśno, opryskana żelazem z asahi. Zobaczymy czy da się zreanimować. Nie sądzę, ale przynajmniej spróbuję.
I teraz nie wiem, czy spać, czy do Was jeszcze? Chyba do Was