Forum Ogrodnicze Oaza

Dorotko dziękuję Busz to już jest faktycznie...... miejscami roślinki aż za za bardzo na siebie włażą....ale na razie nie ingeruję w to, bo uwielbiam taki stan że roślinki aż kipią z rabat

Martusiu pamiętam Twoje zeszłoroczne azaliowe zakupy ..... Wiesz co do odmian.... u mnie bardzo słabe zaopatrzenie, nie mam szans na kupienie wymarzonych odmian, więc nawet nie staram się jakichś konkretnych planować. Kupię takie jakie trafię i będą mi się podobały..... jedynie marzy mi się Juanita..... uwielbiam kwiaty w pomarańczowo-różowych barwach, mam nadzieję, ze ją dostanę.... w zeszłym roku była......

Martuś jałowców na razie nie ruszam chociaż nie jest powiedziane, ze to decyzja na stałe ale chyba robię się coraz leniwsza i staram się tworzyć rabaty coraz mniej obsługowe..... a płożące iglaczki wspaniale chronią przed zielskiem ..... a i kolorowe kwiaty pięknie wyglądają na ich tle Teraz zabieram się za tę rabatę wzdłuż podjazdu.... ona jest bylinowa, bez iglaczków i krzewów. Chcę dosadzić tam dużo niziutkich miniaturowych krzaczorków a kwiaty będą dopełnieniem, tak jak na wszystkich innych rabatach. Więc plany na najbliższą przyszłość to dokupienie wielu iglaczkowych maluchów.....

Romciu dziękuję No tak chodzę i kombinuję, kombinuję i upycham .... a później będę cięła....a co.... sekator też musi być w użyciu

Jolu no myślę o nim....myślę..... migdałek na pniu daje duże pole do popisu ...... na dole
Ja miałam naprawdę ogromny krzaczor.... może kojarzysz, pomiędzy huśtawką a tarasem..... jak kwitł był piękny..... ale w tym roku kwitł tylko tydzień....wiosenne upały dosłownie usmażyły kwiaty..... i doszłam do wniosku, że jego miejsce mogę lepiej wykorzystać

A wiesz, że mi się trafiła pomyłka i zamiast Satomi mam być może Juanitę . Przynajmniej na zdjęciach podobna , choć są jeszcze dwie odmiany, które znalazłam w naszej bazie i też widzę duże podobieństwo

Cudna ta bordowa azalia Niech mi tylko wpadnie w oko w którymś ogrodniczym

Martuś z tymi pomyłkami to niestety często bywa Nie jest to wielkim problemem jeśli odmiana jest piękna i takiej nie mamy....ale często nie bywa zbyt różowo Jeśli Tobie trafiła się Juanita, to pewnie jesteś zadowolona

Kilka ogrodowych migawek

Pięknie,Aguś,kolorowo w Twoim ogrodzie
Widać,że Twój ogród ma duszę

Siberko te azalie tak bardzo kuszą ......mam nadzieję, że uda Ci się trafić na taki kolorek Ja przerabiam kwiatową rabatę i miałabym miejsce na kilka krzaczków japońskich.... no i tu mam dylemat.... uważam je za kapryśnice( w przeciwieństwie do wielkokwiatowych) aczkolwiek bardzo piękne i tylko one by mi tam pasowały..... no i co teraz robić..... skusić się i posadzić, licząc się z tym, że nie każdego roku zobaczę kwiaty, czy zrezygnować...... ale chyba się skuszę, najwyżej będą zdobiły pięknymi kolorowymi liśćmi jesienią.....

Aniu dziękuję Ci za takie miłe słowa, to wspaniale usłyszeć coś takiego..... ogród z duszą...... to chyba najważniejsze

Sasankowe irokezki świetnie pasują w tym miejscu zresztą Aguś wszystkie rabatki masz ślicznie skomponowane

Agnieszko, skusić się, skusić - kwitnące azalie japońskie, zwłaszcza trochę starsze, rozrośnięte to niesamowity widok. Dywan kwiatowy, a listków w ogóle nie widać Ja mam w tej chwili kilkanaście krzaczków posadzonych w dwóch grupach i co roku czekam z niecierpliwością na festiwal ich kwitnienia. Nie mam też specjalnych kłopotów z zimowaniem tych ślicznotek; wyjątek stanowiła zima 2011/2012, kiedy kilka kwitło nieco mniej obficie.
Ślicznie wyglądają sasankowe puchatki

Jagódko cieszę się bardzo, że podobają Ci się moje krzaczorkowe kompozycje Uwielbiam sasanki w każdej fazie.... te kudłate czuprynki są świetne..... jeszcze troszkę i będę zbierała nasionka, więc znikną z ogródka te pompony...

Daluś no właśnie.... biję się z myślami co do japonek...... podobają mi się one bardzo.... mam tylko 2 krzaczki i w tym roku są bajeczne ...... morze kwiatów.... ale różnie z nimi bywa.... są u mnie kapryśne.... bywa, że wcale nie kwitną pocieszają mnie wtedy wspaniale przebarwiające się jesienią liście...... I sama nie wiem co robić.... na rabatę, którą sobie wymyśliłam byłyby idealne..... no...... sama nie wiem.... chyba posadzę kilka i zobaczymy co dalej....

Majowo....

Portreciki piękne, szersze plany zachwycające . Masz cudny ogród Agusiu

Piękny masz ogród pełen kolorów. Kusicie azaliami, oj kusicie kobiety...

Masz cudne okazy RH i azalii
Jak będziesz wybierać azalie, to ostrzegam przed Meliną , kapryśna pannica
Ja to się boję teraz zaglądać do ogrodniczych , te wszystkie kwitnące krzaczki tak kuszą

Nie wychodzę stąd ,masz tak urocze zakątki i tak cudne azalie i rh że oniemiałam z zachwytu uwielbiam te sliczne kule sasanek

aż żal wychodzić z tak pięknego ogrodu,trudno oczy oderwać od tych wszystkich piękności.Możesz być dumna z tego co stworzyłaś

Agnieszko Twój ogród wygląda bajecznie

Aguś od tygodnia juz prawie nie piszesz wszystko ok?
Wiesz, że uwielbiam Twoje rh i azalki

Margolciu dziękuję za cieplutkie słowa cieszę się, że podoba Ci się mój ogródek

Jaguś dziękuję Azaliami kusimy i namawiamy to cudowne i całkowicie bezproblemowe krzewy

Martusiu oj kuszą, kuszą......ale u mnie już po erze sadzenia nadchodzi era sekatora .... nie ma miejsca na dosadzenie czegokolwiek......no..... poza jedną dużą rabatą, którą od przyszłego tygodnia planuję całkowicie przerobić czeka mnie na nią zakup sporej ilości niskich iglaczków

Celinko ależ nie wychodź kochana.... już biegnę z kawusią i ciastem.... a jak będzie zimno to i kocyk doniosę Sasanki i ja bardzo lubię w każdej fazie

Romciu dziękuję Ci za tak miłe słowa, cieszę się bardzo, że mój ogródek podoba Ci się

Geniu dziękuję

Jolu dziękuję kochana za miłe słowa i za troskę Jestem codziennie, wędruję po ogródkach, oglądam, czytam, podziwiam ..... ale jakoś się nie odzywałam..... jutro na pewno nadrobię i odezwę się w ulubionych wątkach , które teraz po cichutku podglądałam

Aga, powalające są te kolory azalii . W zeszłym roku posadziłam kilka, w tym też na pewno posadzę. Takich kolorów przecież nie można nie mieć .