Odespałam
Prawie
Bardzo Wam dziękuję za fantastyczne spotkanie w Sulejowie
Wrażenia bezcenne. Miny niewtajemniczonych gości ośrodka również
Moje zdziwienie odnośnie Waszych spostrzeżeń co do mojego awatara - bezdenne
ZMIENIŁAM! Tylko mój komputer jeszcze o tym nie wie i pokazuje stary
Naładowałam przy Was baterie. Dobrze jest naocznie się przekonać, że w moim zielonym szaleństwie nie jestem sama.
Będę cytować, bo dawno mnie nie było i pewnie już nikt nie pamięta co pisał.
ulakonie wrote:
Co do fot to i ja lubię pokładać się na ziemi:) oby nie mokrej glinie
Moje zdjęcia z nietypowej perspektywy zazwyczaj kończą się poharataną skórą: albo nadzieję się na różę, albo wlezę w iglaki. Mam tak gęsto wszystkiego, że nie wiem co będzie za 2-3 lata. Tzn. wiem niestety: przesadzanie i radykalne cięcie. Kłopot tylko w tym, że im mocniej tnę, tym gęściej rośnie
markita wrote:
No i ten pączek na róży
Moje startują bardzo powoli
Widziałam że u Ciebie też już co nieco pączkuje. Zbliża się czas kwitnienia róż - moja ukochana pora w ogrodzie
Isia wrote:
stawiam na jednoroczne żeby nie było za smutno
Ja przyznam że w tym roku też siałam jednoroczne, ale jak dziś oglądałam rabatki, to widziałam że tu posiałam i rośnie, tam posiałam i rośnie. Ale CO ja tam siałam!? Widać że nie chwasty, bo w równym rządku wschodzi. Będę miała niespodzianki
Andrzej Max wrote:
Jedno mnie wszak niepokoi - że kwiatki pigwy jakoś nisko są - to nie wiem czy nie należało by przyciąć reszty gałązek do ich wysokości? Czy to im nie zaszkodzi?
Może ktoś będzie wiedział? Ja nie mam pojęcia czy i jak ciąć
U siebie pisałeś, że cięcie raczej jej posłużyło. To dawaj jeszcze raz
Zabeczka wrote:
śliczny storczyk, ma jakieś szczególne wymagania ? wpadł mi w oko
Nie wydaje mi się.. Przesadzałam go już kilka razy - mam nadzieję że wreszcie znalazł miejsce docelowe i wreszcie zacznie się rozrastać. Wszędzie kwitł bez kłopotu. Jedyne czego nie znosi, to sucha gleba.
zocha wrote:
ja też na kilku swoich różyczkach znalazłam pączki,widok nie do opisania
Prawda!
A teraz to już pewnie na wszystkich Twoich różach są pączki. Jeszcze trochę i będzie się DZIAŁO!
Xellos wrote:
Floksy szydlaste, będę to kupował niedługo, szybko się rozrasta ? i czy jest szczelne na chwasty ?
Nornice...no wiesz, a skad wiesz że to akurat nornik
Może jakiś nowy mutant lubiący czosnek
Tak, dość szybko przyrastają. U mnie bardzo ruszyły się w tym roku, rok po posadzeniu. Chyba musiały się zadomowić. Jest szczelne
Mutanta to ja zaraz pokażę. Wrrrr
Tacca wrote:
moja drzewiasta piwonia ma ładne przyrosty , ale nie widzę jeszcze pączków więc może w tym roku nie zakwitnie (...) Pod RH tego zabiedzonego możesz dać Previcur forte , regeneruje przewodnictwo systemu korzeniowego.
Jak nie ma teraz pączków na drzewiastych, to znaczy że już nie zakwitną? To u mnie nie zakwitnie żadna
No nic, niech się rozrastają, może w przyszłym roku.
Nie miałam kiedy kupić Previcuru i zabiedzony chyba dożywa dni swoich. Nie wygląda dobrze
pamelka wrote:
Poszukaj go jesienią koniecznie - na żywo wygląda lepiej
Dębolistną oglądałam dziś i nie dość że żywa, to jeszcze póki co zdrowa. I mam nadzieję że nie zapeszyłam
IzaLu wrote:
Marta, jak chcesz to podesle Ci znów storczyków, tylko musze sie wybrać na wieś i połazic po łakach.
Dziękuję
Nie, na razie nie - może zaczną się rozrastać. Chyba wreszcie znalazłam im najlepsze miejsce.
Siberia wrote:
Ja bym temu różanecznikowi odsłoniła korzenie... ale tak porządnie, bo może suchy torf je zadusił. A może odwrotnie, może już zgniły?
Odsłoniłam, było sucho, faktycznie. Wymieniłam ziemię, podlewam, ale coś mi się nie widzi
Chyba misja ratunkowa się nie uda.
iwa27 wrote:
Piękna masz tę kępkę sasanek - też się obkupiłam, nawet jedną papageno kupiłam
Znowu żałuję, że nie byłam na targach ogrodniczych w kwietniu. Gdzie ja teraz taką papagenkę kupię? Nikt już nie sprzedaje sasanek
Upoluję w przyszłym roku.
O! Doszłam do "niedawno" Odtąd już nie cytuję
Diana - dziekuję
Tutaj łatwo zrobić kolorowy ogród. Ty mam wrażenie musisz walczyć o każdą roślinę. U mnie w zasadzie samo rośnie, jak nie przeszkadzam. Niektórzy mówią że za kolorowo nawet, ale co mi tam
Witaj
Alu A jednak dałaś się wywlec do naszych ogródków
Nie, z Pinky Winky nic takiego się nie działo. Dziś ją oglądałam i nie ma ani jednej plamki, piękne, zdrowe zielone liście
Alinko - gajowiec leczniczy?
Pierwsze słyszę, zaraz doczytam. Jedyne co mi się w tej chwili nasuwa, to zrobić z niego leczniczo gnojówkę. Chociaż trochę się boję - jest tak żywotny, że pewnie z beczki by wylazł
Igor -
Zmieniłam - jak doczekam się ładnej fotki, to znowu będzie zdjęcie
Martuś artam - kociastą moją dałam, młodo wygląda
Tak! Niedługo! Ogromnie się cieszę, że Cię poznałam. Uśmiałam się z Wami jak bóbr
Proszę pozdrowić.. SERDECZNIE!
Też wolałabym nie wiedzieć co kupiłam.... Marta - ja z Sulejowa przywiozłam m.in. dwie brzozy. Zdurniałam chyba do imentu
I dobrze mi z tym
A brzozy chyba sobie na głowie posadzę. Jeszcze są w doniczkach i przemyśliwuję zgrillowanie sosny, bo gdzieś muszę zrobić miejsce. Małe toto nie będzie.
Martuś Shirall - przepraszam jeśli Cię napadłam
Fantastycznie było Cię spotkać.
Dalu - dziękuję
Ja również
Spotkania na żywo są nie do przecenienia
Dorotka -
Wszelkie cholery były bez szans, spałam jak suseł.
A ta brzoza z łaciatymi liśćmi to przez Ciebie! Machałaś mi nią przed nosem, aż się wymachała... Chodź mi tu teraz i szukaj miejsca. Rany.. Jak dobrze że ja ją kupiłam
Paweł - jak to się nie dzieje! Patrz - tyle ludzi!
Jola - było super!
Patrzyłam z okna jak odjeżdżał lubelski busik i prawie mi się łza w oku zakręciła. I jakim prawem wśród tylu doniczek znalazło się tam jeszcze miejsce dla ludzi?!
Kasiek - dziękuję
Zamglony awatarek miał być senny i rozmarzony, a wyszło.. jak wyszło
Mam nadzieję na więcej takich spotkań!
0
0
0
W ogródku wszystko zarosło okrutnie. Trzeba plewić, kosić, podlewać, rozsadzać - weekendu mi zabraknie
Aaaa! No i jeszcze dosadzać. Takie dwie brzózki na przykład:
Betula nigra 'Shiloh Splash' i Betula pendula 'Purpurea'
Zakwitła azalia japońska - jedna z dwóch jakie mam.
Czosnki
Czemu ja ich wcześniej nie sadziłam?!
Piwonia koperkowa - jeden kwiatek na razie.
Konwalia pasiasta - szkoda że nie jest tak ekspansywna jak gatunek rodzimy. Powoli się rozrasta i na razie biednie kwitnie. Ale i tak śliczna
Misio
Co to jest?? Żre wszytko jak popadnie i ciężko to wyłapać.
Uściski wieczorne ślę