Forum Ogrodnicze Oaza

Piękne sasanki i ciekawe odmiany tulipanów.

Bożenko sasanki to moje ukochane kwiaty wiosenne Wtykam je wszędzie gdzie jest tylko troszkę miejsca

Ogrodowe obrazki....

Właśnie miałam zapytywać o nowe fotki . Chyba czytasz w myślach
Cudnie, pięknie, gęsto i bogato

Aguś, Twój ogród jak zwykle kwieciem stoi Ten rudobrunatny tulipan nieziemski Ale chyba jednak nic nie dorówna sasankom, szkoda, że w tym roku tak szybko przekwitły.

Aga-pięknie kolorowo,energetycznie.Przyznaj się ile lat już sadzisz tulipany?

Kolekcja tulipanów pokaźna Muszę dosadzić u siebie sasanki.

Agniesiu późna wiosna to piękny czas ja bym wcale nie wracała do domu siedz8ałabym w ogrodzie i patrzyła na te wszystkie kolorowe cuda, piękne masz tulipanki i widoki wiosennie prawdziwie kolorowy zawrót głowy

Agnieszko... istny raj, ile kwiatów, kolorów... jakie piękne kompozycje

Aguś,pięknie i kolorowa masz już na swoich rabatach
Tulipanki czarują swoim pięknem

lh6.googleusercontent.com/-TWxIN7m8z_U/U...0/yre34w%2520076.jpg

Płynie sobie rzeczka....jak zielona wstążeczka.....CUDNIE

Martusiu miło mi, że podoba Ci się Już tulipanków niewiele zostało, tylko kilka najpóźniejszych kęp. Teraz królować zaczynają różaneczniki

Madziu wyobraź sobie, ze u mnie jeszcze całkiem sporo sasanek kwitnie Nie są już takie piękne jak wczesną wiosną, wtedy grały pierwsze skrzypce, a teraz giną w morzu kwiecia wszelakiego....ale ciągle cieszą

Romciu tulipany były zawsze obecne w moim ogródku..... ja jestem leniuch więc ich nie wykopuję, więc niektóre wyrodziły się i wyginęły, ale wiele jest naprawdę długoletnich i świetnie sobie radzą

Bożenko bardzo namawiam do posadzenie sasanek, to przepiękne kwiatu i cieszą wtedy, gdy mało jeszcze kolorków w ogrodzie

Isiu oj tak..... ja mam podobne odczucia..... najchętniej bym przebywała w ogródku przez 24 h na dobę ..... tylko te komary...... chmary dosłownie.... nawet w południe w upał nie dają spokojnie posiedzieć

Beatko bardzo sie cieszę, ze podoba Ci się w moim ogródku Ja bardzo lubię gdy jest kolorowo i wesoło, najlepiej regeneruję siły w takim otoczeniu

Aniu po większości tulipanków pozostało już tylko wspomnienie..... pozostało już tylko kilka kęp takich najpóźniejszych, reszta już wycięta. Ale teraz tak dużo kwiatów kwitnie, że nadal jest kolorowo

Grażynko..... mój trawniczek to już tylko pod postacią wstążeczek eM już się rozgląda, żeby kupić mniejszą kosiarkę, bo mamy potężną...... a koszenie trwa mniej niż 15 minut

Zaczyna się festiwal różaneczników zakwitły już pierwsze azalie i rododendrony i każdego dnia będą się pojawiały kolejne..... teraz jest chyba najbardziej kolorowy okres w ogródku

Piękne azalie i rododendrony, u mnie kwitła ostatnio dopiero jedna azalia najwcześniejsza. Reszta kwasolubnego towarzystwa w pąkach - te różnice "klimatyczne". No ale jak się u Was skończy u mnie zacznie.

Aga, ślicznie u Ciebie i kolorowo . W każdym ogrodzie teraz rodki i azalie królują - a u mnie królują ... mlecze , ale walczę .

Danielo moja wiosna przychodzi późno, ale jak już jest to pędzi jak szalona Różaneczniki już coraz piękniej kwitną, jeszcze kilka dni i w ogródku będzie bardzo kolorowo Oby tylko nie było upałów, bo bardzo szybko przekwitną

Dorotko mlecze mówisz....... uwierz mi kochana, nie jesteś w tym osamotniona U mnie trawnik dosłownie opanowany przez nie...... do tej pory mi nie przeszkadzały, bo lubię jak w trawie są kwiaty..... mlecze, stokrotki, fiołeczki, koniczynka....... ale teraz wygląda na to, że jeszcze troszkę i zamiast trawnika będzie mleczowisko...... jest ich morze...... staram się prawie nie używać chemii w ogrodzie.... ale nie wiem czy nie poddam się i nie popryskam( nigdy tego nie robiłam)..... na razie jeszcze się bronię i wydłubuję.... ale to syzyfowa praca.....

AGNESS wrote: Bo w ogrodzie się pracuje, a nie siedzi No dobrze, pracować także nie dają
Aguś jestem ciekawa, czy miałaś jakieś opady w ostatnim czasie? Wydawało się u nas, że na pojezierze poszły
Kolorowo, kolorowo, a jak tam różane panienki U mnie sporo w sporych pąkach

Aguś pieknie!!!!
Moje azalki jeszcze nie tak zaawansowane, zwłaszcza te w cienistym miejscu, ale to juz lada moment.
Kurcze, jak ja uwielbiam maj w ogroidzie, mogłabym tam nawet spać Tym bardziej, że pachnąco....

dodad wrote: Bzy jeszcze pachną, a juz zaczynają piwonie i kwasoluby

pamelka wrote:
Jolu przyznaję bez bicia, że ja jako straszliwy leń również siedzę w ogródku..... i to wcale niemało Jak nie grzebię w rabatkach to siedzę sobie na huśtawce lub tarasie i wianki wiję
Ostatnio żeby nie było takiej laby to znów wymyśliłam przerabianie rabat...... jestem okropna..... ciągle sobie obiecuję, ze już koniec w poważnymi przeróbkami.....a nie mogę .....ciągle kombinuję Teraz zatrudniłam eMa do wykopania ogromnego krzaka migdałka i mam dużą pustą rabatę Pójdą tam 2 hortensje, ze 2 azalie i kilka miniaturowych iglaczków
Jolu deszcz mówisz...... a więc nie pamiętam kiedy padało w niedzielę byliśmy przez godzinę nad jeziorkiem i gdy wjeżdżaliśmy do miasta było mokro.... ale po przejechaniu kawałeczka już suchutko , u mnie popiół.....musiało miejscowo chwilę pokropić i koniec.....

Dorotko oj tak...... i ja najchętniej spędzałabym całe dni i noce na dworze.... Tylko te obrzydliwe komarzyska nawet w dzień dokuczają, a po południu skutecznie wyganiają do domu .... złości mnie to niesamowicie. W moich okolicach bardzo wylały rzeki, całe łąki były zalane, ogródki działkowe...... więc naplęgło sie tego paskudztwa.....